Left ArrowWstecz

Agorafobia a wyjazd na wakacje - jak dać sobie radę?

Dzień dobry, jest jakiś sposób przy przełamać się do podróży za granicę? Mam agorafobię i mimo, że co roku wylatuje na wakacje to teraz mam wrażenie, że nie dam rady… Co zrobić by się przełamać? Nie mogę zostać w domu a wyjeżdżam w tym tygodniu.
User Forum

Anonimowo

10 miesięcy temu
Justyna Czerniawska (Karkus)

Justyna Czerniawska (Karkus)

Dzień dobry,

agorafobia to inaczej odczuwanie nieuzasadnionego lęku przed otwartą przestrzenią. Trudność ta zalicza się do złożonych zaburzeń lękowych, której przyczyny są bardzo różne (np. biologiczne, środowiskowe oraz genetyczne). Żeby uporać się z agorafobią najlepiej udać się do psychoterapeuty w celu przepracowania lęku. Rozumiem, że ze względu na wyjazd, nie ma do dyspozycji dużo czasu. To co może chwilowo pomóc to na pewno szczegółowe planowanie i organizowanie wyjazdu - to da poczucie bezpieczeństwa. Warto również skorzystać z technik relaksacyjnych.

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta 

10 miesięcy temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Dzień dobry,

na wstępie zaznaczę, że przy wsparciu odpowiedniego specjalisty można sobie poradzić z agorafobią, a tym samym podnieść jakość życia :) Przy tym szczególnie skuteczna jest terapia poznawczo-behawioralna. Ponadto pomóc może również psychiatra, który dobierze odpowiednie leki zwalczające reakcje lękowe. Może uda się Pani zarezerwować szybko konsultację u tego specjalisty jeszcze przed wyjazdem?

Rozumiem, że potrzebuje Pan/i doraźnej i szybkiej porady. Z leczeń tzw. domowych zaleca się:

-panowanie nad oddechem, relaksacja, regularna medytacja, np. trening autogenny Schultza, Jacobsena

  • -zdrowa dieta, odpowiednia ilość snu, odpoczynek, unikanie używek

    -stawiać czoła swojemu lękowi poprzez działanie.

    Podkreślę jeszcze raz, że agorafobia może zostać w pełni wyleczona przy odpowiednim wsparciu, a to bardzo dobra wiadomość :)

    Trzymam kciuki :)

10 miesięcy temu
Irena Kalużna-Stasik

Irena Kalużna-Stasik

Dzień dobry,

Chciałam zapytać na początek czy może kiedyś byłaś na konsultacji i rozmawiałaś ze specjalistą w jaki sposób możesz sobie radzić z tym schorzeniem? Jeżeli nie, to warto, zachęcam!  Specjalista zapozna Cię z technikami i strategiami,  które pomogą Ci radzić sobie z lękiem. Słysze, że ta sytuacja jest dla Ciebie bardzo trudna.  Co możesz zrobić, ta sytuacja wymaga czasu i cierpliwości a przede wszystkim potrzebujesz nauczyć się stawiać małe kroki. Spróbuj może stopniowo zwiększać swoje wyjścia z domu. Najpierw krótki spacer, potem dłuższe wyjścia do miejsc, które znasz.  Znajdź kogoś, kto Cię wesprze emocjonalnie. Może to być bliska osoba, która będzie z Tobą na lotnisku lub podczas samej podróży. Także w niektórych przypadkach, leki przeciwlękowe mogą być pomocne, wtedy trzeba się skonsultować z psychiatrą. A podczas podróży możesz przygotować, jakieś swoje ulubione zajęcia np.: oglądanie filmów, czytanie książek, to co lubisz, co Cie pochłania?

Życzę powodzenia i znalezienie w sobie siły, aby zaopiekować swoją trudnością być może z pomocą specjalisty!

Irena Kalużna-Stasik - psycholog

10 miesięcy temu
Anna Ulatowska

Anna Ulatowska

Dzień dobry.
Agorafobia należy do zaburzeń jakie można skutecznie leczyć. Istotne jest aby borykając się z agorafobią sięgnąć po profesjonalną pomoc. Zastosowanie prawidłowo przebiegające terapii oraz stosowanie się klienta/pacjenta do zaleceń zwiększa szanse na eliminację objawów agorafobii. 
Skłaniałabym się ku temu aby podjąć działania związane z podjęciem współpracy z terapeutą aby objawy zaburzenia się nie nasilały.

W wypadku kiedy wyjazd ma się odbyć już za kilka dni pomocne mogą być takie techniki jak:
- wprowadzenie wizualizacji skierowane na pozytywne scenariusze podróży,
- skorzystanie ze wsparcia bliskich, podzielenie się z nimi swoimi obawami, 
- zapewnienie sobie towarzystwa w podróży - podróż z kimś zaufanym, kto będzie mógł Panią/Pana wesprzeć,
- szczegółowe zaplanowanie podróży może zmniejszyć odczuwany lęk,
- zgłoszenie się do lekarza psychiatry, który może doraźnie zastosować leki wyciszające i obniżające napięcie.

Powyższe punkty są tylko wskazówkami i możliwościami jakie można wdrożyć przed podróżą aby wspomóc obniżanie lęku. Natomiast zaleciłabym przede wszystkim kontakt z psychologiem/terapeutą/psychiatrą aby opracować technikę skutecznego postępowania w Pani/Pana wypadku. Poznanie szerszego kontekstu Pani/Pana lęku jest kluczowe do tego aby leczenie miało pozytywny skutek.

Pozdrawiam

Anna Ulatowska - psycholog

10 miesięcy temu
Dorota Figarska

Dorota Figarska

Dzień dobry

Jeśli Pan/i czuje, że lęk jest zbyt silny, warto skontaktować się z psychologiem/psychoterapeutą przed podróżą. Nawet jedna sesja może być pomocna w opracowaniu strategii radzenia sobie z lękiem. 

Warto przygotować się do podróży pod kątem emocjonalnym - zabrać ze sobą rzeczy, które mogą Pana/Panią uspokoić i zająć w trakcie podróży, takie jak ulubione książki, muzyka, filmy czy gry. Pomocne może być też skorzystanie z aplikacji na telefon do radzenia sobie z atakami paniki - szczególnie polecam te które które opierają się na technikach poznawczo-behawioralnych i Terapii Akceptacji i Zaangażowania.

Warto też zdać sobie sprawę, że chociaż lęk  nieraz potrafi sparaliżować, to samo doświadczenie nie niesie za sobą realnych zagrożeń. Być może to, co teraz Pan/Pani czuje to lęk przed lękiem. Odczuwanie lęku nie stanowi zagrożenia. Paradoksalnie, aby zmniejszyć intensywność lęku należy przestać z nim walczyć. 

Odczuwanie lęku jest jak wpadnięcie w ruchome piaski – im bardziej się szarpiemy i walczymy, tym głębiej się zapadamy. Jeśli jednak przestaniemy walczyć i zaczniemy działać spokojnie, akceptując lęk (w przypadku ruchomych pasków jest to położenie się, przez co ciężar ciała rozkłada się na większej powierzchni),nie będziemy go sztucznie zwiększać.  

Pozdrawiam

psycholog Dorota Figarska

 

10 miesięcy temu
Joanna Łucka

Joanna Łucka

Dzień dobry, 

nie ma uniwersalnego sposobu, który pomoże Pani/Panu/Państwu poradzić sobie z agorafobią w krótkim czasie.  Zaburzenia lękowe wymagają oddziaływań psychologicznych, psychoterapeutycznych, a niekiedy także psychiatrycznych w zakresie zapewnienia farmakoterapii - a takowe trwają od kilku do kilkunastu miesięcy do momentu wyleczenia. 

Oczywiści może Pan/Pani/Państwo skorzystać z dostępnych pomocy zmniejszających poziom lęku takich jak relaksacje (polecam te u psychologa Mateusza Banaszkiewicza lub ewentualnie te na YouTube “Chodź na słówko”) lub inne techniki mindfullness (np. oddechowe). 

Proszę po powrocie z wakacji udać się na konsultację psychologiczną, aby zapewnić sobie komfort życia oraz spokój przed kolejnymi podróżami. Konsultację można odbyć stacjonarnie lub online (na tym portalu) lub na NFZ: 
https://czp.org.pl/mapa/
https://pacjent.gov.pl/artykul/psychoterapia
https://swiatprzychodni.pl/specjalnosci/psycholog/
Być może nadzieja na uzyskanie skutecznej pomocy w ramach konsultacji po powrocie pomoże obniżyć poziom lęku i da pewność na ustąpienie objawów przeżywanych trudności. 

 

Życzę wszystkiego dobrego! 
Pozdrawiam serdecznie
Joanna Łucka 
psycholożka 

10 miesięcy temu
Arkadiusz Parker

Arkadiusz Parker

Dzień dobry, potrzebna byłaby psychoterapia, by poradzić sobie z lękiem. Krotkoterminowo może Pan_i skorzystać z wizyty u psychiatry, by złagodzić lęk za pomocą tabletek, jednak proszę pamiętać, że one minimalizują objaw, a nie rozwiązują problem.

Pozdrawiam serdecznie

10 miesięcy temu
Krystian Pasieczny

Krystian Pasieczny

Dzień dobry, bardzo trudno jest się z tym uporać bez terapii. Pozostaje jedynie podjęcie próby redukcji objawów na czas wyjazdu. Techniki relaksacyjne, leki lub inne indywidualne sposoby radzenia sobie.

Pozdrawiam Krystian Pasieczny 

 

10 miesięcy temu
Izabela Czak-Kunert

Izabela Czak-Kunert

Dzień dobry,

w odpowiedzi na Pani/a pytanie pozostaje mi zarekomendować podjęcie kontaktu terapeutycznego, który pomoże skutecznie zredukować opisywane objawy. W trakcie wyjazdu warto skorzystać z ogólnodostępnych technik, które pozwolą skontrolować objawy. 

Pozdrawiam

10 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Agorafobia i astrofobia - jak ją pokonać?
Jak mogę mentalnie pokonać agorafobię i astrofobię? Lęk powodują u mnie otwarte przestrzenie oraz patrzenie w bezmiar nieba. Odczuwam irracjonalny lęk przed ogromem kosmosu.
Ogólnie boję się za długo stać w miejscu albo chodzić, bo myślę, że się przewrócę.
Dzień dobry, mam dosyć dziwny problem, ale niestety nie chce sam minąć. Na początku tego miesiąca byłam dość mocno chora i gdy wróciłam do szkoły po chorobie ani razu nie ćwiczyłam na wfie, a gdy wracam do domu to zatrzymuję się parę razy, by usiąść na ławce czyli ogólnie boję się za długo stać w miejscu albo chodzić, bo myślę, że się przewrócę. Oprócz tego mam różne lęki np. przed przebywaniem zbyt długo w dusznych pomieszczeniach czy wychodzeniem z domu, gdy jadłam dłużej niż 2 godziny temu. Wszystko prawdopodobnie jest związane z tym, że jakiś czas temu podczas dłuższego i intensywnego spaceru zapomniałam zjeść przed wyjściem i praktycznie zemdlałam. Od tego czasu bardzo często panikuję. Praktycznie cały czas jestem niespokojna, a zwłaszcza gdy muszę wyjść i coś zrobić, chociaż nawet w domu zdarza mi się panika. Dla przykładu mam sytuacje z dnia wczorajszego: wychodziłam od rodziny po obiedzie i nagle poczułam się jakoś dziwnie, cały świat dookoła mnie wydawał mi się mniejszy, nierealny i oczywiście spanikowałam- całą drogę powrotną byłam roztrzęsiona i dopiero w domu się całkowicie uspokoiłam. Podejrzewam, że mogą to być np. zaburzenia lękowe i zastanawiam się, co by mi najbardziej pomogło, więc liczę na jakąś opinię. Pozdrawiam serdecznie :)
Nasilony lęk przy próbie wyjścia z domu. Jak sobie radzić do czasu wizyty u psychiatry?
Witam, męczę się z nerwicą lękowa, boje się wychodzić z domu, jedynie bezpiecznie czuje się właśnie w nim- lęk się nasila przy próbie wyjścia. Na czym polega taka terapia? Czy jest pomocna ? Czekam na wizytę u psychiatry na ten moment i nie do końca wiem jak sobie radzić i co robić, żeby normalnie funkcjonować 🥲
Zrezygnowałem z pracy, ponieważ cierpię na napady lęku, jak tylko myślę o mnóstwie ludzi, etacie, dojazdach wsród tłumów.
Witam, mam ogromny problem, mianowicie ja nie pracuje od prawie 2 lat, żyje z tego, co udało mi się zarobić wcześniej, bardzo nie lubię przebywać wśród ludzi, jestem całkowicie odizolowany, tak się czuje najlepiej, niestety powoli kończą mi się pieniądze na życie, a ja nie wyobrażam sobie pójścia do pracy. Mam agorafobię na samo to słowo, a także inne takie- CV, szef, dojazdy do pracy z ludźmi autobusem, współpracownicy itp., serce mi wali, a ja wpadam w panikę wobec etatu, który kojarzy mi się z siedzeniem gdzieś z ludźmi, wypełnianiu rozkazów przełożonego i dojeżdżaniu autobusem pełnym ludzi, mam do tego jakaś nadnaturalną niechęć, obrzydzenie i paraliżujący lęk, którego nie umiem pokonać, to jest tak silne, że powiem szczerze w życiu nie czułem czegoś równie silnego, ja się na pewno nie przełamię, ta ohyda, poniżenie, strach i inne bardzo negatywne uczucia sprawiają, że tak jak pisałem, na samo wspomnienie o pracy etacie itp rodzi się we mnie ogromna agresja, napad paniki lub napad ogromnego smutku i złości. Muszę mieć za co żyć i chcę coś zrobić, ale moje ograniczenia mi na to nie pozwalają, co mam zrobić? czy jest dla mnie jakaś nadzieja?
Potrzebuję urlopu, ze względu na wycieńczenie, jednak wiem, że nie będę w stanie z niego skorzystać psychicznie. Stresuje mnie duża liczba osób wokół.
Witam, mam pytanie związane z podróżowaniem samemu za granicą. W bardzo dużym skrócie, ze względu na dość spore przeszkody w życiu od długiego czasu nie miałem porządnego urlopu i pracuję ponad siły (mam tutaj na myśli lata, nie miesiące albo tygodnie). Mimo pewnych problemów mogę pochwalić się dużym zarobkiem, więc teoretycznie nie jest problemem dla mnie wykupić coś taniego na Tui i polecieć, np. na 4 dni do Turcji. Tylko schody zaczynają się jak o tym myślę. Wiem, że będę spięty i zestresowany i nie będę w stanie w pełni się nacieszyć chwilą (chodzi głównie o innych ludzi i przede wszystkim dużą ilość tych ludzi). Bardzo bym chciał, bo na chwilę obecną najlepsze słowo na opis mojego stanu to wycieńczenie. Pytanie co w tej sytuacji zrobić, kogo się poradzić. Nadmieniam, że wypad z rodziną albo znajomym odpada (każdy ma swoje życie i wiecznie jest zajęty).
Zaburzenia lękowe i wyjazd na wakacje- boję się derealizacji, paniki w miejscu poza domem.
Dzień dobry, mam zaburzenia lękowe, przez które często mam problem z wyjściem z domu. Od 2 tygodni jestem bez terapii, po prostu stwierdziłam, że konkretny terapeuta kompletnie mi nie pomaga. Próbuję znaleźć kogoś jak najszybciej, bo mam problem z nadchodzącym wydarzeniem. Niedługo lato i za tym idą również wakacje, mam wyjechać za granicę i nie wiem dlaczego przeraża mnie to. Co roku wyjeżdżam za granicę, ale od czasu gdy pojawiły się u mnie objawy zaburzeń lękowych, nie byłam tak daleko. Martwi mnie to, że gdy ostatni raz w ferie wyjeżdżałam, to cały wyjazd miałam poczucie, że to może mi się śnić i co jak tak samo będzie na wakacjach? Często się tak czuję, a nie chcę zepsuć wakacji ani sobie ani rodzinie. Skłaniam się też do wizyty u psychiatry, bo myślę, że gdy widzę objawy somatyczne to warto to skonsultować. Co zrobić, by się tym wyjazdem nie martwić? Boję się czy po prostu nie będzie tak, że wyjdę z hotelu na plażę i zacznę panikować, czuć się nierealnie, a będę jakieś 2000km od domu. Na ostatnim wyjeździe bardziej myślałam o tym, czy to nie sen, a nie czułam się źle, ale nie wiadomo jak będzie w wakacje. Czy leki mogłyby pomóc nie na same myśli, a na takie uczucie? Jeśli tak, to czy jakbym zaczęła je brać w maju, to do lipca jest szansa by takie poczucie choć trochę zniknęło?
Ćwiczenia pomocne w sytuacji paniki na zewnątrz, oprócz oddychania.
Dzień dobry, od paru miesięcy mam objawy zaburzeń lękowych. Dopiero niedawno dowiedziałam się, że to OCD i fobia przed otwartymi przestrzeniami, tymi skrajnymi czy wyjściem z domu. O ile pierwsze zaburzenie jakoś specjalnie nie jest oporne w leczeniu to ta fobia już tak. Jednego dnia przy wyjściu z domu rano, gdzieś w trakcie dnia czy nawet wieczorem do sklepu, potrafię cała spanikować, a następnego dnia wyjść do wielu miejsc dla mnie przerażających czy zmienić plany w trakcie dnia albo robić coś spontanicznie, a to potrafi powodować u mnie lęk, bo nie znoszę nagłej zmiany sytuacji i przy tym rutyny. I właśnie od czego zależy taka zmienność? Nie da się tego raz na zawsze opanować? Mimo że na skuteczną terapię chodzę dopiero od niedawna, to nad samym lękiem przed wyjściem pracuję od kiedy się pojawił. Po ciężkim okresie jesienno-zimowym, gdy nie wychodziłam z domu przez prawie miesiąc, staram się to robić codziennie, najdłużej od tego czasu nie wychodziłam tydzień, w styczniu. Chodzę codziennie w te same miejsca, o tych samych godzinach, tą samą trasą i zazwyczaj z kimś zaufanym, więc czemu raz paraliżuje mnie strach i poczucie sztuczności, a raz nie? Bo właśnie z tym poczuciem walczę, niby mam na to trochę ćwiczeń i wiem z czego to się bierze, ale i tak zawsze, gdy już nadchodzi, to nie wiem co robić. Czy to oznacza, że ta fobia nigdy mnie nie opuści? Walczę z nią od tylu miesięcy, czy to nadal za mało? Niedługo zaczynają się wakacje, mam jechać za granicę i bardzo boję się tego, czy nie będę się tak cały czas czuć. Przecież tam jest gorąco, a gdy ostatnio byłam w gorącym miejscu to tak spanikowałam, że całą resztę wyjazdu nie chciałam tam wejść. Najgorsze jest to, że akurat mój terapeuta ma wolne i wróci praktycznie wtedy, kiedy wylatuje, nawet nie wiem czy znajdzie się czas na sesje. Czy są jakieś ćwiczenia, które mogłabym robić na tym wyjeździe, gdy gorzej się poczuję? Z samym momentem wyjścia mam rady co robić, ale co jak poczuję się źle już na zewnątrz? Nie chcę zepsuć wakacji rodzinie, bo i tak już przez te lęki wszystko wszystkim psuję. Także, czy są takie ćwiczenia, pomocne w sytuacji paniki na zewnątrz, oczywiście oprócz oddychania?
Co zrobić by skutecznie wyleczyć agorafobię i derealizację z depersonalizacją?
Dzień dobry, co zrobić by skutecznie wyleczyć agorafobię i derealizację z depersonalizacją? Oprócz tego mam OCD. Od prawie roku się zmagam z tymi pierwszymi 2 zaburzeniami i nie umiem do końca ich opanować. Chodzę na terapię, widzę poprawę, lecz nie jest to nadal stan, gdzie funkcjonuje bez problemu. Mimo że pomocną terapię rozpoczęłam dopiero 2 miesiące temu to od samego początku ćwiczę wychodzenie z domu, od początku tego roku już tym bardziej. Jestem zmęczona tym, że nie mogę się od tego uwolnić, mimo tylu miesięcy. Czy w przypadku, gdy codziennie praktycznie dotyka mnie odrealnienie jest podstawa do udania się też do psychiatry? Potrafię iść do szkoły, do sklepu czy ewentualnie na spacer i się tak czuć dopóki nie wejdę do jakiegoś pomieszczenia, chociaż czasami dopiero w domu dobrze się czuję. Tak samo często jak patrzę na swoje zdjęcia to poznaje, że to ja, ale nieswojo mi się patrzy na siebie, w lustrze czasem też. Bardzo bym chciała już normalnie żyć, chociaż trochę obawiam się ewentualnej wizyty u psychiatry, wystarczy, że często wstyd mi z tym, że chodzę na terapię. Prawie nikt tego nie wie, ale i tak. Nie uważam, że inni powinni się tego wstydzić, ale za to gdy myślę o tym, że to ja tam chodzę to myślę jedynie, że nie umiem sobie sama poradzić z problemem, który przez wielu z mojego otoczenia nie jest nadal brany na poważnie. Czasami ktoś z tego zażartuje, czasami powie, żebym po prostu przestała się bać czy zostawia mnie podczas wyjścia na dwór gdy obiecał, że będzie iść ze mną (to ostatnie zdarza się tylko w szkole ze znajomymi). Zaczynają się wakacje, których bardzo się obawiam, ze względu na wyjazd za granicę (podczas wyjazdów zawsze łapie mnie mocna derealizacja) czy wybicie się z rutyny. Poza tym nie wiem nawet jak zmotywuje się by wchodzić z domu, nie chcę chodzić ze znajomymi, bo mam wrażenie, że od czasu moich lęków tylko im przeszkadzam. Zawsze jak wychodzimy na dwór muszą patrzeć czy ja przypadkiem nie panikuję, a jak już nie wyjdę, bo zbyt się boję to doskonale się bawią, tak samo każda wycieczka szkolna była „niezapomniana i najlepsza” i mimo że zapewniali mi, że ze mną byłoby jeszcze lepiej to ja już zdążyłam przypisać sobie to, że nie będę im psuć wycieczek i na nie jeździć. Czuję się bezradna, wiem co robić z lękiem czy odrealnieniem, więc czemu to działa tylko w wybranych momentach? Czy w tej sytuacji te leki jednak nie są złym pomysłem? Chcę wreszcie odzyskać spokój, ludzi wokół i przede wszystkim całą siebie.
Lęk przed otwartymi przestrzeniami - jak sobie pomóc?

Hej, mam pewien problem. 

Od jakiegoś czasu zmagam się z takim lękiem przed przestrzeniami otwartymi, że każda próba wyjścia z domu to dla mnie ogromny stres. Gdy tylko pomyślę, że muszę wyjść na zakupy albo spotkać się z przyjaciółmi w parku, ogarnia mnie panika. Czuję, jakby mój świat się kurczył, zamykając mnie tylko w czterech ścianach. Ten strach zaczyna coraz bardziej kontrolować moje życie i utrudnia normalne funkcjonowanie. Jak najlepiej zacząć ten proces leczenia, żeby stopniowo przełamywać ten lęk? Będę naprawdę wdzięczna za każdą poradę na temat tego, jak zapanować nad lękiem i odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Chciałabym zrozumieć, jak długo może trwać ewentualna terapia i jakie są szanse na trwałe pokonanie tego problemu. Naprawdę potrzebuję wskazówek, które pozwolą mi cieszyć się życiem...