Left ArrowWstecz

Dziwne zaburzenia lękowe u 15-latka: nagły lęk przed morzem i odkurzaczem - jak pomóc?

Mam 2 problemy z moim 15-letnim synem. Otóż cierpi on na dziwne zaburzenia lękowe. 
1. Lęk przed morzem (od 3 lat). Syn od dziecka bardzo często bywał nad morzem — szacunkowo około 30 razy. Przez wiele lat nie miał żadnego problemu z wodą ani plażą, chętnie uczestniczył w kąpielach i spacerach, kochał wyjazdy nad morze. Około 3 lata temu zaczęło się od lekkiego niepokoju przy morzu (niechęć do wchodzenia do wody, napięcie). Z każdym kolejnym wyjazdem lęk narastał – aż do obecnego momentu, w którym pojawia się panika nawet przy rozmowie o wyjeździe nad morze. Nie wskazuje konkretnej przyczyny – nie pamięta, by coś złego się wydarzyło. Reakcja ma obecnie charakter silny – unika tematu, reaguje lękowo na zdjęcia morza, plany wakacyjne. 
2. Lęk przed odkurzaczem (nowy objaw). Około 2 tygodnie temu pojawił się nagle silny lęk przed odkurzaczem. Wcześniej nie miał z nim żadnych problemów — wręcz przeciwnie, często sam odkurzał lub był obok, gdy ktoś odkurzał. Teraz mówi, że „boi się” odkurzacza, unika pomieszczenia, gdy odkurzacz jest włączony, wychodzi z domu na wiele godzin po tym jak włączam odkurzacz. Nie ma nadwrażliwości słuchowej (lubi głośną muzykę), nie ma diagnozy ze spektrum autyzmu. 
Poza tymi dwoma lękami syn funkcjonuje normalnie. Chodzi do szkoły, uczy się ponadprzeciętnie, ma znajomych, nie wycofuje się z życia towarzyskiego. Nie zauważyliśmy wyraźnych objawów depresji, problemów ze snem czy odżywianiem. Jedyne, co nas niepokoi, to narastający lęk w jednej sferze i nagły lęk w drugiej. 
Chciałbym wiedzieć, co mojemu synowi dolega i jak to leczyć.

User Forum

Qwerty2025

4 miesiące temu
Fala Wsparcia

Fala Wsparcia

Dzień dobry,

Niestety, bez spotkania ze specjalistą nie ma możliwości zdiagnozowania Pani syna. Ważne, by specjalista mógł poznać Pani syna, dowiedzieć się wszystkich szczegółów związanych z lękiem i stąd mógłby pokierować dalej. Zachęcamy do spotkania ze specjalistą, zwłaszcza, że czasem łatwiej jest osobie trzeciej połączyć, nazwijmy to, elementy układanki, które nam się wydają zupełnie niepasujące. 

To, co na pewno możemy doradzić tutaj to:

1) Zastanowienie się nie tylko nad konkretną przyczyną lęku syna, ale też co się działo w ogóle w jego życiu w ciągu tych 3 lat. Jak wyglądały jego relacje? Czy coś się działo w szkole? Czy coś się działo w domu? Czy te 2 tygodnie temu, kiedy pojawił się też lęk przed odkurzaczem, działo się coś podobnego, co do tego, co się działo 3 lata temu?

2) Jak dokładnie wyglądają te silne objawy lękowe? Czy mają charakter też fizyczny? Gdzie pojawia się lęk?

3) Czy ten lęk za każdym razem jest tak samo silny, czy może w różnych sytuacjach wygląda on inaczej? Od czego zależy natężenie lęku?

4) Co dokładnie powoduje lęk związany z morzem i odkurzaczem? Czy są to oddzielne rzeczy (morze np lęk przed utonięciem, odkurzacz np lęk przed zarazkami) czy wspólne (szum)?

5) Czy syn miał kontakt z lekarzem pierwszego kontaktu, czy ten zasugerował jakichś specjalistów, zrobione zostały badania (rozumiemy, że nadwrażliwość słuchowa została zbadana)?

Te wszystkie pytania na pewno pojawią się na wizycie, także mogą się już Państwo przygotować.

Trzymamy kciuki za szybkie znalezienie źródła problemu i wsparcia, wspaniale, że syn ma rodzinę, która chce go wesprzeć w pokonaniu problemu.

 

Pozdrawiamy ciepło,

Zespół Fali Wsparcia

4 miesiące temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Aleksandra Wincz- Gajda

Aleksandra Wincz- Gajda

Dzień dobry, opisuje Pan problemy, które można zdiagnozować jako tzw. fobię prostą- inaczej specyficzną, izolowaną  Osoby z konkretną fobią funkcjonują najczęściej normalnie. Zazwyczaj koncentrują się jednak na unikaniu kontaktu z bodźcem wywołującym lęk- odkurzaczem, morzem, pająkiem, burzą, skaleczeniem itd. Reakcja na czynnik lękotwórczy może rozwinąć się  aż do napadu paniki. To z kolei może jednak  powodować spory dyskomfort w życiu. Pyta Pan jak leczyć. Tutaj odpowiedź będzie zależała od sposobu rozumienia tych objawów.  Bardzo często w takich sytuacjach proponuje się terapię poznawczo- behawioralną. Praca w tym ujęciu będzie koncentrować się typowo na zmniejszeniu reakcji na bodziec. Stosowanych jest wiele technik np. systematyczna desensytyzacja- odwrażliwianie. Polega ona na stopniowym i systematycznym łagodzeniu reakcji poprzez konfrontację z różnymi wersjami lękotwórczej sytuacji (od złagodzonej w kierunku coraz bardziej zdecydowanej).

Na problem syna można też spojrzeć bardziej  jako symboliczną informację, że coś ważnego dzieje się w psychice i wymaga to uwagi. W takim rozumieniu (bardziej psychodynamicznym) praca będzie dotyczyć bardziej całości funkcjonowania syna. Czasem w zlikwidowaniu objawu u nastolatka pomaga psychoterapia rodzinna. W takim ujęciu dzieci i rodziców rozumiemy jako system, jako naczynia połączone. Dlatego potrzebna jest ich wspólna praca. Myślę, że konsultacja u psychologa lub psychoterapeuty pomoże obrać bliski Panu i Synowi kierunek pracy. Życzę powodzenia. 

 

Pozdrawiam serdecznie,

Aleksandra Wincz- Gajda

psycholog, psychoterapeuta

 

4 miesiące temu
Karolina Bobrowska

Karolina Bobrowska

Dzień dobry,
 

Rozumiem, że sytuacja z synem jest dla Państwa trudna i budzi niepokój. Na podstawie opisu trudno jednoznacznie ocenić, co dokładnie się dzieje i jaka jest przyczyna tych lęków. Aby odpowiednio zdiagnozować problem i zaproponować skuteczną pomoc, konieczne jest przeprowadzenie dokładnego wywiadu z Państwem oraz rozmowa z synem. Lęki o których Pani mówi, mogą mieć różne podłoża i mechanizmy, które wymagałyby indywidualnej oceny przez specjalistę psychologa lub psychiatrę dziecięcego.
 

Zachęcam do jak najszybszego skonsultowania się ze specjalistą, który pomoże zrozumieć źródło lęków i zaproponuje odpowiednie metody wsparcia oraz terapii. .

Pozdrawiam serdecznie
Karolina Bobrowska
psycholog

4 miesiące temu
Pamela Górska

Pamela Górska

Czytając Pani pytanie, nasuwa mi jedna kwestia. Czy to oby na pewno są tylko te dwie sytuacje, w których syn czuje lęk? Proszę się bliżej przyjrzeć WSZYSTKIM sytuacjom, gdzie jest głośniej i jak reaguje. Czy przypadkiem nie mamy tu trudności z nadwrażliwością dźwiękową. Szumy jak odkurzacz i morze mogłyby wskazywać na większe spektrum trudności np przetwarzanie słuchowe. Może jest to na tyle duże przeciążenie dla dziecka, że nie jest w stanie tego przetrwać, a to prowadzi do lęków (proszę pamiętać, że lęk to jedynie skutek nie przyczyna). Proszę przyjrzeć się temu szerzej. Centrum handlowe, wyjazd na wieś w trakcie żniw, trzeszczące radio w samochodzie. Jakie reakcje tu się pojawią? Czy po chwilowej ekspozycji, będzie potrzebował ciszy? Izolacji? Czy zrobi się rozdrażniony? Niechętny na interakcje? 

2 miesiące temu
dobrostan

Darmowy test na dobrostan psychiczny (WHO-5)

Zobacz podobne

Założenie kamizelki ratunkowej powoduje moje odprężenie i spokój. Nie umiem odpocząć bez niej - proszę o pomoc
Dzień dobry. Mam nietypowy sposób walki u mnie ze stresem i lękami, a mianowicie pomaga mi w tym noszenie kamizelki ratunkowej. Jak doszedłem do tego, że akurat to, a nie coś innego, mnie odpręża relaksuje? Dwa lata temu ze znajomymi wybraliśmy się na spływ kajakowy i tam pierwszy raz założyłem kamizelkę ratunkową, jak założyłem poczułem spokój , nawet, jak mieliśmy przerwę na jedzenie to na brzegu jej nie zdejmowałem, bo mówiłem, że chłodno jest . Około rok temu kupiłem własną kamizelkę . Z początku myślenie o niej uspokajało mnie , sporadycznie zakładałem w domu tak na 15-20 minut , czułem wtedy odprężenie spokój, czułem się bezpiecznie. Teraz od jakiś 4 miesięcy najlepiej bym jej nie zdejmował, ostatnio zdarzyło mi się w niej spać całą noc . Jak mam na sobie to czuje się odprężony , spokojny , moja głowa jasno wtedy myśli . Zaczyna mieć też to przerażać, no inaczej nie potrafię już odpoczywać .
Myśli samobójcze podczas odczuwania lęku
Jak sobie poradzić z myślami samobójczymi w momencie odczuwania lęku przed wysokością i prędkością?
Nie angażuję się w siebie w pełni z lęku przed nieudaną próbą/ oceną.
Przez całe życie myślę, że nie powinnam "za bardzo" starać się, np. przy moich pasjach, na lekcjach, w rozmowie w relacjach , żeby inni ludzie tego nie zauważyli i mnie nie wyśmiali, chociaż nigdy się tak nie stało ( w przeszłości) , całe swoje życie nie byłam nigdy w pełni w coś zaangażowana, ze względu na kontakty z innymi i strachu przed oceną. Nie wiem skąd to wynika , ale mam wrażenie, że stoję w miejscu i nie będę nigdy kimś w życiu, ze względu również na to, że nie umiem upomnieć się o swoje. Mam wrażenie, że moi rówieśnicy są jacyś bardziej dojrzali i nie mają takich myśli. Te myśli często powodują poczucie bezradności.
Dlaczego, gdy zaczynam czuć się dobrze, to zawsze musi coś się wydarzyć, co to zepsuje?
Dlaczego, gdy zaczynam czuć się dobrze, to zawsze musi coś się wydarzyć, co to zepsuje?
2 lata temu zdiagnozowano u mnie chorobę nowotworową.
2 lata temu zdiagnozowano u mnie chorobę nowotworową. Wygrałem tak naprawdę na loterii, najlepiej leczący się nowotwór, 1 stadium, skończyło się jedynie na zabiegu. Natomiast od tego momentu mam wrażenie, że cały stres, lęk i problemy, które trzymałem w sobie i organizm radził sobie z nimi, nagle wypłynęły i skumulowało się to wszystko. Zacząłem mieć ataki paniki, 2 epizody depersonalizacji kilkuminutowe. Stwierdziłem, że potrzebuję pomocy psychoonkologa i psychiatry. Zacząłem brać leki, od pierwszego dnia poczułem kolosalna różnice, spokój, pełen oddech, który od dawna nie czułem. Poza tym chodziłem na psychoterapię, która też pomogła mi w funkcjonowaniu. Mija rok od tego wszystkiego i zaczęły mnie dopadać rzuty lękowo-depresyjne. Jest okres, w którym czuje się stabilnie, a potem przychodzi okres, w którym czuje się źle, nie dbam o higienę osobistą, nie wychodzę z domu. Być może leki są za słabe, bo jestem na najniższej dawce, na której praktycznie żaden z pacjentów mojej Pani doktor psychiatry nie jest, bo jest to dawka wprowadzająca, którą się stosuje przez dwa tygodnie, żeby przejść na standardową dawkę. Mam teraz taki problem. Prawdopodobnie będę przyjmował większą dawkę. Boję się, że nie zadziała, że nadal będę się słabo czuł i będę musiał szukać nowego, innego leku. Boję się tego, że nie znajdziemy odpowiedniego leku. Nie chce też do końca życia brać leków, chce sam radzić sobie ze swoim organizmem. Podobno te leki mają zwiększać serotoninę, denerwuje mnie to, że nie da się sprawdzić, ile tej serotoniny jest w organizmie, że nie ma w psychiatrii suchych faktów, to wszystko jest oparte na wywiadzie pacjenta. Nie rozumiem też tego, dlaczego skoro tak dobrze jest u mnie, nie mam nawrotów choroby, mam dobrą pracę, niech wróciłem do samopoczucia sprzed diagnozy nowotworu. Do stabilnego samopoczucia psychicznego nie pozwalają mi wrócić objawy somatyczne. Mianowicie zmęczenie, mam wrażenie, że czasami, gdy wychodzę na dwór, to czuje się jak w sytuacji, gdy jestem przeziębiony z gorączką, wyzdrowiałem i kolejnego dnia 1 raz wychodzę na dwór od tego przeziębienia. Nie wiem, jak sobie poradzić z tym wszystkim. Chce czuć się normalnie, nie chce mieć taki wzlotów i spadków nastroju.
dysleksja

Dysleksja - przyczyny, objawy, diagnostyka i wsparcie

Dysleksja to zaburzenie wpływające na czytanie i pisanie, ale nie na inteligencję. Jeśli Ty lub ktoś bliski ma trudności w nauce, warto poznać objawy dysleksji, jej przyczyny i metody wsparcia. Odpowiednia pomoc może znacząco poprawić jakość życia i nauki.