Rozstałem się z partnerką w ciąży; liczne kłotnie, próba odcięcia od rodziny, wszyscy są źli, jesteś najgorszy, do niczego się nie nadajesz - to słyszałem. Początek ciąży partnerka mówiła bardzo długo, że usunie, później było trochę lepiej, ale znowu kłótnia za kłótnią, spakowałem się i wyprowadziłem, po tygodniu rozmawialiśmy przez telefon, albo to składamy albo będę sobie układać życie na nowo, dla mnie to za szybko, później już było coraz gorzej - kontakt tylko poprzez mail, w wiadomościach 'zniszczę Cie', poinformowała mnie o tym, że urodziła to pojechałem do szpitala, po szpitalu miałem z nią kilka dni kontakt, chciałem po wyjściu przyjechać i porozmawiać, ustalić szczegóły, ale się nie dało 'albo ja uznajesz albo nie mamy o czym rozmawiać', później były badania genetyczne, ustalanie kontaktu przez prawników, udaje mi się spędzać czas z dzieckiem, nie u niej w domu, lecz w hotelu, powiedziała, że mnie nienawidzi, ja im więcej czasu spędzam z dzieckiem, tym bardziej chciałbym przepracować to, co się między nami wydarzyło.
Ona tłumaczy, że wszystko to, co wydarzyło się w ciąży, jest wynikiem jej stanu, ja w pewnym stopniu to rozumiem i chciałbym naprawić naszą relację, ale wydaje mi się, że ona zupełnie nie chce, bardzo zależy mi na kontakcie z dzieckiem, z perspektywy czasu dostrzegam swój błąd, chciałbym to jakoś przepracować, ona nawet nie chce ze mną rozmawiać, tłumaczę, że dla dobra dziecka powinniśmy jakoś współpracować, na co dostaję odpowiedź, że 'musze Cie tolerować i nic więcej'.
Witam.
Znalazł się pan wbardzo trudnej sytuacji. Niestety sam, mimo najlepszych chęci, nic pan nie zrobi. Tu do naprawiania relacji potrzebna jest motywacja i zaangażowanie obojga partnerów. Pan może budować relację z dzieckiem. A jeżeli ma pan taką potrzebę to przejść własną terapię, aby stawać się coraz lepszym tatą.
Powodzenia
Katarzyna Panasiuk
Witam serdecznie,
Rozumiem, że jest Pan w trudnej sytuacji i chciałby Pan znaleźć rozwiązanie problemu z partnerką. Warto byłoby się zastanowić, czy obecny czas jest odpowiedni na, jak Pan nazywa- "przepracowanie" tego, co przeszliście i obecnego konfliktu. Jak rozumiem, jest Pan z partnerką świeżo upieczonymi rodzicami i naturalnie teraz wszystko kręci się wokół nowo narodzonego dziecka. Na pracę nad sobą i swoim związkiem potrzeba przestrzeni i energii, często są to trudne rozmowy i emocje. Warto się zastanowić, czy po prostu ma Pan i partnerka na to teraz siłę.
Z jakiegoś powodu partnerka jest do Pana nastawiona bardzo wrogo, wręcz agresywnie. Można się zastanowić, skąd u niej takie podejście, czy coś się działo przed zajściem w ciążę, czy miała wystarczająco dużo wsparcia w okresie ciąży. Ona teraz nie ma w sobie chęci i gotowości na rozmowę na ten temat, ale może się Pan przyjrzeć sobie, swoim emocjom w tamtym okresie- jak się Pan wtedy czuł, jak krzywdzące komunikaty wpływały i być może nadal wpływają na Pana. Byc może jest jakaś część w Panu, która została skrzywdzona w trakcie konfliktu z partnerką i potrzebuje być "zaopiekowana", wysłuchana- ale w tym momencie nie może Pan otrzymać tego od partnerki.
W tym momencie może Pan uzyskać to wysłuchanie, zrozumienie i wsparcie psychologiczne w rozmowie ze specjalistą. Wierzę, że pomoże to Panu skupić się na tym, co Pan ma z pewnością- czyli potencjał dobrej relacji z dzieckiem, żywy kontakt z nim. To, jak ułoży się Pana relacja z matką dziecka, zależy też od niej, a na to nie ma Pan wpływu. Dodatkowo, potrzeba na to czasu. Warto sobie to uświadomić, żeby frustracja wynikająca z nieporozumień z partnerką nie wpływała negatywnie na Pana relację z dzieckiem.
Życzę dużo siły i powodzenia,
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Papurzyńska- Parab
Wykazuje się Pan dużą dojrzałością. W sytuacji konfliktowej pomiędzy rodzicami zaopiekowanie się relacją, i tym co pomiędzy ludźmi jest wsparciem dla rozwoju emocjonalnego dziecka. Być może dobrym rozwiązaniem byłaby mediacja lub terapia par. Natomiast ważnym elementem jest motywacja obu stron. Samemu trudno cokolwiek budować. Czasami potrzebny jest czas, który musi upłynąć aby emocje opadły i by każde z Państwa mogło spojrzeć na to co się wydarzyło z dystansu.
Dzień dobry!
Zachęcam do spróbowania skorzystania z psychoterapii par. Oczywiście do tego potrzebna jest zgoda obojga partnerów. Z wiadomości wynika, że Pan ma gotowość. Narodziny dziecka mogą być trudnym momentem dla rodziców, jednak ważne jest, aby miało kontakt z matką i ojcem.
Powodzenia
Sytuacja, którą opisujesz, jest wyjątkowo trudna i obciążająca emocjonalnie. Rozstanie z partnerką, szczególnie w kontekście ciąży i narodzin dziecka, to ogromne wyzwanie, które może wywoływać silne emocje, poczucie bezradności i frustracji.
Ciąża to okres, który wiąże się z ogromnymi zmianami w ciele kobiety, a także w jej psychice. Hormony mają silny wpływ na nastrój i emocje, co może powodować zmiany w zachowaniu. U niektórych kobiet mogą występować huśtawki nastrojów, uczucie lęku, depresji czy nadmiernej wrażliwości na różne sytuacje. Tego rodzaju zmiany mogą prowadzić do wybuchów złości, agresji, a także skrajnych reakcji emocjonalnych. Twoja partnerka mogła przeżywać trudności emocjonalne, które wynikały z samego stanu ciąży, nie potrafiąc w pełni zrozumieć, dlaczego czuje się w ten sposób. Ciąża to także ogromna zmiana w życiu każdej kobiety, która często wiąże się z niepewnością, lękiem o przyszłość, obawami dotyczącymi roli matki, finansów czy wsparcia ze strony partnera i obawami, że partner nie będzie gotowy na ojcostwo. Takie uczucia mogą prowadzić do frustracji, wybuchów złości i trudności w komunikacji. Nawet jeśli Twoje intencje były inne, to jej subiektywne odczucie może być takie, że nie była wspierana w tym trudnym momencie. Jeśli Twoja partnerka miała trudności z otrzymaniem wsparcia od Ciebie i innych bliskich jej osób, mogła w tym czasie poczuć się szczególnie osamotniona. To poczucie może wywołać agresywne reakcje, złość, a także skłonność do izolowania się od osób, które w jej mniemaniu mogą jej zaszkodzić lub jej nie rozumieć.
Słowa, takie jak "zniszczę Cię" czy "nienawidzę Cię", mogą być wynikiem silnych emocji i poczucia bezsilności, które są w tym momencie w byłej partnerce obecne. Najprawdopodobniej czuje się też zagrożona. Ważne jest, abyś nie brał jej słów na poziomie osobistym, ale starał się zrozumieć, co za nimi stoi i traktować je raczej jako sygnały, że partnerka znajduje się w trudnej sytuacji emocjonalnej, której nie potrafi zrozumieć ani kontrolować. Jeśli to możliwe, dobrym krokiem może być również sugerowanie wspólnej terapii, co pozwoliłoby obu stronom na wypracowanie zdrowszej formy komunikacji. Rozumiem, że chcesz naprawić Waszą relację, ale warto zauważyć, że obecnie może to być bardzo trudne. Jeśli partnerka nie jest gotowa na rozmowy i współpracę, będziesz musiał to uszanować, choć to bolesne. W momencie, kiedy partnerka nie chce rozmawiać, zmuszanie jej do tego może pogłębić konflikt. Czasami najlepszym podejściem jest dać jej przestrzeń, aby sama przetrawiła swoje emocje. Twoje działania poprzez utrzymywanie kontaktu z dzieckiem i dbanie o jego dobro, mogą pomóc w odbudowie relacji w dłuższym czasie.
Twoja chęć bycia obecnym w życiu dziecka to najważniejszy aspekt, który teraz powinien stać w centrum Twojego działania. Przede wszystkim, staraj się nie pogłębiać konfliktu, ale jednocześnie bądź konsekwentny w walce o swoje prawa do bycia ojcem. Kluczowe będzie teraz stworzenie stabilnej, pozytywnej i odpowiedzialnej relacji z dzieckiem, niezależnie od tego, jak wygląda Twoja relacja z matką dziecka.
Z perspektywy czasu widzisz, że popełniłeś pewne błędy, ale pamiętaj, że na jakość relacji pracują dwie osoby i każda z nich popełnia błędy. Najważniejsze teraz, abyś dbał o siebie – o swoje emocje, swoje zdrowie psychiczne. Będzie Ci łatwiej budować relację z dzieckiem, jeśli sam będziesz w dobrej kondycji psychicznej, dlatego warto pomyśleć o wsparciu psychologicznym, które pomoże Ci przepracować tę sytuację.
Pozdrawiam serdecznie,
psycholog Anna Gwoździewicz