Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz
Witam, mam 23 lata i od dłuższego czasu czuje się jakbym był w sytuacji bez wyjścia. Od ponad pół roku jestem niezdolny do pracy przez operacje kręgosłupa, zwykle czynności jak sprzątanie domu sprawiają mi trudność ale nie o tym chce dziś napisać. Przez to ze przez większość dnia nie robię kompletnie nic strasznie pogorszył się mój stan psychiczny. Mam negatywne myśli, o moim zdrowiu, o mojej przyszłości itp. Problemy ze snem, nie mogę się do niczego zmobilizować, często sie denerwuje, nie radzę sobie z emocjami, ogólnie nie poznaje siebie. Każdy dzień to wysiłek. Najgorsze w tym wszystkim jest to ze boje się poprosić kogoś o pomoc. Nie potrafię rozmawiać o swoich problemach i nawet jeżeli chce się komuś wyżalić coś mnie blokuje. Próby pójścia do psychologa kończą się na tym że czuje sie zestresowany z myślą ze będę musiał sie otworzyć. Po prostu coś mnie blokuje przed pójściem do specjalisty. Potrzebuje pomocy bo sam już nie daje rady a nie wiem u kogo tej pomocy szukać.
Szymon Paterka

Szymon Paterka

Dzień dobry, Współczuję, ponieważ sytuacja, w której się Pan znalazł nie należy do łatwych. Proszę jednak nie poprzestawać w walce o swoje zdrowie i swoją przyszłość. Najważniejsze to nie unikać kontaktów społecznych. Otwieranie się przed drugim człowiekiem, bywa trudne i wymaga czasu. Obawia się Pan wizyty u psychologa, ponieważ "będzie musiał się Pan otworzyć." Obawy te są normalne, a poza tym nic Pan od razu NIE MUSI. Sama rozmowa na dowolny temat jest dobrym wstępem, żeby sprawdzić czy Pan i specjalista nadajecie na tych samych falach. Jeżeli tak, to otwarcie się przed nim, jest zwykle kwestią czasu i dzieje się automatycznie; jeżeli nie - rozmowa na dowolny temat może także działać terapeutycznie. Ze względu na ograniczenia ruchowe proponował bym konsultacje online z psychologiem. Niektórzy specjaliści oferują 1-razowe bezpłatne wizyty próbne - dobry sposób, żeby poszukać odpowiedniego dla Siebie psychologa. Nic Pan nie traci a może bardzo wiele zyskać. Pozdrawiam Szymon Paterka
3 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Kinga Bujna - Ulatowska

Kinga Bujna - Ulatowska

Dzień dobry, sytuacja w której Pan się znajduje wydaje się być kryzysową z uwagi na to, że jest inna, nowa i ograniczająca (praca, mniejsza samodzielność)- w związku z tym pojawiają się myśli, emocje związane ze zdrowiem i przyszłością, które mogą być mało wspierające i negatywne. Dlatego dobrze, że Pan reaguje i odbiera sygnał "nie daję rady ". Pisze Pan o blokadzie związanej z mówieniem o kłopotach, chociaż powyższy opis pokazuje, że potrafi Pan się odsłonić i je ujawnić - a to bardzo dobry znak! Proszę poszukać specjalisty- psychologa/psychoterapeuty i pamiętać o tym, że pierwsza wizyta jest konsultacyjna i niezobowiązująca. Zawsze można poszukać specjalisty, przy którym będzie Pan czuł się bardziej komfortowo albo po prostu- dać sobie czas na odsłanianie się - na sesjach nikt nie popędza, nie pogania. Pracuje się we własnym tempie, specjalista i klient/pacjent budują relację i to ona jest fundamentem pracy psychologicznej/terapeutycznej na sesjach. Powodzenia!
3 lata temu
Teresa Łącka

Teresa Łącka

Dzień dobry, opisując obecne położenie życiowe już wykonał Pan pierwszy krok w kierunku poszukania dla siebie wsparcia, nawiązał Pan kontakt ze specjalistami :) Codzienne zmagania z chorobą są niewątpliwie wyczerpujące, ale proszę nie zapominać, że Pana życie trwa nadal i może mieć zupełnie inną jakość niż obecnie. Jeżeli bezpośredni kontakt z psychologiem na chwilę obecną wzbudza w Panu blokady przed otwarciem się, proszę rozważyć podjęcie innej formy kontaktu, jak np.wiadomość e-mail lub wiadomości tekstowe w formie czatu. Być może tego rodzaju wsparcie da w późniejszym czasie przestrzeń do otwarcia się w kontakcie bezpośrednim.
3 lata temu
Daria Kamińska

Daria Kamińska

Dzień dobry, na początek gratuluję Panu tego, że pomimo obaw związanych z proszeniem o pomoc, napisał Pan na tym forum o trudnościach, z którymi się Pan zmaga. To ważny krok! Mówienie o sobie, tym, co się z nami dzieje i jak się czujemy, może być trudne, jednocześnie może być bardzo pomocne. Proszę pamiętać, że psycholog i/albo psychoterapeuta będzie podążać za Panem i tym, o czym chce Pan mówić, a nie zmuszać do poruszania wątków, które są dla Pana trudne. Zdarza się tak, że podczas pierwszych sesji jest sporo milczenia, bo ktoś potrzebuje czasu, by oswoić się ze specjalistą i to jest jak najbardziej w porządku. Może Pan pomyśleć nad konsultacją psychologiczną, poprzedzając ją wizytą u lekarza psychiatry w celu sprawdzenia funkcjonowania i ew. włączenia farmakoterapii, jeśli byłaby taka potrzeba. Pozdrawiam serdecznie, Daria Kamińska
3 lata temu
Katarzyna Szczypior-Bałwas

Katarzyna Szczypior-Bałwas

Widać, że znalazł się Pan w kryzysie. Rozumiem, że Pana życie z dnia na dzień się zmieniło pod wpływem problemów ze zdrowiem, a co za tym idzie cierpi Pan nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie. Można by spróbować spojrzeć na to doświadczenie, że jest to jakiś okres w Pana życiu przejściowy, bardzo trudny, ale nie bez wyjścia. Czasem pomyślenie sobie o tym, że ten gorszy czas minie, może przynieść pewien rodzaj ulgi i dać nadzieję. Warto rozmawiać, żeby z terapeutą poszukać różnych sposobów radzenia sobie w tej sytuacji, ale też pomyśleć o tym, że dzięki temu zyska Pan wsparcie i inne spojrzenie z zewnątrz, co może być pomocne w budowaniu siebie na nowo. Życzę Panu zdrowia i powodzenia.
3 lata temu
Katarzyna Garlicka

Katarzyna Garlicka

Dzień dobry

Specjalizuje się m.in. w przygotowywaniu pacjentów do operacji, jak również wspieraniu w poradzeniu sobie z utratą sprawności już po niej. Mam ponad 15 letnie doświadczenie w opiece nad chorymi. 

Rozumiem Pana blokady. Jeśli nigdy nie był Pan u psychologa to rozmawianie o tak trudnych myślach i emocjach dotyczących utraty sprawności jest bardzo obciążające. 

Napisałam e-booka Operacja - jak sobie z nią poradzić? Który ma ponad 600 stron i 83 ćwiczenia. W tym dziennik radzenia sobie ze stresem czy traumami. Jest też rozdział dotyczący adaptacji do nowego trybu życia. E-book przeprowadza pacjenta przez cały proces od momentu otrzymania diagnozy dotyczącej operacji, aż do powrotu do równowagi psychicznej i zaadaptowania się do nowego trybu życia. Jest on oparty na moich doświadczeniach, refleksjach pacjentów oraz badaniach psychologicznych. 

Jest on do zakupienia na mojej stronie: 

>>> https://www.naukowapsychologia.pl/lp/wyklady-szkolenia-kursy-e-booki

W związku z tym, że dopiero otworzyłam swoją stronę, szukam też recenzentów. Jeśli nie ma Pan pieniędzy, a chciałby Pan wydać opinie na temat jego przydatności, to mogłabym go Panu udostępnić bezpłatnie. Można się do mnie odezwać na mail, bądź telefon. 
 

W przypadku braku chęci i dużych blokad możliwe, że same porady, ćwiczenia, planer pacjenta i dziennik radzenia sobie ze stresem z mojego e-booka już Panu pomogą. 

Życzę dużo zdrowia i wiary.

1 rok temu

Zobacz podobne

Derealizacja, depersonalizacja. Proszę o pomoc.
Witam, mam 22 lata i od minimum 5 lat mam coś w rodzaju derealizacja. Odkąd urodził mi się syn i wyprowadziłem się z partnerką do miasta, to stało się jeszcze gorsze. Potrafię obudzić się w nocy i patrzeć na siebie z końca pokoju, a raczej patrzeć na swoje ciało, które śpi. Mam chwilowe zaniki pamięci, np. nagle budzę się i siedzę w tramwaju, ale nie pamiętam momentu, kiedy do niego wszedłem Większość czasu przebywam w swoim świecie, który stworzyłem w głowie. Pracę mam niewymagającą myślenia, tylko fizyczną i wg wzoru, więc czasami nawet nie wiem czy byłem w pracy, ponieważ nic z niej nie pamiętam. Nie wiem co robić, boję sie że kiedyś stracę kontrolę w 100% nad swoim ciałem i będę tylko obserwatorem swojego życia.
Jak wspierać córkę w depresji i samouszkodzeniach?
Witam. Córka ma 12lat, ma depresje,zdarzają jej się samookaleczenia. Chodzimy do psychologa. Staram się wspierać córkę, choć czasem jest bardzo ciężko. Jak mogę jej pomóc? Chcę odzyskać moje dziecko...
Jak radzić sobie z trudnościami w budowaniu relacji z powodu emocjonalnej obojętności rodziców
Od zawsze mam trudność z budowaniem głębokich relacji. Często towarzyszy mi poczucie, że nie zasługuję na bliskość i że inni prędzej czy później mnie opuszczą. Choć w dorosłym życiu otaczają mnie ludzie, w środku często czuję się samotny. Kiedy byłem mały, musiałem radzić sobie z wieloma rzeczami sam. Rodzice byli fizycznie obecni, ale emocjonalnie odlegli, lekarze, rzadko bywali w domu – nie okazywali ciepła, nie wspierali mnie w trudnych chwilach. Z czasem nauczyłem się tłumić emocje i nie oczekiwać pomocy od innych. Zastanawiam się, jak radzić sobie z takimi emocjami.
Jak poradzić sobie z emocjonalnym kryzysem po zakończeniu relacji online i odzyskać pewność siebie?

Witam,

Jestem mężczyzną w wieku 32 lat. Dodaję ten wpis z poczuciem całkowitej bezradności. Na portalu randkowym poznałem wartościową kobietę (ma 26 lat), skończyła studia magisterskie, ma dobrą pracę i mnóstwo pozytywnej energii. 

Mieliśmy wspólne poglądy i zainteresowania, był wspaniały kontakt, nasze marzenia i plany idealnie się pokrywały. 

Nie przeszkadzały jej moje wady, które szczegółowo opisałem. Pomimo tego, że przez miesiąc tylko pisaliśmy i rozmawialiśmy przez telefon, wprowadziła do mojego życia mnóstwo świeżości, sensu, dowartościowała mnie. 

Wróciłem do sportu, który znów zaczął mnie cieszyć. 

Zapisałem się na kursy, które odwlekałem w czasie. Zacząłem się uczyć, aby za rok rozpocząć studia. Znajomi i rodzina zauważyli zmianę i komunikowali mi, że jestem lepszą wersją siebie, wesoły, pełny pozytywnej energii. Tydzień przed spotkaniem, które sam zaproponowałem zaczęły nachodzić mnie negatywne myśli typu - co ja mogę jej zaoferować, nic nie osiągnąłem, zarabiam poniżej średniej krajowej, nie mam nawet samochodu, nie podróżuje jak ona itp. Do tego doszły inne problemy i stwierdziłem, że lepiej będzie dla niej, gdy urwę kontakt, bo to nie będzie miało sensu przetrwać. Przestałem się odzywać, ona też się nie narzucała. Niecały tydzień milczenia był dla mnie emocjonalną męczarnią. Myślałem nieustannie o naszej relacji i dostrzegłem jakieś światełko w tunelu, że może jak się zepnę i nadgonię kilka rzeczy, to może się to udać. Odezwałem się do niej dzień po zaplanowanym spotkaniu, do którego nie doszło. 

Napisałem, że sporo się działo, bo nie chciałem się przyznać do swoich uczuć. Napisała, że ta przerwa była dla niej wymowna, nie wie, co ma myśleć, ale raczej już nie zobaczy w tej relacji nic głębszego. Pomimo obaw, że wyjdę na desperata, przez tydzień próbowałem pokazać swoje intencje i zaangażowanie. 

Nie chciałem jej zamęczać, więc powiedziałem, że przyjadę do jej miasta jutro, na chociaż krótką rozmowę. Nie chciała, ale udało mi się ją namówić. Przed spotkaniem byłem dobrze nastawiony, ale gdy ją zobaczyłem na żywo i usłyszałem "mam max. godzinę", cała moja pewność siebie zgasła. 

Nie potrafiłem omijać drażliwego tematu, powtarzałem teksty i moje tłumaczenia z sms-ów.

Dopiero przez ostatnie 20-30 minut weszliśmy na jakieś zwykłe tematy. Na koniec zapytałem, czy coś już wie? Odpowiedziała, że się odezwie. Napisała po dwóch dniach, że przemyślała to, i (w dużym skrócie) chce odpuścić dalszy kontakt. 

Jako powód podała odległość. Napisałem, że jeśli tak uważa, to dziękuję za poświęcony czas itd. Od tamtej pory wpadłem znów w dawny tryb. Chodzę codziennie przygnębiony, nie uprawiam sportu, kursy odpuściłem, czuję się strasznie. 

Nie mam energii, żeby zrobić coś konstruktywnego ze sobą. 

Nie mogę się skupić. Rano ledwo zwlekam się z łóżka. 

Mam wrażenie, że straciłem szansę na udany związek i to na własne życzenie. Nie wiem, skąd biorą się te myśli, że jestem gorszy, że nie zasługuję na wartościową kobietę. 

Nie wiem, czy taką relację da się jeszcze naprawić. 

Chciałbym teraz skupić się na rozwoju, na budowaniu siebie, ale te czarne myśli w mojej głowie nie pozwalają mi nawet otworzyć laptopa. Nie wiem, czy to normalne, żeby w tak krótkim czasie poczuć tak silną więź z kimś poznanym w internecie. 

Niby podobam się kobietom, często bywałem na udanych randkach, ale ta konkretna wydawała się w końcu tą właściwą. Może to mnie przestraszyło. Co mogę zrobić, żeby znów zacząć normalnie żyć, odważyć się postawić na własny rozwój, nie zmagać się z destrukcyjnymi myślami? 

Bardzo proszę o jakieś porady.

Jak zachować spokój i nie popadać w skrajną agresję i nie obwiniać się o swoje ja?
Jak zachować spokój i nie popadać w skrajną agresję i nie obwiniać się o swoje ja?
Rozwój osobisty

Rozwój osobisty - jak skutecznie rozwijać siebie i osiągać cele

Chcesz skutecznie rozwijać siebie i osiągać cele? Poznaj kluczowe aspekty rozwoju osobistego, które pomogą Ci w realizacji Twoich ambicji. Dowiedz się, jak wykorzystać swój potencjał i stać się najlepszą wersją siebie!