Jak żyć z niepewnością i radzić sobie z nerwicą lękową?
Witam. Chciałam zapytać, jak żyć z niepewnością.
Leczę się na nerwicę lękową od dziecka. Pamiętam wiele sytuacji, w których nie wiedziałam, czy coś komuś zrobiłam złego, czy nie. Odwracałam się za ludźmi itp. Mam w głowie milion takich sytuacji, ale zawsze szlam na przód, co daje mi sile wierzyć w to, że wtedy musiałam coś czuć, w takim sensie, że może jednak miałam to poczucie, że nic jednak nie robię złego.
Tak czy siak, ta niepewność jest wykańczająca.
Wyleczyłam się ze strachu lekami, w takim sensie, że teraz się nie boję, idąc ulica i mijając ludzi, że im coś robię, ale za nic nie jestem w stanie przypomnieć sobie, jak było kiedyś.
Dlaczego odpuszczałam, żyłam dalej nie uciekałam przed policja, co w ogóle czułam, kim byłam, czy wtedy to tez była tylko choroba pamiętam np. skutek ze szlam i się balam, ale nie mogę dać teraz gwarancji, że wtedy faktycznie tylko szlam.
W zasadzie na nic nie mogę dać gwarancji, do tego stopnia, że nawet jak by ktoś powiedział, że od dziecka zabiłam wiele ludzi to ja nie czułabym się za to w tym momencie odpowiedziałam, bo ja nie wiem nic, pamiętam 1 % życia. Pomaga mi tylko bezgranicznie ufanie sobie, ale ja nie wiem, tak na prawdę, jak było
Anonimowo

Katarzyna Kania-Bzdyl
Drogi Anonimie,
w odniesieniu do nerwicy lękowej - masz tu na myśli lekarza psychiatrę czy psychoterapeutę/psychologa? Istotne przy takich trudnościach włączyć pomoc dwóch wspomnianych wcześniej specjalistów.
Pozdrawiam,
Katarzyna Kania-Bzdyl

Martyna Jarosz
Dzień dobry,
jednym z kluczowych aspektów radzenia sobie z niepewnością jest akceptacja faktu, że nie zawsze jesteśmy w stanie kontrolować wszystko, co się dzieje wokół nas i w naszej głowie. Życie z niepewnością oznacza naukę akceptowania, że nie zawsze będziemy mieć pełną wiedzę o przeszłości i teraźniejszości.
Ważne jest także, abyś kontynuowała pracę z terapeutą, a jeśli nie jesteś w terapii, to ważne jest podjęcie regularnej terapii.
Terapia może pomóc Ci w lepszym zrozumieniu swoich emocji i myśli oraz w rozwijaniu zdrowych strategii radzenia sobie z niepewnością. W przypadku nerwicy lękowej warto również być regularnie pod opieką psychiatry.
Pozdrawiam,
Martyna Jarosz

Emilia Jędryka
Droga Autorko,
Widzę, jak bardzo ta niepewność Panią męczy…
Ciągłe analizowanie, niemożność przypomnienia sobie pewnych rzeczy i ta wewnętrzna walka o poczucie pewności – to naprawdę musi być wyczerpujące.
To, co Pani opisuje, brzmi jak bardzo silna potrzeba absolutnej gwarancji, że wszystko było „w porządku”. Ale rzeczywistość rzadko daje nam takie 100% pewności. I to właśnie ta niepewność wydaje się być największym źródłem cierpienia. Może nie chodzi tu o to, żeby przypomnieć sobie wszystko dokładnie, ale żeby nauczyć się akceptować, że nie wszystko da się wiedzieć na pewno – i że mimo to można żyć dalej.
To, że kiedyś szła Pani naprzód, że jakoś sobie z tym radziła, pokazuje, że gdzieś w środku była (i nadal jest!) w Pani siła i intuicja, która prowadziła we właściwym kierunku. Może więc nie trzeba pamiętać wszystkiego, żeby ufać sobie i swojemu osądowi?
Bardzo cenne jest to, że leki pomogły Pani uwolnić się od tego lęku w codziennym życiu, ale jeśli ta niepewność wciąż jest tak przytłaczająca, to warto rozważyć psychoterapię. Może pomóc w oswojeniu tej potrzeby „absolutnej pewności” i nauczyć, jak radzić sobie z tymi myślami inaczej, żeby nie zabierały Pani tyle energii.
Nie jest Pani sama w tym – naprawdę da się z tym pracować i stopniowo odzyskiwać większy spokój.
Trzymam za Panią kciuki!

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Mam wrażenie, jakbym żył w świecie pełnym podejrzliwości, która zaczyna mnie przytłaczać. Myślę, że ludzie wokół mnie skrywają jakieś ukryte intencje, nawet jeśli nie ma na to dowodów. Ta nieufność psuje moje relacje z innymi, przez co staję się zamknięty i odizolowany. Czuję się jakbym był w ciągłym stanie alarmowym, analizując każde słowo i gest innych... to naprawdę męczące. Chciałbym dowiedzieć się, jak mogę podjąć pracę nad tymi trudnościami i jakie kroki powinienem podjąć, by odzyskać spokój umysłu. Wiem, że samotne radzenie sobie z tym może być trudne, dlatego szukam profesjonalnej pomocy.
Mam takie dni, że często czuję się, jakby moje życie straciło sens, a wątpliwości dotyczące moich celów nie dają mi spokoju. Ten cały kryzys egzystencjalny sprawia, że rzeczy, które kiedyś robiłem z automatu, teraz wydają się bez sensu.
Często myślę: 'po co ja to w ogóle robię?' i brak mi konkretnej odpowiedzi. Lęk przed nieznanym i brak poczucia spełnienia są teraz moją codziennością. Zastanawiam się, czy to po prostu normalny etap w życiu, czy potrzebuję wsparcia, żeby lepiej zrozumieć, co się ze mną dzieje. Naprawdę chciałabym dowiedzieć się, jak radzić sobie z tymi wątpliwościami i lękami, które są teraz moimi częstymi towarzyszami.
Dodatkowo zauważyłem, że coraz częściej boję się wychodzić z domu, bo nie wiem, co mnie spotka. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale chyba boję się konsekwencji jakiś przeszłych zdarzeń, że karma wróci i coś mi się stanie