Left ArrowWstecz

Jak radzić sobie z przewlekłym stresem i trybem walki lub ucieczki? Duchowość.

Dzień dobry, chciałbym się zapytać, bo dzięki sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że każdy człowiek ma dwa tryby: walka i ucieczka lub odpoczynek. Ja i moja rodzina ma walka i ucieczka i ten tryb jest najgorszy, bo on wpływa na całe środowisko domowe, mam podwyższony puls i tak dalej i to było już wtedy, jak tego ducha miałem i on jest ze mną wszędzie i kontaktowałem się z taką panią Elżbietą Domagałą z Krakowa i ona mi oczyszczanie robiła, ale to też nie pomogło i się boje wszystkiego, ona nawet mnie nie rozumie, jak ja ten tryb mam - walka i ucieczka i on jest wyniszczający organizm, bo to nie jest regeneracja na poziomie energii i powoduje dziwne zachowania zwierząt, chciałbym porozmawiać online. Ten problem jest ze mną od 2020 roku i jest to problem duchowy w duszy, jakby duży problem z energią.

User Forum

krzysztof

3 miesiące temu
Fala Wsparcia

Fala Wsparcia

Cześć, dziękujemy Ci za podzielenie się swoją historią – brzmi, jakbyś naprawdę od dłuższego czasu mierzył się z bardzo trudnym i wyczerpującym doświadczeniem. Reakcja „walcz lub uciekaj”, o której piszesz, to rzeczywiście naturalny mechanizm naszego układu nerwowego – pomaga nam przetrwać w sytuacjach zagrożenia. Problem pojawia się wtedy, gdy ten tryb włącza się za często, bez realnego powodu – i organizm nie ma przestrzeni na regenerację. To może wpływać na sen, trawienie, relacje i ogólne poczucie bezpieczeństwa – także w ciele.

To, że zauważasz u siebie ten tryb i jego wpływ, to ważny krok. Ale jeśli on trwa już kilka lat, to może świadczyć o przewlekłej aktywacji układu nerwowego, która potrzebuje konkretnego wsparcia – nie tylko duchowego, ale też psychoterapeutycznego, by wrócić do równowagi.

Jeśli czujesz, że temat duchowości, energii i trudnych przeżyć emocjonalnych są u Ciebie powiązane, warto pracować z kimś, kto łączy uważność na doświadczenia wewnętrzne z rzetelną wiedzą psychologiczną. W naszej Fali Wsparcia bardzo polecam Ci terapeutę Michała – pracuje m.in. z osobami wysoko wrażliwymi, przeciążonymi, które doświadczają silnego lęku, przewlekłego stresu i poszukują sensu swoich przeżyć – również tych „trudnych do opisania”. Michał ma spokojne, empatyczne podejście i potrafi pomóc zrozumieć, co dzieje się w ciele, emocjach i duszy – bez oceniania i z dużym szacunkiem do tego, z czym przychodzisz.

Możesz umówić się na konsultację online – jesteśmy tu, żeby Ci pomóc.

3 miesiące temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Kacper Urbanek

Kacper Urbanek

Dzień dobry!

Dziękuję, że podzieliłeś się tym, co przeżywasz. To, co opisujesz, czyli długotrwałe odczuwanie lęku i pobudzenia, przypomina stan, w którym organizm utknął w trybie „walka–ucieczka”. To naturalny mechanizm, który uruchamia się, gdy mózg odbiera zagrożenie, wtedy organizm podnosi puls, napina mięśnie i przygotowuje się do obrony albo ucieczki. Problem pojawia się, kiedy ten stan się przedłuża i staje się codziennością, wtedy ciało i psychika nie mają szans na regenerację, co bardzo obciąża zdrowie i samopoczucie.

Twoje poczucie, że ten problem jest „duchowy” i związany z energią, jest ważne, każdy ma prawo do swojej interpretacji przeżyć. W psychologii i medycynie jednak wiemy, że przewlekły stres, lęk czy traumatyczne doświadczenia mogą zakotwiczyć organizm w takim stanie, niezależnie od tego, czy odczuwasz to jako wpływ „ducha” czy innej siły. Oczyszczanie energetyczne może czasem dawać ulgę, ale jeśli nie pomaga na dłużej, warto sięgnąć po dodatkowe formy wsparcia.

Co możesz zrobić? Bardzo pomocna pomoc psychologiczna, albo psychterapia. Warto stosować techniki oddechowe, relaksacje mięśni czy regularny ruch one również pomagają wyciszyć ciało. Jeśli od 2020 roku ten stan trwa i mocno utrudnia Ci życie, rozważ też konsultację z psychiatrą, czasem na początku potrzebne jest leczenie, które pomoże obniżyć napięcie i da przestrzeń do pracy w terapii.

Nie jesteś w tym sam. To, co przeżywasz, jest naprawdę trudne, ale można znaleźć sposoby, żeby pomóc organizmowi z czasem wrócić do równowagi. Jeśli czujesz się gotów, porozmawiaj z psychologiem lub terapeutą, nawet online to dobry krok, żeby zacząć wychodzić z tego wyczerpującego stanu. Trzymam kciuki za Ciebie.

 

Z pozdrowieniami 

Psycholog, diagnosta 

Kacper Urbanek 

 

 

3 miesiące temu
lęk

Darmowy test na lęk uogólniony (GAD-7)

Zobacz podobne

Problem z nerwicą - co robić?
Witam . Mam na imię Joanna mam problem prawdopodobnie z nerwica dzieją się że mną różne rzeczy jak sobie z tym radzić. Pozdrawiam serdecznie Joanna
Rozmowy z roślinami: Czy to normalne, czy coś ze mną nie tak?
Mam dość nietypowy problem – od kilku tygodni mam wrażenie, że zaczynam rozmawiać z moimi roślinami. I to nie jest zwykła rozmowa, one zaczynają mi odpowiadać. Nie wiem, czy mam za dużo czasu, ale kiedy podlewam moją fikusę, czuje się, jakby zaczęła mi mówić o swoich problemach z "rodziną" (innymi roślinami w doniczkach), a ostatnio stwierdziła, że ma kryzys egzystencjalny. Czy mam coś z głową, czy po prostu za bardzo się przejmuję tym, co dzieje się w moim mieszkaniu?
Czy psychoza może nawrócić? Sygnały ostrzegawcze i sposoby zmniejszenia ryzyka
Mój brat miał epizod psychotyczny kilka miesięcy temu. Po leczeniu wydaje się, że wszystko wróciło do normy, ale wciąż mam obawy, że to może się powtórzyć. Czy psychoza nawraca? Jeśli tak, to jakie sygnały ostrzegawcze powinny nas zaniepokoić? Czy można coś zrobić, żeby zmniejszyć ryzyko ponownego epizodu?
Dzień dobry, Chciałabym zapytać o to czy istnieje jakakolwiek szansa,
Dzień dobry, Chciałabym zapytać o to czy istnieje jakakolwiek szansa, aby mój partner-zdiagnozowany podczas pobytu w szpitalu psychiatrycznym po udawanej próbie samobójczej dla zwrócenia na siebie uwagi-jako osoba z dysocjalnym zaburzeniem osobowości, zmieniła kiedykolwiek swoje postępowanie i schemat działania wobec mnie i naszego dziecka. Stosował wyrafinowane techniki przemocy psychicznej i finansowej. Odeszliśmy od niego z dzieckiem. Teraz mówi, że nas kocha, a wcześniej twierdził, że mnie tylko na początku związku a 6-letniego syna nie, ponieważ powiedział mu, że bardziej kocha mamę. Czy istnieje jakakolwiek bezpieczna opcja powrotu do tego człowieka? Czy terapia małżeńska może cokolwiek pomoc?
Mam mgłę mózgową, brak myśli w głowie, często też działam jak automat bez zastanowienia.
Dzień dobry. Mam taki problem... Coś dziwnego się ze mną dzieje. Opiszę przykłady, bo nie nie potrafię tego nazwać. Mam mgłę mózgową, brak myśli w głowie, często też działam jak automat bez zastanowienia. Zdarza się, że gubię słowa albo mówię do ludzi, a oni nie wiedzą, o co mi chodzi. Działam jakbym była we śnie. Miałam 3 sytuacje w mieście, którym bywam często, że błądziłam. Szłam wiele razy tą ulicą, nagle nie wiedziałam, w którą stronę iść. Szłam w dobrym kierunku, lecz wydawało mi się, że to nie tędy droga, zawróciłam i szłam w inną stronę, i tak kilka razy chodziłam. Po kilku minutach poszłam w dobrym kierunku i doszłam do celu. W innym małym mieście szłam i nie umiałam trafić do celu. Szłam przed siebie, nawet nie wiem ile kilometrów, ale dość kawałek i nagle znalazłam się w innym mieście...zwróciłam, i po dłuższej chwili trafiłam do celu. W innym mieście ulica wydawała mi się znajoma, że już szłam tą ulicą, ale jak się później skapłam, szłam nie tędy, co trzeba, zdałam sobie sprawę z tego dopiero po kilku minutach drogi. Ale najważniejsze, że doszłam do celu. 😉 Byłam u neurologa, ale o tym, że w innym mieście błądziłam, mu nie powiedziałam. Zlecił mi badania w tym też rezonans magnetyczny głowy z kontrastem i w normie. Żadnych niepokojących zmian. Powiedział, że z neurologicznego punktu widzenia wszystko jest ok. Skierował mnie na rozmowę do psychologa, bo stwierdził zaburzenia procesów poznawczych. Byłam u psycholog, robiła mi testy, nic nie powiedziała. Pytała mnie o rodzeństwo, ile lat ma moja siostra. Powiedziałam jej inny wiem niż w rzeczywistości dopiero po godzinie skapłam się, że źle jej powiedziałam. Zapytała o porę roku, odpowiedziałam, że wiosnę, a było lato. Jeżdżę pociągiem często do innego miasta. Na pociągu pisze przez jakie miejscowości jedzie. Pytam się obcych ludzi po 3 razy czy ten pociąg jedzie przez moją miejscowość, bo nagle ogarnia mnie lęk, że weszłam do innego pociągu i nie dojadę do celu, nie zawsze tak jest, takie mam napady. Ale ludzie patrzą na mnie jak na wariata. Czasami idę nie w tą stronę zawracam i idę dalej. Nie wiem, co się dzieje. Często odpowiadam nie na temat. Gdy ludzie pytali mnie o drogę, zorientowałam się, że złą drogę im podałam, a potem myślę, że tak nie było, choć dobrze znam to miejsce, czasami mówię cześć kilka razy tej samej osobie, którą widziałam. Ludzie mają mnie za wariatkę. Może nią jestem. Często wydaje mi się, że słyszę swój tel jak dzwoni idę sprawdzić, ale nic nie ma na nim. Często odwracam się drogą, bo mam wrażenie, że ktoś mnie woła. Nie zawsze tak jest. Nie piję alkoholu, narkotyków też nie biorę. Mam zdiagnozowane hasimoto. Mam 37 lat. Co się ze mną dzieje??