Jak pomóc mamie ze schizofrenią, gdy odmawia leczenia?
Mama choruje na schizofrenie...
Kilkakrotnie hospitalizowana w szpitalu psychiatrycznym.
Mama nie chce się leczyć, uważa, że jest zdrowa.
Do tej pory mieszkała z tatą i on się nią zajmował. Niestety tata zmarł, a mama została sama w domu. Mama nie chce dać sobie pomóc, a choroba znowu postępuje.
Nie da się jej namówić na leczenie. Co mógłbym zrobić w takiej sytuacji? Jej stan się pogarsza.
Przemysław
Beata Matys Wasilewska
Dzień dobry,
Zmaganie się z problemem choroby psychicznej u bliskiej osoby jest trudnym procesem, szczególnie gdy nie podejmuje leczenia. W przypadku schizofrenii konsekwencje braku leczenia farmakologicznego są niebezpieczne dla samego pacjenta, jak i jego rodziny ze względu na występowania urojeń czy omamów. Niestety wraz z rozwojem choroby pacjent ma coraz bardziej ograniczoną zdolność właściwej oceny sytuacji, samokrytycyzmu oraz panowania i rozumienia własnych emocji.
Jeśli umówienie wizyty u lekarza psychiatry i towarzyszenie przy tej wizycie mamie nie uda się, można spróbować zamówić lekarza do domu. Innym problemem nie tylko sam kontakt z lekarzem, ale regularne i właściwe przyjmowanie leków.
Ich nieregularność przyjmowania czy zmiany w dawkach stosowane według uznania, mogą przyczynić się do pogorszenia zdrowia. Stąd przyjmowane przez mamę leki powinny być kontrolowane przez inną osobę.
Jeśli nie udały się powyższe działania, pozostaje hospitalizacja mamy. Podjęcie leczenia jest dobrowolnym procesem, chyba że zagrożone jest życie lub zdrowie pacjenta, lub ich bliskich.
W takich przypadkach możliwa jest przymusowa hospitalizacja.
W przypadku gdy mama w jakikolwiek sposób zagraża swojemu zdrowiu lub życiu, wezwanie karetki staje się uzasadnione.
Także lekarz, który na wizycie domowej może skierować mamę do szpitala.
Pobyty szpitalne pozwalają dopasować leczenie do pacjenta. Szpital daje możliwość stałego kontaktu pacjenta z psychiatrą i psychologiem. Leczenie oparte jest nie tylko o farmakologiczne dopasowanie leków, ale pozyskanie wiedzy na temat choroby i większą świadomość jak z nią żyć.
Warto by wsparł się pan także wiedzą i pomocą w ośrodkach
https://tpn.org.pl/ i fundacjach prowadzących kampanie pomocy dla osób i rodzin chorujących na schizofrenię. https://stowarzyszenie-rozwoju.eu/projekty/schizofrenia-otworzcie-drzwi/
Pozdrawiam
Beata Matys Wasilewska
Natalia Orszulak
Panie Przemysławie,
Bardzo mi przykro, że znalazł się Pan w trudnej sytuacji. Troska o bliską osobę chorującą, która w dodatku nie chce współpracować w procesie leczenia / zdrowienia może stanowić realne obciążenie psychiczne. Proszę pamiętać, że zmuszenie osoby dorosłej do wizyty psychiatrycznej lub dobrowolnego poddania się hospitalizacji może być bardzo trudne, a niekiedy przynieść odwrotny skutek. Zachęcam do szczerej rozmowy z mamą, ale też uważności na jej aktualny stan. Jeżeli choroba się pogłębia i zdrowie psychiczne mamy zaczyna stanowić zagrożenie dla niej samej / bliskich, może Pan podjąć decyzję w jej imieniu - proszę skontaktować się z lek. psychiatrą, który prowadził dotychczas mamę lub wybrać nowego specjalistę psychiatrę, z którym ustali Pan indywidualny plan leczenia mamy.
Jeżeli lekarz uzna za konieczność hospitalizację - wyda skierowanie do szpitala lub wezwie pogotowie ratunkowe.
Życzę wytrwałości!
Angelika Szymanek
Dzień dobry,
Rozumiem, że jest to bardzo trudne dla Pana. Choroba psychiczna w rodzinie to bardzo duże obciążenie.
Po pierwsze warto najpierw się zatroszczyć o siebie. Proszę pamiętać, że samodzielna opieka nad osobą chorą to bardzo duże obciążenie i Pana zaangażowanie w pomoc może kiedyś wyczerpać Pana siły. Dość częste jest, że rodzina sprawująca opiekę nad osobami chorymi sama zaniedbuje własne potrzeby, z czasem nie mając już sił pomagać, ani chorej osobie, czy też sobie.
Pana opis niestety nie zawiera więcej szczegółów na temat mamy, a schizofrenia nie jedno ma imię.
Jeżeli mama funkcjonuje w miarę dobrze może Pan umówić wizytę u psychiatry i towarzyszyć jej. Obecnie dostępne są leki o przedłużonym działaniu w postaci iniekcji. Zwalnia to Pana z obaw, że mama nie będzie przyjmować leków, jednak łączy się to z cyklicznymi wizytami co 2-3 tygodnie oraz badaniami krwi (BARDZO WAŻNE!).
Mam jednak świadomość tego, że schizofrenia potrafi przyjmować też bardzo duże nasilenie. Jeżeli w pewnym momencie przekroczy to Pana zasoby proszę pamiętać, że można wejść na ścieżkę prawną. W opiece pomaga czasem ubezwłasnowolnienie.
Zdaję sobie sprawę, że jest to trudna decyzja dla rodziny, ale czasem stanowi jedyną drogę do jakościowej opieki.
W bardzo trudnych przypadkach istnieją instytucje pomagające, zajmujące się całodobową opieką. Są to Zakłady Opiekuńczo-Lecznice o profilu psychiatrycznym. Zapewniają opiekę, zakwaterowanie i wyżywienie, przy czym umożliwione jest nieograniczone odwiedzanie pacjenta oraz ograniczone do 30 dni w ciągu roku urlopowanie we własnym domu.
Wiem, że decyzja o ZOL-u może być trudna, jednak z mojego doświadczenia pracują tam osoby oddane pacjentom i szanujące ich w pełni. Jednocześnie w tej sytuacji najważniejszy jest Pan.
Jeżeli Pan nie zatroszczy się o siebie, w pewnym momencie zabraknie Panu sił do pomocy.
Życzę dużo sił,
Angelika Szymanek
Edward Szumilak
Dzień dobry,
Z tego, co Pan opisuje, sytuacja staje się coraz trudniejsza dla Pana i dla Pana mamy. Proponuję wspierać się kontaktem z lekarzami psychiatrami, w szczególności, którzy znają Pana mamę. Być może poszukać dla siebie wsparcia terapeuty, ponieważ wyobrażam sobie, że sytuacja dla Pana może być również bardzo trudna. W takich sytuacjach spotykałem się z ubezwłasnowolnieniem rodzica sądowo.
Początkowo wydawało mi się to okrutne, ale jak widziałem efekty leczenia takiej osoby, to brałem pod uwagę, że być może to było jedyne słuszne wyjście.
Barbara Ostrowska
Analizując treść Pana pytania, zacznę od tego, iż znalazł się Pan w trudnej sytuacji, która może rodzić wiele nieprzyjemnych emocji, co jest normalne i naturalne.
Schizofrenia i ogólnie choroby związane z psychozą to stan, w którym osoba ma trudność z odróżnieniem tego, co jest rzeczywiste, a co nie jest, na skutek zakłóceń w percepcji rzeczywistości, czasem także zaburzeń świadomości, wiąże się z tzw. anosognozja - zaburzeniem neurologicznym, polegającym na niezdolności zdania sobie sprawy z własnej choroby. Dlatego mama może mieć trudność ze wglądem w swoją chorobę.
Zawarł Pan niewiele informacji na temat tego, co to znaczy, że choroba postępuje, więc trudno jednoznacznie doradzić. Schizofrenia może mieć różny przebieg, z dominacją różnych objawów (najczęstsze to omamy słuchowe, wzrokowe i urojenia prześladowcze, czyli myśli o treści np., że ktoś chce mi coś złego zrobić, mnie śledzi, podsłuchuje etc.).
Ponadto chorowanie na schizofrenię jest dynamicznym procesem: prodrom psychozy, pierwszy epizod, dalszy przebieg psychozy z niepełną remisją, nawracające epizody z ciężkimi objawami, które mogą się utrzymać mimo leczenia.
Osoba wieloletnio leczona często nie chce kontynuować leczenia ze względu dotkliwe skutki uboczne farmakoterapii, nieskuteczność leczenia i postęp zaburzeń poznawczych w przebiegu choroby (m.in. patrz powyżej anosognozja).
Wśród pacjentów przestrzegających leczenia ok. 50% objawów pozytywnych lub negatywnych nadal utrzymuje się, a oporność na leczenie bliska 20-30%, często marginalizuje się też czynniki psychologiczne, koncentrując się na ilości i nasileniu objawów. To powoduje, że wiele pacjentów czuje się zdehumanizowanych i nie widzi sensu leczenia skoro i tak doświadczają omamów i urojeń, a ich życie osobiste czy wartości nie są tematem współpracy z lekarzem lub psychologiem.
Decyzja o leczeniu lub nie czasami pozostaje ostatnim bastionem ich strefy wpływu.
Dlatego zaczęłabym od spojrzenia z innej perspektywy na zachowanie mamy - to co mama robi i jak się zachowuje w obliczu choroby być może pełni dla niej jakąś funkcję.
Zamiast nalegania, naciskania, szczera rozmowa o tym, jak jej z tym, co myśli i czuje. Pamiętając lekcje z fizyki "im większy napór, tym większy opór". Spróbować przedstawiać mamie leczenie jako formę lepszego zrozumienia problemu i ogólnej pomocy w poprawieniu jej komfort życia lub umożliwieniu robienia tego, co dla niej ważne.
Pacjenci w schizofrenii też mają swoje marzenia i cele!
1. Zalecałabym rozważenie przez Pana konsultacje z psychoterapeutą lub psychologiem, np. pracującym w nurcie Terapii Akceptacji i Zaangażowania tzw. ACT, która co do zasady uczy nas jak być bardziej elastycznym psychologicznie w obliczu różnych życiowych trudności, a która ma udowodnione naukowo podstawy swej skuteczności.
Tak, aby Pan sam zadbał o własny komfort psychiczny, gdyż jest to sytuacja generująca dużo stresu.
2. Skontaktować się z dotychczasowym lekarzem psychiatrą, który prowadził mamę, jeśli to możliwe. Zapytać o jego doświadczenia w takich sytuacjach i poradę, spróbować umówić wizytę dla mamy i jej towarzyszyć.
Jeżeli mama nie chce wyjść z domu, można poszukać najbliższe Centrum Zdrowia Psychicznego lub Poradnia Zdrowia Psychicznego i umówić wizytę ambulatoryjną.
Jeśli taka wizyta dojdzie do skutku lekarz po ocenie stanu mamy może podjąć decyzję o np. leczeniu na oddziale również wbrew zgody (gdy jej dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że z powodu tej choroby zagraża bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób art. 22 Ustawy o Ochronie Zdrowia Psychicznego), gdzie zostanie włączona odpowiednia farmakoterapia.
Dostępne obecnie leczenie poza tradycyjnym jest możliwe też w formie tzw. depot (zastrzyku), podawanego nawet raz w miesiącu.
Jeżeli wizyta nie jest możliwa, można wezwać pogotowie, które może zawieźć mamę na najbliższy SOR psychiatryczny, gdzie lekarz dokona oceny stanu psychicznego i porozmawia z mamą i również może podjąć decyzję o hospitalizacji bez zgody.
3. Skontaktować się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, którego pracownicy mają doświadczenie w pracy z osobami z chorobą psychiczną. Mogą nawiązać kontakt z mamą, objąć opieką pozamedyczną. A jeśli mama jest objęta przez nich opieką, mogą podobnie jak Pan sam wnioskować do Sądu Opiekuńczego dla miejsca zamieszkania mamy zgodnie z Art. 29. Ustawy o Ochronie zdrowia psychicznego, jeśli mamy dotychczasowe zachowanie, wskazuje na to, że nieprzyjęcie do szpitala spowoduje znaczne pogorszenie stanu jej zdrowia psychicznego, bądź jeśli jest niezdolna do samodzielnego zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, a uzasadnione jest przewidywanie, że leczenie w szpitalu psychiatrycznym przyniesie poprawę jej stanu zdrowia. Wniosek może złożyć małżonek, krewny w linii prostej, rodzeństwo, jej przedstawiciel ustawowy lub osoba sprawująca nad nią faktyczną opiekę.
4. Skontaktować się z Fundacją lub Stowarzyszeniem zajmującym się pomocą osobom z chorobami psychicznymi np. Stowarzyszenie Otwarte Drzwi, Fundacja eFkropka, Stowarzyszenie Chorych na Schizofrenię Ich Rodzin i Przyjaciół. Mogą udzielić cennych wskazówek.
Pomaganie bliskiej osobie z ciężką chorobą psychiczną jest wyczerpujące. Proszę pamiętać o własnym zdrowiu psychicznym i fizycznym. Natomiast, jeśli Pan uzna, że sytuacja wymyka się spod kontroli, niezależnie od decyzji Pana mamy, są sytuacje, w których interwencja zewnętrzna jest konieczna.
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Mąż nie godzi się na rozstanie. Postanowiłam rozstać się z mężem. Nie układało nam się od dawna.
Nasze 8-letnie małżeństwo trwało w dużej mierze w milczeniu. Nie było między nami komunikacji. Rzadko ze sobą szczerze rozmawialiśmy. Pojawił się u mnie ktoś, kto wyznał mi miłość. Mąż ws
Przejdźmy do sedna, bardzo proszę o odpowiedzi specjalistów. Dokładnie od 2020 roku zaczęły się dziać u mnie dziwne rzeczy, a mianowicie ja potrafię wywoływać kichanie ziewanie itp. różne bóle, różne choroby chrząkania itp. dzieje się to też u zwierząt itp. kot, zaczyna się myć, trząść się.
<Witam. Od jakiegoś czasu słyszę opinie od rodziców, szczególnie matek, że nie dzwonią do swoich pociech w momencie przebywania ich u swoich ojców, bo to wywołuje tęsknotę.
Jak jest naprawdę ?
Dzięki za odp
Pozdrawiam
Mam pewien problem z moim synem, który ma 15 lat.
Widzę, że często jest przygnębiony i zestresowany.
Kiedy z nim rozmawiam, wychodzi na to, że czuje się pod dużą presją ze strony rówieśników i boi się, że nie spełni oczekiwań innych. Z jednej strony chce być akceptowany
Wiecie co, zauważyłam, jak wielką rolę odgrywa rodzina i bliscy w leczeniu zaburzeń psychotycznych. Moja siostra właśnie dostała taką diagnozę i jako rodzina staramy się ją wspierać najlepiej, jak potrafimy. Rozumiem, że nie chodzi tylko o fizyczną obecność, ale o zrozumienie jej potrzeb i trudno
Witam. Moja mama nadużywa alkoholu. Najgorzej jest m.in w różne święta, czy jak jest na zwolnieniu lekarskim.
Gdy jest pijana, to kłóci się z tatą i głównie śpi, przez co nie dotrzymuje słowa. Co robić?
Mam problem.
Umówiłam się do psychologa, bo już nie radzę sobie z sobą. Rodzina nie akceptuje psychologów dla osób dorosłych.
Rodzina - to mąż, moja mama i tata, z którymi mieszkamy. Uważają, że powinnam sama radzić sobie z problemami, w końcu jestem dorosła i znaleźć po
Mam teraz trudny czas przez halucynacje związane ze schizofrenią – są tak intensywne, że trudno mi sobie z nimi radzić. Głównie chodzi o halucynacje słuchowe i wzrokowe, ciągle mnie męczą, a ja już nie daje rady.
Chciałbym znaleźć sposoby, żeby zmniejszyć ich wpływ na moje życie, ale ilość
Mamy problem, z którym widzę, że boryka się mój syn.
Chyba coraz bardziej unika sytuacji, które kiedyś go nie stresowały. Każde wyjście do szkoły czy spotkanie z rówieśnikami to dla niego spory spadek nastroju i nie do końca wiem, co mogę zrobić, żeby go wesprzeć.
Próbuję być
Hej, mój ojciec bił mamę cały życie, rozwiodła się z nim.
Ojciec ma nową rodzinę i staram się go odwiedzać, lecz za każdym razem jak go widzę, czuje wstręt i nienawiść.
Ojciec chciał się pozbyć młodszej siostry z domu w wieku 12 lat, a teraz jak jest dorosła i wyszła za bogate
Moje dziecko (2,5 lat) od dwóch miesięcy budzi się 2-3 razy w nocy (od zawsze idzie spać około 19-19,30, budzi o 21,24,2 lub 5) z niekontrolowanym płaczem, krzykiem i histerią nie do opanowania. Nie daje się uspokoić, mimo że próbujemy razem z mężem na różne sposoby, a w trakcie tych epizodów dzi
Mama nie radzi sobie z żałobą - rok temu zmarła babcia, 8 miesięcy po niej odszedł dziadek. Gdy mama płacze, to potem kłóci się z tatą i pije, nic do niej nie dociera.
Co robić?
Dzień dobry,
od jakiego czasu chciałam zacząć chodzić do psychologa, ponieważ problemy w rodzinie mnie przytłaczają, ale mam obawy. Mam 17 lat, mój ojczym ma problemy z narkotykami, ale normalnie pracuje, nie wykazuje żadnej agresji itd.
Zdarzają się jednak sytuacje, w k
Dzień dobry,
jestem po ślubie 2 lata, mamy 8-miesięczne dziecko i odkąd się pojawiło, nie potrafimy się dogadać. Znamy się z mężem 9 lat, mieszkaliśmy razem 3 lata. Od poniedziałku do piątku było super, a na weekend wracaliśmy do domów rodzinnych i pojawiały się problemy. W rodzinie
Mam 23 lata i od zawsze miałam super kontakt z moją mamą, ale od czasu rozwodu rodziców w tym roku wszystko się zmieniło.
Był to trudny rok dla mnie pod wieloma względami - studia, rozwód rodziców, a do tego wszystkiego przeprowadzka do nowego mieszkania, mój ślub i moja mała siostra
Jestem dorosła, a moi rodzice rozwiedli się 3 miesiące temu.
Czy to normalne, że nie jestem w stanie pogodzić się z tym i zaakceptować, że mama zmusza mnie do spędzania świąt z nowym partnerem, którego ja nawet nie poznałam?
Witam, co znaczy schizofrenia paranoidalna?
Mam wstydliwy problem.
Nigdy nie chciałam mieć dzieci, nie żałuję i nie chcę.
Jako nastolatka myślałam schematem, że będę mieć, bo każda to przechodzi itd. Nigdy nikt mnie nie kochał i myślałam, że może kochający mąż rozwiąże problem.
Miałam przez jakiś czas
Nie rozumiem zachowania mojej matki.
Zawsze jak był jakiś spór z ludźmi- matka po paru minutach staje po stronie przeciwnej. Wynajduje argumenty przeciwko nam - dzieciom, mężowi itd. Przyznaje rację, chociaż i ją obrażano.
O co w tym chodzi???
Ma 60 lat, ale
TW. Samookaleczanie
Mam duży problem.
Miałam pogadać z moją mamą o samookaleczaniu wczoraj i przy tym miała pomoc mi siostra. Niestety jak wróciłam ze szkoły mama dostała wyniki badań, które nie wyszły najlepiej, bo ma podejrzenie szpiczaka.
Nie wiem teraz, czy rzeczywi
Dzień dobry,
mam taki problem moja partnerka. Jestem już z nią 10 lat, mamy dwoje wspaniałych dzieci, ale już od kilkunastu miesięcy miewa ona omamy czuciowe, wzrokowe, napady nerwów, płaczę z tego powodu, że coś czuję i widzi, czego nie ma, jej zachowanie uległo naprawdę pogorszeniu
Witam, nazywam się Krzysztof, chciałbym opowiedzieć swoją historię. Na co dzień jestem zwyczajną, aktywną zawodowo osobą .Od jakiegoś czasu prześladują mnie głosy. Co mam robić?
Mam wrażenie, że ludzie wokół mnie mają ukryte intencje, nawet jeśli ich w ogóle nie znam, typu na spacerze/ w sklepie. Kiedyś to olewałem, teraz mam wrażenie, że to ja robię z siebie idiotę publicznie. Natomiast czuję, jakby mnie obserwowali i życzyli źle. Nie wiem skąd to się bierze. Nie wiem d
Dzień dobry. Piszę ponieważ mam problem ze zwierzętami. Nie mogę znieść ich obecności.
Obecnie w domu mamy koty i psy, a ja nie daje rady. Ilekroć na nie patrzę to czuję obrzydzenie, szczególnie jeśli chodzi o psy. Z kotami lubię się poprzytulać. ale często po prostu bym je rozszarpa