Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz

Czy mogę mieć problemy prawne związane z opieką nad dzieckiem gdy wzywam karetkę po męża z CHAD?

Dzien dobry, Moj maz zmaga się z Chad, jest pod stała opieka lekarza raz na parę lat jest hospitalizowany. Kiedy maz jest zabierany do szpitala za zwyczaj wzywam karetkę z informacją ze zagraża sobie. Znajomi nastraszyli mnie ze mogę mieć ja albo moj maz pozniej problemy jeżeli chodzi o opiekę nad dzieckiem pod względem prawnym. Czy mam się czego obawiać?
User Forum

Weronika

2 lata temu
Katarzyna Drużycka

Katarzyna Drużycka

Dzień dobry Pani, 

rozumiem, że obawia się Pani o ewentualne ograniczenie, odebranie praw rodzicielskich/umieszczenie ich w pieczy zastepczej, tak? Zachęcam do weryfikacji opinii znajomych z opinią prawnika, który specjalizuje się w temacie prawa rodzinnego. Np. w Komitecie Ochrony Praw Dziecka może Pani uzyskać poradę prawną w tym zakresie.  Warto także umówić się na konsultację z psychoterapeutą/psychologiem tak, aby miała Pani dla siebie wsparcie psychiczne i mogła się przyjrzeć dokładniej temu, jak ta sytuacja wpływa na Panią i na dzieci. 

2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

dobrostan

Darmowy test na dobrostan psychiczny (WHO-5)

Zobacz podobne

Mama chce ustalać moje wesele, inaczej mówi, że się nie pojawi.
Mam pewien problem. Moja mama upiera się, żeby moje wesele było na 80 osób. Mój narzeczony ma dużą rodzinę . Mama nie zgadza się na duże wesele, jeżeli zrobię, to ona powiedziała, że nie pojawi się na nim.
Syn pracoholik - jak matka może pomóc bez narzucania się?
Mój syn, w mojej i męża ocenie, jest pracoholikiem. Nie chce jednak o tym rozmawiać, wypiera problem. Najmniejsza aluzja na ten temat powoduje, że staje się nerwowy i kończy rozmowę. Przeczytałam kwestionariusz dotyczący cech pracoholika i niemal wszystko do mojego syna pasuje. Martwię się, bo jestem świadoma jakie są skutki tego uzależnienia. Zdaję sobie jednak sprawę, że syn jest dorosły, ma 30 lat i sam będzie ponosił konsekwencje swojego zachowania. Czy jedyne co powinnam zrobić to pracować nad sobą, żeby odpuścić i nie zamartwiać się przyszłością syna? Zastanawiam się co jest obecnie moim obowiązkiem jako matki, a czego robić nie powinnam.
Przeszłe słowa babci zostały we mnie tak silnie, że żyję w strachu przed jej oceną. Nie daję już rady.
Witam, mam problem, mianowicie ja mieszkam z babcią i mam ogromny problem z przeszłością. Wiem, że najlepszym wyjściem byłoby się od niej wyprowadzić, ale nie mogę, nie mam gdzie, ani za co, no więc może da się to rozwiązać w inny sposób. To zdarzyło się chyba w 2017 roku, a może w 16, dokładnie nie pamiętam, a zatem około 6 lat temu, wtedy tylko dlatego, że ja, jak to młody chłopak, nie zawsze robi mądre rzeczy, glośno sztucznie bekałem, no tak lubiłem i ona w pewnym momencie zareagowała ogromną złością, krzykiem, nazwała mnie zboczeńcem i że jak taki zboczony jestem to, żebym sobie dziewczynę znalazł - tamte słowa zabolały mnie bardzo, tak że po dziś dzień boje się chodzić do łazienki, do pokoju nie zamykam drzwi, bo skoro "jestem zboczeńcem" to nie wiadomo, co ja tam robię, po prostu notorycznie mam wrażenie, że babcia mnie o coś podejrzewa i osądza, telefon też unikam głosu, bo jak w jakimś filmie czy bajce pojawią się podejrzane odgłosy no to właśnie wiadomo, że bym się bardzo bał, co ona pomyśli. Druga sytuacja zdarzyła się chyba jakoś tak samo też w tym okresie, o ile pamietam te wydarzenia odbyły się blisko siebie. Przyjechał mój brat i odebrał go jego ojciec, ja wtedy byłem w ostrym konflikcie z babcią i mój brat doniósł mi, że słyszał jak babcia jego ojcu mówi o mnie, że do niczego się nie nadaję, tylko na magazyn, to również bardzo mnie zabolało, od tamtej pory wszystko robię w tajemnicy po dziś dzień, nawet jak się uczę czy coś oglądam ukrywam się z tym ,jakby to była najbardziej strzeżona informacja świata, bo skoro "nadaje się tylko na magazyn" i mimo że te słowa były wypowiedziane około 6 lat temu, to mają wpływ na moje życie po dziś dzień. Ja jestem Katolikiem, wiem, że należy wybaczać i ja wybaczam świadomie, ale niestety jest jeszcze podświadomość, nad którą kompletnie nie panuję, nie wiem czy to trauma? Bo świadomie wybaczam, źle jej nie życzę, ale codziennie żyję w strachu, bardzo się jej boję, bardzo boję się powtórki z tamtych lat, a dodatkowo te słowa jakby zaprogramowany mnie tak, że zachowuję się tak, jak to opisałem. Tak jak mówię, codziennie marzę o tym, by się usamodzielnić, by zamieszkać samemu, modlę się o to, uczę się, ale bez efektów, stąd wiem, że mój cel - mieszkanie samemu- może nie zostać osiągnięty lub zostać, ale nie wiadomo za ile, a ja potrzebuję pomocy tu i teraz, bo jest mi bardzo ciężko wytrzymać. Z tego powodu reaguję obronnie, obrażam się na nią za byle co, cały czas tamte wydarzenia noszę w sercu i najmniejsze jej jakieś źle interpretowane przeze mnie słowo staje się u mnie powodem do potężnej złości podsycanej strachem przeszłością. Ja już tak nie chcę, wyprowadzić się raczej na razie nie mogę, jak więc dalej mam z nią żyć? Jak uwolnić sie od strachu???
Od ok trzech lat mam bardzo trudny kontakt z moim najstarszym synem 41 lat i jego partnerką. Z rodzeństwem też kontakt minimalny. Ja od kilkunastu lat leczę się psychiatrycznie. Leczenie było spowodowane alkoholizmem męża a w końcu rozwodem. Syn o którym pisze wysmiewal sie z mojej choroby. Zero współczucia. Od 8 lat jest w związku. Od dziecka był notorycznym kłamcą. Ostatnia wiadomość od syna była 7 m-cy temu, kiedy to poinformował mnie o ciąży partnerki. Ja przez te 3 lata próbowałam nawiązać kontakt ale nie odpowiadał na email i SMS. Teraz urodziło się dziecko. Jestem zrozpaczona cala ta sytuacja. Czy ja mam prosić, błagać o kontakt. Syn nie chce wyjaśnić o co chodzi, nie chce rozmawiać. Ja się zadręczam ta sytuacją. Moje zdrowie jest w rozsypce. Boje się że zwariuje.
Mam problem ponieważ panicznie boję się lekarzy. Tak bardzo chciałabym zostać matką, ale strach przed ciążą i porodem jest ogromny
Witam. Mam problem ponieważ panicznie boję się lekarzy .. Tak bardzo chciałabym zostać matką ale strach przed ciążą i porodem jest ogromny że nie mogę się przełamać.. Nie wiem co mam robić już. Chciałabym iść do lekarza zbadać się ale nie potrafię się przełamać, pomóżcie proszę ❤️
dojrzewanie

Okres dojrzewania - co warto wiedzieć o zmianach i wyzwaniach

Okres dojrzewania to wyjątkowy i wymagający etap zmian fizycznych, emocjonalnych i społecznych. Zrozumienie tych procesów jest kluczowe dla nastolatków, ich rodziców i opiekunów, by lepiej radzić sobie z wyzwaniami i wspierać rozwój młodego człowieka.