Left ArrowWstecz
Po spotkaniach z psychoterapeutką mam wyrzuty sumienia, odczuwam lęk i rozdrażnienie. Czuję, że zawodzę siebie, dlatego bo jestem chora. Odczuwam niepokój i złość w stosunku do siebie. Czuję, że psychoterapeutka oczekując odemnie jakiejkolwiek aktywności, żąda zby wiele. Czuję jakbym mogła albo nie robić nic w ciągu dnia, albo robić tak wiele, by siebie wykończyć. Czuję jakby istniały tylko te dwie skrajności, a psychoterapeutka namawiając mnie do aktywności, namawiała mnie również do robienia sobie krzywdy. Czasami sobie myślę, że wolałabym popełnić samobójstwo niż zmusić się do jakiejś aktywności w ciągu dnia. Czuję się niezrozumiana i jakby psychoterapeutka była przeciwko mnie, mimo że tak nie jest. Przez to wszystko odechciewa mi się chodzić na psychoterapie. Co powinnam zrobić ?
Katarzyna Pigulska

Katarzyna Pigulska

Dzień dobry, Najważniejsze to powiedzieć o swoich odczuciach swojej psychoterapeutce. Czasami bywa tak, że jakaś część nas bardzo potrzebuje zmiany, a druga część się tego boi, powiedzenie o tym psychoterapeutce pozwoli przyjrzeć się temu bez nakładania na Panią presji. Choć wydaje się to być trudne, to psychoterapeutka może nie mieć świadomości, jak Pani odbiera jej zachęty do aktywności i dzięki szczeremu powiedzeniu o tym, jest szansa coś zmienić. Życzę powodzenia.
2 lata temu
Kinga Bujna - Ulatowska

Kinga Bujna - Ulatowska

Dzień dobry, Psychoterapia jest procesem, w którym zazwyczaj pojawiają się trudne emocje, odczucia - również te związane z relacją z terapeutą, jego interwencjami, komentarzami. Bardzo ważne jest, aby wnosić na terapii swoje wątpliwości, myśli, nazywać emocje (również te w stosunku do terapeuty). Z jednej strony pozwala to budować relację i przymierze terapeutyczne, z drugiej - eksplorować inne obszary do pracy, pozwalać na wyrażenie siebie i rozumienie swoich reakcji. Zachęcam do podzielenia się tym wszystkim z terapeutą, co zapewne będzie pomocne i wspierające dla procesu. Serdecznie pozdrawiam, Kinga Bujna
2 lata temu
Arkadiusz Parker

Arkadiusz Parker

Dzień dobry,

zachęcam do powiedzenia (jeśli jeszcze Pani tego nie zrobiła) o tym, co Pani odczuwa psychoterapeutce i do mówienia na bieżąco o tym co Pani przeżywa m.in. jak Pani czuje Waszą relację, o oczekiwaniach, poczuciu niezrozumienia, niechęci do terapii. To bardzo ważne tematy i zapewne bez omówienia ich, będzie trudno wytrzymać w terapii. Proszę spróbować małymi krokami, dać sobie i temu procesowi trochę czasu. 

Niestety nie mogę więcej podpowiedzieć, gdyż nie wiem ile czasu Pani chodzi na terapię, z jaką częstotliwością, w jakim nurcie, a przede wszystkim nie znam Pani i problematyki. Być może właśnie psychoterapeutka, do której Pani uczęszcza, będzie wraz z Panią rozpoznawać to co się u Pani dzieje i pomoże Pani sobie z tym poradzić. Pisze Pani, że czuje, że jest przeciwko Pani, ale wie, że tak nie jest, więc może warto dać jej szansę.

Pozdrawiam serdecznie

Arkadiusz Parker

2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Jak opanować nagłe wybuchy złości i poprawić relacje w życiu prywatnym i zawodowym?
Cześć, jestem Facetem mam 38L, właśnie uczęszczam drugi raz na intensywną indywidualną psychoterapię(CBT + Schematy) uważam że mam świetnego terapeutę. Obecnie chodzę drugi miesiąc. Wcześniej, ponad 4 lata temu uczęszczałem na psychoterapię CBT przez 1,5 r. za krótko. Odtworzyłem schematy kilkakrotnie. Obecnie mam po prostu pytanie do osób, które będą w podobnym wieku do mnie, czy udało się komuś opanować. Nagłe wybuchy złości gdy ktoś nam coś karze, np w pracy i od razu się sprzeciwiam, chce konfrontacji. Ponadto czuje się niezrozumiany, mam ochotę uciec, opanowuje mnie ogromna złość. Często własnie te emocje które mnie opanowują rozwalają moje związki. Jestem załamany tym wszystkim, że nie umiem jak normalny człowiek się dogadać. Jestem po rozstaniu na kim bardzo mocno mi zależało, a dużo zniszczyłem w tej relacji i się posypało. Wiem że mam zdiagnozowaną Deprywacje emocjonalna, rys narcystyczny(u poprzedniej terapeutki) a jak się z kimś dla mnie ważnym rozstaje to mam takiego doła i depersję że najchętniej chcialbym żeby to się już skończyło. Przeżywam ogromny ból. Ja po prostu chciałbym być kochany, aby ktoś został ze mną i był mnie pewny i ja jego. Ponadto dochodzi do tego, niskie poczucie własnej wartości, brak wiary w Siebie, bardzo mała cierpliwość, kiepska dyscyplina, przekraczanie granic, zakładanie apek randkowych nawet jak jestem z kimś związku, w zasadzie nawet nie wiem po co i dlaczego? Dochodzi dodatkowo w momencie napiecia stresowego, aby rozładować je (oglądanie p0rno + masturb@cja), Terapeutą uważa że to nie ma związku z problemami ;) Ja się zastanawiam czy jednak ma, dodatkowo dużo czasu spędzam w telefonie, brak znajomych - każdy ma swoje życie. Rodzice szkoda gadać relacje takie że ojciec był hazardzistą a jak nieuleczalnie zachorował to alkoholizm. :/
Mam duży problem z wybraniem rodzaju psychoterapii, a chciałabym jak najlepiej dopasować terapię do siebie i swoich potrzeb
Mam duży problem z wybraniem rodzaju psychoterapii, a chciałabym jak najlepiej dopasować terapię do siebie i swoich potrzeb. Niestety mimo czytania o rodzajach i nurtach terapii dalej mam problem z rozróżnianiem ich i zrozumieniem, na czym się skupiają. Prosiłabym o merytoryczną i prostą odpowiedź, czym mniej więcej charakteryzuje się i jak wygląda konkretny nurt terapeutyczny. Zależałoby mi, aby dowiedzieć o każdej z możliwej opcji i o konkretnych różnicach.
Samokrytyka, wahania nastroju, bezsenność, ciągłe zmęczenie - czy to objawy depresji?
Mam problem ze sobą jak i z wlasnymi dziećmi. Dobija mnie wychowanie dzieci i siedzenie tylko w domu, do tego stopnia, że myślę o "drugim świecie". Mam wachania nastroju, samokrytykę, bezsenność przeplatana przez ciągłe zmęczenie. Czy to oznaki depresji? Gdzie szukać pomocy?
Witam, mam problemy i zmagam się z depresją
Witam, mam problemy i zmagam się z depresją, mam myśli samobójcze, nie wiem, do kogo się udać aby mi pomógł?
Nowe metody leczenia OCD: Przyszłość i techniki na obsesyjne myśli
Czy powstaną w przyszłości nowe sposoby na leczenie ocd i jakie są nowe techniki leczenia obsesyjnych myśli?
Mój partner uczęszcza na terapię, ponieważ ma nerwicę lękową i ataki paniki
Witam, mam pytanie. Mój partner uczęszcza na terapię, ponieważ ma nerwicę lękową i ataki paniki. To była jego druga sesja. Na 1 sesje poszłam z nim, ponieważ miałam kilka pytań do pani psycholog. Głównie 'jak mogę mu pomóc przy atakach, co robić itp." Pani psycholog odpowiedziała... Że na którąś z najbliższych sesji mam przyjść z nim to pokaże kilka ćwiczeń (dodam, że jak zadawałam jej te pytania, byłam w pokoju z nią samą bez partnera). Gdy udał się na 2 sesje, poprosiłam, aby zapytał, na którą mniej więcej sesje miałabym się pojawić. Natomiast pani terapeutka odpowiedziała, że ona nic takiego mi nie mówiła i zrobiła dziwną minę. Czy tylko ja to jakoś wyolbrzymiam? Poczułam się zmieszana, jak partner wrócił i mi o tym opowiedział. Nie wiem, co mam robić. Czuję dziwny niepokój względem tej pani psycholog, ponieważ go okłamała i mnie postawiła w złym świetle.
Czy podczas terapii w nurcie psychodynamicznym przeniesienia polegają na odczuwaniu w terapeucie_tce osób, przez które jest mi trudno?
Czy podczas terapii mogą mieć miejsce przeniesienia dotyczące więcej niż jednej osoby? Tzn. mogę się czuć względem psychoterapeutki tak jak kiedyś czułam się względem mojego tyrana ze szkoły, a innym razem mogę mieć uczucia do niej takie jak kiedyś miałam do mojej mamy? Jestem w trakcie oczekiwania na NFZ-owską psychoterapię, także nie wiem jeszcze tego z autopsji
Witam. Od dłuższego czasu mam problem, mianowicie czuję, że za bardzo martwię się o swoje zdrowie.
Witam. Od dłuższego czasu mam problem, mianowicie czuję, że za bardzo martwię się o swoje zdrowie. Ciągle czytam w internecie o objawach i jestem pewna, że choruję na jakąś chorobę. Najczęściej są to choroby groźne. Widzi to mój mąż i dzieci, uważają, że przesadzam, ale niestety nie umiem sobie z tym inaczej poradzić. Towarzyszy mi lęk przed wykonaniem badań, bo boję się diagnozy. W internecie szukam tak jakby pocieszenia, wytłumaczenia moich objawów z nadzieją, że jednak to nic takiego. No ale zazwyczaj objawy się albo nasilają, albo nadchodzą inne i tak w kółko. Jestem świadoma, że to hipochondria, ale nie biegam ciągle do lekarzy z powodu strachu. Nie wiem jakiej pomocy potrzebuję, dlatego tu piszę, bo jakiejś na pewno. Ten lęk i ciągłe martwienie się odbiera mi radość z życia, ciągle jestem poddenerwowana i z tyłu głowy mam coś takiego, że jestem chora na nieuleczalną chorobę. Niestety wpływa to negatywie na małżeństwo, dlatego szukam pomocy.
Czy zdrapywanie krost i ran to samookaleczanie się?
Czy zdrapywanie krost i ran to samookaleczanie się? I trzeba o tym wspomnieć psychoterapeucie?
Potrzebuję terapii ERP, na NFZ. Podobno to jedyna skuteczna terapia dla OCD.
Cierpię na nerwicę natręctw, bardzo chciałbym rozpocząć leczenie. Wiem, że jedyną skuteczną terapią jest terapia "Exposure and Prevention Response" (ERP) Czy są jacyś psycholodzy, którzy mogli by mi pomóc przez NFZ? Najlepiej na terenie małopolski lub online?
Mam problemy z zaufaniem do innych.
Mam problemy z zaufaniem do innych. Nie potrafiłam powiedzieć prawdy mojemu chłopakowi, a teraz mężowi, że nie był moim pierwszym i pozwoliłam mu wierzyć, że jest. Tak bardzo go kochałam, że bałam się odrzucenia z jego strony, że wolałam kłamać i nie mówić prawdy, że nie jestem dla niego idealna, z jego strony kobieta mająca kilka związków jest łatwa. Jestem mężatką od 20 lat, mąż zawsze był zazdrosny wręcz chorobliwie. Wieczne podejrzenia, że go zdradzam, że w pracy mam kochanka i ubliżanie i brak szacunku. Parę miesięcy temu powiedziałam mu prawdę, że nie był moim pierwszym i jedynym partnerem, że dziewictwo straciłam z moim pierwszym chłopakiem, wskieł się i to rozumie, mówi, że mnie wciąż kocha, ale mi już w nic nie uwierzy, nie wiem, czy mi wybaczy i czy potrafi, cały czas mi to wypomina i ubliża, nie wiem już co mam robić.
Czy to padaczka, czy może jakieś zaburzenie psychiczne?
Dzień dobry, Czy to padaczka, czy może jakieś zaburzenie psychiczne? Tężyczka wykluczona, czekam na wynik eeg. "Atak" zaczyna się silnym uczuciem deja vu, ścisk w gardle, mrowienie nóg, nudności, uczucie omdlewania i przechodzi. Pojawia się podczas zwykłych czynności, a także podczas snu.
Czy iść na imprezę, gdy żona ma pierwszą wizytę u psychoterapeuty?

Witam. 

Żona ma pierwszą wizytę u psychoterapeuty w dniu, kiedy mam imprezę wieczorem. Ogólnie to jest między nami nie za dobrze. 

M. In. w domu nie okazuje uczuć, nawet jej przeszkadzam czasem. Rozmawiałam z nią, że będę czuł się źle, jak pójdę i ją zostawię samą w domu, ona mi mówi, że będzie prawdopodobnie potrzebowała przestrzeni i żebym szedł. Na moje pytanie, co by zrobiła na moim miejscu, odpowiedziała, że nie wie. 

Pytanie zadałem z czystej ciekawości, a nie żeby otrzymać odpowiedź. Bije się z myślami czy iść, czy zostać w domu, bo będzie miała potem wyrzuty.

Czy psychoterapeuta może informować kogoś o braku leczenia i mnie zmusić?
Mam depresję. Czy jeśli mój stan jest słaby, a odmawiam leczenia, psychoterapeuta może kogoś o tym fakcie poinformować i mogą mnie zmusić do leczenia?
Na czym polega psychoterapia DBT?
Na czym polega psychoterapia DBT?
Chodzę po terapeutach od blisko 15 lat z zerowym efektem. Obecny wywołuje na mnie poczucie winy.

Witam. 

Chodzę po terapeutach od blisko 15 lat z zerowym efektem. 

Obecnie jestem u terapeuty, od którego już raz odszedłem, ale po półrocznym okresie postanowiłem jednak znów powrócić. 

Niestety znów się pojawił powód mojego wcześniejszego odejścia z terapii i nie daje mi to spokoju. Powodem jest to, że czuję się przez swojego terapeutę oceniany i przymuszany do pewnych działań. Terapeuta mówi mi, że powinienem czuć wstyd przed samym sobą i że z pewnych powodów nie jestem w stanie tego poczuć. 

Dla mnie taka terapia to już jakiś rodzaj nękania, który niestety nie pojawia się po raz pierwszy. Jestem gotów odejść na stałe. Nie wiem tylko co dalej ... Czy to normalne by terapeuta sugerował jak powinienem się czuć ?! Czy to nie ja decyduje o swoich emocjach ?? Czuję po raz kolejny, że przy tym terapeucie tracę ostatnie resztki niezależności / wolności, której i tak niewiele w moim życiu. Zawsze uważałem, że terapeuta powinien stać po stronie pacjenta, a nie sugerować by to pacjent czuł się z samym sobą źle. Dla mnie to wszystko jest o tyle trudniejsze, bo sam żyje w izolacji z poczuciem wstydu i winy. Gdy mi to mówi czuję, że jestem sam sobie winny. To jest już dramat. POMOCY.

Chorując na depresję czuję się ciężarem, mam wrażenie, że zraniłam przyjaciółkę.
Dzień dobry. Jakiś miesiąc temu otrzymałam diagnozę, że mam depresję, jednak od 3 miesięcy chodzę na psychoterapię. Czuję się wszystkim wykończona. Wsparcie mam w bliskiej przyjaciółce, która niestety bardzo daleko mieszka, więc na ten moment nie jest możliwym by się spotkać. Czuję się dla niej ogromnym ciężarem i ogółem dla ludzi wokół mnie, choć nie wiedzą o mojej chorobie, bo nie są na tyle bliscy i raczej sądzą, że depresja to zwykły smutek. Jednak przyjaciółka zawsze mnie wspiera, dodaje otuchy, ciepłych słów, bo sama przez to przeszła. Odkąd choruję ciężko okazać mi wdzięczność, spróbować nowych pomysłów itp., ale naprawdę się staram i ona o tym wie, jednak ja czuję się jak pokraka. Jestem bardzo niecierpliwa w stosunku do samej siebie, bo za 2 miesiące matura, a ja się obijam zamiast pracować. Jednak kilka dni temu powiedziałam mojej przyjaciółce bardzo przykre słowa, które wprost nie dotyczyły niej, tylko ogółem świata i ludzi i musiały ją okropnie zranić. Czuję się jak najgorszą osobą na świecie, przeprosiłam ją szczerze i wyraziłam skruchy, jednak nie mam z nią kontaktu i boję się, że mnie porzuciła na dobre. Nigdy co prawda nie było takiej sytuacji, jednak mój mózg wymyśla same czarne scenariusze i mnie to okropnie męczy. Tak bardzo chciałabym być dla niej tak samo dobrą przyjaciółką jak wcześniej, kiedy jeszcze czułam się dobrze. Teraz czuję, że sprawiam same kłopoty, a na odległość pomoc jest zdecydowanie trudniejsza, gdy nie można np. dotknąć tej osoby. Bardzo się martwię czy te słowa nie były aż za mocne i czy nie zrobiła sobie krzywdy, choć raczej nie jest tego typu osobą. Nie kłóciłyśmy się, to była wymiana zdań, choć na trudne tematy i w pewnym momencie się wycofała i przestała się odzywać. Nie odczytuje wiadomości, nie jest aktywna nigdzie, martwię się, że tym razem może jednak mi nie wybaczy. Naprawdę żałuję tych słów i cofnęłabym je, gdybym mogła. Bardzo chciałabym już być zdrowa i myśleć samodzielnie niż mieć czarną płachtę na głowie, która czasem kontroluje moje myślenie.
Techniki psychologiczne na smutek, stres i natrętne myśli - wsparcie przed terapią
Czy istnieją jakieś techniki psychologiczne i psychoterapetyczne w celu radzenia sobie ze smutkiem, stresem, natrętnymi myślami ? (Jeśli chodzi o psychoterapię i farmakoterapię - to już jestem w kolejce pacjentów)
Jestem matką 3 dorosłych synów. Nie pracowałam, zajmowałam się domem i dziećmi.
Jestem matką 3 dorosłych synów. Nie pracowałam, zajmowałam się domem i dziećmi. Syn najstarszy bardzo dobrze się ma. Zerwał ze mną i z domem kontakt, nawet z siostrą 17 lat. Później odciągnął dwóch kolejnych synów. Mnie od 4 lat nic nie cieszy. Straciłam apetyt, chęć życia. Każdy dzień to straszna sprawa. Najgorsze, że od 4 lat ciągle płaczę i tęsknię. Nie mogę mówić o nich normalnie, bo zaraz płacz. Jak widzę młodych mężczyzn w ich wieku, zaraz płaczę. Wykańcza mnie ta sytuacja. Tęsknię też za wnukiem, którego mam u najstarszego syna. Nawet, jak ich tata zachorował poważnie, nie chcieli pomocy, interweniowali znajomi. Pomógł jeden, jako wysłannik. Mają niestrudzone serca. Ja nie rozumiem sytuacji, bo żyłam dla dzieci ,kochałam. Chodziły do dobrych szkół. Mąż pracował do nocy. Nawet z nim nie chcą kontaktu. Ja z nerwów mam problemy jelitowe, jestem bardzo, bardzo nerwowa. Widzę, że mnie ta sytuacja niszczy. Byłam u psychiatry, stwierdził syndrom żaloby. Co robić? Nie stać mnie na wizyty, bo mam naprawdę poważnie chorego męża i córkę, która potrzebuje wsparcia. Pozdrawiam
Często podczas sesji terapeutycznych mam wrażenie, że nie odczuwam żadnych emocji, uczuć.
Dzień Dobry. Podczas terapii w trakcie niektórych sesji nie odczuwam emocji/uczuć. Na zadane pytanie przez terapeutę co czuje, nie potrafię odpowiedzieć, nic nie czuje. Po sesji będąc sam na sam ze sobą emocje potrafią wybuchnąć tak jakby z nikąd, łzy staną w oczach ale szybko blokuje płacz, nie umiem płakać, przez prawie dwa lata terapii płakałem raz na sesji, z czego może to wynikać. Dodam jeszcze, że mam zdiagnozowane ADHD i OCD (objawy OCD mam od 15 lat).