Rozstanie w ciąży, utrudnione kontakty z dzieckiem i tęsknota za byłą partnerką
Janusz

Katarzyna Waszak
Dzień dobry!
Pragnienie odbudowania relacji i otoczenie dziecka troską ojcowską to z pewnością Pana zasób. To zrozumiałe, że tęskni Pan za dzieckiem. Córka potrzebuje obojga rodziców. Jednak nie można nikogo do niczego zmusić, decyzja o byciu razem należy do obojga z Was. Być może okazywanie uczuć i dalszej troski, opieki może pomóc w budowaniu relacji z córką. Zachęcam do szczerej rozmowy z partnerką, do ustalenia pewnych zasad, do zbudowania ewentualnej wizji wspólnej, preferowanej przyszłości. Gdybyście razem chcieli odbudować związek, warto skorzystać z pomocy specjalisty i udać się na psychoterapię par. Powodzenia
Katarzyna Waszak - psychoterapeuta

Anastazja Zawiślak
Dzień dobry,
Rozumiem, że znajduje się Pan w niezwykle trudnej, tęsknota za dzieckiem i świadomość, że nie może Pan być przy nim tak często, jakby Pan chciał, to coś, co bez wątpienia jest bardzo bolesne. Chcę przede wszystkim podkreślić, że to, co Pan teraz czuje – tęsknota, żal i chęć naprawienia relacji – to dowód na Pana zaangażowanie i miłość zarówno do córki, jak i do matki dziecka. To ważny krok, który pokazuje, że chce Pan działać odpowiedzialnie.
Zrozumiałe jest, że matka dziecka może nosić w sobie wiele żalu i trudnych emocji związanych z przeszłością. Rozstanie w czasie ciąży to dla niej na pewno było bardzo bolesne doświadczenie. Może się zdarzyć, że te emocje, nawet mimo upływu czasu, nadal wpływają na jej podejście do Pana i na trudności w nawiązaniu współpracy. To naturalne, że chce Pan odbudować relację z córką i zapewnić jej swoją obecność, ale jednocześnie warto pamiętać, że proces odbudowy zaufania, szczególnie z matką dziecka, może być długotrwały.
Jeśli rozmowy na temat współpracy z matką dziecka wywołują u niej niechęć lub silne emocje, warto podejść do nich z dużą cierpliwością i spokojem. Może Pan spróbować przekazać jej, że rozumie Pan jej żal i poczucie krzywdy, ale chciałby Pan, aby dobro dziecka stało się teraz wspólnym priorytetem. W takich rozmowach istotne jest unikanie obwiniania którejkolwiek strony czy przypominania bolesnych wydarzeń. Może Pan powiedzieć coś w rodzaju: „Rozumiem, że to wszystko było dla Ciebie bardzo trudne i że mogłeś zawieść Twoje zaufanie. Chciałbym jednak, żebyśmy spróbowali porozmawiać o tym, jak wspólnie możemy zadbać o naszą córkę, bo bardzo mi na niej zależy.”
Odnosząc się do Pana uczuć wobec matki dziecka – to zupełnie naturalne, że w takiej sytuacji mogą pojawiać się mieszane emocje - z jednej strony tęsknota za córką, z drugiej wspomnienia związane z matką dziecka mogą wywoływać uczucia, które trudno zinterpretować. Może Pan zastanawiać się, czy to miłość, czy raczej żal za tym, co mogło być. Warto pozwolić sobie na przeżycie tych emocji, ale jednocześnie nie podejmować działań pochopnie. Jeśli czuje Pan, że chciałby spróbować odbudować relację z matką dziecka, można to zakomunikować w sposób spokojny i nie naciskający. Ważne jednak, by była to decyzja oparta na realnych podstawach, a nie tylko na wspomnieniach czy nadziei.
Najważniejsze, by zachował Pan cierpliwość i konsekwencję w swoich działaniach ponieważ pokazywanie, że jest Pan zaangażowany, odpowiedzialny i gotowy współpracować, może z czasem złagodzić napięcia i stworzyć warunki do bardziej konstruktywnych rozmów dla dobra dziecka. Proszę pamiętać, że Pana obecność w życiu córki jest niezwykle wartościowa i ważna dla jej rozwoju a działania podejmowane teraz mogą z czasem przynieść pozytywne efekty.
Pozdrawiam,
Anastazja Zawiślak
Psycholog

Joanna Łucka
Dzień dobry,
Panie Januszu, rozumiem, że trudno Panu poradzić sobie z obecną sytuacją. Wyobrażam sobie, że ograniczone kontakty z córką oraz Pana partnerką w tak istotnym czasie, jak niemowlęctwo i połóg, są dla Pana bolesne. Pana odczucia z pewnością są adekwatne do sytuacji.
Z pewnością jakaś forma współpracy powinna między Państwem nastąpić. W końcu oboje Państwo jesteście rodzicami. Jeśli partnerka odmawia chęci współpracy i kontaktu, gdyż - jak rozumiem - ma żal o zostawienie jej w tak trudnym i szczególnie wymagającym czasie, jakim jest ciąża, warto dowiedzieć się, czy obecnie potrzebuje, ale przed wszystkim czy chce Pana wsparcia i obecności. Czy byłaby otwarta na jakąś formę rekompensaty. Jeśli nie - warto omówić w sposób formalny warunki i okoliczności widywania się z dzieckiem. Początkowo mogą Państwo skorzystać z pomocy mediatora, lecz istnieją także rozwiązania prawne w postaci postanowienia sądu dotyczącego podziału opieki nad dzieckiem.
Myślę, że istotną formą wsparcia dla Pana byłaby konsultacja psychoterapeutyczna. Z konsultacji można skorzystać na NFZ szukając tu: https://pacjent.gov.pl/artykul/psychoterapia lub online/stacjonarnie prywatnie wyszukując psychoterapeutę poprzez ten portal.
Życzę Panu wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam serdecznie
Joanna Łucka
psycholożka

Monika Marszałek
Panie Januszu,
Dziękuję za podzielenie się swoją historią, która jest niezwykle trudna i emocjonalnie obciążająca. W Pańskiej sytuacji przeplatają się różnorodne uczucia: tęsknota za dzieckiem, poczucie winy, żal, a także niegasnące uczucia do matki dziecka. Wszystko to świadczy o tym, jak istotna jest dla Pana relacja zarówno z dzieckiem, jak i z jego matką. Rozstanie w tak newralgicznym momencie, jakim jest ciąża, jest niewątpliwie trudnym doświadczeniem dla obu stron.
To zrozumiałe, że tęsknota i uczucia wobec partnerki mogą wywoływać w Panu mieszane emocje — wspomnienia, żal, ale także nadzieję na przyszłość. Być może nie jest to łatwy moment, aby odbudować zaufanie, ale ważne jest, aby krok po kroku pracować nad otwarciem drogi do rozmowy.
Zachęcam, by skupił się Pan na tym, co można zrobić tu i teraz. Może to oznaczać przygotowanie się do rozmowy z matką dziecka o tym, jak widzi Pan swoją rolę jako ojca i jak chciałby Pan być obecny w życiu dziecka. Ważne jest, aby starać się rozmawiać bez obwiniania, z empatią wobec jej uczuć, ale i jasnym przekazem swoich intencji.
Proszę pamiętać, że każdy ma prawo do refleksji i zmiany, a czas oraz konsekwentne działania mogą przynieść pozytywne efekty. Ważne, aby nie tracić z oczu dobra dziecka i nie rezygnować z budowania z nim relacji, nawet jeśli na ten moment nie wszystko układa się po Pana myśli.
Życzę siły i wytrwałości,
Monika Marszałek
psycholog, coach kryzysowy

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Rozstałem się z partnerką w ciąży; liczne kłotnie, próba odcięcia od rodziny, wszyscy są źli, jesteś najgorszy, do niczego się nie nadajesz - to słyszałem. Początek ciąży partnerka mówiła bardzo długo, że usunie, później było trochę lepiej, ale znowu kłótnia za kłótnią, spakowałem się i wyprowadziłem, po tygodniu rozmawialiśmy przez telefon, albo to składamy albo będę sobie układać życie na nowo, dla mnie to za szybko, później już było coraz gorzej - kontakt tylko poprzez mail, w wiadomościach 'zniszczę Cie', poinformowała mnie o tym, że urodziła to pojechałem do szpitala, po szpitalu miałem z nią kilka dni kontakt, chciałem po wyjściu przyjechać i porozmawiać, ustalić szczegóły, ale się nie dało 'albo ja uznajesz albo nie mamy o czym rozmawiać', później były badania genetyczne, ustalanie kontaktu przez prawników, udaje mi się spędzać czas z dzieckiem, nie u niej w domu, lecz w hotelu, powiedziała, że mnie nienawidzi, ja im więcej czasu spędzam z dzieckiem, tym bardziej chciałbym przepracować to, co się między nami wydarzyło.
Ona tłumaczy, że wszystko to, co wydarzyło się w ciąży, jest wynikiem jej stanu, ja w pewnym stopniu to rozumiem i chciałbym naprawić naszą relację, ale wydaje mi się, że ona zupełnie nie chce, bardzo zależy mi na kontakcie z dzieckiem, z perspektywy czasu dostrzegam swój błąd, chciałbym to jakoś przepracować, ona nawet nie chce ze mną rozmawiać, tłumaczę, że dla dobra dziecka powinniśmy jakoś współpracować, na co dostaję odpowiedź, że 'musze Cie tolerować i nic więcej'.
Zostawiłem Partnerkę w ciąży w kwietniu.
W lipcu pojawiło się dziecko. Rozumiem swój błąd, chciałbym nad sobą pracować, nad poprawieniem relacji z byłą partnerką.
Mam kontakty z dzieckiem, ale są dość mocno utrudniane.
Była partnerka nie che rozmawiać. Próba częstszych kontaktów z dzieckiem jest odrzucana. Jeśli chodzi o pytania, w sprawie dziecka, to dostaje odpowiedź po dniu, a prośby o zdjęcia są odrzucane. Jeśli kontaktuje się częściej, to dostaję odpowiedź.
Od przedwczoraj nic się nie zmieniło.
W jaki sposób próbować się komunikować?
Jeśli nie piszę, to czuję, że będzie mi zarzucać, że nie interesuje się dzieckiem. Jeśli piszę, to zarzuca mi, że za często się kontaktuje. Proszę o rady. Terapia rodzina na ten moment nie wchodzi w grę, mediacja również - była partnerka odrzuca moje prośby. ,,Tak zrobiłeś jakiś czas, temu takie są konsekwencje''. Tęsknię za dzieckiem, chciałbym być w jej życiu.