
Czuję się beznadziejnie, do niczego. Jak zostawić przeszłość za sobą?
AB
Justyna Czerniawska (Karkus)
Dzień dobry,
myślę, że na początek warto zastanowić się co konkretnie wpłynęło na tak negatywne postrzeganie siebie. Co powoduje, że pojawia się myśl “jestem do niczego”. Nasuwa mi się też pytanie dotyczące poruszonej przez Pana przeszłości, czemu chciałby ją Pan zostawić “za zamkniętymi drzwiami”?
Może warto rozważyć spotkanie z psychologiem lub psychoterapeutą w celu dokładniejszej rozmowy na temat poruszonych przez Pana wątków.
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Katarzyna Ochal
Zdaje się, że Pana wiadomość, chociaż krótka, niesie w sobie bardzo dużo smutku, osamotnienia, lęku ale też bólu.
Gorąco zachęcam do tego, żeby udać się do psychologa, psychoterapeuty lub chociażby do lekarza internisty. Jeśli to zbyt trudne, żeby wyjść do świata, zachęcam do skorzystania z telefonów zaufania takich jak:
- - darmowa i anonimowa pomoc psychologiczno- psychiatryczna “Pomoc w kryzysie” 535-674-379 oraz 535-658-549 (czynna pon- piątki w godzinach 9-18)
- - telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym- numer 116 123 (działa w godzinach 14-22, 5 dni w tygodniu)
- - bezpłatna całodobowa linia bezpośredniego wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego, telefon 800 70 2222
Mam nadzieję, że znajdzie Pan siłę do tego, żeby skorzystać, z którejś z powyższych form pomocy.
Daria Kalinka-Gorczyca
Dzień dobry,
to napewno bardzo trudne uczucie, kiedy wydarzenia z przeszłości mocno wpływają na Pana obecną codzienność. Rozumiem, że pojawia się u Pana natłok myśli związanych z przeszłością, ale również uruchamiają się negatywne przekonania na temat siebie. Bardzo zachęcam do ulżenia sobie w codziennym cierpieniu poprzez podjęcie psychoterapii, która pomogła by Panu zdjąć z siebie ciężar, który niesie Pan na barkach.
Pozdrawiam ciepło,
Daria Kalinka-Gorczyca

Zobacz podobne
Dzień dobry, Mam wyobrażenia lękowe w postaci myśli lękowych, które jak obserwuję, hamują mnie przed działaniem. Im więcej tych myśli (wyobrażeń) się pojawia, tym więcej stresu odkłada się w moim ciele. Moją reakcją na rozładowanie napięcia jest zachowywanie się jak mały chłopiec (czyli taka regresja), wtedy czuję się bezpiecznie. Mam problem z biernością, niepodejmowaniem działania w danej kwestii, mimo że wiem, że mam coś zrobić, ale jest blokada i ciało się nie słucha, tak jakby była jakaś blokada na linii ciało umysł. Mam też tak, że kumuluje się we mnie złość na skutek tych zahamowań oraz blokad i wtedy wystarczy, że wydarzy się jakaś błahostka i już następuje wybuch tej złości, np. Kot kradnie szynkę z kanapki. Proszę o pomoc w tej sprawie. Jak mogę w końcu zapanować nad swoim umysłem i wytwarzanymi przeze mnie myślami, które doprowadzają mnie do takich stanów? Dodam, że pochodzę z rodziny, w której matka była bardzo lękowa i mnożyła różne lęki. Obawiam się, że musiałem tym przesiąknąć w dzieciństwie i dlatego teraz na zasadzie programu wytwarzam te myśli, wyobrażenia, idąc w taką destrukcję. Mam 28 lat.
Hej, mam pewien problem.
Od jakiegoś czasu zmagam się z takim lękiem przed przestrzeniami otwartymi, że każda próba wyjścia z domu to dla mnie ogromny stres. Gdy tylko pomyślę, że muszę wyjść na zakupy albo spotkać się z przyjaciółmi w parku, ogarnia mnie panika. Czuję, jakby mój świat się kurczył, zamykając mnie tylko w czterech ścianach. Ten strach zaczyna coraz bardziej kontrolować moje życie i utrudnia normalne funkcjonowanie. Jak najlepiej zacząć ten proces leczenia, żeby stopniowo przełamywać ten lęk? Będę naprawdę wdzięczna za każdą poradę na temat tego, jak zapanować nad lękiem i odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Chciałabym zrozumieć, jak długo może trwać ewentualna terapia i jakie są szanse na trwałe pokonanie tego problemu. Naprawdę potrzebuję wskazówek, które pozwolą mi cieszyć się życiem...

Depresja poporodowa - objawy, leczenie i wsparcie dla młodych rodziców
Depresja poporodowa to stan, który może pojawić się w okresie po narodzinach dziecka. Gdy trudności emocjonalne utrzymują się dłużej lub są intensywne, odpowiednia pomoc specjalisty i wsparcie bliskich mogą być niezwykle cenne i potrzebne.