Left ArrowWstecz

Mdłości, utrata apetytu i spadek wagi - czy przyczyny mogą być nerwowe i czy warto odwiedzić psychiatrę?

Dzień dobry, od ponad miesiąca mam ciągle mdłości, utratę apetytu i spadek wagi. Zrobiłem badania w kierunku chorób przewodu pokarmowego i tam raczej jest wszystko dobrze. Chciałbym zapytać, czy te objawy mogą być na tle nerwowym i czy wskazana byłaby wizyta u psychiatry w takim wypadku?

User Forum

Piotr

2 miesiące temu
Grzegorz Firek

Grzegorz Firek

Dobry wieczór Panie Piotrze.
Przykro mi, że odczuwa Pan takie dolegliwości już od  dłuższego czasu.
Objawy, które Pan opisał, mogą być wynikiem przewlekłego stresu, choć trudno to jednoznacznie określić w tym momencie. Moim zdaniem potrzeba więcej informacji.

Czy w ostatnim czasie stało się coś takiego w Pana życiu/pracy, co sprawiło, że wymienione przez Pana objawy się pojawiły?

Czy zamartwia się Pan czymś bardziej?

Czy w miejscu, w którym Pan mieszka/pracuje, czuje się Pan bezpiecznie?
To kilka pytań, które może Pan sobie zadać.
 

Pyta Pan czy Pana objawy kwalifikują się do wizyty u psychiatry. Być może. Może Pan też wziąć pod uwagę wizytę u psychoterapeuty, psychologa, który zrobi podczas spotkania dokładny wywiad sytuacji, w jakiej się Pan znajduje.


Pozdrawiam serdecznie,
Grzegorz Firek
Psychoterapeuta

2 miesiące temu
Daria Kalinka-Gorczyca

Daria Kalinka-Gorczyca

Dzień dobry, 

opisane objawy mogą mieć różne podłoże, w tym podłoże na tle psychicznym. Zachęcam do udania się do lekarza psychiatry oraz rozpoczęcia terapii, dzięki której można poznać przyczynę owych objawów, jeżeli nie wynikają one z fizjologii.  

2 miesiące temu
Jakub Redo

Jakub Redo

Dzień dobry!

Panie Piotrze, opisywane przez Pana objawy jak najbardziej mogą mieć podłoże psychiczne. Wskazana byłaby wizyta u psychiatry i konsultacja psychologiczna.

 

Pozdrawiam i wszystkiego dobrego,

Jakub Redo

2 miesiące temu
Natalia Bonisławska

Natalia Bonisławska

Dzień dobry,

Takie objawy jak mdłości czy utrata apetytu mogą wynikać z chorób na tle nerwowym, aby to zweryfikować, potrzebne byłoby więcej informacji na temat Pana funkcjonowania w innych sferach życia, tego jak często miewa Pan te mdłości, albo czy zaczęły się od jakiegoś konkretnego momentu. O wszystko to może dopytać Pana lekarz psychiatra, dodatkowo w związku ze swoją wiedzą medyczną może będzie mógł podpowiedzieć Panu jakieś dodatkowe badania, by potwierdzić tę hipotezę, myślę więc, że to bardzo dobry pomysł, by skonsultować się z lekarzem psychiatrą.

 

Pozdrawiam serdecznie

Natalia Bonisławska

Psycholog, Interwentka kryzysowa

2 miesiące temu
Dorota Żurek

Dorota Żurek

Na pewno warto przebadać się dokładnie, ponieważ takie objawy mogą towarzyszyć wielu chorobom, nie tylko ze strony układu pokarmowego. Jeśli wykluczy się przyczyny fizyczne, to faktycznie silny stres może powodować mdłości i brak apetytu. Oprócz wizyty u psychiatry polecam także konsultację psychologiczną, by mógł Pan porozmawiać o swojej obecnej sytuacji życiowej, zbadać, co wywołuje tak silny stres, a przede wszystkim omówić z psychologiem różne strategie radzenia sobie ze stresem. Dzięki temu szybciej wróci Pan do równowagi, a objawy psychosomatyczne przestaną być tak uciążliwe. 

 

Pozdrawiam,

Dorota Żurek- psycholog 

2 miesiące temu
Beata Matys Wasilewska

Beata Matys Wasilewska

Dzień dobry

Jeśli wykonane przez pana badania nie wyjaśniają przyczyn fizycznych dla objawów, które pan odczuwa, to podłożem może być stres i czynniki psychologiczne. Warto, by skonsultował się pan z psychologiem/ psychoterapeutą, który pomoże panu rozpoznać i połączyć  wydarzenia, które mogły przyczynić się do pojawienia objawów.  Specjalista będzie także mógł ocenić czy wskazane byłoby także podjęcie leczenia farmakologicznego, czy psychoterapia powinna zaradzić tym problemom. 

 

Pozdrawiam

Beata Matys Wasilewska 

psycholog

2 miesiące temu
Jarosław Orzechowski

Jarosław Orzechowski

Dzień dobry, 

te objawy mogą być związane z różnymi chorobami, nie tylko przewodu pokarmowego. Pytanie, czy ma Pan też inne dolegliwości, w szczególności natury psychicznej. Pytam, bo z jakiegoś powodu przyszedł Panu do głowy psychiatra, a nie kardiolog, a nawet nie neurolog. 

Zanim sięgnie Pan po pomoc psychiatry, powinno się wykluczyć inne przyczyny somatyczne, choćby dlatego, że dobry psychiatria i tak to Panu zaleci. Zatem dobrze pójść do dobrego internisty i wykonać zalecone badania. Ale jeśli ma Pan dolegliwości psychiczne to oczywiście na ma na co czekać i warto zasięgnąć pomocy psychiatry albo psychologa. 

 

Pozdrawiam!

2 miesiące temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Drogi Piotrze,

zdecydowanie w pierwszej kolejności sugeruję podjęcie konsultacji medycznej tj. umówienie się do lekarza rodzinnego lub od razu do gastroenterologa w celu wykluczenia wszelkich trudności zdrowotnych. Być może ten specjalista skieruje Cię na dodatkowe badania (poza tymi, które wykonałeś) lub też zasugeruje lekarza o innej specjalizacji. 

Reasumując, najpierw warto wykluczyć aspekty o podłożu fizycznym, a później lub równocześnie pomyśleć o diagnozie pod kątem psychicznym.

 

Pozdrawiam,

Katarzyna Kania-Bzdyl

2 miesiące temu
Martyna Jarosz

Martyna Jarosz

Dzień dobry!

Po opisie objawów zalecam skonsultowanie się z lekarzem specjalistą od chorób wewnętrznych. Warto sprawdzić wszystkie opcje. Jeśli badania w kierunku chorób somatycznych wykażą, że wszystko jest w porządku, warto zastanowić się, czy te objawy mogą mieć podłoże psychiczne.

Stres, lęk i inne czynniki emocjonalne mogą wpływać na funkcjonowanie przewodu pokarmowego i powodować objawy takie jak mdłości, utrata apetytu czy spadek wagi. 

W takim przypadku, wizyta u psychiatry i/lub psychologa może być pomocna w zrozumieniu i radzeniu sobie z tymi objawami.

Pozdrawiam,
Martyna Jarosz

2 miesiące temu
Maja Karcz

Maja Karcz

Dzień dobry,

żeby stwierdzić czy jakieś objawy występują na tle nerwowym, należy wykluczyć ich somatyczne przyczyny. 

Myślę, że warto z wynikami Pana badań iść  do psychiatry, który będzie mógł stwierdzić, czy dalsza diagnostyka jest potrzebna, czy faktycznie Pana objawy mają przyczynę psychosomatyczną. Psychiatra, po postawieniu diagnozy będzie mógł pokierować Pana dalej, żeby mógł Pan otrzymać odpowiednio dobraną dla Pana pomoc. 

 

Pozdrawiam serdecznie

Maja Karcz 

2 miesiące temu
Emilia Jędryka

Emilia Jędryka

Panie Piotrze,

Tak, objawy, które Pan opisuje, mogą mieć podłoże nerwowe, zwłaszcza jeśli badania nie wykazały problemów fizycznych. Przewlekły stres, lęk czy napięcie często wpływają na układ trawienny. Jeśli dolegliwości utrzymują się i wpływają na codzienne funkcjonowanie, warto rozważyć wizytę u psychiatry lub psychologa. Psychiatra oceni, czy potrzebne jest leczenie, a psycholog pomoże znaleźć źródło problemu i sposoby radzenia sobie. Może Pan też spróbować obserwować, czy objawy nasilają się w stresujących sytuacjach.

 

Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!

Emilia Jędryka

2 miesiące temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Mam nerwicę lękową i do tego zaburzenia obsesyjne. Czy faktycznie uda się to przezwyciężyć?
Chodzę na psychoterapię. Mam nerwicę lękową i do tego zaburzenia obsesyjne. Czy faktycznie uda się to przezwyciężyć?
Witam. Od pewnego czasu zaobserwowałam u siebie spadek nastroju.
Witam. Od pewnego czasu zaobserwowałam u siebie spadek nastroju. Myślałam, że to minie, jednak z każdym dniem jest coraz gorzej. W tym momencie właściwie prawie nie jem i niewiele śpię. Wszystko przestało mnie interesować. Nie mogę na niczym się skupić. Pojawiły się również myśli samobójcze. Nie wiem właściwe, skąd to się wzięło. Nie mogę i nie chcę już obciążać przyjaciółki. Myślę o terapii, ale obawiam się, że to może być za mało w tym momencie.
Witam. Chcę wiedzieć, czy moje problemy zdrowotne mogą wynikać na tle psychicznym.
Witam. Chcę wiedzieć, czy moje problemy zdrowotne mogą wynikać na tle psychicznym. Ogólnie mam 25 lat i jestem kobietą. Do marca nie miałam jakiś większych problemów ze stresem i zdrowiem, nerwy były na tle codziennym, ponieważ jestem dosyć wrażliwa, szybko się nakręcam, a niestety w mojej rodzinie jestem też uważana za tą, co zawsze wszystko rozwiąże (mam 3 młodszego rodzeństwa oraz rozbite małżeństwo rodziców). Zawsze tak było, że musiałam wysłuchiwać problemów, a sytuacja w domu wymagała ode mnie poświęceń. Pod koniec marca miałam tak jakby atak paniki, później zaczęły się bóle w klatce, ale też bóle w nadbrzuszu (prawdopodobnie refluks), ciężko mi uspokoić myśli i mam wrażenie, że nasilam obawy, dostałam leki od neurologa pramolan, ale bóle zostały, tak jak ciągłe myślenie o tym, czy te bóle nie są od serca (ekg miałam w normie), czy nie umrę, na noc też mi ciężko pozbierać to do kupy i słabo śpię, nie mam pomocy od doktor rodzinnej, ponieważ ona już określiła sprawę jasno, że to wszystko nerwy, a wizyta u psychiatry w mojej okolicy to czas oczekiwania ponad pół roku, tylko zastanawiam się, czy kolejna dawka leków by mi pomogła, skoro teraz bóle przy żebrach są dalej.
Anoreksja - czy decyzja o podjęciu leczenia jest dobra?
Wychodzę z anoreksji. Jestem na etapie szybkiego przybierania na wadze. Coraz częściej pojawiają się silne napady lęku, uczucie wyobcowania, uczucie zagrożenia, coś w stylu"odrealnienia", co powoduje jeszcze większy lęk. Podjęłam decyzję, że faktycznie chcę wyjść z anoreksji, a ta decyzja spowodowała pogorszenie stanu psychicznego. Ciężko chwilami się w tym odnaleźć. Jakby mózg nie współpracował z emocjami, ciałem, które jest coraz cięższe. Ciężej się chodzi, schyla... Dużo sprzeczności. Czy to normalne? Czy decyzją z przybieraniem na wadze była błędną decyzją na ten moment?
Napady lęku, zamartwianie się, objawy fizyczne nerwowości. Co to może być?
Witam. Od jakiegoś czasu źle się czuję Martwię się o swoje zdrowie, że umrę, że coś mi się stanie, w nocy się budzę czasami z takim dziwnym niepokojem, nieraz zalewa mnie pot, po chwili mi zimno, często mam tak, że nie mogę wziąć pełnego wdechu i to też mnie stresuje. A wszystko zaczęło się od tego, jak się źle poczułam, zaczęłam się trząść i waliło mi serce.
Przy zaburzeniach lękowych odczuwam objawy fizyczne, które uniemożliwiają mi funkcjonowanie i wychodzenie z domu.
Witam, od ponad roku zmagam się z nerwicą lękowa, od jakiegoś czasu zauważyłam jednak, że dodatkowo mam objawy somatyczne, takie jak nogi jak z waty i ciągłe uczucie głodu czy to możliwe, żeby były to objawy na podłożu psychicznym? Bardzo mnie męczy ten stan. Boję się wychodzić z domu, z nikim się nie spotykam. Proszę o odpowiedź.
Nieetyczny psychiatra, bez wiedzy. Negował moje doświadczenia i trudności.
Witam. Po pierwszej wizycie u psychiatry czuję, że większość moich problemów była umniejszana lub negowana. Dla anonimowości powiedzmy, że mam "około" 27 lat i z powodu problemów psychicznych i innych zdrowotnych wyłączyłam się z tzw. normalnego życia 10 lat temu i od tego czasu nic się nie zmieniło i nie mam żadnej siły i perspektyw od siebie by się zmieniło. Mówiłam o trwających ciągle szkolnych lękach, przez które źle się czuję i nie mam wykrztałcenia (choć się bardzo dobrze uczyłam, ale zakończyłam edukację), braku przyjaciół/unikania znajomości od czasów szkoły, czucia się dalej jak dziecko i życia na koszt rodziny, posiadaniu za czasów dziecka niepełnej rodziny z różnymi kłopotami u bliskich krewnych, moich problemach zdrowotnych (z którymi chodzę do innego lekarza prywatnie ze wględu na brak ubezpieczenia i terminy). Oczywiście psychiatra pytał o różne rzeczy rodzinne i zdrowotne, ale wiele odpowiedzi potem było typu: ze znajomymi to wszystko zależy ode mnie, albo wiele osób jest z takich rodzin i potem żyją, negował też niektóre z problemów zdrowotych wpływających na moje ciało, bo skoro chodzę z tym już gdzieś to "musi być pod kontrolą" (chociaż tamten drugi lekarz wie, że mam przez to problemy z ciałem i duży wstyd i nie wszystkie są pod kontrolą leków, które biorę ze wględu na naturę problemu). Ogółem na wszystko podsumował, że potrzebuję zdecydowanie terapii, bo z takiego życia ciężko mi będzie wyjść i trzeba byłoby całe życie przestawić (co jest prawdą) i dał też leki antydepresyjne/przeciwlękowe na dzień i noc. Reszta rzeczy takie jak potrzeba zdrowego odżywiania czy sport była poruszana i o tych rzeczach wiem, bo mówiłam, że staram się robić na ile mogę (lubię sport, nie palę, nie piję), choć mimo tego nawroty zaburzeń odżywiania z brakiem apetytu co jakiś czas powracają. Czułam się dwuznacznie. Wiem, że wiele rzeczy musiałabym zrobić, ale jest tego tak dużo, że wiele lat temu zaprzestałam, bo już od szkolnych lat nie dawałam sobie rady z natłokiem stresu, ludźmi i problemami zdrowotnymi, które się zaczęły w wieku nastoletnim i trwają nadal, nie dawałam rady przystosować się do tego typowego życia i nie chcę tak żyć.
Paniczny lęk o zdrowie i podejrzenia najgorszych chorób. Pomocy!
Witam.Jak sobie poradzić z ciągłym strachem o własne zdrowie? Nie ma dnia, abym nie myślała, a raczej była przekonana o chorobie. Szukam objawów w internecie i wszystko pasuje, potem się mocno stresuje, jestem przekonana, że mam jakąś chorobę,czytam dalej i tak codziennie.Panicznie boję się badań z obawy, że coś wykryją.I naprawdę ciagle coś mnie boli,do tego doszedł duży spadek wagi, a przed nim dolegliwości żołądkowe,bóle,klucie,skurcze,nudnosci,uczucie pełności I zgaga.Pani w aptece poleciła mi Debutir, biorę drugie opakowanie- minęła zgaga, ale pozostałe objawy nie, a doszedł spadek wagi.Wyczytałam o objawach i wskazało na nowotwór, teraz obsesyjnie po kilkanaście razy dziennie się ważę, jak jest mniej niż wczoraj to mam napad lęku i znowu szukam po internecie, a jak waga jest na poziomie z dnia poprzedniego, wmawiam sobie, że przez stres chudne.vAle potem myślę, że to chyba niemożliwe, aby tak przez nerwy z dnia na dzień waga spadała i na nowo mam pewność o okropnej chorobie, stresuje się coraz bardziej.W tym miesiącu myślałam, że nam czerniaka, ale dermatolog powiedział, że nie, potem myślałam, że mam raka migdałka, teraz myślę, że nam nowotwór żołądka lub jelit, bo schudłam i nam objawy.I tak to ciągle wygląda.Nie wiem co mi jest czy naprawdę to jakaś choroba, czy obsesja.Ale obsesja nie powoduje chudnięcia, a choroba już tak. Proszę powiedzieć co nam ze sobą zrobić, bo mam duży kryzys, nie stać mnie na terapię, a badań się boję.Ostatnia morfologia pół roku temu i była ok.Teraz mam tak ogromny strach, a chciałam iść na USG brzucha sprawdzić przyczynę chudnięcia i dolegliwości ,tylko to też kosztuje i ten strach mnie aż paraliżuje. Może dziwnie to brzmi, ale jestem już wyczerpana.
Psychiatrka twierdzi, że mam zaburzenia dysocjacyjne w odpowiedzi na choroby układu pokarmowego, złe wyniki krwi.
Dzień dobry. Jestem diagnozowana pod kątem chorób żołądka, jelit. Lekarze nie wierzą do końca, że jestem chora. Podczas ostatniej hospitalizacji przysłali psychiatrę, która stwierdziła zaburzenia dysocjacyjne. Z tym, że ja nie mam ani traum, rozdwojenia osobowości ani żadnych innych dolegliwości natury psychicznej. Jedyne co mi dolega to strach i lęk, kiedy w końcu padnie diagnoza, gdzie męczę się już 2 miesiące i to naprawdę jest coś okropnego. Mam codziennie mdłości, utarte apetytu, w wynikach z krwi ciągle stan zapalny. Silna anemia. Mam 41 lat.Pozdrawiam