Problem z nawiązywaniem relacji z kobietami - jak pokonać kompleksy i izolację
Mam ogromny problem z nawiązywaniem relacji z ludźmi, ale głównie z kobietami. Jestem chłopakiem, 19 lat.
Od kilku lat całkowicie izolowałem się od ludzi, bo czułem się gorszy od swoich rówieśników. Kończę szkołę w tym roku i coraz bardziej dokucza mi myśl, że jestem inny niż wszyscy, nie potrafię nawiązać relacji z żadną dziewczyną, pomimo tego, że dbam o siebie, mam pasje, zarabiam pieniądze, trenuję na siłowni.
Przez ostatnie kilka lat miałem kompleksy albo z powodu trądziku, który leczę od 2 lat. W technikum od początku byłem nielubiany prawdopodobnie przez to, że przybieram maskę kogoś, kim nie jestem i dostaję odwrotny efekt. W szkole podstawowej nie byłem traktowany poważnie, byłem raczej klasowym klaunem chcącym się przypodobać innym. Prześmiewczo komentowano mój ubiór, fryzurę, jednak podchodziłem do tego z dystansem, ale z tyłu głowy bardzo mnie to bolało. Dopiero ostatnio zacząłem się zastanawiać, że coś jest ze mną nie tak, po studniówce, na którą nie poszedłem i po zobaczeniu rówieśników, którzy świetnie się ze sobą bawili. Nie chciałem iść, bo w podstawówce na próbach poloneza i innych tańców dziewczyny często wyśmiewały się i uśmiechały się do siebie, gdy miały zatańczyć ze mną.
W szkole średniej od 2 miesięcy nie pojawiłem się na lekcji wfu gdzie były próby poloneza, aby uniknąć sytuacji, gdy musiałbym wziąć udział w tańcu. Zdaję sobie sprawę, że jestem całkowicie normalnym chłopakiem, to potencjalne nawiązanie relacji z płcią przeciwną lub nawet kontakt byłby dla mnie niesamowicie stresujący i chciałbym się dowiedzieć, jak to pokonać lub do kogo ewentualnie się udać, aby pozbyć się problemu.
Wiem, że to abstrakcyjna sytuacja, że w takim wieku mam aż takie problemy, ale nie jestem w stanie wybić sobie z głowy, że jestem gorszy od innych. Z góry dziękuję za odpowiedź
anonim
Szymon Leszczyński
Dzień dobry
19 lat i kończąca się szkoła średnia to bardzo dobry czas, abyś zaczął pracę nad zmianą siebie i budowania siebie jako wartościowego, atrakcyjnego mężczyzny - przede wszystkim we własnych oczach.
Mam dla ciebie wstępne propozycje kilku obszarów do pracy, które mogą być inspiracją, od czego zacząć tą pasjonującą podróż „rozwojową”:
- Pracuj nad przekonaniami na własny temat - zmień je na bardziej akceptujące i pozytywne, miej dystans do opinii innych na twój temat, bądź dla siebie priorytetem
- Otaczaj się ludźmi którzy się wspierają, a nie dołują
- Naucz się umiejętności komunikacyjnych – praktykuj codziennie rozmowy z różnymi ludźmi w różnych sytuacjach społecznych, utrzymuj kontakt wzrokowy z rozmówcą
- Zaakceptuj odrzucenie jako jeden z elementów interakcji społecznych a nie „koniec świata” . Nie każdego ty polubisz i nie każdy ciebie będzie lubi. To normalne.
- Poznaj dynamikę relacji damsko-męskich, na początek z męskiej perspektywy, później z kobiecej.
- Zapoznaj się z tematem, czym jest bycie w energii męskiej, zastanów się, co dla ciebie znaczy być mężczyzną i jakie masz wzorce w tym zakresie.
- Dbaj o siebie i swój wygląd - skóra, sylwetka, ubiór, dieta. Znajdź to, co najbardziej będzie „dla ciebie”.
Pamiętaj również, że masz jeszcze dużo czasu. Dopiero teraz zaczyna się początek. Według koncepcji atrakcyjności na tzw. SMV (Sexual Market Value) atrakcyjność mężczyzny na różnych obszarach osiąga najwyższą wartość przedziale 30-45 lat.
Możesz podróż budowania swojej męskości odbywać samemu lub z dodatkowym wsparciem specjalisty/ów z różnych obszarów: dermatologiem, trenerem personalnym, stylistą czy psychologiem.
Powodzenia
Pozdrawiam
Szymon Leszczyński
Irena Kalużna-Stasik
Dzień dobry,
Twoja sytuacja wcale nie jest abstrakcyjna ani wyjątkowa – wiele młodych osób mierzy się z podobnymi wyzwaniami, choć nie zawsze otwarcie o tym mówią. Chciałabym przede wszystkim pogratulować Ci odwagi w podzieleniu się swoimi myślami i emocjami. Twoje poczucie izolacji i niska samoocena mogą wynikać z doświadczeń, które mocno wpłynęły na Twoje postrzeganie siebie. Twoje trudności nie są czymś, co musisz rozwiązać samodzielnie. Warto rozważyć kontakt z psychologiem lub psychoterapeutą, szczególnie takim, który specjalizuje się w budowaniu pewności siebie, radzeniu sobie z lękiem społecznym i relacjami. Terapia może pomóc Ci: zrozumieć źródła Twoich trudności. Nauczyć się zdrowych sposobów budowania relacji i radzenia sobie z emocjami. Stopniowo przełamywać swoje lęki w bezpiecznym środowisku. Chociaż teraz Twoje problemy mogą wydawać się przytłaczające, pamiętaj, że jesteś w momencie życia, w którym wiele rzeczy dopiero się kształtuje. Twoje pasje, dbanie o siebie, zaradność – to wszystko są ogromne atuty, które pomogą Ci w przyszłości. Nikt nie rodzi się z umiejętnością budowania relacji – to coś, czego uczymy się przez całe życie.
Dobrego dnia!
Irena Kalużna-Stasik - psycholog
Olga Madej
Dziękuje Ci za podzielenie się swoimi myślami i trudnościami. Widzę, że to dla Ciebie ważne i nie jest Ci łatwo tym się dzielić, ale samo szukanie pomocy, zastanowienie się jak poradzić sobie z sytuacją, jest dużym krokiem do przodu.
Z tego, co piszesz, masz dużo refleksji na swój temat, ale również widzę, że bardzo krytycznie na siebie patrzysz.
Izolacja, o której wspominasz, lęk przed bliższymi relacjami szczególnie z dziewczynami, może wynikać z różnych rzeczy.
Z wcześniejszych doświadczeń, lęku przed oceną, Twoich przekonań wewnętrznych o samym sobie.
Unikanie sytuacji związanych z kontaktami z dziewczynami może dawać Ci chwilowe poczucie ulgi, ale w dłuższej perspektywie może prowadzić do utrwalenia Twojego lęku.
Spróbuj metody małych kroczków. Relacje nie muszą być od razu głębokie. Ćwiczenia nawiązywaniu kontaktu wzrokowego, uśmiechu do innych, krótkich rozmów z kimś nowym - od tego proponuję zacząć.
Jeśli natomiast poczujesz, że Twoje trudności mocno zaburzają Twoje życie i nie jesteś w stanie sam sobie poradzić, proponuję konsultacje z psychologiem lub terapeutą.
To dobre miejsce, aby zrozumieć, przybliżyć swoje emocje, przepracować myśli, które się pojawiają, ale przede wszystkim budować swoją samoocenę.
Trzymam kciuki.
Olga Madej
Katarzyna Kania-Bzdyl
Drogi Anonimie,
zdecydowanie warto w Twoim przypadku popracować nad poczuciem własnej wartości. Odpowiednia samoocena sprawi, iż zaczniesz na pewne sprawy patrzeć z innej perspektywy. Sugeruję, abyś zadbał o swoje samopoczucie i wzmocnił swoją odporność psychiczną za pomocą konsultacji psychologicznych (tutaj na platformie są one również w formie online).
Znajdź dla siebie odpowiedniego psychologa i przy jego asyście "wybierz się w podróż życia", która w postaci rozmów i spotkań będzie budować coraz większą satysfakcję i radość z odkrywania najgłębszych skrawków Twojego serca i Twojej głowy ;)
pozdrawiam,
Katarzyna Kania-Bzdyl
Emilia Jędryka
Drogi Autorze,
Dziękuję, że podzielił się Pan swoją historią – to już pierwszy krok ku zmianie. Widać, że bardzo zależy Panu na poprawie sytuacji, a samo uświadomienie sobie problemu to istotny element zmiany.
Chciałbym przede wszystkim podkreślić, że to, z czym Pan się mierzy, nie jest „abstrakcyjną sytuacją”. Wiele osób, szczególnie w młodym wieku, doświadcza podobnych trudności w nawiązywaniu relacji. To naturalne, że wcześniejsze doświadczenia, takie jak wyśmiewanie czy nielubienie przez rówieśników, mogą wpływać na Pana poczucie własnej wartości i relacje z innymi.
Z tego, co Pan pisze, widać jednak wiele pozytywnych cech.
Dba Pan o siebie, rozwija swoje pasje, zarabia pieniądze i trenuje – to pokazuje, że jest Pan osobą zdeterminowaną i pełną potencjału. Problemem może być sposób, w jaki Pan patrzy na siebie i odbiera reakcje otoczenia.
Od czego zacząć? oto parę pomysłów:
Spróbować przestać się porównywać. Każdy człowiek ma swoje tempo i swoją drogę. Pana wartość nie zależy od tego, jak wypada Pan w porównaniu do innych.
Zacząć od małych kroków. Budowanie relacji nie wymaga wielkich gestów. Warto zacząć od krótkich rozmów w codziennych sytuacjach, np. na siłowni, w sklepie czy wśród kolegów z klasy.
Skoncentrować się na autentyczności. Może Pan zastanowić się, w jakich sytuacjach czuje się swobodniej i co w Panu jest najbardziej naturalne. Maski, które nosimy, często mają nas chronić, ale mogą również utrudniać budowanie prawdziwych relacji.
Skorzystać z pomocy specjalisty. Psycholog lub terapeuta (np. w nurcie Terapia Skoncentrowana na Rozwiązaniach) może pomóc w pracy nad samooceną i relacjami. Taka osoba pomoże zrozumieć, jakie schematy myślenia mogą Panu utrudniać relacje i jak je zmienić.
Doceniać swoje postępy. Dobrym pomysłem jest codzienne notowanie małych sukcesów – np. miłej rozmowy czy chwili, kiedy poczuł się Pan dobrze w czyimś towarzystwie. Takie działania wzmacniają poczucie własnej wartości.
Proszę pamiętać, że praca nad relacjami i samooceną to proces, który wymaga czasu i cierpliwości. Jeśli czuje Pan, że chciałby Pan porozmawiać bardziej szczegółowo lub poszukać konkretnych rozwiązań, zachęcam do kontaktu z psychologiem – taka rozmowa może być bardzo pomocna.
Życzę powodzenia i wierzę, że krok po kroku uda się Panu przełamać trudności, z którymi się Pan zmaga. 😊
Anastazja Zawiślak
Dzień dobry,
Twoja historia pokazuje, że bardzo świadomie podchodzisz do swoich uczuć i zauważasz obszary, nad którymi chciałbyś popracować – to już pierwszy, bardzo ważny krok.
Przede wszystkim warto pamiętać, że nie jesteś "gorszy" – to, że dbasz o siebie, masz pasje i trenujesz, pokazuje, że jesteś wartościową osobą. Twoje trudności mogą wynikać z niskiej samooceny i lęku przed odrzuceniem, które ukształtowały się przez wcześniejsze doświadczenia. Ważne jest, abyś stopniowo zaczął budować pewność siebie i poczucie własnej wartości.
Możesz zacząć od małych kroków, takich jak próba nawiązywania krótkich rozmów z koleżankami czy znajomymi bez presji na to, by od razu była to głęboka relacja. Ćwiczenie takich interakcji w codziennych sytuacjach, np. w sklepie czy na siłowni, może pomóc Ci stopniowo oswajać się z kontaktem z innymi. Ważne jest, abyś nie próbował udawać kogoś, kim nie jesteś – naturalność i szczerość zawsze są bardziej wartościowe niż "maski".
Jeśli czujesz, że trudno Ci samemu przełamać te bariery, rozważ skorzystanie z pomocy psychologa lub psychoterapeuty.
Terapia może pomóc Ci przepracować wcześniejsze trudne doświadczenia, zrozumieć, skąd biorą się Twoje lęki, i nauczyć się radzić sobie z nimi w bardziej skuteczny sposób.
Pamiętaj, że to, co teraz przeżywasz, jest etapem, który możesz przezwyciężyć. Masz w sobie potencjał i narzędzia, by budować satysfakcjonujące relacje, tylko potrzebujesz czasu i wsparcia, by uwierzyć w siebie.
Trzymaj się i pamiętaj, że każdy krok, nawet mały, w stronę przełamywania lęków, to wielkie osiągnięcie.
Anastazja Zawiślak
Psycholog
Urszula Jędrzejczyk
Dzień dobry,
po przeczytaniu pańskiego opisu, zachęcałabym Pana do umówienia się na konsultacje z psychologiem. Pojawiło się tu kilka wątków, o których wydaję mi się, że warto byłoby porozmawiać ze specjalistą na żywo.
Wątki, które mogłyby być poruszone na konsultacji, to np.: pewność siebie, relacje rówieśnicze, radzenie sobie w stresie itp.
Po prostu temat wydaje się rozbudowany i nie ma tu jednej, konkretnej odpowiedzi.
Dodam też, że choć wspomniał Pan, że sytuacja jest abstrakcyjna, to osobiście uważam, że bardzo dobrze, że szuka Pan jakiegoś rozwiązania i wsparcia.
Życzę dużo zdrowia i pozdrawiam serdecznie
Ula Jędrzejczyk
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam...pozostaję załamana i w szoku.
Jestem pisarką (20 książek na tematy duchowe, naukowe, międzynarodowe targi książki). Zaprzyjaźniłam się z panią prezes miesięcznika naukowego, w którym publikowano moje teksty. Przyjaźń trwała kilka lat. Wzajemnie wysyłałyśmy sobie listy i czase
Witam. Chciałam zapytać, jak żyć z niepewnością.
Leczę się na nerwicę lękową od dziecka. Pamiętam wiele sytuacji, w których nie wiedziałam, czy coś komuś zrobiłam złego, czy nie. Odwracałam się za ludźmi itp. Mam w głowie milion takich sytuacji, ale zawsze szlam na przód, co daje mi
Witam serdecznie, jestem po ucieczce z własnego domu po 25 latach małżeństwa, przeszłam przez wszystko, co możliwe żyłam z toksykiem, narcyzem i psychopata. Starsze dziecko nie dało rady, odebrało sobie życie. Chodzę na terapię oraz leczę stres pourazowy, niedługo minie dwa lata. Walczył, pisał ł
Trudno mi dokładnie opisać sytuacje, w jakiej się znalazłam.
Ale od początku. Mój mąż, zanim mnie poznał, rozstał się z żoną, z którą był w związku kilka lat (studia i później dwa lata), mają syna. Gdy się poznaliśmy, sytuacja była jasna i klarowna.
W końcu my zostaliśmy
Stoję obecnie przed bardzo ciężkim wyborem życiowym, nie mam się kogo poradzić, ponieważ jestem osobą, która nie dzieli się swoimi problemami. Jednak tym razem potrzebuję pomocy. Jestem w 'dziwnej' relacji z dziewczyną. Mamy po 25 i 23 lata. Znamy się ponad rok czasu. Ostatnio postanowiłem z nią
Cześć, chciałem się podzielić czymś osobistym. Jestem prawie od roku w małżeństwie i od prawie pół roku w mojej głowie pojawia się inna kobieta. Najgorsze jest to że to siostra mojej żony.... Myśli o niej przychodzą jakoś same i kwestia jest tego że jest dla mnie tylko atrakcyjna fizycznie, nie p
Od 19 lat mam tajemnicę, która mnie zabija. Wiem, że jak się wyda znienawidzą mnie rodzina dzieci. Obecny partner mnie zostawi. Czuję, że wariuje powoli. Od dawna leczę się na nerwice lęki ataki paniki. Teraz mam natłok myśli, co to będzie jak się wyda co mam robić. Błagam pomóżcie, bo czuję że u
Witam, Byłam w związku 17 lat, ostatnie lata były ciężkie, ponieważ mój partner dużo pił, imprezował, pisał do różnych kobiet. Rozmowy świadczyły nawet o zdradach. Po alkoholu patrzył na mnie z pogardą i brakiem szacunku. Twierdził, że to nic nie znaczące rozmowy ze ja chce wszystko kontrolować.
Ostatnio zauważyłem, że coś jest nie tak – puste, otwarte przestrzenie zaczęły wywoływać u mnie dziwny, wręcz paraliżujący lęk. Puste pola, ogromne parkingi, a nawet szerokie alejki w parkach – wszystko to sprawia, że czuję się, jakby mnie miało wciągnąć, jakbym tracił kontrolę nad rzeczywistości
PMS to temat, o którym mało się mówi, a ja zaczynam czuć, że powinniśmy. Bo jak tylko się zaczyna, to u nas w domu jest jak emocjonalny rollercoaster – raz smutek, raz gniew, raz totalna frustracja znikąd. I ja wiem, że to nie jej wina, że hormony robią swoje, ale jak ja mogę pomóc?! Czuję się tr
Witam, kiedyś spotykałam się z pewnym chłopakiem, nie wyszło nam. Obecnie jestem w małżeństwie z kimś innym.
Mam taką pracę, że byłego chłopaka spotykam raz na jakiś czas. Paraliżuje mnie wtedy stres, nie jestem w stanie logicznie działać i wszystko w środku mi się trzęsie. Co zrobić
Na wstępie Dzień dobry i mam za 1,5 miesiąca 17 lat, jeśli to potrzebne, jestem też zapisana do psychologa, ale jest bardzo długa kolejka, nawet może potrwać rok ten nabór, bardzo proszę o pomoc w tej sprawie, bo mam dziwne emocje, których nie mogę zrozumieć czy to przypomina jakieś zaburzenie?&n
Dzień dobry, Mam problem, 11 lat temu poznałam mojego kolegę na obozie. Była dyskoteka, tańczył ze mną, mówił mi czułe słówka, jaka jestem piękna i seksowna. Po obozie nasz kontakt się urwał. Ale odnowił się na nowo, rozmawiam z tym kolega, pisze z nim, ale wspomnienia z nim wróciły z podwójną si
Jak leczy się nerwicę natręctw i czy gdy leki antydepresyjne słabo pomagają, trzeba włączyć psychoterapię?
Czy ciągle pojawiają się nowe rodzaje terapii psychologicznych? Jakie są nowe rodzaje terapii powstałych w ostatnim czasie?
Coraz częściej łapię się na intensywnym lęku związanym z upływem czasu. Mam poczucie, że czas przecieka mi przez palce, a życie mija zbyt szybko. Każdy dzień wydaje mi się kolejnym krokiem ku nieuchronnemu końcowi, co bardzo mnie przytłacza. Trudno mi cieszyć się chwilą, bo ciągle wracam myślami
Dzień dobry, zwracam się z ogromną prośbą o obiektywną opinię o mojej aktualnej sytuacji życiowej i jak dalej żyć.
Jestem ze swoim partnerem (już mężem) od liceum.
Aktualnie mamy po 33 lata. Od początku znajomości komunikowałam, że moim celem życiowym w życiu rodzinnym j
Dzień dobry, mam 35 lat i znalazłam się w sytuacji, której nie do końca rozumiem. Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc. Jakieś 2 lata temu w zupełnie niespodziewanych dla mnie okolicznościach poznałam pewnego mężczyznę.
On jest starszy ode mnie o 4 lata. Oboje jesteśmy sin
Związek z osobą, która zmaga się z traumą z wcześniejszego związku. Poniżej opisuję wszystko w skrócie.
Trauma, którą przeżywa moja partnerka (a teraz już bardziej była), wydaje mi się bardzo osobista, dlatego nie będę wnikał w szczegóły. Mianowicie, około 4 lata temu jej były partne
Mąż od roku jest czuły, nie wyzywa mnie, nie poniża, lecz potrafi krytykować każde słowo, które wypowiem odbiera jako atak jego osoby, że ja się o wszystko cyt ,, odpier....m,, ,o wszytko obwinia mnie, swoich błędów, zagrywek nie widzi, nie chce widzieć.
Mimo wszystko twierdzi, iż mn
Jestem z facetem od w sumie roku jako związek, wcześniej spotykaliśmy się bardziej jako przyjaciele może coś więcej, ale każdy miał wolną drogę. Od roku spotykamy się oficjalnie w związku, jednakże mój partner ma dziecko ze swoją ex, do której jeździ na całe dnie, niby bawiąc się przez ten czas t
Mam problem z lękiem przed bliskością i zaangażowaniem, co bardzo utrudnia mi budowanie relacji. Za każdym razem, gdy ktoś się do mnie zbliża, czuję zagrożenie i mam ochotę się wycofać. Wiem, że takie zachowanie blokuje mój rozwój emocjonalny i uniemożliwia tworzenie trwałych więzi. Chciałbym lep
Nazywam się Anna, pochodzę ze wsi z województwa opolskiego, powiat Nyski. W mojej miejscowości mam sąsiada, któremu w lipcu zeszłego roku, zmarła Jego żona. Wspierałam tę rodzinę na różne sposoby. Mieszka tam również brat zmarłej żony tego Pana, niepełnosprawny. Jego też wspierałam. Jednak musiał
Dlaczego moja reakcja była aż tak intensywna, z czego może się wiązać taka reakcja? Czy to mógł być atak paniki?
Witam, ostatnio miała miejsce bardzo trudna dla mnie sytuacja... Wsiadałam na przystanku do autobusu i zobaczyłam tam, spotkałam mojego kuzyna z kolegami, ro
Mam wrażenie, że utknęłam w jakimś błędnym kole, bo każda decyzja zawodowa, nawet ta najmniejsza, wywołuje u mnie totalny stres. Serio, wysłanie maila albo zgoda na projekt potrafią być dla mnie jak misja niemożliwa. Boję się, że jedna zła decyzja może rozwalić wszystko – karierę, przyszłość, cał
Ostatnie miesiące to koszmar. Wszystko wywróciło się do góry nogami, bo straciłam dom w wyniku pożaru. Zostałam z niczym, a towarzyszące mi uczucie straty i chaosu dosłownie mnie przytłacza. Mam napady lęku, które pojawiają się nagle i paraliżują mnie w codziennym życiu. Każda myśl o przyszłości
Czuję, że każdy drobny objaw – ból głowy, kaszel, cokolwiek – od razu wywołuje u mnie jakąś paranoję. Zaczynam myśleć o najgorszym, przeglądać internet, sprawdzać objawy, i kończy się na tym, że panikuję jeszcze bardziej. To się robi męczące, bo nie potrafię już normalnie funkcjonować, ciągle ana
Zmagam się z trudnościami w nawiązywaniu bliskich relacji z ludźmi. Bardzo chciałabym móc zbudować głębsze więzi, ale paraliżujący lęk przed odrzuceniem i krytyką mnie przed tym powstrzymuje. Często wycofuję się, zanim relacja zdąży się rozwinąć. Tęsknię za bliskością i zrozumieniem, ale nie wiem
Mam taki problem, że jedzenie w towarzystwie strasznie mnie stresuje. Każde spotkanie przy stole to dla mnie totalna męczarnia. Boję się, że ktoś mnie oceni – jak jem, co jem, albo że zrobię coś głupiego i się ośmieszę. Z tego wszystkiego coraz częściej unikam wspólnych posiłków, co, wiadomo, nie
Chodziłam do szkoły w latach 90. Pamiętam tylko, że nauczycielki zadzierały nosy i popisywały się jedna przed drugą (jak np. krzyczą na dzieci). Do tego było szarpanie, ośmieszanie, a nawet bicie... Tak było wszedzie - w mniejszym lub większym natężeniu. Jak wytłumaczyć tamta agresje ze strony na
Jestem po wypadku samochodowym sprzed paru miesięcy i, serio, to mnie totalnie rozwaliło psychicznie. Na samą myśl o prowadzeniu auta robi mi się niedobrze i czuję, jak wszystko we mnie zamiera. Liczyłem, że czas załatwi sprawę, ale jest odwrotnie – zamiast lepiej, czuję się coraz gorzej.
Mam problem z partnerem. Daje się wykorzystywać ludziom, pomaga nawet swoim kosztem, nawet naszym, bo mieszkamy już razem. Syn dorosły mieszkający z matką wyciąga od niego kasę (płaci jeszcze alimenty na syna), a to ciuchy, a to prawo jazdy, nawet samochód oddał synowi mniej palący, a sam musi je
Cześć,
Nie wiem, od czego zacząć, bo mam taki chaos w głowie.
Każda decyzja, nawet mała pierdoła, staje się dla mnie jak Mount Everest. Wybór nowej pracy, weekendowe plany, a nawet to, co zjem na obiad — wszystko to paraliżuje mnie do granic absurdu. Ciągle biję się z myślami:
Jestem 30 latkiem i zawodowo zajmuje się jazdą od 8 lat.
Od roku mam lęki związane z pracą kierowcy.
Odnoszę wrażenie, że zjadę ze swojego pasa, wjadę w głęboki rów i będę mieć kłopoty z tym związane. Dodatkowo mam lęk przed jazdą po wysokich mostach, wiaduktach.
Witam, mam 22 lata. W wieku 11 lat byłam wykorzystywana seksualnie przez kuzyna. Działo się to kilkakrotnie na jednym wyjeździe. W tamtym czasie nie wiedziałam dokładnie, co się wydarzyło, jak to się nazywa. Miałam tylko poczucie, że stało, działo się coś złego. Pamiętam, że cały wyjazd zasadnicz
Nie wiem, co się ze mną dzieje, ale coraz bardziej boję się jeść w miejscach publicznych. Nawet myśl o tym, że ktoś na mnie patrzy, sprawia, że mam ochotę uciec. Boję się, że ktoś mnie oceni — jak jem, co jem, albo nawet jak wyglądam przy stole.
Kiedyś uwielbiałam wyjścia do restaura
Matka dziecka wskazuje, że doświadcza trudności emocjonalnych związanych z zespołem stresu pourazowego (PTSD) związanych z rozstaniem podczas ciąży. Dziecko ma pięć miesięcy, pojawiły się problemy z kontaktem z dzieckiem oraz sprzeczne z dobrem dziecka zachowania podczas kontaktów (krzyk, wyzwisk
Witam, mam 22 lata. W wieku 11 lat doświadczyłam nadużyć seksualnych, ze strony mojego kuzyna W wieku 16 lat opowiedziałam o tym, co się wydarzyło. Stwierdzono u mnie PTSD. Przeszłam terapie Poznawczo-behawioralną.
Była to metoda przedłużonej ekspozycji. Terapia ta dała mi ukoj
Mam spory problem z lękiem przed intymnością i czuję, że to naprawdę odbija się na moich relacjach. Kiedy zaczynam czuć, że ktoś chce się do mnie zbliżyć – emocjonalnie czy fizycznie – pojawia się we mnie ogromny niepokój i automatyczna chęć wycofania się. To strasznie frustrujące, bo chciałabym
Ostatnio mam wrażenie, że stres dosłownie mnie zjada. Praca, która kiedyś była dla mnie czymś super, teraz wydaje się tylko ciągłym źródłem frustracji, i zaczynam odczuwać lęk przed pójściem tam. Wkręcam sobie, że koledzy z pracy mnie nie lubią i tak w kółko. Nawet kiedy mam wolne, nie umiem się
TW. Myśli samobójcze
Witam mam 27 lat, chciałbym prosić o pomoc z tym, z czym codziennie walczę. Wszystko zaczęło się jak miałem 16 lat, byłem świadkiem, jak moja mam próbowała sobie odebrać życie. Wiele razy to robiła, raz nawet musiałem jej odebrać nóż z ręki, żeby sobie kr
Dzień dobry,
Nie mogę pogodzić się z przeszłością. Powracają do mnie obrazy i ciągle o niej myślę. Nie mogę żyć teraźniejszością. Jak myślę o przeszłości, mam bóle brzucha, nudności. Bardzo mnie ona boli i stresuje. Proszę o pomoc, jaki nurt wybrać. Może polecicie psychoterapeutę z W
Witam, Po śmierci kuzyna minęło już 3 miesiące, który popełnił samobójstwo. Mam takie myśli, które przychodzą codziennie. Myśli typu; czy mnie może to spotkać? Jak widzę przedmioty z tym związane, to unikam. Po prostu człowiek obawia się i boi się takiej śmierci. Byłam u psychologa i.pokazał mi t
Czy Psychoterapia może zaszkodzić pacjentowi?
bo wiem, że bywają niemili, przez co pacjent cierpi i wcale nie terapeuci przypadkowi, tylko z certyfikatami. Ja po wielu latach się pozbierać nie mogę i żałuje, że się na to zdecydowałem
Byłam osoba bita. Nie przemawia do mnie argument od psychologów, że rodzice też byli bici i była taka "kultura".
Gdybym wzięła do ręki pas na swoje dziecko, które popełniłoby ciężkie przewinienie (to nawet nierealne), to poczułabym się zwyrodniale. A moja matka biła mnie skakanka za
W mojej rodzinie gdzieś do skończenia 6 lat ojciec pił, a pod wpływem alkoholu wyzywał matkę od dziwek, że go zdradza i ją bił. Później go nie było, gdy siostra się wyprowadziła wszystkie winy spływały na mnie. Za każdym razem byłam obwiniana o wszystko, co zrobiłam to było źle a czego nie zrobił
Mam wrażenie, że stara trauma wciąż kładzie się cieniem na moim życiu. Jak miałem 6 lat (teraz mam 30) byłem świadkiem śmierci mojego taty - zmarł przy mnie na zawał. Wtedy niezbyt to rozumiałem, ale z biegiem lat było to dla mnie coraz cięższe. Parę lat byłem na terapii, ale myślę, że sobie z ty
Czasami wracam myślami do przeszłości, a wtedy ogarniają mnie silne emocje i niepokój. Mam podejrzenie, że mogłem przeżyć traumę, a objawy, które zauważam, mogą wskazywać na PTSD. Nocne koszmary to już właściwie codzienność, a za dnia męczą mnie natrętne myśli o tym, co się wydarzyło.
<