Dzień dobry!
Z tego, co Pani pisze można przypuszczać, że osobą, która wymaga współpracy jest ojciec córki. W sytuacjach okołorozwodowych lub gdy jeden z rodziców nie brał dotychczas udziału w wychowaniu, pojawiają się opisywane przez Panią problemy. Niestety wynika to najczęściej z indywidualnych uwarunkowań jednego z rodziców oraz zrozumienia przez niego specyfiki funkcjonowania dziecka w takiej sytuacji. Pojawiają się wtedy często zarzuty o nakłanianie dziecka przeciwko drugiemu rodzicowi, co także bywa specyficzne dla tego typu sytuacji.
Pytanie, jakie należałoby zadać dotyczy tego, jak Pani chciałaby, żeby te kontakty wyglądały. Zmuszanie dziecka do kontaktu raczej pogorszy sytuację. Pójście razem do psychologa było dobrym pomysłem. Duża też tutaj Pani rola w kontakcie z ojcem i rozmowie na temat tego, jak jego zachowanie może wpływać na córkę. Może to być jednak trudne, jeśli ojciec dziecka nie jest skłonny do rozmowy na ten temat. Warto rozważyć rozmowę z ojcem na temat wspólnej wizyty Państwa jako rodziców np. w najbliższym Ośrodku Środowiskowej Opieki Psychologicznej i Psychoterapeutycznej dla Dzieci i Młodzieży, gdzie zespół specjalistów przeprowadzi z Państwem wywiad pod kątem bieżącej sytuacji oraz zaproponuje możliwe oddziaływania w ramach NFZ.
Dzień dobry,
Opisywana sytuacja faktycznie wygląda na bardzo trudną, właściwie dla każdej ze stron, jednak zdecydowanie dla córki, ze względu na to, że jest dzieckiem i jej sposoby radzenia sobie z emocjami i rozumienia takich sytuacji nie są takie, jak dorosłego. Pocieszającym wydaje się fakt, iż całkiem dobrze radzi sobie z rozpoznawaniem tego, co chce, a czego nie i z wyrażaniem tego wobec Państwa. Zdaje sobie sprawę, że to jest właśnie kłopotliwe dla Was - dorosłych w tej sytuacji, ze względu na specyfikę relacji po rozstaniu.
Zdecydowanie potrzebujecie Państwo mądrego wsparcia w tym, żeby zastanowić się, jak podejść do tematu, co będzie najlepsze dla córki i jak możecie znaleźć porozumienie między sobą, uwzględniając przede wszystkim jej potrzeby. Właściwym kierunkiem będzie doświadczony psychoterapeuta za specjalizacją dzieci i młodzieży, jednak to nie córka powinna skorzystać z takiej konsultacji tylko Państwo - jeżeli to możliwe to oboje razem, jeśli nie, to po kolei każde osobno. Konsultacje pogłębia rozumienie tej sytuacji, wskażą zachowania obu stron, które będą wspierające dla córki. Jeśli powstanie taka potrzeba, terapeuta/tka zaleci również indywidualne wsparcie terapeutyczne dla każdego z Państwa, lub dla któregoś z Was, bądź zdecyduje się popracować z Państwem razem, jeśli będzie taka możliwość.
Być może kiedyś w przyszłości, jeśli emocje córki i jej nastawienie do ojca będzie inne, pojawi się możliwość skorzystania wspólnie z terapii systemowej, aby lepiej komunikować się i rozwijać relacje. Na tym jednak etapie, kiedy córka wyraźnie nie chce takich kontaktów zmuszanie jej do terapii aby nad nimi pracować będzie miało odwrotny skutek. Pozdrowienia