Psychoterapia somatyczna nie jest nazwą nurtu, a określeniem grupy mniej lub bardziej do siebie podobnych podejść psychoterapeutycznych.
W języku polskim spotkać się można z nazewnictwem Psychoterapia Zorientowana na Ciało, Psychoterapia Ciała, Psychoterapia przez/poprzez Ciało (wszystko to formy tłumaczenia angielskiego terminu Body Psychotherapy) oraz Psychoterapia Somatyczna (ang. Somatic Psychotherapy). Pomimo pewnych różnic semantycznych, nazwy te w niniejszym artykule będą stosowane zamiennie.
Warto na początku dodać, że sam zachodni termin psychoterapia wywodzi się od starogreckiego psyche - dusza - oraz therapein - leczyć. Dodatek somatyczna odnosi się do słowa soma - jest to również zwrot zaczerpnięty z języka greckiego, oznaczający ciało i cały ludzki organizm, na który składa się wiele części, organów. Soma to również określenie ciała jako świadome, odczuwające, żyjące.
Pojęcie psychoterapia somatyczna jest więc połączeniem trzech greckich słów: psyche, therapein i soma, co możemy przetłumaczyć wprost, jako: forma przywracania zdrowia na poziomie psychicznym, cielesnym i duchowym.
Za początki nowożytnej psychoterapii przyjmuje się prace Sigmunda Freuda i jego pokolenia. Historycznie przypada to na okres przełomu XIX i XX wieku. Psychoterapia więc jako dziedzina odrębna, od np. psychiatrii i neurologii, funkcjonuje od około 120 lat.
Bardzo często za prekursora psychoterapii ukierunkowanej na ciało i doznania somatyczne uznaje się Wilhelma Reicha. Był on uczniem i następnie współpracownikiem Freuda począwszy od 1920 roku (Reich działał w Towarzystwie Psychoanalitycznym do roku 1934). To właśnie Wilhelm Reich wysnuł hipotezę o tym, że urazy psychiczne mają swoje odzwierciedlenie w blokadach i napięciach mięśniowych - zwanych pancerzami mięśniowymi. Według Reicha, chodziło o zablokowanie przepływu energii w organizmie, w konsekwencji czego staje się on usztywniony i napięty - czyli brak mu witalności. ,,Korzenie chorób psychicznych znajdują się bezsprzecznie w ciele.”- pisał już w 1926 roku. Zaznaczał, że tylko pracując z ciałem mamy bezpośredni dostęp do emocji i urazu wywołującego niepożądane objawy u pacjentów.
Był on postacią niezwykle kontrowersyjną, a jego poglądy (szczególnie biorąc pod uwagę tło kulturowe tamtych czasów oraz otaczające go środowisko terapeutyczne - z jednej strony ukierunkowani biologicznie psychiatrzy, z drugiej psychoanalitycy) już wtedy uznawane były za rewolucyjne (lub niebezpieczne i bluźniercze). Sporą część z jego hipotez (m.in. dotyczących emocji, pancerzy mięśniowych, psychofizycznych struktur charakteru) rozwijali potem, w kolejnych dziesięcioleciach, jego uczniowie i osoby zainspirowane tym sposobem patrzenia na człowieka.
Podsumowując liczby - współczesna psychoterapia liczy sobie nieco ponad 120-letnią historię, a zainteresowanie ciałem wewnątrz jej ram można określić na okres około 100 lat. W ciągu wspomnianych 100 lat historii psychoterapii somatycznych, w całym zachodnim świecie rozwinęło się wiele nurtów - o tym poniżej.
W latach 40. pacjentem w terapii i uczniem Wilhelma Reicha (gdy ten wyemigrował do USA) był dr Alexander Lowen. Razem z innym psychiatrą i uczniem Reicha, dr Johnem Pierrakosem, utworzyli w latach 50-tych nurt terapii, zwany Analizą Bioenergetyczną (potocznie - bioenergetyka). Pierwszy Instytut Analizy Bioenergetycznej powstał w 1956 roku w Nowym Jorku.
To, czym jest Bioenergetyka podsumował dr Len Carlino (który bezpośredni kontakt z twórcą tej metody miał przez ponad 25 lat), podczas rozmowy z Marzeną Barszcz:
,,Widzę ją jako unikalną kombinację freudowskiej psychoanalizy, analizy charakteru Reicha oraz struktur charakteru i technik pracy, które rozwinął dr Lowen. […] Jeśli terapia jest jedynie intelektualna, człowiek nigdy nie osiągnie swojego najpełniejszego możliwego potencjału rozwojowego. Część psychoterapeutów pracuje wyłącznie psychodynamiczne, wyłączając ciało, inni pracują z ciałem, wykluczając myślenie psychodynamiczne. Bioenergetyka łączy wszystkie aspekty terapii psychodynamicznej z głęboką energetyczną pracą z ciałem”.
Wspomniany John Pierrakos w roku 1974 odłączył się od Lowena, by razem z żoną Ewą Broch -Pierrakos rozwijać odrębny nur t- Core Energetics. Ten rodzaj praktyki miał łączyć pracę z ciałem i psychiką wraz z aspektem duchowym. Warto nadmienić, że oba nurty są od lat obecne w polskiej przestrzeni terapeutycznej - mamy w Polsce kilka ośrodków szkolących i certyfikujących, a klienci mogą korzystać zarówno z polskojęzycznej literatury, jak i pomocy wyszkolonych psychoterapeutów.
Historia Psychoterapii Tańcem i Ruchem (skróty DMT/DMP odnoszą się do angielskich nazw Dance Movement Therapy/Psychotherapy) sięga niemal początków historii kształtowania się tańca współczesnego (początek XX wieku). Praktyka włączania ekspresji ruchowej w proces terapeutyczny była twórczym rozwinięciem myśli m.in. Wilhelma Reicha, Carla Gustawa Junga, Alfreda Adlera czy późniejszych twórców psychologii humanistycznej (np. Maslowa).
Ważną datą jest rok 1942, kiedy to terapeuci z waszyngtońskiego Szpitala Psychiatrycznego zaprosili Marian Chace (jedną z pionierek DMT) do pracy na oddziale. Czyli już ponad 80 lat temu zauważono, jak praca poprzez ruch, ekspresję i odczuwanie ciała wpływa na dobrostan psychiczny. W latach 50-tych i 60-tych nastąpił rozwój stosowania tej modalności również w gabinetach prywatnych - w pracy z osobami, które chciały rozwijać się poprzez przejście terapii własnej.
Jak opisuje Zuzanna Pędzich, prekursorka tej metody w Polsce: ,,Obecnie w DMT szkolą się raczej absolwenci psychologii niż tańca, w pracy z pacjentami często nie stosuje się muzyki, taniec zaś bywa pojmowany bardzo szeroko - jako ruch. Nie każdy umie tańczyć, natomiast każdy się porusza - oddycha, wyraża się za pomocą gestów, wykorzystuje też ruch funkcjonalny do osiągania różnych celów”.
Jednym z czynników wyróżniających DMT od innych form psychoterapii somatycznej, jest zastosowanie teorii procesu grupowego i praca z grupami. W Polsce pierwsze całościowe szkolenie dla psychoterapeutów w tym nurcie zaczęło się w 2004 roku, zaś polskie Stowarzyszenie Psychoterapii Tańcem i Ruchem powstało w roku 2007.
Początki duńskiego nurtu somatycznej Psychologii, Analizy i Psychoterapii Bodynamic sięgają lat 60 XX wieku, kiedy to Lisbeth Marcher zaczynała od pracy z ciałem - jako trener relaksacji. Szybko zorientowała się, że kiedy klienci mają dotknięte poszczególne mięśnie - opowiadają o podobnych tematach. Rozwijając koncepcję testowania poszczególnych mięśni, zebrano prawie 15 000 raportów (wypełnianych zarówno przez terapeutów, jak i niezależnie przez ich klientów), co dało podwaliny do opracowania funkcji psychologicznych każdego z mięśni. Wsparto to wszystko wiedzą z badań dotyczących psychomotorycznego rozwoju dziecka - pochylając się nad tym, jakich mięśni zaczynamy świadomie używać w danym okresie życia (i jakie ten okres stawia przed nami wyzwania) oraz modelem Aspektów Ego (np. Ego Ciała, Ego Roli itd.),
Niech komentarzem będą słowa samej Lisbeth Marcher o tym, dlaczego określa siebie Psychoterapeutką Zorientowaną na Ciało (ang. Body Psychotherapist):
,,Dlaczego nazywam siebie Psychoterapeutką Ciała? W swojej pracy stosuję interwencje werbalne i niewerbalne. Analizuję i zawieram kontrakty. Integruję elementy poznawcze, behawioralne, somatyczne i społeczne. Stosuje dotyk (w sposób wspierający, neutralny i/lub wywołujący) i pracuję w oparciu o wytyczne etyczne. Uczę i konfrontuję, wykorzystuję rozwiązania teorii rozwojowych i teorii struktur charakteru, wykorzystuję koncepcje przeniesienia i przeciwprzeniesienia i wiele, wiele więcej. Moją intencją jest pomoc klientom w problemach uniemożliwiających im funkcjonowanie w świecie, pomoc w pokonywaniu przeszkód i rozwijaniu nowych zasobów. Na tym się skupiam - niezależnie od tego, czy mam do czynienia z traumą rozwojową, czy traumą szokową, niezależnie od tego, czy klient jest młody czy stary. Zatem nie jestem tylko Psychoterapeutką Zorientowaną Na Ciało, chociaż w taki sposób się określam - ale jak inaczej mogę się nazwać? Integracyjna Psychoterapeutka Ciała? Psychoterapeutka zorientowana na wzajemne połączenie (mutual connection to jeden z filarów koncepcji Bodynamic - przypomnienie) i ciało? Jeśli pominę w tytule słowo „Ciało”, nie oznacza to, że pracuję inaczej niż pozostali psychoterapeuci - więc może jednak go zatrzymam, bo jestem dumna z zakresu i precyzji, z jaką włączam ciało do psychoterapii.”
Międzynarodowy Instytut Bodynamic został założony w 1982 roku a obecnie modalność ta obecna jest w ponad 20 krajach na całym świecie, w tym od kilku lat również w Polsce (za sprawą Instytutu Terapii Psychosomatycznej, który sprowadził do naszego kraju również m.in. Somatic Experiencing i NARM).
Ważnym nurtem, twórczo rozwijającym m.in. prace Carla Gustawa Junga (a więc jednego z pierwszych analityków, mającego ogromny wpływ na współczesną psychologię), jest obecnie Psychologia Zorientowana na Proces. Jej współtwórca ,Arnold Mindell, był doktorem fizyki i psychologii oraz uzyskał dyplom analityka Jungowskiego w Zurychu. Bardzo dużą część swojej pracy poświęcił ciału - łącząc pełną szacunku i podmiotowości pracę z ciałem (np. poprzez amplifikację - wzmacnianie objawów) z pracą ze snami, ,,śnieniem” i tym, co jeszcze nieświadome. Jak sam pisał w latach 80:
,,Odkryłem, że objawy organizmu niekoniecznie są patologiczne, to znaczy, że nie są to tylko choroby, które muszą zostać wyleczone, stłumione lub uzdrowione. Objawy są potencjalnie znaczącymi i celowymi stanami. Mogą być początkiem fantastycznych faz życia lub sprowadzić niesamowicie blisko centrum egzystencji. Mogą być również podróżą do innego świata, a także królewską drogą do rozwoju osobowości.”
Co ciekawe, Polskie Towarzystwo Psychologii Zorientowanej na Proces powstało już w 1991 roku. Podejście to jest więc w Polsce dostępne terapeutom i klientom od ponad 30 lat.
Jak wynika z powyższego przeglądu, historia psychoterapii zorientowanej na ciało sięga drugiego pokolenia praktyków psychoterapii i ma za sobą ponad 100 lat rozwoju. W obecnych czasach jest dziedziną psychoterapii umocowaną na najnowszych odkryciach naukowych i potwierdzoną poprzez liczne badania. European Association for Body Psychotherapy (największa w Europie organizacja zrzeszająca różne nurty somatyczne) wylicza ponad 20 uznanych modalności o udowodnionej skuteczności, których wspólnym mianownikiem jest ukierunkowanie na ciało. W bibliografii znajduje się link do opracowania badań na temat skuteczności, które przygotowali członkowie Komitetu Nauki i Badań Europejskiego Stowarzyszenia Psychoterapii Ciała (EABP).
P S. W artykule odniosłem się tylko do wybranych nurtów szerokiego pola terapii somatycznych, starając się w skrócie nakreślić historyczną drogę pracy z Somą w psychoterapii. W polskim środowisku funkcjonują jeszcze m.in. Psychoterapia Sensomotoryczna, Somatic IFS, Integral Somatic Psychology, Somatic Experiencing oraz wiele podejść humanistyczno-doświadczeniowych (jak np. Gestalt), które również dodają pracę z ciałem/poprzez ciało.
Barszcz M. Psychoterapia przez ciało 2018
Lowen A. Bioenergetyka 2021
Mindell A. Working with the Dreaming Body 1986, 2014
Marcher L.,Fich S. Body Encyclopedia 2010
Pędzich Z. Psychoterapia Tańcem i Ruchem, teoria i praktyka w terapii grupowej (praca zbiorowa pod redakcją) 2009
Reich W. Funkcja orgazmu 1927, 1997
-> Lista modalności potwierdzonych naukowo, zatwierdzona przez EABP https://eabp.org/wp-content/uploads/2023/01/The-Evidence-Base-for-Body-Psychotherapy-Dec-2022-Update.pdf
-> Wykład wygłoszony przez Lisbeth Marcher na konferencji Holenderskich Organizacji Psychologicznych w 1999 roku: https://www.bodynamic.com/blog/being-a-body-psychotherapist-and-the-bodynamic-system/
Komentarze (0)