Left ArrowWstecz

Witam. Mam 23 lata, mój były partner 24. Byliśmy razem w związku przez 2 lata, rozstaliśmy się 1,5 miesiąca temu.

Witam. Mam 23 lata, mój były partner 24. Byliśmy razem w związku przez 2 lata, rozstaliśmy się 1,5 miesiąca temu. To mój partner zdecydował o rozstaniu twierdząc, że nie jest w stanie żyć z negatywnymi odczuciami, które do mnie ma, i że oprócz negatywów już mnie też nie kocha. Rozstanie i cały związek było dość burzliwe. W trakcie związku mój partner nie pisał z innymi, ja też, wyszło kilka sytuacji, jak np. ja odpisałam koledze w żarcie coś, dużo się z nim kłóciłam, kontrolowałam go, sprawdzałam i miałam pretensję o każdą konwersację z koleżanką albo po prostu „fochy”, natomiast on poprzedzał zawsze konflikty, np. gdy pokłóciliśmy się o mój brak zaufania do niego to on wracał „bo ty zrobiłaś, ty zniszczyłaś, ty się za mało starasz”, było kilka innych sytuacji, natomiast on ciągle wraca do przeszłości, ciągle uważał, że robię za mało, że on starał się bardziej, a ja nie. Później byliśmy na odległość, aż się rozstaliśmy, bo jak twierdzi, jak zobaczył moje starania, było za późno. Twierdzi, że mnie nie kocha, ale miłość wróci jeśli zobaczy moja zmianę. Jesteśmy w ciągłym kontakcie przez SMS oraz telefonicznym, dodatkowo ostatnio spędziliśmy razem weekend, jak twierdzi, przez to pokazuje, że mu zależy, ale wciąż nie potrafi porozmawiać ze mną o tym, co jest między nami. Twierdził, że się rozstajemy, podkreśla, że nie jesteśmy razem, ale jednocześnie rodzinie powiedział że mamy trudny czas i robimy sobie przerwę. Nie rozumiem, co ja mam robić? Kiedy chcę z nim porozmawiać, jak to w końcu jest i jak mamy się traktować, to unika tematu, dodatkowo widzę, że pisze z innymi koleżankami z pracy, niby neutralnie ,ale jednak są to nowe znajomości, podczas gdy ze mną się nie określa. Nie za bardzo wiem, co mam robić, ponieważ wciąż go kocham i wciąż chcę z nim być, trochę jest tak, że czekam na jego decyzję, co do nas, natomiast on twierdzi, że muszę dać temu czas. Czasami mówi, że tęskni, ale nie potrafi powiedzieć, że mnie kocha, ale to wróci. A innym razem mówi „znajdź sobie kogoś/ postaw na siebie” a zarazem, że jeśli nie zobaczy mojej zmiany, że nie patrzę tylko na siebie i nie robię „fochów” to już na pewno nic z tego nie będzie. Twierdzi też, że teraz nie chce żadnej relacji, i że na ten moment nie chce do mnie wracać, a innym razem przy luźnej rozmowie mówi, że to zależy od mojego zachowania, co zobaczy. Jak ja mam z nim rozmawiać albo jak się uwolnić od chęci powrotu do niego? Przecież to on jest toksyczny, nie ja, co widać po jego sposobie zachowania i unikania. Dodatkowo, trzyma mnie przy sobie, bo po co pisze ze mną i przyjeżdża się zobaczyć? Nie rozumiem i nie wiem co robić?
User Forum

Anonimowo

2 lata temu
TwójPsycholog

TwójPsycholog

Dzień dobry, 

Rozstania są trudne a bywają nawet bardzo wyczerpujące emocjonalnie, zwłaszcza wtedy, kiedy ma się poczucie, że się nie wie, na czym stoi. Słyszę, że na różne zachowania/słowa byłego partnera reaguje Pani zwiększoną nadzieją na to, że będziecie dalej razem, mimo jednoczesnej jego deklaracji, że Pani nie kocha. Trudno interpretować zachowania partnera, mogę sobie tylko wyobrazić, że czasem takie podtrzymywanie kontaktu po rozstaniu przynosi chwilową ulgę w trudnych uczuciach, które w rozstaniu są nieuniknione. 
Faktycznie wygląda na to, że potrzebuje Pani uporządkować tę sytuację i mieć jasność, co do tego, co jest między Wami i być może, będzie to Pani musiała zrobić sama, bo wiele wskazuje na to, że narazie, a być może w ogóle, Pani były partner tego nie zrobi. Utrzymywanie siebie w takiej emocjonalnej sinusoidzie będzie niezwykle raniące i wyczerpujące. 
Jeśli czuje się Pani zagubiona i nie wie, jak samej radzić sobie z emocjami proponuję konsultację u psychologa, który może pomóc przejść przez to doświadczenie. Pozdrawiam 

2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Czy powiedzieć mężowi kochanki o romansie? Dylemat zdradzonej żony
Mam dość ciężkie pytanie i cały czas walczę z myślami co ja mam z tym wszystkim zrobić. Mój mąż miał romans o którym się dowiedziałam jakiś czas temu. Miał ten romans z kobietą która sama jest mężatką. Oczywiście mój mąż zostawił tą kobietę ale niestety ból wszystko zostało we mnie ponieważ dowiedziałam się o wielu rzeczach zobaczyłam wiele rzeczy i ciężko mi się z tym wszystkim pozbierać. Cały czas zadaję sobie pytanie odnośnie tego męża tej kobiety ponieważ udało mi się zdobyć ich adres. Więc zastanawiam się czy nie powinnam czasem pojechać do jej domu i porozmawiać z jej mężem o tym wszystkim co się stało że mój mąż miał z nią romans. Chciałabym zaznaczyć że ta kobieta przyjechała do mojego domu abym ja się o niej dowiedziała. Nie chcę zrobić tego dla zemsty chciałabym na miejscu tego mężczyzny dowiedzieć się o tym poza tym nie chciałabym aby ta kobieta kolejny raz niszczyła czyjeś małżeństwo i mieć to na sumieniu. Prosiłabym o odpowiedź czy to jest dobre wyjście aby ten mężczyzna się o tym dowiedział?
Partner nie chce być ze mną w związku, ale zachowuje się tak, że nie potrafi odpuścić.
Moj chłopak zerwał ze mną tydzień temu. 3 tygodnie przed zerwaniem wyznałam mu miłość. Po tym mój chłopak wrócił do pracy do Niemiec. Po powrocie zerwał ze mną, twierdząc, że nic nie czuje. Spotkaliśmy się jeszcze dwa razy, żeby sobie wszystko wyjaśnić. Jednak nadal utrzymujemy kontakt i on nadal chce się widywać. Wczoraj nawet byliśmy znowu na randce i mam wrażenie, że chłopak sam siebie oszukuje, bo twierdzi, że jest pewny zerwania, ale jego zachowanie świadczy trochę o tym, że nadal mu zależy i coś czuje, bo chce się widywać, dopóki nie wyjedzie do pracy. Nie wiem jak mam mu przemówić do rozsądku.
Jak radzić sobie z zazdrością męża o przeszłe relacje?

Mój mąż jest zazdrosny o moje poprzednie relacje. Co robić w takiej sytuacji? Zazdrosny zaczął być w momencie, kiedy zaczął więcej dopytać o mają przeszłość. To dopiero po kilku latach związku. Przez to chodzi nerwowy, są kłótnie, wraca to do niego jak jakaś obsesja. Dodam, że na co dzień jak nie ma tych obsesyjnych myśli, jest nadal tym samym fajnym chłopakiem. Twierdzi, że te myśli są silniejsze od niego, że on tego nie chce. Nie jest zazdrosny też o mnie w kontekście teraźniejszości czy przyszłości - wie, że tylko on się dla mnie liczy. Teraz nie jest między nami idealnie i dobrze to wiem, ale chcę walczyć o nas, zawsze zresztą będę i chce mu/ nam pomóc, ale nie wiem jak. Czy kiedy zaczyna ten temat i dalej pyta odpowiadać na pytania? Jak z nim rozmawiać? Dodam, że ja mam lekowy styl przywiązania, boję się, że on odejdzie

Mój mąż ma dwie twarze, dla mnie chłodną i obojętną, a dla innych w towarzystwie dusza człowiek, komplemenciarz. Czuję się gorsza, niewystarczająca.
Ostatnio ciągle płaczę i jest mi źle, czuję się zaniedbywana przez partnera. Kocham go, jesteśmy 20 lat po ślubie. Potrzebuję miłego słowa i czułości w prostych gestach... Niestety, mój mąż nie ma takich potrzeb. Jest bardzo stereotypowy, wychodzi z założenia, że przecież wiem, że mnie kocha, że nie musi mi tego mówić jak już raz powiedział. Nie ma potrzeby przytulić mnie czy powiedzieć mi coś miłego. Najgorsze, że córkę (nastolatkę) też traktuje bardzo oschle i szorstko. Chyba zawsze taki był. Tylko w czasach narzeczeństwa stać go było na romantyczne gesty i okazywanie czułości. Dla mnie nie ma serca, ale jednocześnie koleżankom (naszym wspólnym) wysyła wierszyki na walentynki z serduszkami, zrobiłam mu o to awanturę, kiedy zobaczyłam takie smsy, nie widział problemu. Jest typem, który ma wszystko poukładane, zaplanowane... Ma swoje wymagania, oczekiwania... którym ja nie potrafię sprostać(czuję, że go zawiodłam, że się mną rozczarował) Nie jestem typem pedantki, a on bardzo lubi porządek... podczas naszych intymnych chwil też ma coraz większe oczekiwania, chociaż odczuwam przyjemność ze zbliżeń i bardzo się staram, to jednak czuję, że on chciałby wciąż czegoś więcej... Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze fakt, że jest typem narcyza. Lubi dobrze się ubrać i dobrze wyglądać. Ostatnio trzy razy w tygodniu chodzi na siłownie, jest przystojnym mężczyzną i cieszę się, że dba o siebie. Ale czuję się przy nim taka marna... Czuję, że mój mąż ma ogromną satysfakcję i przyjemność, że podoba się innym kobietom, ma się za playboja do tego stopnia, że kilka lat temu zdarzyła się taka sytuacja, gdzie żona najlepszego przyjaciela męża, stwierdziła, że coś poczuła do mojego męża. Zrobiła się z tego afera i o mały włos nie rozpadło się ich małżeństwo. Ona była moją przyjaciółką... Wybaczyłam i jej i jemu, całe zamieszanie wynikało ze swobodnego stylu bycia mojego męża... chociaż nadal mnie to bardzo boli, wszyscy udajemy jakby nie było wcześniejszej sprawy, ale je przeżywam odtąd każde nasze wspólne spotkania i obserwuję ich gesty, spojrzenia i słowa... ona jest atrakcyjną kobietą i wiem, że podoba się mojemu mężowi. Mój mąż ma dwie twarze, dla mnie chłodną i obojętną, a dla innych w towarzystwie dusza człowiek, komplemenciarz i brylujący przystojniak, który wszystko może... Wiem, że piszę bardzo chaotycznie, wiem że przez lata pozwalałam na takie traktowanie i patrzyłam przez palce na to, jak zachowuje się mój mąż... Wiem, że nie jestem doskonała, wiem, że jestem zazdrosna o niego i to jest zazdrość, która mnie niszczy, mam już tego dość, dłużej nie wytrzymam... co robić? Moje poczucie wartości jest na samym dnie, a do tego jeszcze martwię się jaki przykład daję córce...
Powrót do mieszkania mamy po rozstaniu przez zdradę. Mama jest zaborcza względem mojego powrotu do partnera.
Mam 26 lat, miesiąc temu dowiedziałam się o zdradzie mojego partnera i wróciłam do domu. Mieszkam z mamą. Od tygodnia mam kontakt z byłym partnerem, który żałuję tego co zrobił i chce, żebym dała mu szansę. Ukrywałam przed mamą nasze spotkania. Dziś powiedziałam, że idę do niego porozmawiać, bo chciałabym dać mu ostatnią szansę, spotykać się z nim i zobaczyć co z tego wyjdzie. Rozmowa skończyła się krzykiem. Mama powiedziała, że jeśli wrócę do niego to nie chce mieć ze mną kontaktu.. słowa bardzo mnie zabolały. Czuję się rozdarta, nieszczęśliwa i czuję strach...
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!