Jak poradzić sobie z brakiem akceptacji dziecka partnera i problemami z jego byłą partnerką?
Witam, jestem osobą po trudnym poprzednim związku, gdzie występowała przemoc emocjonalna względem mojej osoby, zadawana przez byłego partnera, który obecnie przebywa w Zakładzie Karnym. Posiadam 9- letnią córkę, która nie utrzymuje kontaktu z ojcem. Od dwóch lat jestem w nowym związku, z partnerem, którego bardzo kocham. Moja córka traktuje go jak ojca i też bardzo są za sobą. On również ma dziecko, 4- letniego syna z poprzedniego związku. Jego była partnera wyrządziła mu wiele krzywdy po rozstaniu, pozbawiła władzy rodzicielskiej, wytaczała nieustanne sprawy w sądzie (to ja załatwiałam adwokatów itp.), nie chce dojść do porozumienia.
Uważam, że ona cały czas chce do niego wrócić, pewne zachowania na to wskazują. Ja w tym uczestniczę, ponieważ partner nie potrafi samodzielnie załatwić sprawy ze swoją byłą partnerką. Początkowo chciałam nawiązać przyjacielską relację z chłopcem, próbowałam wielokrotnie wyciągać do niego rękę- spotkałam się z odrzuceniem z jego strony, chamstwem względem mojej osoby i nienawiścią, co doprowadziło to tego, że sama znienawidziłam tego chłopca. Obecnie nie mam ochoty widywać tego dziecka, próbować nawiązywać jakiejkolwiek relacji. Chłopiec jest nieustannie manipulowany przez matkę, nastawiany do mnie negatywnie. Mój partner nie potrafi mnie zrozumieć, oczekuje, że będę kochać jego syna i się nim zajmować. Nieustannie się przez to kłócimy, nie możemy dojść do porozumienia, on nie akceptuje tego, że ja nie chcę widzieć się z jego synem. Dochodzi do tego, że on po prostu dziecka nie bierze do nas. Kiedy zdarzało się, że chłopiec był u nas w domu, dostawałam paraliżu, szukałam wymówek, żeby z nimi nie przebywać. Nie potrafię się do dzieciaka przekonać w żaden sposób. Zastanawiam się nad rozstaniem. Proszę o pomoc w tej sytuacji.
Anonimowo

Beata Matys Wasilewska
Dzień dobry
Sytuacja nie jest prosta. Obydwoje jesteście po trudnych przeżyciach z partnerami, którzy okazali się bardzo dominujący w relacji. W pani przypadku, pobyt byłego partnera w zakładzie karnym, ułatwił odcięcie się od relacji ojca z dzieckiem i pani z nim. Pani partner ma trochę inną sytuację. Zapewne jednym z powodów rozstania były nadużyciami, wymuszenia i szantaże emocjonalne. Pomimo zakończenia związku nadal one występują. Tym razem partner może mieć wewnętrzną obawę, że jeśli będzie stawiał się byłej partnerce, to straci kontakt z dzieckiem.
Zapewne miała pani oczekiwania wobec partnera, że postawi stanowcze granice poprzedniej partnerce, a dziecko jego nawiąże z panią dobrą relację, bo była pani dla niego dobra.
Dlatego teraz pojawiła się frustracja, zawód i chęć pożegnania się z tym związkiem skoro nic z tego nie udało się.
Takie sytuacje wymagają czasu i ogromnego zrozumienia obu stron. Warto byście skorzystali ze wsparcia terapeuty par, pomoże wam lepiej zrozumieć siebie nawzajem i który pomoże wam znaleźć rozwiązania dla tego sytuacji.
Pozdrawiam
Beata Matys Wasilewska

Urszula Jędrzejczyk
Dzień dobry,
na samym początku wspomnę, że po przeczytaniu opisu, bardzo zachęcałabym Panią do spotkania się z psychologiem lub psychoterapeutą na konsultacje.
Sprawa, która jest tu opisana, wydaję się mieć kilka wątków i w moim odczuciu lepiej byłoby o tym porozmawiać niż pisać, tak aby, jak najlepiej się zrozumieć.
Poniżej zostawiam krótki komentarz do Pani sytuacji, z zaznaczeniem, że jest to tylko moje subiektywne przemyślenie, na podstawie opisu. To, że tak zrozumiałam przedstawioną sytuację, niekoniecznie musi znaczyć, że tak na pewno jest.
Czytając Pani opis odnośnie do dobrej relacji z 4-letnim synem partnera, w pewnych momentach miałam wrażenie, że jest to historia Pani i jakiegoś starego, dorosłego znajomego, z którym się Pani spotkała i pokłóciła. Niestety nie wiem, czy dobrze odczytuję opis, ale po prostu czytając tekst, miałam wrażenie, że Pani złość (dla mnie jak najbardziej zrozumiała) kierowana jest nie w te stronę co trzeba. W sytuacji, gdy mamy 4- letnie dziecko, to rzeczywiście, mama dla takiego malca jest całym światem i dziecko chłonie wszystko, co ona powie.
Wydaje mi się, że chłopiec rzeczywiście może być bardzo niemiły i to jest bardzo przykre, ale wynika to, jak sama Pani słusznie zauważyła, z tego, jak jest nastawiony przez swoją mamę.
A to znaczy, że być może jeśli udałoby się z byłą partnerką chłopaka nawiązać jakiś "dorosły, dojrzały" kontakt i ustalić zasady, to nad zachowaniem chłopca w stosunku do Pani można by było popracować.
Dodatkowo duży wkład w relacje Pani z chłopcem, wydaję mi się, może mieć partner, jeśli we właściwy sposób będą umieli się państwo między sobą porozumieć.
Jeszcze raz podkreślam, że po zapoznaniu się z krótkim opisem, jest to tylko moje wewnętrzne wrażenie i jeszcze raz zachęcam do porozmawiania o tej sprawie z psychologiem. Być może rozmowa ze specjalistą nakieruje Panią na znalezienie rozwiązania.
Życzę dużo zdrowia i pozdrawiam serdecznie
Ula Jędrzejczyk

Anastazja Zawiślak
Dziękuje za Twoją wiadomość, rozumiem, że jest to dla Ciebie bardzo trudne, a emocje, które teraz odczuwasz, są całkowicie zrozumiałe. Przeszłaś wiele – doświadczenie przemocy emocjonalnej w poprzednim związku mogło pozostawić ślady, które wpływają na Twoje obecne relacje i sposób, w jaki odbierasz trudne sytuacje i jak sobie z nimi radzisz.
Zachowanie syna Twojego partnera, jego odrzucenie i negatywny stosunek do Ciebie są bolesne i wyczerpujące. Trzeba jednak pamiętać, że jest to małe dziecko, które nie rozumie jeszcze swoich emocji i może być manipulowane przez matkę. To, co teraz przeżywasz, to nie Twoja wina, ale naturalna reakcja na trudne i konfliktowe relacje.
Jeśli chodzi o Twojego partnera, jego oczekiwania, że będziesz kochać jego syna i angażować się w relację z nim, mogą być dla Ciebie przytłaczające. Związek powinien być oparty na wzajemnym zrozumieniu i wsparciu. Ważne, abyście otwarcie porozmawiali o swoich emocjach i potrzebach. Masz prawo powiedzieć, że obecna sytuacja Cię obciąża i nie jesteś w stanie w pełni zaangażować się w relację z jego synem. To nie oznacza, że nie kochasz partnera, ale że potrzebujesz zrozumienia i czasu, by odnaleźć równowagę. Sprawy dotyczące jego syna powinny być rozwiązywane przez niego i to on powinien postawić pewne granice lub uregulować kontakt i relacje z matką swojego dziecka tak by nie wpływało to na waszą relację. Warto ustalić wspólne zasady, zrozumieć każdą ze stron i dojść do kompromisu, jest to trudne do wypracowania, ale możliwe. Pomocne byłoby spotkanie z terapeutą, psychologiem lub mediatorem.
Trzymaj się ciepło 😊
Anastazja Zawiślak
Psycholog

Irena Kalużna-Stasik
Dzień dobry,
Rozumiem, że sytuacja, w której się znajdujesz, jest bardzo trudna i może być dla Ciebie ogromnym obciążeniem emocjonalnym.
To, co opisujesz, wskazuje, że jesteś w sytuacji kryzysowej, która wymaga pilnego wsparcia. Warto skorzystać z pomocy Ośrodka Interwencji Kryzysowej, gdzie od ręki możesz uzyskać bezpłatną pomoc psychologiczną i wsparcie w radzeniu sobie z tymi trudnościami. Także jest tam na miejscu doraźna pomoc psychologiczna – rozmowa z psychologiem lub specjalistą ds. interwencji kryzysowej, który pomoże Ci przepracować obecną sytuację oraz są także udzielane konsultacje rodzinne – dla osób, które potrzebują wsparcia w relacjach partnerskich i rodzinnych. Ogólnopolski telefon zaufania: 116 123 (czynny codziennie w godzinach 14:00–22:00). Możesz znaleźć numer telefonu do Ośrodka Interwencji Kryzysowej w swoim mieście lub powiecie.
W dużych miastach często funkcjonują całodobowe telefony wsparcia.
Trzymam za panią kciuki, żeby znalazła pani najlepsze dla Siebie rozwiązanie w tej trudnej sytuacji.
Irena Kalużna-Stasik - psycholog

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam, Mam obecnie 32 lata, męża i dwójkę synków 4l i prawie 1,5 roku. Jakieś 3 lata temu przeprowadziliśmy się do kupionego na kredyt domu około 30 min. samochodem od centrum miasta (oboje pochodzimy z miasta). Wybór taki padł ze względu na wysokie ceny w mieście.. Myślałam, że będę tutaj szczęś
Witam, jestem młodą osobą, w tym roku skończę 18 lat.
Jestem w związku 7 miesięcy i właśnie z tym mam problem.
Mam na myśli, że czuje, że jestem zbyt "uzależniony" od swojej partnerki. Potrafię wpadać w panikę, gdy nie odpisuje mi dłużej niż parę minut, od razu mam w gło
Moja mama jest skłócona z rodziną taty. Przez to zabrania nam kontaktu z nimi, a jak dowiaduje, że ktoś z nas się z nimi kontaktował, to wścieka się i zarzuca nam to, że donosimy im na nich. Zaczęło się od tego, gdy jej teściowa (moja babcia) nazwała ją pijaczka (mama naprawdę pije) i mama się na
Rodzice mojej partnerki całe życie ją źle traktowali. Była przemoc fizyczna oraz psychiczna, wyrzucanie z domu i spanie na klatce, zostawianie pustej lodówki i ciągłe szantaże emocjonalne. Gdy zaczęliśmy się spotykać, oni mnie nie akceptowali, prawdę mówiąc poznałem ich dopiero po około 3 latach
Witam serdecznie. Mąż nie chce zajmować się dzieckiem, ani niczym w domu. Brudzi, nie sprząta po sobie, po swoim jedzeniu, nie spuszcza wody w toalecie. Kiedy proszę go, by zajął się naszym małym dzieckiem, puszcza mu bajki w telefonie, śpi odwrócony plecami, ogólnie ma go gdzieś. Próbuje rozmawi
Gdy umierają moi znajomi lub ludzie z rodziny, to nic nie czuję.
Nie chodzę nawet na ich pogrzeby. Czy powinnam mieć w sobie żal, rozpacz itp.? Czy to ten słynny narcyzm? Dodam, że nie lubię większości ciotek, kuzynów i powody mam do tego słuszne. Bardzo często wspominam kolegę, któr
Moje małżeństwo od początku było chwiejące się i z czasem przemoc ze strony męża rozwinęła się na tyle, że z powodu zaburzeń zdrowia, co jakiś czas lądowałam, a to na SOR, a to u psychiatry. Szukałam też pomocy na początku w CIK, gdzie odbyliśmy mediacje, które zaproponował terapeuta. Nic to nie
Czy pediatra zauważyłby, że dziecko może mieć FAS, zajmując się nim od urodzenia do 2 roku życia?
Długo się zastanawiałam, co zrobić z moim samopoczuciem i z tym, jak już dość długi czas męczą mnie myśli.
Czuję, że utknęłam w miejscu, w którym nigdy nie chciałam się znaleźć, a nawet powiem inaczej, nie myślałam, że się znajdę. Jakiś czas temu skończyłam 30 lat. Mam dwójkę dzieci
Dzień dobry. Dziękuję za poprzednia odpowiedź. Teraz pytanie dotyczy syna 11 lat. Ostatnio bardzo zaczyna kłamać i oszukiwać. Nie stosuje się do zasad, które są i były omawiane chyba 1000 razy. Liczy się tylko komputer i telefon. Nic się nie liczy, tylko granie. Np. zostaje sam w piątki, bo pracu
Dzień dobry. Jestem żoną, mama jak radzić sobie z emocjami, gdy po powrocie z pracy zastaje syna w tv a obowiązki, które ma są niewykonane . Np. niezrobione łóżko, niewyciągniętą śniadaniówka, rozrzucony plecak itp. jak zwracam uwagę, to syn mówi, że się czepiam i robię ciągle hałas, bo mu się za
Niedawno napisałam zapytanie o chorobę Munchausena.
Jedna z Pań zapytała, co daje mi ból. Od nastoletnich lat się okaleczałam i po prostu sprawiało mi to przyjemność. I fizyczną i psychiczną. Czułam fizyczną ulgę i choć przez chwilę ktoś się mną interesował. W wieku 17 lat poznałam m
Dzień dobry. Dziękuję za poprzednia odpowiedź. Teraz pytanie dotyczy syna 11 lat. Ostatnio bardzo zaczyna kłamać i oszukiwać. Nie stosuje się do zasad, które są i były omawiane chyba 1000 razy. Liczy się tylko komputer i telefon. Nic się nie liczy, tylko granie. Np. zostaje sam w piątki, bo pracu
Witam, Chciałabym skonsultować się z psychologiem w sprawie córki 10 lat. Przybliżę sytuacje. Dziecko nie widziało ojca od 5 lat, również brak kontaktu. Prawa zostały odebrane poprzez sąd ojcu. Dzisiaj była sprawa o alimenty i sędzia zaproponowała, aby córka się z nim spotkała. Wsiadaliśmy do aut
Kilka lat temu zaczęłam chorować i pojawiła się u mnie obsesja na punkcie zdrowia, badań medycyny. Teraz mój stan się znacznie poprawił, właściwie poza wszczepionym rozrusznikiem i wadami serca jestem zdrowa. I tu leży problem. Nie cieszy mnie to, wręcz każda dobra wiadomość związana z moim zdrow
W jaki sposób można wspierać dziecko z dysleksją w nauce, aby poczuło się pewniej? Córka coraz bardziej wstydzi się podchodzić np. do tablicy podczas zajęć, ponieważ boi się, że dzieci będą się z niej śmiać, że trochę dłużej zajmuje jej przeczytanie czy rozwiązanie zadania. Bardzo mi jej szkoda,
Dzień Dobry. Poniżej opiszę swoją sytuację, ponieważ bardzo długo się zastanawiałem czy dobrze zrobiłem.
Jestem z żoną 10 lat po ślubie, mamy 5-letniego synka. Jeszcze przed małżeństwem planowaliśmy wspólne życie. Pomysłem moim było na wynajęcie mieszkania i w przyszłości odłożenie n
Partner ciągle pracuje, bez wolnego, jedynie niedziela, o ile nie jest handlowa. Nie potrafi być może i nie chce ustawić z kierownictwem grafiku, tak, by móc mieć wolne max dwa dni dla mnie i naszych dzieci. Dzieci ciągle narzekają, że nigdzie czy nawet w wakacje nie wychodzimy, czy kino, basem i
Czy jest sens i będzie to dobre dla 2-letniego dziecka, aby matka, która nie ma kontaktu z dzieckiem, pisała listy?
Czy dziecko w tym wieku rozumie przekaz listowny?
Czy taka forma kontaktu pozytywnie wpłynie na kontakt matki z dzieckiem?
Ogólnie to mam prawie 15 lat. Przez długi czas w szkole mnie wyzywali (i dalej to robią) pewnego dnia miałam dosyć tego i chciałam się postawić, ale powiedziałam o słowo za dużo, chociaż nie jest mi przykro z tego powodu, po prostu, gdybym tego nie powiedziała, prawdopodobnie nie zaczęliby mi gro
W moim życiu niedawno zaistniały nowe dowody i napotkałem trudność, która mnie przerasta, utraciłem rodzinę, dom, i pieniądze to trzecie nie jest dla mnie nic nieznaczące i nie ważne, pracuje, by spłacać kredyty, pracuje, by się czymś zająć, pracuje, by kiedyś coś po mnie zostało, ale napotkałem
Witam, syn 12 lat zmaga się z depresją, myślę, że od około roku. Choruje przewlekle na WZJG spadki nastroju prędzej występowały głównie podczas zaostrzenia choroby i dolegliwości bólowych. Dopiero 3 tygodnie temu została rozpoznana depresja i wdrożone leczenie. Prędzej jego zachowanie było tłumac
Cześć, mam pytanie - Jakie są pierwsze objawy FAS u niemowląt i małych dzieci? Mam siostrę, która urodziła synka 6 miesięcy temu. Mały niby zdrowy, ale coś mi nie daje spokoju. On jakoś inaczej patrzy, czasem jakby w ogóle nie reagował na dźwięki, a czasem płacze bez powodu i nie da się go uspoko