Wstecz

Partnerka pije, ma córkę i ja mam swoją jedną córkę. Chcę przestać kontynuować tę relację, dzieci się odwracają ode mnie.

Witam ! Jestem 42-letnim mężczyzną, od 14 lat w związku partnerskim- mam dwie córki jedna 14 -letnia, która nie jest moja biologiczna córką i druga 12 -letnia, która jest moja córką. Na obecną chwilę jestem rozdarty, po ostatniej sytuacji zacząłem się zastanawiać czy nadal ratować ten związek czy po prostu odejść i dać sobie spokój! mianowicie pewnego dnia wróciłem z pracy, było już dość późno około 23:00, wchodząc na klatke otworzyły się drzwi mojego mieszkania, gdzie młodsza córka przeraźliwym głosem krzyczała 'mama mama', ja nie wiedząc co się stało, pobiegłem do mieszkania, gdzie zobaczyłem starsza córkę leżącą na podłodze, płaczącą- wszedłem do kuchni i ujrzałem moja partnerkę kompletnie pijaną, zapytałem jej 'co ty robisz', gdzie ona na to odpowiedziała, że 'wszyscy jesteśmy chorzy' gdyż starsza córka zaczęła nagrywać telefonem całą tą sytuację ,został jej wyrwany telefon z rąk i rzucony o podłogę, po czym moja partnerka chciała ją uderzyć, ale stanąłem w jej obronie, złapałem za ręce i odepchnąłem i wtedy rozpętało się piekło. Wyzwiska w moim kierunku, że jestem g*wnem, że nic nie zrobiłem, że jestem nikim. Bardzo dużo wyzwisk, których nie będę tutaj przytacza,ł myślę, że każdy może sobie wyobrazić. Od ponad 2 tygodni nie rozmawiamy, ale partnerka przy każdej okazji, kiedy może wbić mi szpilkę, próbuje jakiejś prowokacji np.dlaczego pierzesz moim proszkiem, dlaczego bierzesz mój chleb, chowanie nawet papieru toaletowego, wiem, że to dziwnie wygląda, ale dla mnie jest to nie do pomyślenia i tylko dlatego, żeby nie zaogniać tej sytuacji po prostu nie dotykam niczego, co ona kupiła itd! Co się dzieje?! Dalej rozmawiałem ze starszą córką na temat tej sytuacji, na co ona odpowiedziała mi, że może to wszystko przez nią, może gdyby nie nagrywała mamy w takim stanie to mama by się tak nie pozłościła, gdzie ja zacząłem jej tłumaczyć, że to nie jej wina, a mama nie może się tak zachowywać. Kiedy powiedziałem, że mama ma problem z alkoholem, córka po kilku dniach powiedziała, że nie przeszkadza jej mamy picie, że mama też potrzebuje wyjść do koleżanek i się zrelaksować itd. Problem w tym, że moja partnerka ma z tym problem od samego początku naszego związku, setki razy widziałem ja w takim stanie tyle, że dzieci tego nie widziały, bo były małe, z reguły spały, a mama, kiedy ja byłem w pracy, piła czasami do rana, z czego w większości przypadków były kłótnie, mówiłem jej wiele razy, że ma przestać na co ona mówiła, że nie ma problemu, bo nie pije codziennie a z dziećmi jest wszystko ok. Nie chodzą głodne- taka była odpowiedź. Co się dzieje teraz- starsza córka chce, żebym to naprawił, używa argumentów, że ja mamy chyba nie kocham, bo jej nie zabrałem na kolację do restauracji, bo przez zbieg okoliczności raz nie pojechałem z nimi na wakacje, że ja nie dokładam mamie do kupowania jedzenia itd. A prawda jest taka, że przez wszystkie te lata opiekowałem się tymi dziećmi jak tylko potrafiłem, prowadziłem do przedszkoli i szkół itd robiłem śniadania, obiady, prałem, prasowałem itd. Pamiętałem o każdych urodzinach, świętach itd robiłem wszystko, co było w mojej mocy, gdzie kończyłem pracę za każdym razem, myślałem czy jak wrócę do domu moja partnerka będzie pijana i znowu będzie kłótnia czy z dziećmi ok itd. I dzisiaj po tym wszystkim mam odczucie, jakby dzieci ode mnie się odwracały, tylko dlatego, że nie rozmawiam z mamą i przestałem robić wszystkie rzeczy, które robiłem dotychczas, przez co partnerka szuka sposobu, żebym się zdenerwował lub się pokłócił. Po 14 latach słyszę od partnerki ,że życie jest za krótkie, że trzeba korzystać, że my ją kontrolujemy, a tak naprawdę robi co chce. Nie wiem co mam z tym zrobić, nie wiem czy nadal to kontynuować? proszę o jakąś pomoc co z tym zrobić!
Grzegorz Piecha

Grzegorz Piecha

Dziękuję, że miałeś odwagę poprosić o pomoc. Poniżej kilka słów, które mam nadzieję pomogą Ci choćby trochę, bo to, co przeżywasz, jest ogromnym obciążeniem emocjonalnym, szczególnie z powodu partnerki, która boryka się z uzależnieniem od alkoholu. W takiej sytuacji stajesz się jednocześnie osobą współuzależnioną, co oznacza, że Twój codzienny tryb życia jest podporządkowany jej nałogowi. Czujesz się odpowiedzialny za jej zachowanie, próbujesz ratować rodzinę, a jednocześnie znosisz psychiczne ataki i ciągłe wyzwania w relacji.

Dzieci, szczególnie starsza córka, już zaczynają przejmować pewne wzorce i stają się ofiarami współuzależnienia. Kiedy córka mówi, że to jej wina, że mama się tak zachowuje, widać, że zaczyna brać na siebie odpowiedzialność za problemy, których nie powinna dźwigać. Taka dynamika może prowadzić do tego, że w przyszłości dzieci również będą miały trudności w budowaniu zdrowych relacji.

W Twojej sytuacji kluczowa będzie terapia rodzinna. Jeśli Twoja partnerka nie będzie chciała w niej uczestniczyć, warto, byś Ty i dzieci rozważyli terapię bez niej. Jest to niezwykle ważne, by uzyskać wsparcie i zrozumieć, jak postępować w codziennych sytuacjach. Każdy członek rodziny potrzebuje teraz indywidualnej pomocy: Ty, abyś mógł dalej wspierać siebie i dzieci, a córki, aby mogły poradzić sobie z emocjonalnymi konsekwencjami tego, co widzą i czują.

Zachęcam Cię także do poszukiwania wsparcia prawnego. Może to pomóc chronić Ciebie i Twoje córki, szczególnie jeśli partnerka nie zmieni swojego zachowania. Ochrona prawna jest niezwykle istotna, kiedy w grę wchodzą sytuacje związane z przemocą, zaniedbaniem dzieci lub uzależnieniem.

Warto także zastanowić się nad dołączeniem do grup wsparcia dla rodzin osób uzależnionych. Te grupy pozwalają zobaczyć, że nie jesteś sam w tym doświadczeniu, a także dostarczają narzędzi do radzenia sobie z trudnościami codziennego życia z osobą uzależnioną.

Nie jesteś odpowiedzialny za jej nałóg, ale możesz podjąć kroki, które ochronią Ciebie i dzieci oraz poprawią Wasze życie.

Pozdrawiam

Grzegorz Piecha

7 godzin temu
Beata Matys Wasilewska

Beata Matys Wasilewska

Życie z osobą uzależnioną od alkoholu stawia w bardzo trudnej sytuacji całą rodzinę, a Pan musi mierzyć się nie tylko z odpowiedzialnością za siebie, ale również za dzieci. Pańskie rozdarcie pomiędzy chęcią ratowania związku a myślami o odejściu jest w pełni zrozumiałe.

W takiej sytuacji kluczowe jest, aby Pan zadbał o siebie oraz dzieci, jednocześnie szukając możliwych rozwiązań. Problem alkoholowy partnerki, jak Pan wspomina, trwa od lat, a alkoholizm to choroba, która wpływa nie tylko na osobę pijącą, ale również na najbliższe otoczenie. Zachowanie Pana partnerki, jej wybuchy złości, wyzwiska oraz przemoc emocjonalna, mogą być zwiane z jej uzależnieniem od alkoholu ale także mogą wynikać z innych zaburzeń psychicznych takich jak depresja. Bez wsparcia terapeutycznego i specjalistycznego leczenia trudno będzie jej zmienić swoje zachowanie.

Jednym z ważnych kroków, które warto rozważyć, jest skorzystanie z terapii dla osób współuzależnionych. Życie z osobą uzależnioną od alkoholu często prowadzi do zaniedbywania własnych potrzeb, a cała energia jest skierowana na próby kontrolowania sytuacji lub ratowania uzależnionej osoby. 

Ośrodki terapeutyczne oraz terapeuci specjalizujący się w pracy z osobami współuzależnionymi mogą pomóc Panu podjąć właściwe działania także prawne – zarówno wobec siebie, jak i dzieci oraz partnerki. 

Dzieci w takiej sytuacji przeżywają wiele trudnych emocji, a ich poczucie bezpieczeństwo jest permanentnie naruszane. Życie w rodzinie w której występuje uzależnienie wpływa  negatywnie na  rozwój emocjonalny dziecka dlatego ważne jest by Pana dzieci zostały objęte wsparciem psychologicznym.  

W Polsce istnieje wiele ośrodków dla rodzin gdzie można  skorzystać w bezpłatnej pomocy i wsparcia psychologicznego .

Al-Anon: Grupy wsparcia dla rodzin i bliskich osób uzależnionych od alkoholu. Spotkania organizowane są w wielu miastach Polski, a ich celem jest pomoc w radzeniu sobie z konsekwencjami współuzależnienia.: www.al-anon.org.pl

Anonimowi Alkoholicy (AA): Organizują spotkania dla osób uzależnionych, oferując wsparcie w walce z uzależnieniem. Spotkania odbywają się w wielu miejscach w całej Polsce.

Strona: www.aa.org.pl

Ogólnopolski Telefon Zaufania Uzależnienia: 800 199 990

Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym 800 702 222

23 godziny temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne