Mam 18 lat i zmagam się z lękiem przed starością i śmiercią
Anonim

Kornel Miszk
Bardzo mi przykro, że przechodzisz przez tak trudny czas. To, co opisujesz, jest głęboko poruszające i może być przytłaczające, zwłaszcza gdy masz poczucie, że nic nie pomaga. Chciałbym podkreślić, że Twoje uczucia i obawy są ważne i zasługują na uwagę oraz wsparcie.
Lęk przed śmiercią i starzeniem się to doświadczenia, które mogą pojawić się w różnym momencie życia, ale w Twoim wieku często wynikają z głębszych refleksji nad sensem istnienia. Czasami, kiedy zaczynamy zdawać sobie sprawę z nieuchronności śmierci, może to wywołać poczucie niepokoju, lęku i utraty sensu życia. To normalne, że takie myśli mogą się pojawić, ale gdy stają się one dominujące i wpływają na Twoje codzienne funkcjonowanie, warto poszukać wsparcia.
Jednym z pierwszych kroków, które mogą pomóc, jest rozmowa z psychologiem lub terapeutą. Taki specjalista pomoże Ci zrozumieć źródło tych myśli i pracować nad nimi, aby odzyskać poczucie sensu i normalności. Terapia poznawczo-behawioralna może być szczególnie pomocna, ponieważ uczy technik radzenia sobie z negatywnymi myślami i budowania bardziej pozytywnego spojrzenia na życie.
Również rozmowa z kimś bliskim, komu ufasz, może przynieść ulgę. Czasami samo wypowiedzenie swoich obaw na głos pomaga zyskać nową perspektywę.
Pamiętaj, że sens życia może nie być oczywisty od razu, ale można go odkrywać na różne sposoby – przez pasje, relacje z innymi, a nawet przez małe, codzienne chwile. Ważne jest, abyś dała sobie czas i była dla siebie cierpliwa.
Pozdrawiam,
Kornel Miszk

Katarzyna Waszak
Dzień dobry!
Dobrze, że szukasz wsparcia, aby poprawić jakość funkcjonowania. Lęk przed śmiercią jest fundamentalnym ludzkim lękiem, jednak kiedy jego nasilenie powoduje dyskomfort, a nawet stanowi przyczynę cierpienia, warto skorzystać z profesjonalnej pomocy. Warto znaleźć bodziec wyzwalający wspomnianą emocję, może być zewnętrzny lub wewnętrzny - myśli. Z opisu wynika, że trudno Ci żyć tu i teraz i cieszyć się z bieżącej chwili, gdyż pojawiają się czarne scenariusze dotyczące przyszłości. Nad tym można pracować w procesie psychoterapeutycznym.
Nadawanie sensu życiu, wyznaczanie celów i ich realizacja są ważne, aby czerpać satysfakcję ze swojej egzystencji. Co działo się w Twoim życiu, że pojawiają się wątpliwości, czy życie ma sens? Zachęcam do próbowania zestawienia trzech scenariuszy dotyczących wydarzeń w przyszłości: najgorszego, najwspanialszego i wypośrodkować, znormalizować, poszukać takiego, który jest najbardziej realny. Próbuj poszukać sieci wsparcia - osób, którym możesz zaufać, porozmawiać z nimi.
Powodzenia
Katarzyna Waszak - psychoterapeuta

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Zaczynam coraz częściej odczuwać wielki lęk związany z myśleniem o starości, który mnie paraliżuje.
Gdy tylko pojawia się temat przemijania, czuję się bezsilny i zaniepokojony. Ten bezpośredni strach przed starzeniem się zaczyna naprawdę wpływać na moje codzienne życie.
Unikam rozmów o przyszłości i staram się ignorować wszelkie oznaki zmian w moim ciele. Czasem wydaje mi się, że boję się nie tylko tych fizycznych przemian, ale i utraty kontroli nad swoim życiem. Czy takie uczucia są normalne?
Rozważam terapię, ale nie jestem pewien.
Naprawdę pragnę odzyskać spokój ducha i cieszyć się życiem bez wiecznego lęku przed tym, co przyniesie przyszłość.
Będę bardzo wdzięczny za wszelkie rady i wskazówki.
Mam takie dni, że często czuję się, jakby moje życie straciło sens, a wątpliwości dotyczące moich celów nie dają mi spokoju. Ten cały kryzys egzystencjalny sprawia, że rzeczy, które kiedyś robiłem z automatu, teraz wydają się bez sensu.
Często myślę: 'po co ja to w ogóle robię?' i brak mi konkretnej odpowiedzi. Lęk przed nieznanym i brak poczucia spełnienia są teraz moją codziennością. Zastanawiam się, czy to po prostu normalny etap w życiu, czy potrzebuję wsparcia, żeby lepiej zrozumieć, co się ze mną dzieje. Naprawdę chciałabym dowiedzieć się, jak radzić sobie z tymi wątpliwościami i lękami, które są teraz moimi częstymi towarzyszami.
Dodatkowo zauważyłem, że coraz częściej boję się wychodzić z domu, bo nie wiem, co mnie spotka. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale chyba boję się konsekwencji jakiś przeszłych zdarzeń, że karma wróci i coś mi się stanie
Mam takie różne egzystencjalne rozkminy. Martwi mnie to, że za niedługo skończę 24 lata, a nie jestem jeszcze dojrzała, nie czuję się tak. Oczywiście żyję sobie jak zwykły człowiek, studiuję i dorywczo pracuję, nie mam też ambicji, żeby coś wielkiego osiągnąć w życiu, więc akurat fakt braku większych osiągnięć mi nie przeszkadza. Niby wiem, że moja osobowość się kształtuje, ale jak sobie przypominam 18letnią siebie, to ja mam wrażenie, że niewiele się zmieniłam osobowościowo. W tym pędzie życia czas trochę przecieka mi przez palce, ale nie jestem w stanie go zatrzymać, no i żyć wolniej też ciężko z racji obowiązków. Czasami się zastanawiam, czy życie ma sens, skoro się umiera, a wszystko tak szybko leci. Nie wiem dokładnie, jakie chcę zadać pytanie, ale chciałam się tym podzielić.