Chodzę na terapię od pół roku, średnio raz na dwa tygodnie.
Aussie

Małgorzata Korba-Sobczyk
Dzień dobry
Terapia jest procesem, lecz jeśli czujesz, że utknęłaś w jakimś punkcie, porozmawiaj z terapeutą. Może on zmienić podejście lub zasugerować dodatkowe strategie pracy.
Proszę rozpocząć praktykę uważności, pomaga ona zauważyć, kiedy Pani wpada w negatywne myślenie oraz da szansę na reakcję. Proszę prowadzić też praktykę wdzięczności pomoże w podniesieniu samooceny. Zmęczona jest Pani zmianą sposobu myślenia, więc sugerowałabym się skupić nad pracą na zasobach.
Rozmowa z terapeutą powinna sprawić , że poczuje Pani, że Pani terapia idzie we właściwym kierunku.
pozdrawiam
Małgorzata Korba-Sobczyk

Katarzyna Waszak
Dzień dobry!
Zastanawiające jest Pani stwierdzenie, że chodzi na terapię średnio raz na dwa tygodnie. Jeśli spotkania odbywają się rzadziej, to nie jest to psychoterapia, ale wsparcie. Zachęcam do rozmowy z psychoterapeutą o Pani wątpliwościach, może on zmienić nurt w czasie procesu, jeśli pracuje integratywnie.
Zastanawiające jest, skąd się wzięła niska samoocena. Czego Pani nie akceptuje w sobie? Warto popracować nad zmianą relacji ze sobą, doświadczeniem emocji w bezpiecznej relacji terapeutycznej. Pozdrawiam
Katarzyna Waszak

Dorota Kuffel
Witaj,
na pewno warto pogadać z terapeutą. Półroczny proces jest jakąś relacją, którą nawet jeśli zdecydujesz się zakończyć, dobrze zamknąć nazywając co się wydarzyło. W mojej opinii nie o zmianę myślenia chodzi, ważne skąd płyną negatywne myśli, co czujesz, jakie są Twoje potrzeby. Rzeczywiście jest tak, że terapeuci różnie pracują w zależności od tego w jakiej modalności się poruszają. Dobra relacja z terapeutą jest kluczowa, dlatego warto rozmawiać z terapeutą o swoich wątpliwościach.
Pozdrawiam
Dorota

Karolina Białajczuk
Zmiana myślenia na pozytywne to ważny cel w terapii, ale może być również procesem trudnym i czasochłonnym. To kilka sposobów, jak możesz pracować nad zmianą destrukcyjnych myśli i poprosić terapeutę o wsparcie:
Wyraź swoje potrzeby: Ważne jest, aby być otwartym i szczerym wobec terapeuty co do swoich trudności związanych z myśleniem pozytywnym. Powiedz mu, że mimo dotychczasowej pracy nad tym, wciąż masz trudności i że chciałbyś bardziej skupić się na tym aspekcie w trakcie terapii.
Cele terapeutyczne: Możesz razem z terapeutą omówić swoje cele terapeutyczne i postarać się bardziej skoncentrować na pracy nad myśleniem pozytywnym. Możliwe, że terapeuta zaproponuje zmianę priorytetów w trakcie terapii, aby bardziej odpowiadały Twoim aktualnym potrzebom.
Techniki kognitywne: Poproś terapeutę o wprowadzenie bardziej zaawansowanych technik kognitywnych, które pomogą Ci w bardziej skutecznym przekształcaniu negatywnych myśli na pozytywne. Może to obejmować pracę z przekonaniami rdzeniowymi, a także techniki takie jak karta myśli czy dziennik myśli.
Praca w domu: Terapeuta może przekazać Ci zadania do wykonania w domu, które pomogą Ci praktykować myślenie pozytywne na co dzień. Praca w domu jest ważnym elementem terapii, który pozwala na wdrażanie nowych umiejętności w życie codzienne.
Wsparcie grupowe: Rozważ uczestnictwo w grupie wsparcia lub warsztatach psychologicznych, gdzie możesz wymieniać się doświadczeniami i strategiami z innymi osobami pracującymi nad podobnymi trudnościami.
Co do zmiany nurtu terapii, to jest to możliwe, ale zazwyczaj zależy od terapeuty. Niektórzy terapeuci są elastyczni i mogą dostosować swoje podejście do Twoich potrzeb, ale inni mogą być bardziej zorientowani na konkretny nurt terapeutyczny. Jeśli czujesz, że bieżący terapeuta nie spełnia Twoich oczekiwań, warto zastanowić się nad zmianą terapeuty na takiego, który jest bardziej zgodny z Twoimi potrzebami i celami terapeutycznymi.
Pamiętaj, że proces terapii jest indywidualny i wymaga czasu. Nie zawsze zmiany pojawiają się natychmiast, ale regularna praca nad sobą i wsparcie terapeuty mogą pomóc Ci osiągnąć pozytywne rezultaty w dłuższej perspektywie.
Pozdrawiam
Karolina Białajczuk, psycholog

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam, jestem Kuba. Mam 29 lat choruje na autyzm. Mam pytanie takie, rodzice szukają ośrodka jakiegoś dla mnie dla osób też z Zespołem Aspergera, ale żaden ośrodek nie chce się zgłosić, by mi pomóc. Obecnie uczęszczam do jednego z Warsztatów Terapii Zajęciowej na terenie województwa Łódzkiego, ale nalegają tam, żebym zmienił placówkę też dla osób z Zespołem Aspergera lub żebym z ojcem swoim porozmawiał w tej sprawie bo widać że im bardzo zależy żebym był w innym miejscu niż ta placówka a w placówce tej dwa razy naruszona została moja nietykalność cielesna przez instruktora, a także przez panią psycholog, która boi się teraz tak jak ten instruktor, że wylecą z pracy dyscyplinarnie a też dochodzi tam do tego też, że też doznaje przemocy rówieśniczej tam. Nie wiem, co robić nie wiem. Mama bardzo boi się o moją przyszłość, co będzie jak jej zabraknie i co wtedy ze mną będzie, a obecny partner matki mojej nie chce mi w żaden sposób pomóc, bo uważa, że mam ojca od tego, a jeśli chodzi o ojca mojego to jestem zazdrosny o to, że ojciec mój kogoś poznał znowu, a ja nikogo nie mam, bo bardzo chciałbym poznać jakąś dziewczynę też z zespołem Aspergera, która by pokochała mój charakter, a w placówce, do której uczęszczam bardzo mi przykro jest, że mówią mi, że żadna dziewczyna nie będzie mnie chciała. Jeśli chodzi o inne sprawy to też zazdroszczę swojej kuzynce, że się żeni w sierpniu tego roku jak mój kuzyn, bo pewnie tak będzie, że zostanę sam do końca życia, na co już się godzę, z tym że nie każdemu pisane jest szczęście w miłości niektórym jest powołanie do życia w samotności a nie wiem czy takie coś istnieje bo jeśli ktoś nie podjął się celibatu kościelnego ani się nie ożenił to nie wiem czy coś takiego istnieje choć nie tracę nadziei że jeszcze przyjdzie czas że zakocham się w kimś na zabój i że gdzieś tam czeka na mnie moja przyszła żona a bardzo chciałbym się mimo autyzmu kiedyś ożenić. Proszę o pomoc i szukam prawnika jakiegoś wykwalifikowanego który by mi nieodpłatnie pomógł w sprawie pewnego gościa który mnie nagabuje i nachodzi i zastrasza a dwa razy już stanąłem w swojej obronie przed napastnikiem a są świadkowie tego zdarzenia i mogą to potwierdzić a boje się że pójdę do miejsca w którym nigdy bym się nie chciał znaleźć i boję że też zostanę ukarany za to. Proszę o pomoc w tej sprawie i gdyby się zgłosił jakiś prawnik który by mi pomógł bardziej niż moja kuzynka która studiuje prawo i która też mnie dziwnie traktuje to bym się bardzo cieszył a mieszkam w otoczeniu w którym nikt mi nie chce pomóc i zostałem sam a bardzo chciałbym oprócz dziewczyny poznać też jakiegoś kolegę też z Aspergerem bo jak mieszkałem do 2017 roku na Opolszczyźnie to miałem też kolegę takiego o imieniu Arek a bardzo chciałbym się z nim kiedyś spotkać i nawet do niego pojechać na Wakacje jak i fajnie byłoby gdyby zgłosiła się dziewczyna która by się zgodziła iść ze mną na wesele kuzyna mojego które będzie 30 sierpnia 2025 roku bo już chciałem taką jedną koleżankę zaprosić na nie ale nie wiem czy to wyjdzie a bardzo mi przykro że moja kuzynka Monika nie chciała mnie zaprosić na wesele swoje przez co ją jeszcze bardziej znienawidziłem tak jak pewną dziewczynę z placówki terapeutycznej do której uczęszczam ponieważ mi dokucza tak jak trzej uczestnicy z tej samej placówki przez co zacząłem mieć zaburzenia odżywiania i prawdopodobnie zacząłem chorować na anoreksję a wciąż się bronię przed pobytem w Szpitalu Psychiatrycznym w którym byłem w 2021 roku w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie a przez pewien incydent który wydarzył się w moim życiu w wigilię i przez to że depresja coraz bardziej się pogłębia mogę też tam wylądować bo nie wiem co robić a bardzo chciałbym pójść do innej placówki niż ta terapia zajęciowa w którą wszyscy z mojej miejscowości w której mieszkam od 2017 są wpatrzeni jak w obrazek a wiele razy rozmawiałem z ojcem żeby nad czymś pomyślał innym bo tylko w nim mam teraz oparcie wielkie i go bardzo potrzebuję a chciałbym kiedyś by serce mamy mojej i ojca mojego znów się połączyły i żeby ponownie złożyli przysięgę małżeńską a jeśli by to było niemożliwe to chciałbym by pojawił się ktoś kto rzeczywiście mnie pomoże i mamie mojej ktoś kto nie będzie wyzywał ojca mojego od najgorszych określeń tak jak to zrobił partner matki mojej bo wpadł w szał że pewien kandydat na prezydenta 2025 wygrał wybory przez co przelewał w pijackim szale wyzwał mojego ojca od najgorszych określeń a też chciałem wtedy stanąć w swojej obronie i rzuciłem się wtedy na niego przez co bardzo przepraszam a też z nim nie wytrzymuję nie raz psychicznie i boję się że też kiedyś dojdzie do tragedii bo także do tragedii nie raz mogło dojść z udziałem dziadka mojego który jest też niezrównoważonym człowiekiem i też jest bardzo agresywny nie raz w stosunku do mnie a kiedyś w dzieciństwie zrobił mi coś co powinna wiedzieć tylko zaufana osoba a marzę też o tym kiedy pojawi się ktoś kto będzie dla mnie trzecim dziadkiem . Pozdrawiam.
Ludzie mi dokuczają. Znajomym i rodzinie nie podoba się mój "stan matrymonialny", jestem samotnym mężczyzną po trzydziestce. Wszyscy mnie dobijają, zawsze słyszę jakieś głupie docinki i chamstwo w moją stronę. Zdecydowałem się na samotność, bo jestem brzydki i do tego oszpecony (blizny po wypadku). Pracując, czuję się dobrze, jedynie rozmowy ze współpracownikami powodują u mnie dyskomfort. Rzadko wychodzę z domu, tylko do pracy i na zakupy. Chcę żyć po swojemu, ale ludzie mi nie pozwalają. Samemu jestem szczęśliwy, ale to szczęście ginie, gdy tylko muszę się z kimś spotkać. Czy jakakolwiek terapia ma sens w moim przypadku? Czy to coś w ogóle da? Ja chce tylko spokojnie doczekać śmierci, nie oczekuję nic więcej od życia.