Dzień dobry,
Panie Tomaszu, niestety wiele pan nie może zrobić. Może pan rozmawiać, tłumaczyć, wyjaśniać znajomej. Tylko przez zdrową komunikacje nie narzucając się, nie zmuszając może się uda. Natomiast jeżeli osoba nie jest gotowa dotknąć swojej trudności/problemu/rany to za nią Pan nie jest wstanie nic zrobić. Może jest jakaś osoba, której znajoma ufa i może posłuchać, może z ta osobą pan jeszcze porozmawiać? Pan ma tylko na siebie wpływ i odpowiada za siebie, więc w tej trudnej sytuacji może Pan się zaopiekować sobą. Jeżeli dręczy pana ta sytuacja może pan się udać po wsparcie do specjalisty.
Dobrego dnia!
Irena Kalużna-Stasik - psycholog
Dziękuję za podzielenie się swoją troską o bliską znajomą. Sytuacja, którą opisujesz, wskazuje na to, że Twoja znajoma zmaga się z lękiem i trudnościami w podejmowaniu decyzji, które mogą wynikać z jej trudnych doświadczeń z przeszłości.
Postaraj się być dla niej wsparciem, słuchając jej bez oceniania i próbując zrozumieć, co przeżywa. Często osoby z lękami potrzebują poczucia bezpieczeństwa, które można uzyskać przez empatyczne słuchanie. Unikaj wywierania presji na podjęcie działań, których się obawia. Nacisk może wzmocnić jej lęki i powodować większe wycofanie się. Ważne jest, aby pozwolić jej na postępy we własnym tempie. Pomóż jej zidentyfikować małe, wykonalne kroki, które mogą pomóc jej przezwyciężyć lęki. Na przykład, jeśli boi się nowych doświadczeń, zacznij od małych, mniej stresujących aktywności, które mogą być dla niej łatwiejsze do zaakceptowania.
Chociaż początkowo odrzuciła pomysł wizyty u psychologa, kontynuuj delikatne i nieoceniające zachęcanie jej do poszukania profesjonalnej pomocy. Możesz również zasugerować mniej formalne źródła wsparcia, takie jak grupy wsparcia lub książki na temat radzenia sobie z lękiem.
Panie Tomku,
a czy myślał Pani o propozycji wspólnych konsultacji u psychologa? Może znajoma poczułaby się raźniej. Coś na zasadzie terapii par, ale trochę z lekką modyfikacją.
Widzę, że mocno Panu zależy na tej relacji, a w takich sytuacjach warto próbować różnych rozwiązań. Obawiam się, że ze względu na złożony problem znajomej w postaci trudnego dzieciństwa i przekonań, które zabrała ze sobą z tego dzieciństwa w dorosłe życie, może Pan sobie nie poradzić. Potrzeba fachowca.
Trzymam kciuki!