Jak radzić sobie z poczuciem izolacji i brakiem wsparcia w relacjach społecznych?
Photomem

Małgorzata Korba-Sobczyk
Dzień dobry
Rozumiem, jak bardzo trudne są Pani doświadczenia i jak głęboko wpłynęły na Twoje poczucie własnej wartości i relacje z innymi. Chcę zapewnić, że Pani uczucia są ważne i zasługują one na zauważenie.
To, co mogłam przeczytać, to długotrwały wzorzec negatywnych doświadczeń, które ukształtowały przekonania o sobie i świecie. Te doświadczenia mogą prowadzić do poczucia izolacji, niskiej samooceny i trudności w budowaniu zdrowych relacji.
Bardzo pomocne będzie skupienie się na wzmocnieniu poczucia własnej wartości, odkryciu swoich zasobów oraz odkrycie powtarzalnych schematów w Pani życiu dotyczących relacji.
Praca ze specjalistą, psychologiem czy psychoterapeutą, pozwoli zrozumieć, dlaczego w Pani życiu pojawiają się opisane problemy i jak sobie z nimi radzić.
Proszę pamiętać, że relacje z innymi to trudny obszar i nie ma powodu do obwiniania się.
Pozdrawiam
Małgorzata Korba-Sobczyk
Psycholog

Katarzyna Kubińska
Doświadczenia z Pani dzieciństwa (oraz późniejsze) mogły osłabić Pani poczucie własnej wartości, wpłynąć na to, jak Pani w życiu dorosłym zaczęła wchodzić w relacje z mężczyznami, kolegami z pracy. Do tego dochodzą oczywiście czynniki osobowościowe, temperament - niektórzy chociażby są z natury mniej bądź bardziej nieśmiali, lękliwi.
Natomiast niezależnie od tego, jakie czynniki stoją za Pani obecną sytuacją - osobowość, doświadczenia, pewność siebie itd. to zawsze ma Pani szansę na poprawę swojego funkcjonowania. Niezależnie od tego, w jakim wieku Pani jest.
Nie musi być Pani więźniem ani dzieciństwa, ani schematów, które się wytworzyły i mogą teraz Panią ograniczać.
Nie ma tu prostej rady, książki ani techniki, która zadziała błyskawicznie. Są różne szkoły psychoterapii, które mogą zaproponować inne metody pracy.
Natomiast kluczowe, żeby Pani wiedziała, że zawsze jest nadzieja na poprawę i zbudowanie satysfakcjonującego życia małymi kroczkami.
Kiedy jesteśmy przygnębieni, po wielu negatywnych doświadczeniach, możemy stracić tą wiarę w przyszłość, czuć się pod ścianą. Przestajemy też patrzeć na życie obiektywnie - zaczynamy widzieć wyłącznie swoje porażki, trudne sytuacje, zapominamy o sukcesach i miłych momentach, z których moglibyśmy czerpać moc.
Tak pracuje nasz mózg, co wpycha nas w pewną równie pochyłą.
Może więc w pierwszym kroku warto porozmawiać z psychologiem, żeby trochę bliżej przyjrzeć się obecnej sytuacji, Pani trudnościom i pragnieniom. To może pomóc poszerzyć perspektywę na Pani życie, odbudować nadzieję, nabrać sił i odkurzyć zasoby, które na pewno Pani ma.
Następnie warto, aby ktoś Pani pomógł obrać konkretne cele pracy, aby mogła Pani monitorować swoje postępy i czerpać z nich satysfakcję, poczucie sprawczości.

Katarzyna Kania-Bzdyl
Droga Użytkowniczko,
1) ze względu na sytuację szkolną, która miała miejsce w przeszłości, warto pomyśleć o wzmocnieniu swojego poczucia własnej wartości. Jest to szalenie ważne. Podsyłam tutaj dobrą pozycję do czytania (jeśli lubisz książki):
Luz, i tak nie będę idealna - Tatiana Mindewicz-Puacz.
2) co do porównywania - rozumiem, że takie zachowania wykazywali Twoi opiekunowie/rodzice? Nie jest to w porządku i w niczym nie pomaga. Zatem znowu odniosę się do samooceny, trzeba nad nią popracować.
3) "szukając miłości też źle trafiłam" - partnerzy nam się nie trafiają, partnerów sobie wybieramy. Nie jesteśmy zmuszeni do bycia z kimś, ponieważ to my podejmujemy decyzję, z kim chcemy być. Są to efekty nieprzerobionego dzieciństwa i okresu szkolnego, w wyniku czego wytworzył się u Ciebie dany styl przywiązania. Zachęcam do poczytania właśnie o stylu bezpiecznym, lękowym i unikowym oraz o tym, jaki duży wpływ dany styl ma na nasze dorosłe życie.
Odpowiadając na Twoje pytanie: tak, jest dla Ciebie ratunek :) Czas najwyższy zadbać o siebie i podjąć terapię z psychologiem w postaci konsultacji. Krok po kroku odgrzebywać się z tego, co narastało przez te wszystkie lata. Tutaj na platformie są dostępne konsultacje również w formie online.
Trzymam kciuki! :)
Katarzyna Kania-Bzdyl

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Mam wrażenie, jakbym żył w świecie pełnym podejrzliwości, która zaczyna mnie przytłaczać. Myślę, że ludzie wokół mnie skrywają jakieś ukryte intencje, nawet jeśli nie ma na to dowodów. Ta nieufność psuje moje relacje z innymi, przez co staję się zamknięty i odizolowany. Czuję się jakbym był w ciągłym stanie alarmowym, analizując każde słowo i gest innych... to naprawdę męczące. Chciałbym dowiedzieć się, jak mogę podjąć pracę nad tymi trudnościami i jakie kroki powinienem podjąć, by odzyskać spokój umysłu. Wiem, że samotne radzenie sobie z tym może być trudne, dlatego szukam profesjonalnej pomocy.