
Myśl, że partner mnie okłamuje jest nie do zniesienia - co robić?
Orchidea
Marta Knapik
Dzień dobry,
została Pani bardzo zraniona przez partnera. Fakt, że unieważnia on Pani uczucia, omija odpowiadanie na pytania tylko nasila Pani obawy dotyczące tej relacji. Warto było by przyjrzeć się Pani umiejętności stawiania granic, dbaniu o siebie w relacji. To partner jest tą osobą, która naruszyła zaufanie w związku, nie Pani.
Jeśli partner wyraża chęć pracy nad związkiem, możecie Państwo skorzystać z terapii partnerskiej i zobaczyć co Was od siebie oddala. Jeśli partner nie będzie chętny, to warto zaopiekować się sobą w terapii indywidualnej.
Pozdrawiam serdecznie i życzę ułożenia się spraw po Pani myśli.
Marta Knapik
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Iwona Lassota
Witam, pewnie w zaistniałej sytuacji każdy z Was ma jakiś swój udział. Czy będziecie w stanie sami go przeanalizować, tego nie wiem, od tego jest terapia par, z której możecie skorzystać jeśli chcecie swój związek podtrzymać.
To od Was zależy i od Waszego wyboru czy chcecie nadal być parą. Bycie w relacji, w której pojawiają się kłamstwa, czy niedomówienia jest niszczące dla Was obojga, ponieważ podważa zaufanie do drugiej osoby lub siebie samego.
Pozdrawiam

Zobacz podobne
Cześć,
jakiś czas temu żyłem w szczęśliwym, jak mi sie zdawało, związku, lecz do mojej byłej już dziewczyny wkradła sie depresja. Z tego powodu zakończyła nasz związek. Po czasie porozmawialiśmy i wyjaśniła mi wszystko na tyle, na ile potrafiła oraz tyle, ile potrzebowała powiedzieć. Z racji, że jest to dla mnie osoba jedna na milion obiecałem wyjść z nią z tego i okazałem całkowite wsparcie oraz zaangażowanie już w sferze przyjaźni, żeby to była jak najbardziej komfortowa sytuacja dla naszej dwójki. Jest to dla mnie jednak nowa sytuacja i chciałbym zapytać co ja ze swojej strony mogę zrobić, żeby móc jej w jak najlepszy sposób pomóc? Jestem ze swojej strony oddać całe swoje zdrowie psychiczne i fizyczne, żeby wstała na nogi..
