Left ArrowWstecz

Dzień dobry, mam problem, mieszkam z partnerem w jego rodzinnym domu.

Dzień dobry, mam problem, mieszkam z partnerem w jego rodzinnym domu. Na piętrze prócz nas mieszka jeszcze jego mama córka z mężem i synem i z drugim synem, który ma żonę i 3 dzieci. Od zawsze czułam się traktowana przez nich, jakbym była kimś obcym, przestałam z nimi spędzać czas i tam przebywać. Ostatnio teściowej zaczęły ginąć pieniądze, a podejrzenia padły na mnie. Zaznaczę tylko, że drzwi od domu nigdy nie są zamykane. Przykro mi z tego powodu, że od razu wszystko jest na mnie za każdym razem, jak coś wynika, to od razu jestem ja. Co mogę zrobić, jak sobie z tym radzić. Ja nic nie zrobiłam, jak tylko mogę to im pomagam, jak jest potrzeba, a gdy partner dzwoni i pyta się mnie czy ja kradłam, pęka mi serce. Czuję się w tym domu osaczona, zlękniona, a nie mam gdzie się podziać z dwójką moich dzieci. Pomału zmierzam się do depresji. Proszę o pomoc.
Magdalena Bilińska-Zakrzewicz

Magdalena Bilińska-Zakrzewicz

Dzień dobry, 

sytuacja jest rzeczywiście bardzo przykra i niekomfortowa i wydaje się mieć kilka aspektów: Pani relacja z partnerem, w której Pani nie czuje wsparcia, a partner wyraża brak zaufania do Pani - wydaje się, że ta sytuacja wymaga rozmowy i poukładania spraw między Państwem. - sytuacja z teściową (i być może resztą rodziny), która oskarżają Panią o kradzież - nie wiem, na ile czuje się Pani na siłach przeprowadzenie rozmowy, jasne zakomunikowanie, że nie zgadza się Pani na takie oskarżania oraz wyrażenie, jak się Pani czuje w tej sytuacji. - zastanowienie się najpierw samej, a potem z partnerem czy mieszkanie wspólnie z rodziną jest dla Waszej rodziny dobrym rozwiązaniem, czy macie jakieś inne możliwości, czy nie warto postarać się przeorganizować ta sytuacje tak, abyście byli Państwo niezależni. Być może wówczas relacje utrzymywane z mniejszą częstotliwością naturalnie lepiej by się układały. Jeśli nie czuje się Pani na siłach, aby mierzyć się z powyższymi tematami, proponuje skorzystać z pomocy psychologa - może to Pani zrobić w ramach poradni zdrowia psychicznego na NFZ lub prywatnie, np. wyszukując specjalistę na naszej stronie. Warto nie odkładać sięgania po pomoc do czasu kiedy będzie naprawdę bardzo źle. Pozdrawiam Magdalena Bilinska Zakrzewicz  

2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Magdalena Chojnacka

Magdalena Chojnacka

Pati, Bardzo współczuję sytuacji, w której się znajdujesz. Spróbuj też poszukać wsparcia poza domem np. u przyjaciół czy u innych członków rodziny, którym ufasz. Polecam też poszukania wsparcie u psychoterapeuty, tym bardziej że mówisz o podejrzeniu depresji. Są też różnego rodzaju ośrodki wsparcia/fundacje, poszukaj czy w twojej okolicy jest takie miejsce, gdzie mogłabyś uzyskać pomoc, jakiej potrzebujesz. 

Pozdrawiam,

Magdalena Chojnacka

2 lata temu
dobrostan

Darmowy test na dobrostan psychiczny (WHO-5)

Zobacz podobne

Dzień dobry, moja ośmioletnia córka boi się zwierząt wszystkich ale najbardziej psów, kotów. Próbowałam sama coś zadziałać, próbowałam z alpakami, w domu nie możemy mieć zwierząt z kilku powodów ale nie chcę się rozpisywać, poprostu nie ma takiej możliwości na chwilę obecną. Co robić? Gdy podchodzi pies wpada w taką panikę że nie sposób jej uspokoić. Dziękuję za pomoc
Mąż poświęca się rodzinie kosztem naszego związku i dzieci - jak sobie radzić?

Mój mąż od zawsze pomagał rodzinie. Rozumiałam to i akceptowałam. Po naszym małżeństwie jego rodzice się rozeszli. Najpierw trzymał stronę matki, potem ojca, obecnie jest pół na pół. Mamy dzieci, ale mąż nie spędza z nimi czasu. Znów przejął rolę własnego ojca i spędza czas z młodszym rodzeństwem. Wini siebie za ich niepowodzenia. Wini też siebie za to, że musiał się wyprowadzić od swojego ojca i pomóc moim rodzicom (jestem jedynaczką) jak mój tata zachorował, bo ja musiałam być. Nie widzi tego, że ma dorosłe rodzeństwo, które może go zastąpić, jeśli teść poprosi (rzadko prosi o pomoc, bo sobie radzi, nawet jak hodował na raka). Ja już nie wiem, jak mu pomóc. Zaczyna to się odbijać na na mnie, na dzieciach, na relacjach z moimi rodzicami (według niego nie wiem co powinni robić), bo przyszedł tutaj, jak jego tata zachorował na raka (poszedł tam jego wtedy pełnoletni bart mieszkać), reszta rodzeństwa woli z jego ojcem i matką być na odległość. Ja jestem od pewnego czasu sama z chorobami dzieci, z pracą, z domem i wieloma rzeczami co chodzi o rodzinę. Dodatkowo mama co mi pomaga w wolnej chwili też już zaczyna narzekać, że przecież mam męża, a wszystko zwalam na nią, że wciąż mojego męża nie ma w domu, jak potrzebuje od niego pomocy. Ja już nie wiem, jak mam się tłumaczyć mamie gdzie jest mój mąż, już mam dość kłamstw, a on mnie prosi o to bo nie chce nic mówić moim rodzicom co się dzieje, bo nie chce się z nimi kłócić. Ja już nie wiem, jak go wspierać, jak nie mam wsparcia od niego.

Witam, obawiam się reakcji matki na moją wyprowadzkę. Jak mam jej o tym powiedzieć? Planuję wyprowadzić się za około rok, gdy będę pełnoletnia i zaoszczędzę trochę pieniędzy. Moja relacja z nią jest trudna...ciągle krzyki i kłótnie, nie mogę wychodzić z domu, gdy ktoś da mi pieniądze to ona chce żeby jej pożyczyć a w ogóle nie oddaje, komentuje mój wygląd, wagę, nie wspiera mnie, nie interesuje się mną ani moimi problemami. Myślę na tym, żeby powiedzieć jej o wyprowadzce po odebraniu kluczy czyli kilka dni przed samą wyprowadzą, żeby miała jak najmniej czasu na komentowanie tej decyzji..jestem pewna, że będzie mówić "nie poradzisz sobie" "po co to robisz, tu będzie Ci lepiej" "tak źle ci tutaj" itd. Nie chcę, żeby to zakończyło się kłótnią chociaż raczej tak właśnie będzie. Najgorsze jest to, że ona swoje powody o zostaniu będzie argumentować "ty nic w domu nie robisz, nie dasz sobie rady" "nie umiesz nawet gotować", może i jest w tym dużo prawdy,ale to jej wina bo zawsze mnie we wszystkim wyręcza i nie da mi nic zrobić, dlatego będę musiała nauczyć się tego sama...wiem, że będę wtedy pełnoletnia więc mogę decydować sama o sobie, ale nie wiem co zrobić, jak jej o tym powiedzieć, czy odciąć się i urwać kontakt...
Dzień dobry, bliska mi osoba ma zaburzenia psychiczne tzn. Urojenia prześladowczwe. W lipcu znalazła się w szpitalu gdzie została zalekowana. Niestety po miesiącu odstawiła leki i teraz wszystko zaczyna się od początku. Myśli ze ktoś ją cały czas obserwuje, nie wiem czy słyszy głosy ale mówi ze na mieście o niej mówią😢 nie chce isc do lekarza bo twierdzi ze z nią jest ok a mną ktoś kieruje i każe tak mówić i robić. Jak ja przekonać. Ona bardzo się denerwuje kiedy mówię o tym problemie. Pomocy
Opieka nad ojcem powoduje u mnie lęk, samotność, a nasza relacja się pogorszyła
Od dłuższego czasu mam problem domowy. Nasze relacje już od dawna nie są koleżeńskie, ale z powodu bezrobocia tylko się pogorszyły. Mam problem ze starszym ojcem, który będąc od dawna na emeryturze większość czasu spędza w domu. potrafi być naprawdę uciążliwy. Dodam, że ma chore gardło. Dokucza mi zwłaszcza w kuchni, oraz przeszkadza kiedy gdzieś wychodzę. Utrudnia mi to życie na codzień, oraz poszukiwanie pracy ponieważ powoduje dziwny stres. Jest też część rodzeństwa mieszkaja od dawna osobno, i tak naprawdę borykamy się z jego arogancją we dwie z siostrą. Czy można jakoś zmienić jego reakcje oraz moje odczucie ponieważ powoduje to coraz większy lęk i samotność.
dysleksja

Dysleksja - przyczyny, objawy, diagnostyka i wsparcie

Dysleksja to zaburzenie wpływające na czytanie i pisanie, ale nie na inteligencję. Jeśli Ty lub ktoś bliski ma trudności w nauce, warto poznać objawy dysleksji, jej przyczyny i metody wsparcia. Odpowiednia pomoc może znacząco poprawić jakość życia i nauki.