
Zaburzenia lękowe- boję się spróbować innego terapeuty, na myśl o psychiatrze uważam, że zwariowałam.
Ola
Monika Sznajder
Słyszę, że jest Pani bardzo ciężko. Lęk, który Pani odczuwa, jest naturalny. Zachęcam jednak Panią do szukania pomocy, skoro jest ona potrzebna. Na pewno warto wybrać się na konsultację z psychiatrą, skoro terapeuta ją zalecił. Na takiej konsultacji może Pani uzyskać wiele informacji i lepszy ogląd swojej sytuacji, specjalista psychiatra może pomóc Pani zrozumieć, co się dzieje i być może to właśnie pozwoli Pani poczuć się bezpieczniej. Warto też postarać się o zapisanie do innego terapeuty, być może innego nurtu, który lepiej by Pani odpowiadał. Życzę dużo zdrowia!
Monika Sznajder, psycholog
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Anna Gwoździewicz-Krzewica
Witaj Olu, z tego co czytam wynika, że przechodzisz teraz bardzo ciężki czas, a specjalista, który miał Ci w nim towarzyszyć, zawiódł Twoje oczekiwania. Ale chciałabym Cię przekonać, abyś nie zniechęcała się jednym niepowodzeniem, lecz poszukała innego specjalisty, który może zastosować inne metody pracy, bardziej dostosowane do TWOICH potrzeb i oczekiwań. Nie każda forma terapii i nie każdy terapeuta jest odpowiedni dla każdego pacjenta. Polecam Ci psychoterapeutę pracującego w nurcie poznawczo-behawioralnym (CBT), ponieważ jest to terapia szeroko stosowana w leczeniu zaburzeń lękowych i oferuje konkretne strategie radzenia sobie z lękiem oraz ćwiczenia do przepracowywania na sesjach i w domu.
Jeśli zaś chodzi o wizytę u lekarza psychiatry, to mimo wszystko warto skorzystać. Konsultacja psychiatryczna nie oznacza, że Twoja sytuacja jest "beznadziejna" lub że jesteś "szalona". Psychiatra oceni, czy w Twoim przypadku wskazane jest wsparcie farmakologiczne. Odpowiednio dobrane leki mogą pomóc zredukować objawy lękowe, co może zdecydowanie poprawić jakość Twojego życia. Te najczęściej stosowane mają łatwy schemat dawkowania, a przedawkowanie lub samozatrucie lekami zazwyczaj nie jest niebezpieczne dla pacjenta. Kiedy boli Cię ząb, to idziesz do dentysty, bo życie z bólem nie jest przyjemne i nie chcesz, aby stan zęba się pogorszył. Tak samo jest z psychiatrą, z objawami lękowymi życie nie jest komfortowe i przyjemne, a przecież nie chcemy ich zaostrzenia do sytuacji, kiedy będziesz bała się wychodzić nawet do szkoły czy w towarzystwie rodziców. Poszukiwanie wsparcia wśród kompetentnych specjalistów to nie wstyd, a racjonalny i odważny krok na drodze do lepszego samopoczucia!
I najważniejsze, metoda małych kroków – zamiast oczekiwać szybkich i dużych zmian, warto skupić się na małych, ale regularnych krokach w kierunku pokonywania lęku. Np. możesz wyznaczać sobie codziennie jeden mały cel, będący dla Ciebie wyzwaniem, ale możliwym do osiągnięcia, jak krótki (choćby 5-minutowy) spacer poza domem.
Zaproponuję Ci poniżej wybrane techniki samopomocowe, które mogą być pomocne w radzeniu sobie z lękiem:
- Prowadzenie dziennika – codzienne zapisywanie swoich myśli i uczuć może pomóc w identyfikacji wzorców lęku (jaka myśl/sytuacja poprzedziła objaw lękowy). Możesz również zapisywać, co pomogło Ci zmniejszyć lęk w danym dniu, co może być użyteczne do tworzenia strategii radzenia sobie w przyszłości.
- Przewartościowanie myśli – gdy pojawia się jakaś lękowa myśl, spytaj siebie, jakie dowody wspierają te myśli, a jakie im przeczą, np. jeśli myślisz, że "wszyscy się od Ciebie odsuwają", zastanów się, czy masz na to rzeczywiste dowody.
- Przerywanie myśli – gdy zauważysz, że zaczynasz spirale negatywnego myślenia, świadomie zatrzymaj ten proces, np. przez wyciągnięcie dłoni i powiedzenie sobie "stop" lub skupienie się na innej działalności.
- Techniki relaksacyjne: oddychanie brzuszne (głębokie, powolne oddechy, które angażują brzuch, a nie tylko klatkę piersiową), progresywna relaksacja mięśni (polega na napinaniu i następnie rozluźnianiu różnych grup mięśni, dostępna na YouTube).
- Aktywność fizyczna – nawet delikatne ćwiczenia fizyczne, takie jak joga czy taniec (dostępna na YouTube), mogą znacząco obniżyć poziom stresu i poprawić ogólny nastrój, ponieważ stymulują wydzielanie endorfin, które są naturalnymi substancjami poprawiającymi samopoczucie.
- Ekspozycja, czyli STOPNIOWE i kontrolowane wystawianie się na sytuacje, które wywołują lęk. Warto zacząć od mniej stresujących sytuacji, stopniowo przechodząc do trudniejszych (jak w przykładzie ze spacerem, zacznij od 5-minutowego albo nawet 3-minutowego i stopniowo, z tygodnia na tydzień, wydłużaj ten czas).
Mam nadzieję, że korzystanie z tych technik może pomóc Ci w lepszym zarządzaniu lękiem na co dzień. Nie wiem, ile masz lat, ale skoro wspominasz o szkole, podejrzewam, że jesteś w wieku nastoletnim, w związku z czym chciałabym Ci zaproponować książkę „Lęk i zamartwianie się u nastolatków. Podręcznik z ćwiczeniami” autorstwa Lisy M. Schab. W swojej pracy psychologicznej wykorzystuję zawarte tam ćwiczenia do pracy z lękiem u młodych ludzi. Widzę, że jest dostępna w wielu internetowych księgarniach w cenie ok. 35 zł.
Ważne jest jednak, aby w przypadku silnych lub utrzymujących się objawów lękowych skonsultować się z lekarzem psychiatrą i korzystać z regularnej pomocy psychoterapeutycznej, ponieważ „to” nie minie samo, a „przemęczanie się” nie doprowadzi Cię do niczego, a jedynie pogorszy jakość Twojego życia.
Życzę powodzenia i pozdrawiam serdecznie,
psycholog Anna Gwoździewicz

Zobacz podobne
Witam.
Chodzę po terapeutach od blisko 15 lat z zerowym efektem.
Obecnie jestem u terapeuty, od którego już raz odszedłem, ale po półrocznym okresie postanowiłem jednak znów powrócić.
Niestety znów się pojawił powód mojego wcześniejszego odejścia z terapii i nie daje mi to spokoju. Powodem jest to, że czuję się przez swojego terapeutę oceniany i przymuszany do pewnych działań. Terapeuta mówi mi, że powinienem czuć wstyd przed samym sobą i że z pewnych powodów nie jestem w stanie tego poczuć.
Dla mnie taka terapia to już jakiś rodzaj nękania, który niestety nie pojawia się po raz pierwszy. Jestem gotów odejść na stałe. Nie wiem tylko co dalej ... Czy to normalne by terapeuta sugerował jak powinienem się czuć ?! Czy to nie ja decyduje o swoich emocjach ?? Czuję po raz kolejny, że przy tym terapeucie tracę ostatnie resztki niezależności / wolności, której i tak niewiele w moim życiu. Zawsze uważałem, że terapeuta powinien stać po stronie pacjenta, a nie sugerować by to pacjent czuł się z samym sobą źle. Dla mnie to wszystko jest o tyle trudniejsze, bo sam żyje w izolacji z poczuciem wstydu i winy. Gdy mi to mówi czuję, że jestem sam sobie winny. To jest już dramat. POMOCY.
