Left ArrowWstecz

Seronil i Trittico: jak radzić sobie z lękiem i skutkami ubocznymi leków na nerwicę

Witam od trzech tygodni przyjmuje seronil20 mg na nerwicę lękową, wcześnie był lek egzysta150, ale tyłem od niego teraz doszło jeszcze triticoxr, ponieważ odczuwałem i odczuwam lęk po przebudzeniu i utrzymuje się przez cały dzień jest trochę słabszy po południu muszę wspomagać się Aluprox 0,25

User Forum

Paweł

7 miesięcy temu
Kacper Urbanek

Kacper Urbanek

Dzień dobry. 

Dziękuję, że podzieliłeś się swoimi doświadczeniami. Lęk po przebudzeniu, który utrzymuje się przez większą część dnia, może być objawem nie tylko samej nerwicy lękowej, ale również sygnałem, że organizm wciąż adaptuje się do zmian farmakoterapii. Seronil (fluoksetyna) jest lekiem, którego pełne działanie przeciwlękowe może ujawnić się dopiero po 4–6 tygodniach regularnego stosowania, więc prawdopodobnie jesteś jeszcze na etapie stabilizacji. Włączenie Tritico XR (czyli trazodonu) może być pomocne zwłaszcza w poprawie jakości snu i redukcji objawów lękowych. Jeśli lęk nadal jest bardzo nasilony i utrudnia funkcjonowanie, warto zgłosić to lekarzowi prowadzącemu, być może konieczne będzie dopasowanie dawek lub inny schemat leczenia. Aluprox (alprazolam) stosowany doraźnie może przynosić ulgę, ale ważne, aby jego stosowanie było ściśle kontrolowane, ponieważ jest to lek z grupy benzodiazepin, który może prowadzić do uzależnienia przy dłuższym stosowaniu. Zachęcam również do konsultacji psychologicznej, psychoterapeutycznej, aby wesprzeć leczenie zaburzeń lękowych. Leki pomagają zredukować objawy, ale terapia pomaga zrozumieć mechanizmy, które je wywołują i trwale z nimi pracować. Proszę dać sobie jeszcze chwilę czasu, ale jednocześnie nie wahać się skontaktować z lekarzem prowadzącym, jeśli objawy będą się nasilać lub nie ustępować. 

 

Jest Pan na dobrej drodze, warto w tym wytrwać, przesyłam dużo ciepła :)

Z pozdrowieniami 

Kacper Urbanek 

Psycholog, diagnosta

7 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dorota Mucha

Dorota Mucha

Rozumiem, że przechodzisz przez trudny okres z powodu nerwicy lękowej. To dobrze, że szukasz pomocy i jesteś pod opieką lekarza, który wprowadził zmiany w twoim leczeniu.

Przyjmowanie Seronilu 20 mg od trzech tygodni to stosunkowo krótki czas. Leki z grupy SSRI, do której należy Seronil (fluoksetyna), zwykle zaczynają wykazywać pełne działanie terapeutyczne po około 4-6 tygodniach, a czasami nawet dłużej. W pierwszych tygodniach możesz doświadczać różnych objawów adaptacyjnych, zanim organizm przyzwyczai się do leku.

Dołączenie Triticox XR (trazodonu) może mieć na celu złagodzenie lęku, szczególnie tego, który odczuwasz po przebudzeniu i utrzymuje się przez cały dzień. Trazodon często stosuje się w leczeniu zaburzeń lękowych i bezsenności, ponieważ może działać uspokajająco i poprawiać jakość snu. 

Lęk po przebudzeniu może być związany z nagłym przejściem ze snu do czuwania i zmianami w poziomie neuroprzekaźników w mózgu.

Alprox (alprazolam) należy do grupy benzodiazepin i działa szybko, łagodząc objawy lęku. Jednak ze względu na ryzyko uzależnienia i tolerancji, zazwyczaj stosuje się go doraźnie i krótkotrwale. Ważne jest, aby stosować go zgodnie z zaleceniami lekarza i nie przekraczać przepisanej dawki.

W twojej sytuacji kluczowe jest cierpliwe obserwowanie efektów leczenia. Daj Seronilowi więcej czasu, aby mógł w pełni zadziałać. Triticox XR również potrzebuje czasu, aby osiągnąć optymalny efekt. Jeśli po kilku tygodniach stosowania nowego schematu leczenia nadal będziesz odczuwał silny lęk, zwłaszcza ten poranny, skonsultuj się ponownie z lekarzem psychiatrą. On najlepiej oceni twoją sytuację i ewentualnie dostosuje dawki leków lub rozważy inne opcje terapeutyczne.

Pamiętaj, że leczenie nerwicy lękowej często wymaga czasu i indywidualnego podejścia. Ważna jest regularność w przyjmowaniu leków i otwarte komunikowanie się z lekarzem o swoich objawach i samopoczuciu. Wsparcie psychoterapeutyczne również może być bardzo pomocne w radzeniu sobie z lękiem i uczeniu się strategii radzenia w trudnych sytuacjach.

 

Pozdrawiam, 

Dorota Mucha

7 miesięcy temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Drogi Pawle,

mam nadzieję, że zmiana leków oraz dawki są konsultowane z odpowiednim specjalistą, czyli z lekarzem psychiatrą. Wszelkie zastrzeżenia, obawy czy pytania powinny być kierowane właśnie do tego specjalisty. 

 

Pozdrawiam,

Katarzyna Kania-Bzdyl

7 miesięcy temu
Martyna Jarosz

Martyna Jarosz

Proces dostosowywania leczenia farmakologicznego może wymagać czasu, zanim efekty staną się w pełni odczuwalne. Ważne jest, abyś pozostawał w kontakcie z lekarzem psychiatrą, który monitoruje Twój stan i może wprowadzać odpowiednie zmiany w terapii. Jeśli poranne i całodzienne uczucie lęku utrzymuje się mimo stosowanych leków, warto omówić z lekarzem możliwość modyfikacji dawki lub włączenia dodatkowych metod terapeutycznych, takich jak psychoterapia.

Martyna Jarosz

7 miesięcy temu
lęk

Darmowy test na lęk uogólniony (GAD-7)

Zobacz podobne

Jak poradzić sobie z niesamowitym strachem i lękiem do płci męskiej?
Jak poradzić sobie z niesamowitym strachem i lękiem do płci męskiej?
Od dawna, jeśli nie nawet odkąd pamiętam, mam problem z relacjami, lękiem. Mam dopiero 16 lat
Dzień dobry, od dawna, jeśli nie nawet odkąd pamiętam, mam problem z relacjami, lękiem. Mam dopiero 16 lat, poznaję świat, ale to mocno utrudnia mi życie. Mianowicie zawsze jak kogoś poznaję, bądź nawet przy bliskich, czuję się jakby ludzie mieli mnie porzucić, mam wrażenie, że ich zanudzam, męczę czy cokolwiek. Czuję się praktycznie cały czas ciężarem dla innych, choć świadomie wiem, że tak nie jest. Również nie potrafię nawiązać relacji z ludźmi, ciągle się obawiam, że ta osoba sobie żartuje i mnie zostawi. Prawdopodobnie wiem, skąd może się to brać (matka mnie porzuciła jak byłam mała, a ojciec powiedział mi jak miałam 7 lat, że jeśli się nie zmienię to porzuci nas tak samo jak ona), jednak nie wiem, jak sobie pomóc. Te myśli są strasznie natrętne i ciągle wracają. Również mam olbrzymie wahania emocjonalne, o drobną rzecz potrafię się popłakać i czuję się od razu beznadziejnie, choć wcześniej było dobrze. I czasem w ułamku sekundy z dobrego stanu wpadam w takie coś, zdarza się, że mam wtedy myśli samobójcze (ale tylko myśli, nie zrobię tego nigdy, bo poza tym czuję sens życia, kocham pomagać i nie ma mowy o depresji, to tylko w danej chwili tak myślę, jak jestem pod wpływem emocji). Kompletnie nie panuję nad sobą, jak wpadam w złość to na całego, w smutek, radość i wszystko tak samo. W danej chwili żyję tylko tą emocją i potem dopiero jak to mija, analizuję swoje zachowanie i żałuję pewnych czynów. Również miewam ataki paniki, czuję się wewnętrznie osamotniona. Niby mam ludzi mi bliskich, ale nie czuję w nikim wsparcia, czuję się niezrozumiała i samotna. I to nie tak, że cały czas, tylko wiem, że to we mnie siedzi i w losowych momentach ze zdwojoną siłą się ujawnia. Też mam niezdrowe zachowania na tle nerwowym, nieświadomie obgryzam paznokcie, wyrywam je, obgryzam skórki do krwi, zdrapuję strupki paręnaście razy (mam od tego dużo blizn, bo od małego tak robię) i nie potrafię z tym przestać, bo robię to nieświadomie. Nie wiem, podejrzewam u siebie borderline, ale nawet jeśli, to nie wiem jak sobie z tym pomóc. Również mam co jakiś czas wrażenie bycia śledzonej, zamykam oczy jak wchodzę do ciemnych pomieszczeń, bo boję się, że coś tam jest a jeśli zaatakuje, to chociaż tego nie zobaczę, śmieję się z tego potem, ale i tak jest to przerażające w danej chwili. I trochę ponad miesiąc temu zaczęłam zbyt intensywnie reagować na nagłe głośne dźwięki, a zwłaszcza wrzaski, krzyki. Jak nauczyciel uderzy dłonią o stół, to już staję się nerwowa, czuję łzy w oczach i nie umiem ich powstrzymać. I potem przez resztę dnia jestem mocno rozchwiana emocjonalnie i co chwilę bez powodu lecą mi łzy. Już nie mówiąc o krzykach, nawet nie bezpośrednio na mnie. Wydaje mi się, że może być to trauma, wychowałam się w trochę ciężkich warunkach, wrzaski, policja to była norma jak byłam w przedszkolu, a po rozwodzie rodziców tato bardzo często krzyczał i unosił się o byle co, zdarzała się delikatna przemoc psychiczna, fizyczna (już teraz nie, kocham go, ale i tak skutki się teraz odbijają. A, i mam wrażenie, że mogę mieć parentyfikację). Bardzo proszę o jakąś radę, bo to wszystko mnie wyniszcza. I dziękuję za pomoc.
Od 6 lat siedzę w domu z dziećmi. Mam ich dość, wszystko mnie denerwuje.
Od 6 lat siedzę w domu z dziećmi. Mam ich dość, wszystko mnie denerwuje. Chciałabym im dać więcej miłości ale po prostu wkurzają mnie, nie mam sił na zabawę. Nie mam też chwili spokoju i ciszy, jestem z nimi 24h/ dobę. Czuje się osamotniona we wszystkim co robię i czuję że nikt inny mnie nie rozumie. Od około 10 lat mam też różne lęki, czuje jakby ktoś za mną stał i podobne strachliwe rzeczy, które występują np. przez miesiąc i pół roku spokoju. Czy powinnam udać się do psychologa? Czy to normalne?
Od pewnego momentu bardzo przejmie się swoim zachowaniem sprzed 20-kilku lat
Od pewnego momentu bardzo przejmie się swoim zachowaniem sprzed 20-kilku lat. Boje się co by mąż o mnie pomyślał chociaż wtedy go jeszcze nie znałam. Chociaż nie zrobiłam nic złego. Po prostu z jednej dyskoteki odprowadzał mnie chłopak teraz uznany za złego zresztą wtedy też nie miał dobrej opinii i mimo że do niczego między nami nie doszło znajomości nie kontynuowałam mimo że gdzieś tam mi się trochę podobał teraz bardzo się wstydzę tego i nie mogę przestać myśleć że mój mąż by źle o mnie myślał. Nie wiem dlaczego to do mnie wróciło skoro tak naprawdę nic się wówczas nie wydarzyło. Sam fakt że mi się podobał wcześniej i że mnie odprowadzał nawet nie do domu bo weszłam do innego bloku bo już wiedziałam że nie będę tej znajomości kontynuować i nie chciałam by wiedział gdzie mieszkam. Mimo tego wszystkiego mimo że wiem że to błahostka wróciło to do mnie i nie daje spokoju. Najchętniej powiedziałabym mężowi o tym bo przecież wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy o swoim istnieniu ale wiem że by mi to wypominał do końca życia.
Czy główną przyczyną skrajnej niedojrzałości emocjonalnej są zbyt pobłażliwi rodzice?
Czy główną przyczyną skrajnej niedojrzałości emocjonalnej są zbyt pobłażliwi rodzice? Jestem osobą niedojrzałą emocjonalnie, słyszę od specjalistów, że mam emocjonalność pięciolatki. Słyszę często, że główną przyczyną takiej sytuacji są rodzice, którzy nie stawiają dziecku żadnych wymagań , chronią dziecko przed światem i chcą uchronić go od wszelkich nieszczęść. Moi rodzice nie byli tacy, oni stawiali mi wymagania. Czy zatem główną przyczyną niedojrzałości są zbyt pobłażliwi rodzice?