
Dysfunkcyjna rodzina, choruję na depresję i bardzo cierpię. Leki nie pomagają.
Andrzej
Irena Kalużna-Stasik
Dzień dobry,
Panie Andrzeju, dziękuję za podzielenie się swoją trudną sytuacją. Bardzo mi przykro, bo pewnie pan czuję ogromną frustracje, niezrozumienie i samotność. Dobrze, że zaczął pan brać leki, czasami jest tak, że nie na każdego leki od razu działają i potrzeba jest czasu a potem ewentualnie ich zmiany. To powinien kontrolować lekarz i pana o tym informować. Natomiast nie wiem ile pan odbył wizyt u psychologa, ciężko mi cokolwiek stwierdzić więcej, może też pan porozmawiać o tym z psychologiem. Powiedzieć o swoich odczuciach na temat waszych spotkań. Albo spróbować poszukać innego specjalistę z którym poczuje pan większe zrozumienie. W tej trudnej sytuacji pana, będzie ciężko samemu radzić z codziennymi wyzwaniami. Z opisu pana historii i braku wsparcia ze strony rodziny i trudnych relacji z nimi, słyszę, że potrzebuje pan specjalistycznego wsparcia. Zachęcam się nie poddawać i szukać wsparcia odpowiedniego dla siebie.
Irena Kalużna-Stasik - psycholog
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Olga Jędrych Skirzyńska
Szanowny Panie Andrzeju,
Jest Pan świadomy swoich trudności, szuka Pan pomocy, to już duży krok. Leki podobnie jak każda sytuacja wymagająca zmiany potrzebują czasu żeby zadziałać i żeby poprawa była zauważalna. Jeśli odczuwa Pan, brak pomocy że strony psychologa, można śmiało o tym powiedzieć podczas sesji, zakomunikować odczuwany brak wsparcia. Rozmowa może pomóc tej sytuacji. Niekiedy trafia się na specjalistę, który nie do końca odpowiada, może będzie mógł polecić Panu kogoś innego? Po wiadomości widać, że potrafi Pan mówić o swoich potrzebach. Warto zastanowić się z czego wynika niechęć do pracy. Sytuacja rodzinna utrudnia funkcjonowanie, może być ciężko zmienić wszystkich domowników jednak mamy wpływ na własne reakcje na sytuację i to jak do niej podchodzimy. Ma Pan wpływ na swoje wybory i zachowania. Jeśli będzie potrzebował Pan wsparcia, służę pomocą.

Zobacz podobne
Dziwicie zachowanie meza ponieważ ciagle tylko praca praca praca nie ma czasu dla mnie dla rodziny często spedza ze mna czas jedynie kiedy sa niedziele niehandlowe i wszyscy mają wolne od pracy lub święta a tak ciagle jestem sama od 8.00 do 18.30 max. Mąż podczas jazdy do pracy potrafi okazywać czułość na komunikatorze messenger wypisywać dzwonić na wideo mowiac cyt ,, jak mnie pragnie kocha teskni jak ma na mnie ochotę,, po czym kiedy wraca do domu wszystko jest zupełnie inaczej o 180 stopni wpada w agresję słowna oraz fizyczna krytykuje poniża szmaci wyzywa o wszytko mnie obwinia nawet za swe zachowanie typu duszenie mnie wyzywanie od cyt ,, ku.. szm.. I inne, mimo tłumaczenia iz ciagle jestem sama potrzebuje jak czułości troski bliskości ciepla sexu wyjść z nim a nje tylko przychodzi do domu na gotowe jestem smutna nie reaguje albo broni sie ze sam zarabia na rodzinę, nie chce bądź nie potrafi podzielić życia prywatnego od zawodowego typowy pracoholik.?? Często przez to dochodzi do ostrych klotni zaczyna byc agresywny nie słucha co do niego mówię ja mam dosyć bycia wiecznie samej i tak jest juz ponad 20 lat bycia w tym uważam toksycznym związku. Kocha na odległość??." Co to za miłość spędzać codziennie z nim czas po jego pracy max 2 godz ale jak? Podczas sexu ?? Zero wyjsc rozmow? Nawet potrafiłam mu powiedzieć ze czuje ze traktuje mnie jak zwykła cyt ,, kur..,, którą ma na godziny bo tak sie czuje . Zero wsparcia zainteresowania mna co czuje jak sie czuje nic. Tylko praca praca a ja??. Rozumiem ze on tylko zarabia nawet mówię to jemu co potrafi odpowiedzieć mi ze ja nic nie rozumiem ze jestem tempa debilka boli mnie takie podejście. Jak mówię ze odejdę to mówi a znajdziesz innego majac 40 lat ja 42 on podchodzi tak do związku ale uwaza ze jestem jego oczkiem w głowie całym światem. Czy to jakaś manipulacja. Bardzo dobrze spełnia sie zawodowo z kierowniczką z pracy wspaniale kontakty jak relacje ona nie lubi mnie ja jej. Sytuacja dla mnie dala mojemu mężowi sukienke którą zle zakupiła a moj inteligenty maz przyjął od niej prezent dla mnie zdając sobie sprawę ze nie bede zadowolona z czego skoro owa kobieta potrafi do mego męża naskakiwac na mnie mówić cyt ,, twoja żona mnie irytuje albo do mnie teksty to co łączy twego męża z inną kobietą nie powinno cie interesować??? Męża wogole to nie rusza jak by nic bierze miękko. Mało tego nadążałam mężowi oddac jej ta sukienke nje oddal wolał gdzieś wyrzucić pytam sie dlaczego nie oddał nje umiał odpowiedzieć powiedział tylko ze prezentów sie nie oddaje. Zaczelam podejrzewać ze ma z nią romans ale tylko w pracy ponieważ zawsze chce abym po niego przyjeżdżała do pracy wracamy razem nie wychodzi nigdzie ale tez w telefonie nie znajdę nic a może usuwa nie mam pojęcia. Jeśli podczas klotni wspomnę kierowniczkę jej imię wpada w megqa agresję!!!! Dusi popycha szmaci bije wyzywa. Nie wytrzymałam juz ponieważ ogólnie przez 20 lat mnie bił i tak w kółko. W końcu sie postawiłam wezwałam policję nie byl zadowolony powiedział ze mam cyt,, wypier... po czym ze wyjeb.. ma w niebieską kartę prawa sie nie boi,, jako tako zie dogadaliśmy max 3 dni stwierdził ze bedzie nas bronił na posiedzeniu interdyscyplinarnym czegoś jednak sie boi dałam mu do zrozumienia iz mam megaa dowody na niego cała w siniakach i osoby trzecie niby kozaczy sie ale czegoś sie obawia.uwaza ze nie ma innej kobiety tylko ja ale czemu nie umie nie chce mnie zrozumieć poświęcać więcej czasu jest agresywny..?? Postanowiłam dać szansę wybroniłam ze jednak nje stosuje nade mna przemocy zaufałam ot głupia jestem a on 4 dni czuły kochany nagle znowu to samo. Co mam z tym momencie o wszystkim myśleć???. Praca usilnie praca kierowniczką a ja my? Agresja te prezenty raz chce bliskości raz odpycha??? Czy idzie w podwojne życie?
Co mam robić??? Mąż ciągle pracuje, twierdząc, że ludzi nie ma do pracy jest kucharzem razem 20 lat wiecznie praca praca zaniedbuje dom dzieci mnie tylko zawsze rano wspólną kawę praca wieczorami sex spanie i tak w kółko.
Dzieci nie widzą ojca, nie wiedzą co to wakacje, ja ciągle sama. Co mam robić, do męża nic nie dociera, potrafi powiedzieć co ja poradzę nie pasuje, znajdź sobie takiego, z którym będzie Ci lepiej. Jestem zmęczona takim związkiem, czuje się jakby wracał do hotelu, spać, sex, zjeść i pa. Na odległość pisze, ze tęskni, że kocha, pragnie. Z tego wszystkiego nawet sex nie zadawała mnie. Nigdzie nie wychodzimy jedynie z psem wokoło bloku.
Dzień dobry, Jestem studentką pierwszego roku medycyny, mam 19 lat i ADHD (zdiagnozowane od niedawna). Jestem też kinestetykiem i w dużo mniejszym stopniu wzrokowcem.
1. Czy uczelnie medyczne mają jakieś dostosowania dla takich ludzi jak ja? Jak tak, to jakie konkretnie i w czym mogą mi one pomóc, patrząc na to, jak działa ADHD?
2. Jak powinnam się uczyć teorii (której ze względu na specyfikę studiów jest niesamowicie dużo) biorąc pod uwagę moje zaburzenie i styl nauki?
3. Jak powinnam planować naukę? I jak przygotowywać się do egzaminów?
4. Co robić, aby moje predyspozycje niepasujące do typowego akademickiego środowiska nie zaburzały mojej samooceny i motywacji do pracy?
5. Jak radzić sobie z ludźmi, którzy po zdaniu dobrze paru egzaminów na krzyż uważają, że są już profesorami? Czuję, że każda normalna rozmowa, którą zaczynam przeradza się w rywalizację - np. mówię "Masakra, uczyłam się tego mega długo, a i tak niewiele pamiętam" —> odpowiedź: " a ja to się zaczęłam uczyć dzisiaj i wszystko pamiętam hahah" (widać, że to nie było dzisiaj, ta osoba ma tabun notatek i pamięta najmniejsze szczegóły) Mogłabym ich olać, ale problemem jest to, że automatycznie się wtedy denerwuję i zniechęcam, a wtedy uczy mi się dużo gorzej (i to jest DUŻO większe nasilenie niż u neurotypowej osoby, bo znacznie utrudnia mi, a czasem nawet uniemożliwia wejście w hiperfokus).
6. Jeżeli to nie jest odpowiednie miejsce do zadawania części tych pytań- gdzie je zadać?
7. Jak określić, że leki (Medikinet 15mg brane na 2 razy- 5 mg rano i 10 mg po południu) działają już w pełni dobrze?
Widzę dużą poprawę, ale wciąż jestem pełna energii, zapominam, co przed chwilą chciałam zrobić, nie koncentruję się wciąż tak mocno, jakbym chciała. Chociaż jest lepiej odnośnie do tego, co było. Otoczenie tzn. rodzina też widzi ogromną poprawę mojego zachowania.
8. Czy są może jakieś zabierające mało czasu hobby, które pomagają osobom z ADHD docenić siebie, uspokoić silne emocje, które takowe osoby odczuwają i wyciszyć się? Może też zdobyć uznanie ze strony otoczenia i rówieśników?
Dziękuję z góry za odpowiedź na moją niemałą (hah) liczbę pytań. Zależy mi mocno na medycynie, bo pasjonują mnie nauki z zakresu neurologii, neurochirurgii, psychiatrii i endokrynologii i obszar badań, który się nazywa psychoneuroendokrynologia. Niezbyt widzę siebie gdziekolwiek indziej.
