Opisuje Pani trudne doświadczenia, które mogą prowadzić do obniżenia wiary w siebie i swoje możliwości. Polecam rozważyć regularne spotkania z psychologiem/psychoterapeutą, na których mogłaby Pani zadbać o siebie - zobaczyć swoje zasoby wewnętrzne oraz zająć tym, co jest i było bolesne w Pani życiu.
Przeżycie choroby jest bardzo trudne, ma swoje etapy, które powinniśmy przejść aż do akceptacji. Jeśli zatrzymuje się Pani na pewnym etapie, który hamuje przed czuciem się dobrze warto skorzystać z pomocy specjalisty. Dodatkowo powrót na rynek pracy może być wyczerpujący i inne tematy, które mocno obciążają Pani nastrój. Zachęcam do skorzystania ze wsparcia.
Dzień dobry! Przeżyła Pani trudne doświadczenia w swoim życiu. Częściowa utrata zdrowia pewnie wiąże się z przeżyciem straty, to tak jakby żałoba. W związku z tym może Pani towarzyszyć smutek, ale także złość i to jest normalne. Czytam, że problem z akceptacją siebie takiej, jaką Pani jest, pojawił się już wcześniej. Zachęcam do odkrywania swoich wartości, swojego piękna. Zmiana przekonań na swój temat, na pozytywne oczywiście, wyzwala automatycznie przyjemne uczucia. Zamiast powtarzać sobie np. ,,Nie da się mnie lubić", formułujemy nowe: ,,Da się mnie lubić", ,,Jestem wartościowa". Gdy nie patrzymy na świat przez ten negatywny filtr, inaczej interpretujemy doświadczenia. Zachęcam do zastanowienia się w jaki sposób dotychczas radziła sobie Pani z problemami? Co teraz okazałoby się przydatne? Proponuję wypisać osoby, które zaliczyłaby Pani do sieci wsparcia, aby móc porozmawiać, spotkać się, doświadczyć przyjęcia. Może warto skorzystać z psychoterapii, aby w bezpiecznej relacji mogła Pani spotkać się ze swoimi emocjami i ze sobą.
Pozdrawiam serdecznie