Left ArrowWstecz
Jak wspierać osobę z depresją, która się leczy lecz nie chcę za bardzo pójść na terapię. W ostatnie dwa tygodnie stała się dla mnie bardzo chłodna i mimo że ją kocham i chcę pomóc po woli tracę wiarę.
User Forum

Mateusz

2 lata temu
Agnieszka Skorupka

Agnieszka Skorupka

Dzień dobry Panie Mateuszu,

wsparcie potrzebne jest dla obu stron - zarówno dla osoby chorującej na depresję, jak i dla Jej otoczenia. Widze, że stara się Pan wspierać osobę, którą Pan kocha, ale zaczyna już brakować sił, cierpliwości. Bardzo Panu współczuje tego, jak obecnie się Pan czuje. Depresja to bardzo trudna choroba i żyjąc obok osoby na nia chorującej często nie jest łatwo się odnaleźć. Nawet gdyby się bardzo chciało czasem zwyczajnie brakuje odpowiedzi na to, co robić. Jako Partner osoby chorującej ma Pan prawo odczuwać wszelkie emocje - od miłości, troski po bezsilność, niemoc, lęk, obawy a nawet złość. Pyta Pan jak wspierać? Jest wiele książek zawierających odpowiedź na Pana pytanie, dostępnych na rynku, ale oprócz samej wiedzy czasem potrzeba też czegoś dla siebie - wsparcia, zadbania o własne potrzeby. Kiedy dbamy o siebie i nasze osobiste potrzeby są zaspokojone, łatwiej jest nam być pomocnym dla kogoś obok. Może warto więc pomyśleć o tym, jak dba Pan w tej sytuacji o siebie? To tak na szybko tyle - nie znając szczegółów Pana sytuacji. Zapraszam, jesli chciałby Pan skorzystać z pomocy.

2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Konrad Smolak

Konrad Smolak

Jak rozumiem, osobie, o której Pan mówi, została zaproponowana terapia i ona tego pomysłu nie akceptuje. W takim przypadku zmuszanie jej do tego może skutkować nieudaną próbą rozpoczęcia terapii i nawet utwierdzenia się, że “na nią to nie działa”. Podjęcie terapii powinno być świadome i z możliwie największą motywacją/wiarą zgłaszającej się osoby. Może warto zapytać tej osoby, czego od Pana w tej chwili najbardziej potrzebuje. I zaakceptować odpowiedź na ten moment, nawet jeśli nie jest po Pana myśli. 

2 lata temu
Anna Krokosz

Anna Krokosz

Wspieranie osoby z depresją wymaga dużo cierpliwości, uważności, delikatności i akceptacji. Dlatego bardzo ważne jest, aby Pan dbał o siebie i swoje potrzeby. Dzięki temu lepiej Pan będzie mógł pomóc bliskiej osobie. Osobie w depresji potrzebne jest dużo wsparcia, wyrozumiałości i akceptacji dla jej różnych emocji. Jeśli osoba w depresji ma duży problem z wykonywaniem codziennych, nawet najprostszych spraw, to można zaproponować jej pomóc we wspólnym zrobieniu danej rzeczy. Może Pan wspierać tę osobę mówiąc jej: że jej potrzeby i uczucia są ważne i że ma prawo się tak czuć, że nie ma się czego wstydzić, że może na Pana liczyć, że rozumie Pan, że jest tej osobie ciężko, że nie potrafi sobie Pan wyobrazić co czuje ta osoba, ale jest Pan w tym z nią. Może Pan również powiedzieć, że nie ma nic złego w proszeniu o pomoc. Może Pan zaproponować pomoc w znalezieniu odpowiedniego specjalisty oraz wspólne przyjście do niego. Może Pan również zapytać tę osobę czego potrzebuje. Często jest tak, że osoba w depresji najbardziej potrzebuje po prostu obecności. 

2 lata temu

Zobacz podobne

Brak motywacji, poczucie bezsensu życia – gdzie szukać pomocy?

Dlaczego ciągle rezygnuję, wycofuję się i unikam trudności? Cztery razy zmieniałam szkołę średnią, a dwa razy studia. Próbowałam podejmować różne aktywności, na przykład zajęcia sportowe, ale po pierwszym razie szybko rezygnowałam. Chodziłam kiedyś przez kilka miesięcy na terapię, jednak również ją przerwałam. 

Nie udało mi się utrzymać żadnej pracy, chociaż dobrze sobie radziłam. Powody rezygnacji były różne, na przykład nieżyczliwy współpracownik czy zbyt dużo obowiązków. 

Nie miałam odwagi osobiście poinformować, że chcę odejść – zamiast tego brałam zwolnienie lekarskie i już nie wracałam. Zawsze żałowałam tych decyzji, ale w kolejnej pracy powtarzałam ten sam schemat.

Od kilku miesięcy szukam nowej pracy, jednak pracodawcy niechętnie patrzą na moje częste zmiany zatrudnienia. 

Od miesiąca nie mam ochoty wychodzić z domu, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. Wstaję z łóżka dopiero po południu, a zdarza się, że przesypiam cały dzień. Brakuje mi stałego planu dnia i rutyny. Nie widzę sensu w swoim życiu i czuję się jak osoba, która niczego nie potrafi osiągnąć. 

Gdybym mogła cofnąć czas, zrobiłabym wszystko, aby nie stracić pracy.

Nie mam rodziny ani znajomych. Wstydzę się tego, kim jestem. Czasem pojawiają się u mnie myśli samobójcze. 

Od wielu lat przyjmuję antydepresanty, ale wiem, że same leki nie zmienią mojego życia. Zastanawiam się, czy powinnam zgłosić się do szpitala psychiatrycznego albo, czy istnieją jakieś ośrodki, które mogłyby mi pomóc.

Od wielu lat chodzę na terapię. Mam wrażenie, że coś jest nie tak, gdyż zmiany pojawiają się i znikają.
Od wielu lat chodzę na terapię. Mam wrażenie, że coś jest nie tak, gdyż zmiany pojawiają się i znikają. Problem dotyczy zaburzeń lękowych, osobowości, autoagresji, depresji. Może po prostu nie działa na mnie dany nurt terapii. Poprawa powinna być już znacząca, a nawet wyleczenie całkowite. Jest to już dość uciążliwe, tak jak by ciągle czegoś brakowało, coś było nieprzepracowane. Co może by powodem?
Wrażenie, że wariuję. Ciągle się złoszczę, czuję żal, mam myśli samobójcze. Czuję się przytłoczona do maksimum.

Czuję się zmęczona, przytłoczona codziennymi obowiązkami. Jestem nerwowa. Szybko wybucham złością i krzykiem. Nie radzę sobie w sytuacjach stresujących. Czuję ogromnie poczucie żalu i ogromną złość na wszystko, co mnie spotkało. Czuję jakbym była w złym miejscu. Nie chce mi się zajmować dziećmi. Marzę, aby zniknąć. Mąż doprowadza mnie do złości i mam go dość. Ciągle pyta, o co mi chodzi. A sam złości się o byle co i ciągle zwraca mi na coś uwagę. Ja oczywiście robię identycznie. O wszystko wybucham. Czuję, że tracę grunt pod nogami. Mam myśli samobójcze, ciągle myślę, że chciałabym mieć odwagę się powiesić. Wszystko doprowadza mnie do szału. Wariuje w mojej głowie. Nie potrafię z nikim o tym porozmawiać. Czuję, że nikt mnie nie rozumie. Czasem czuję takie nakręcenie, motywację. A za chwilę znowu złość. Te emocje się mieszają. Raz tak raz tak. Poranki są najgorsze. Czuję się przytłoczona obowiązkami- głowie rano.

Jak radzić sobie z nieuzasadnionym pogorszeniem stanu psychicznego i oschłym zachowaniem wobec przyjaciół?
Ostatnio pogorszył mi się stan psychiczny, nie wiem dlaczego, nie ma tu jasnej przyczyny chyba. Ale przez to zrobiłam sie taka oschła dla przyjaciół, ciągle ich neguję, obrażam i odpychamy, a potem nie wiem co ze sobą zrobić, bo przeproszenie to za mało w tej sytuacji. Nie wiem czemu tak reaguję, ani jak to zatrzymać, ani co robić dalej
Niechęć do własnego życia - jak sobie z nią poradzić?
Witam. Jak mam sobie poradzić z niechęcią do własnego życia
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!