Left ArrowWstecz

Rozchodzę się z żoną. I bardzo sobie z tym nie radzę

Rozchodzę się z żoną. I bardzo sobie z tym nie radzę. Ona wygląda że jest u niej lepiej. Zostałem zdradzony. Kochałem ją nad życie. Chociaż trzeba przyznać że nasze drogi w ostatnich latach się rozeszły. A mimo to wszyscy uważali nas za idealnie małżeństwo. Ja bym chciał być z nią, ona nie chce. Po 14 latach.
Daria Kamińska

Daria Kamińska

Dzień dobry, na początku chciałabym Pana uwrażliwić na to, że to, co Pan obecnie przeżywa jest naturalną i zdrową reakcją na trudną sytuację, w której się Pan znalazł. Doświadcza Pan straty, a reakcje na stratę różnią się mocno u poszczególnych osób. Ludzie, którzy doświadczyli straty mogą doświadczyć całej palety różnych uczuć, wliczając w to szok, smutek, rozpacz, niepokój, gniew, poczucie winy, poczucie beznadziei, ulgę czy tęsknotę. Mogą się pojawić trudności w koncentracji, natrętne myśli, utrata chęci oddawania się przyjemnym zajęciom, apetytu czy chęci utrzymywania relacji społecznych. W sytuacji kryzysowej warto sięgać po wsparcie społeczne (np. przyjaciele i/albo spotkania ze specjalistą), którzy będą Panu towarzyszyć w tej drodze. Pozdrawiam serdecznie, Daria Kamińska
mniej niż godzinę temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne

Od pewnego czasu zaobserwowałam u siebie wybuchy złości lub gniewu w stosunku do partnera.
Dzień dobry. Jestem w związku od 4 lat. Od pewnego czasu zaobserwowałam u siebie wybuchy złości lub gniewu w stosunku do partnera. Denerwuję się o głupoty. Kiedy wychodzi ze znajomymi, cały czas mam przekonanie, że wszyscy są na pierwszym miejscu oprócz mnie. Mój partner jest dla mnie bardzo dobry, zawsze mogę na niego liczyć i nie rozumiem, dlaczego w mojej głowie pojawia się taka myśl. Dodatkowo, kiedy się zdenerwuje, wykrzykuje mu, że czuję się jak jego matka. Nie chce, żeby moje zachowanie doprowadziło do rozstania. Co mogę zrobić, aby moje zachowanie się zmieniło?
Jak radzić sobie z przemocą emocjonalną i fizyczną w związku?

Co robić, błagam, pomóżcie. Mój partner od 11 w związku ze mną zmienił się w potwora. Na każdym kroku mnie poniża nawet przy dziecku, zrzuca na mnie każdą winę. Nawet gdy to on popełni błąd, wina zawsze jest moja. Ciągle słyszę: powinnaś zrobić tak, Powinnaś pomyśleć, źle zrobiłaś, nie tak" albo "zamknij mordę", zamknij ryj idiotko, WYPIERDALAJ z tego domu". Ja wywołuje czasem niechcący te awantury, bo umiem tylko rozmową rozwiązywać problemu, a on nigdy nie chce ze mną rozmawiać. Chowa głowę w piasek i udaje, że nic się nie dzieje. A jak nalegam, to on wpada w szal i zaczyna atakować. Nic do niego nie przemawia, a gdy się sprzeciwie, to on zrzuca się z rękami na mnie. Nasz syn ma 10 lat i też nie poznaje własnego ojca.

Nie podoba mi się, że mąż jeździ na wyjazdy z kolegami "bez żon".
Dzień dobry Jestem w związku od 12 lat (2 lata w małżeństwie) od zawsze był problem z wyjazdami męża z kolegami ,nigdy mi się to nie podobało, ale rozumiałam, że póki nie jesteśmy małżeństwem, niech jedzie i się to zakończy po ślubie. Niestety na kolejne propozycje kolegów o wyjazd bez żon ,mój mąż nawet nie zapytał mnie co o tym sądzę, tylko dowiaduje się w momencie jego SMS z kolegami, że maja taki pomysł . Powiedziałam mu co sądzę na ten temat, że mi się to nie podoba i nie pozwolę, żeby koledzy wprowadzali w nasze życie swoje reguły . Nigdy nie rozumiałam, czemu nie zaproponują wspólnego wyjazdu z żonami, podkreślę, że jeden z kolegów jest po rozwodzie, także nie musi się z nikim liczyć . Proszę mi powiedzieć czy moja reakcja jest normalna i czy mam racje ? Potrzebuje porady specjalisty (psychologa) Pozdrawiam
Nie czuję w mężu wsparcia, zaradności. Płacę sama za budowę domu, sama się tym zajmuję. Nie wiem, co mam robić, chcę iść do przodu.
Poznałam swojego męża jak miała 24 lata, po 5 latach wzięliśmy ślub. Jestem teraz 1.5 roku po ślubie i zastanawiam się czy dobrze zrobiłam, czy może mogłam poznać kogoś bardziej podobnego do mnie, bardziej zaradnego i kogoś kto będzie dla mnie takim typowym facetem, że nie będę musiała się martwić o różne rzeczy. Mąż nie ma nawet matury, u niego w rodzinie nie było kolorowo, jego prawdziwy ojciec nigdy nie chciał mieć z nim kontaktu, miał ojca, który był ojcem jego siostry, ale nie przyszedł nawet na nasz ślub, wiec wg mnie nie miał on wzorca faceta, niestety możliwe, że dlatego nie wie co powinien robić facet, za co odpowiadać. Jestem po studiach, ale moje zarobki nie są zbyt duże jak na dzisiejsze czasy i też czuje, że wolałabym robić coś innego, tylko co.. nie mam celu w życiu i w zasadzie po pracy nie robię nic, oprócz oglądania projektów domów. Aktualnie kupiłam działkę, za swoje pieniądze, bo niestety mąż nie umie oszczędzać- to też jest dla mnie duży minus. Chcę wybudować dom, to było moje marzenie, ale z tym niestety też czuję się sama, bo pod względem finansowym pomaga mi ojciec, mąż stracił pracę- według mnie tez przez to, że mnie nie słuchał, bo miał złe wyniki badań, prosiłam, żeby przestał pić alkohol całkowicie nawet w weekendy, zmienił dietę, ale nie słuchał i przez te wyniki nie przyjęli go do pracy. Aktualnie pracuje gdzie się da, a ja martwię się, że zostanę z tą budową sama, że wykorzystam tylko finansowo rodziców, a oni ciężko pracowali na te pieniądze i że później wszystko się posypie i będziemy musieli sprzedać ten zaczęty dom, na razie jestem na etapie projektanta. Mąż nie pomaga mi w wyborze projektu, bo wg niego każdy jest dobry, a ja wymyślam, a jak ktoś pyta z czego chcemy budować to pytania są w moją stronę, bo mąż mówi, że się na tym nie zna, ja nie chce studiować budowlanki -myśle, że to on powinien o tym myśleć. Chciałabym wybudować ten dom, ale boje się, że to co mam z tyłu głowy, że mąż jest niewystarczający i że nie zapewni mi i w przyszłości dziecku dobrego życia, będzie ciągle ze mną. Zastanawiam się z czego to wynika, co powinnam zrobić w tej sytuacji. Nie chce stać w miejscu, bo mam te wątpliwości, chcę iść do przodu i wybudować dom, a później urodzić dziecko, ale muszę być na to gotowa. Nie chcę, żeby dziecko na tym cierpiało widząc jak się nie dogadujemy, dodam, że jak jest jakiś problem to mąż się nie odzywa kilka dni, a nawet tydzień, kiedyś nie odzywał się nawet 2 tyg i dłużej, mówi, że nie chce ze mną rozmawiać, bo nie da się ze mną rozmawiać, a później przychodzi jak gdyby nigdy nic, nie rozumiem tego i ciągle płaczę, bo przejmuję się tym i czuję, że tracę wtedy czas. Tak jest od zawsze, chciałabym to zmienić, czy się da?
Chłopak nie traktuje mnie dobrze; raz mówi, że jesteśmy razem, a za chwilę, że jednak nie.

Cześć, nie sądziłam że kiedykolwiek tutaj się znajdę. To było moje poprzednie pytanie ale napisze o tym więcej - chciałam sie zapytać, co mam zrobić w relacji z chłopakiem, którego kocham ponad wszystko, ale on mnie nie traktuje za dobrze - częste kłótnie, wyzwiska, ma przyjaciółkę, której nie potafię zaakceptować
Czuję sie źle z tym, że on ma przyjaciółkę - uważam, że łączyło ich kiedyś coś więcej, prawdy by mi raczej nie powiedział a nie chcę, żeby ta relacja się skończyła, bo naprawdę mi na nim bardzo zależy i bardzo go kocham, natomiast druga kwestia odnośnie kłótni - wstawiłam swoje zdjęcie, on mi to kazał skasować, gdzie nic nie było widać, każe mi iść sobie do innych chłopaków, gdzie ja nie chcę, mówi, że mnie nienawidzi a zarazem jest uzależniony ode mnie. Nie rozumiem tego, martwię się i jednak uważam, że ta przyjaciółka mu mąci w głowie, bo kiedyś jak z nim byłam to się tak nie zachowywał, lecz w tamtym roku z nim zerwałam i próbowałam poszukać tego, co ma, tylko w kimś innym, ale nie potrafię kochać kogoś innego niż jego. Chciałam bardzo do niego wrócić, bo do nikogo nie czuję takiej miłości, jak do niego, a przedwczoraj mi powiedział, że jesteśmy już razem, a wczoraj, że nie - i dziś znowu to samo, że raczej tak, więc ja tego nie rozumiem. Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam oraz mam nadzieję, że warto było sie rozpisywać. Jeszcze mnie wyzywa od szonów...

kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!