Jak poradzić sobie z lękiem w chwili trudnej sytuacji, np. złość dziecka, sprzeczka z partnerem, usłyszenie pretensji w swoim kierunku ?
Katarzyna D.

Magdalena Bilińska-Zakrzewicz
Dzień dobry,
Na pewno warto by rozpoznać, jakie uczucia się wówczas w Pani pojawiają, czym jest ta panika? Ponadto ważne byłoby zrozumieć, na co Pani reaguje, jakie temu towarzyszą myśli, co czuje Pani w ciele? Często trudno samemu rozpoznawać takie szczegóły reakcji emocjonalnych, stoją też za nimi lata różnych doświadczeń i utarte mechanizmy reagowania, które sterują poniekąd bieżącymi reakcjami. Dlatego najbezpieczniej badać to wszystko w obecności psychoterapeuty, który profesjonalnie podejdzie do zagadnienia. Dodatkowo wskazane sytuacje zwyczajowo w pierwszej kolejności zupełnie spontanicznie wywołują złość, być może jest coś na rzeczy w tym, że tam, gdzie mogłaby się pojawić złość, Pani odczuwa lęk? Zachęcam do skorzystania z psychoterapii. Pozdrawiam Magdalena Bilinska Zakrzewicz

Katarzyna Waszak
Dzień dobry!
Trudno udzielić właściwej odpowiedzi w związku z niewielką ilością informacji. Warto byłoby przyjrzeć się szczegółowo konkretnej sytuacji. Z czym związany jest lęk? Czy usłyszaną pretensję odbiera Pani jako krytykę siebie jako osoby, a nie np. swojego zachowania? Czy lęka się Pani może odrzucenia? Istotne jest to, jak Pani przeżywa daną sytuację, być może z czymś się kojarzy. Zaciekawia informacja, że traci Pani poczucie bezpieczeństwa. Jak to jest z Pani funkcjonowaniem w relacjach, że pojawia się lęk. Zachęcam do przyjrzenia się temu w relacji psychoterapeutycznej, aby odkryć źródło swoich reakcji, doświadczyć emocji. Pozdrawiam
Katarzyna Waszak

Tomasz Lajfert
Dzień dobry,
W przypadku doświadczenia lęku, o ile to będzie możliwe, może Pani skoncentrować się na tym, co Panią gruntuje, stabilizuje, daje poczucie osadzenia w sobie lub kontaktu z otoczeniem. Może to być oddech i jego miarowość, może być poczucie kontaktu z podłożem (np. uczucie ciężaru ciała na pośladkach w pozycji siedzącej lub oparcia pleców o oparcie krzesła). I trwać w tym doświadczeniu tyle ile będzie Pani potrzebować do odzyskania spokoju.
Polecam poszukiwanie takich gruntujących doświadczeń i uświadamianie sobie ich w momentach, kiedy nie czuje Pani lęku. Pomocne może być pytanie “co mnie gruntuje?”, “co mnie stabilizuje?”, “jakie doświadczenie jest stabilne dla mnie teraz?”. W sytuacji lękowej łatwiej będzie wrócić do takiej praktyki.
Tomek Lajfert

Izabela Czak-Kunert
Dzień dobry.
Silne emocje pojawiają się u każdego z nas. Fakt, że rozpoznaje Pani, jak ich Pani doświadcza jest bardzo cenne. Wydaje się, że w tej sytuacji warto rozeznać jakie dokładnie są to emocje, jakie reakcje one powodują. Dzięki temu będzie możliwość nauki lepszego radzenia sobie z nimi.
W tym celu zachęcam do konsultacji psychoterapeutycznych, dzięki którym będzie Pani miała możliwość nie tylko lepszego poznania problemu, ale także nauczenia się reagowania w podobnych stanach emocjonalnych.
Pozdrawiam, Izabela Czak

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Mam taki problem, że jedzenie w towarzystwie strasznie mnie stresuje. Każde spotkanie przy stole to dla mnie totalna męczarnia. Boję się, że ktoś mnie oceni – jak jem, co jem, albo że zrobię coś głupiego i się ośmieszę. Z tego wszystkiego coraz częściej unikam wspólnych posiłków, co, wiadomo, nie wpływa dobrze na relacje z rodziną i znajomymi. Nie chcę ich unikać, ale ten lęk mnie przytłacza i nie wiem, co z tym zrobić
Nie wiem, co się ze mną dzieje, ale coraz bardziej boję się jeść w miejscach publicznych. Nawet myśl o tym, że ktoś na mnie patrzy, sprawia, że mam ochotę uciec. Boję się, że ktoś mnie oceni — jak jem, co jem, albo nawet jak wyglądam przy stole.
Kiedyś uwielbiałam wyjścia do restauracji, spotkania z ludźmi, a teraz to mnie paraliżuje. Już kilka razy wymyślałam wymówki, żeby tylko nie musieć nigdzie iść. Chcę to zmienić, ale nie wiem, od czego zacząć. Może powinnam próbować chodzić w mniej zatłoczone miejsca? Ale czy to coś da? Jak w ogóle przestać się przejmować tym, co myślą inni? Czuję się coraz bardziej zamknięta w sobie przez ten strach, a to tak bardzo nie jestem ja. Pomóżcie mi, proszę, bo nie wiem, jak z tym walczyć, a chciałabym znowu cieszyć się życiem i zwykłymi rzeczami.
Co mogę zrobić, jeśli obsesyjne myśli mnie meczą?