Partnerka unika, boi się, nie pozwala się sobą zaopiekować przez traumę, którą przeżyła. Jak jej pomóc?
Seweryn

Magdalena Banaś
Panie Sewerynie,
Traumatyczne wydarzenia w życiu mogły być początkiem zaburzeń lękowych czy nawet objawów depresyjnych u Pana Partnerki. Ważne jest, aby nie zostawał Pan z tym sam. Pomoc osobom z myślami rezygnacyjnymi, samookaleczeniami kwalifikuje się do leczenia farmakologicznego, ale też psychoterapii. Pan oczywiście może być jej wsparciem, towarzyszyć jej w tych procesach, ale bez wprowadzenia zmian stany depresyjne mogą się pogłębiać. Bardzo ważna w sytuacji żałoby, przejścia przez własną chorobę czy ogromny ból, smutek jest rozmowa. Zachęcam Pana do tego, aby Pan poszedł na spotkanie z psychologiem, aby zapoznać się z objawami depresyjnymi i jak radzić sobie w sytuacjach, kiedy bliski deklaruje, że nie chce pomocy. Nie musi być to cały proces psychoterapii, a psychoedukacja, na czym polega depresja i jakie są zalecenia dla osób z depresją i ich bliskich.
Magdalena Banaś - psycholog, psychoterapeuta w trakcie szkolenia

Iwona Łaskarzewska
Dzień dobry,
Z Pana wiadomości wynika, że zarówno Pana partnerka, jak i Pan jesteście w dużym stresie. Wyobrażam sobie, że do tej pory mogło Panu towarzyszyć niezrozumienie i trudność z zachowaniami partnerki oraz pewna bezsilność, próbując udzielić jej pomocy. To normalne. Aktualnie mówi Pan o odkryciu powodów jej zachowań. To, co jest ważne we wsparciu bliskiej osoby w kryzysie psychologicznym, to zauważenie i nazwanie wprost jej poczucia niezrozumienia i samotności, jej obawy przed skorzystaniem z pomocy specjalisty oraz wysłuchanie emocji Pana partnerki - ma prawo odczuwać bezsilność i lęk. Literaturą, która może być pomocna dla obojga Państwa to “Skuteczne działanie w stresie. Osobisty niezbędnik” (autorstwa A. Popiel, B. Zawadzkiego i E. Pragłowskiej). Jednocześnie to, co realnie pomaga osobie w kryzysie to oddanie kontroli (czyli warto zapytać o zgodę partnerki przed każdym działaniem wspierającym, które chciałby Pan podjąć i wspólnie omówić jego znaczenie dla Pana), aktywne wysłuchanie i dalsze oferowanie pomocy (mówiąc także o własnych emocjach i uzasadniając, ale nie naciskając). Najważniejsze w tym procesie - jest dbanie o siebie, ponieważ może się Pan spodziewać trudności, a chcecie je Państwo przezwyciężyć razem. W razie potrzeby, to w porządku poprosić o pomoc także dla siebie, nie tylko dla partnerki.
Z życzeniami dbania o siebie, Iwona Łaskarzewska, Psycholog

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Za miesiąc minie 16 lat od śmierci mojego Taty. Miałam wtedy 13 lat , byłam córeczką Tatusia. Do dnia dzisiejszego nie mogę rozmawiać na ten temat - od razu sie wzruszam i czuję poddenerwowanie, unikam jego rodziny, bo wszystko mi go przypomina. Często płacze, wspominam go. Gdy wychodzę z cmentarza robi mi się przykro, że muszę go tam zostawić.
Czy to jest normalne po tylu latach? Czy powinnam szukać pomocy u psychologa ? Dodam, że po śmierci Taty nie byłam na żadnej terapii.