Left ArrowWstecz

Skąd biorą się naprawdę złe i niefajne zachowania-wysyłanie wulgarnych i drastycznych treści

Facet na poziomie, bogaty z własną firma wysyłał mi wulgarne memy. Każdy kawał był mega zboczony albo niektóre filmiki nawet lekko drastyczne. Dlaczego ktoś coś takiego robi? Zwrócenie uwagi lub krytyka powodowała prawie obrażanie się... Nie rozumiem
Iga Borkowska

Iga Borkowska

Dzień dobry,

Trudno powiedzieć, czemu miały służyć te wiadomości bez wiedzy na temat Państwa relacji oraz bez wiedzy na temat tego mężczyzny. Niektóre osoby wysyłając takie żarty, na przykład próbują znaleźć kompana do pewnych emocji, inne będą chciały wywołać, sprowokować jakieś uczucia w nas, jeszcze inne osoby będą chciały coś sprawdzić, możliwości jest wiele. 

Rozumiem, że te wiadomości były dla Pani przykre, stawianie stanowczych granic w takiej sytuacji jest z reguły najlepszą reakcją, dobrze, że zwracała Pani zatem uwagę.

Pozdrawiam serdecznie,

Iga Borkowska 

w zeszłym roku
Sandra Laskowska

Sandra Laskowska

Wysyłanie wulgarnych treści bez zgody i wiedzy drugiej strony jest nieodpowiednie i może być formą naruszenia granic. Dlaczego ktoś się tak zachowuje, zależy od wielu czynników. Często może to być próba zwrócenia uwagi, wyrażenia dominacji lub manifestacja pewnych skomplikowanych emocji i potrzeb. Jeśli osoba ta reaguje negatywnie na zwrócenie uwagi lub krytykę, może to świadczyć o braku samokrytycyzmu, trudności w przyjmowaniu feedbacku lub lęku przed odrzuceniem. Warto zastanowić się, czy warto utrzymywać relacje z taką osobą i czy czujesz się przy niej bezpiecznie.

Jeśli czujesz się niekomfortowo lub zagrożona, warto wyznaczyć granice i jasno komunikować swoje oczekiwania. Jeśli sytuacja będzie się nasilać, warto zastanowić się nad poszukiwaniem wsparcia, np. w postaci konsultacji z psychologiem lub doradcą ds. relacji.

w zeszłym roku

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Jak rozpoznać dobrego terapeutę?
Po czym poznać że trafiliśmy na dobrego terapeutę ?
Uprawnienia psychoterapeutki - podstawowy kurs terapii. Jaką ma wiedzę i kompetencje?
Moja przyszła psychoterapeutka w swoim opisie w internecie ma napisane, że ukończyła kurs podstawowy terapii poznawczo-behawioralnej i że pracuje w nurcie integracyjnym (łączy myślenie systemowe i psychodynamiczne oraz wykorzystuje elementy terapii poznawczo-behawioralnej). Czy ten podstawowy kurs terapii poznawczo-behawioralnej daje jej podstawy, by skutecznie wykorzystywać elementy terapii poznawczo-behawioralnej? Czy takie oddziaływania mogą dać efekty?
Czy naprawdę potrzebuje skierowania na psychoterapię na NFZ?
Witam. Byłem już u wielu psychiatrów i każdy zalecił mi terapię. Niestety warunki finansowe nie pozwalają na opcję prywatną. Próbowałem znaleźć na internecie informacje jak zapisać się na listę oczekującą na NFZ, ale znalazłem informację, że potrzebne jest skierowanie, a żaden psychiatra o niczym takim nie wspomniał. Czy naprawdę potrzebuje skierowania na psychoterapię na NFZ?
Dzień dobry, jeśli mam uczucie ciągłego martwienia się, analizowania wszystkiego, gdy słyszę że może wydarzyć się coś, co sprawi ból to już wgl się stresuję, i bardzo poważnie analizuje co za chwilę się wydarzy np: jadę autem, ale zwalniam dużo przed bo tam może ktoś wyskoczyć? Czy to są zaburzenia lękowe? Dodam jeszcze że gdy się stresuję przechodzą mnie drgawki na całym ciele i trochę to trwa zanim ustąpią.
Chcę poznać opinię psychologa czy na obniżenie stresu działają tzw. aplikacje relaksacyjne?
Chcę poznać opinię psychologa czy na obniżenie stresu działają tzw. aplikacje relaksacyjne? Czy wyświetlanie osobie zestresowanej ładnych, przyjemnych zdjęć np. kotków, widoków i innych oraz odtwarzanie dźwięków np. szum morza, lasu itp. ma faktycznie wpływ na obniżenie stresu? Proszę o opinię psychologa i wyjaśnienie, czy i jak takie bodźce działają antystresowo, proszę o poradę, co jeszcze z podobnych bodźców zmniejsza stres? Czy cyklicznie np. każdego dnia rano wysyłane takiej osobie teksty motywacyjne mogą pomóc w zwalczaniu stresu?
Samookaleczanie, a psychoterapia
Jeśli sie samookaleczam, to czy powinnam sie zgłosić do jakiegoś psychoterapeuty?
Jak nazywa się test psychologiczny stosowany przy rekrutacji do służb?
Jak nazywa się test zazwyczaj stosowany podczas rekrutacji do służb w którym z ciągu liczb mamy wykreśli 2 i 7. Dwójkę ze zbioru liczb nieparzystych 7 z parzystych. Z góry dziękuję za odpowiedź
Wystawianie diagnozy przez psychologa
Czy każdy psycholog kliniczny może wystawiać diagnozę?
Jak poradzić sobie z samotnością w średnim wieku, bez wchodzenia w głębsze relacje?
Jak poradzić sobie z samotnością w średnim wieku, bez wchodzenia w głębsze relacje?
Co robić w derealizacji i depersonalizacji?
1. co robić w derealizacji i depersonalizacji? 2. męczy mnie takie spostrzeżenie, że ludzie są tak naprawdę nie realni i nie istnieją.
Potrzebuję pomocy psychoterapeutycznej, niestety jest mi bardzo ciężko i boję się, że terapia psychodynamiczna indywidualna, będzie dla mnie zbyt długo
Witam, Zwracam się w sprawie zamkniętego ośrodka psychoterapeutycznego, do którego można by było się zgłosić na NFZ. Potrzebuję pomocy psychoterapeutycznej, niestety jest mi bardzo ciężko i boję się, że terapia psychodynamiczna indywidualna, będzie dla mnie zbyt długo i na co dzień mogłoby mi być bardzo trudno.
Świetnie czuję się ze sobą, wiem, co mnie męczy, a co daje mi radość. Jednak czasem myślę, że marnuję swój czas nie będąc wśród ludzi, nie bawiąc się jak inni.
Dzień dobry, zwracam się być może z nieco dziwnym pytaniem, ale ostatnio strasznie mnie nurtuje i otrzymanie na nie odpowiedzi może chociaż częściowo pozwoli mi uporządkować myśli. Mam 16 lat, chodzę do szkoły średniej, ale już od początku roku szkolnego zauważyłam, że znacząco różnię się od moich rówieśników. Od dziecka wiedziałam, że jestem introwertykiem i kochałam spędzać czas samotnie, pozwalało mi to na wyciszenie i relaks. Wielokrotnie byłam nierozumiana nawet w rodzinie, bo zamiast pojawić się na przyjęciu, to ja wolałam zamknąć się w pokoju i robić sobie swoje rzeczy, nazywano mnie egoistką, samolubem itd. Ludzie zawsze mnie męczyli, tylko nieliczni dodają mi energii i to normalne, ale bycie kimś takim w środowisku pełnym ludzi towarzyskich, ekstrawertycznych zaczęło sprawiać, że po raz pierwszy w życiu zakwestionowałam czy aby na pewno to normalne. Nie lubię wychodzić z domu, przebywać w hałaśliwych miejscach, bo szczególnie po dużej ilości bodźców dopada mnie zmęczenie. Mój idealny dzień to taki spędzony samotnie, z książką, muzyką, czy jakimś hobby, nawet nic nie robiąc. Moja potrzeba samotności nasiliła się w trakcie pandemii-kiedy inni tęsknili za ludźmi, dla mnie było to błogosławieństwo, że nie muszę nigdzie iść, z nikim się spotykać. Kolejnym punktem jest fakt, że nie mam żadnych znajomych, co dopiero przyjaciół, nie przeszkadzało mi to, ale szkoła średnia uświadomiła mi, że kiedy każdy rozmawia z każdym, ja stoję na boku. Można powiedzieć, że sam fakt posiadania rodziny mi wystarcza, ci ludzie mnie nie męczą, bo są mi bliscy. Mam świadomość, że w klasie jestem postrzegana jako ktoś dziwny, ze względu na swoje cechy. Nie umiem zaufać komuś po tygodniu, czasami mam wrażenie, że zatraciłam zupełnie umiejętność zawiązywania przyjaźni, bo ile razy próbowałam, tyle razy się zawodziłam. Nie potrafię przyjmować do siebie myśli, że ktoś naprawdę może chcieć mnie poznać, zawsze mam wrażenie, że rozmawia ze mną z litości, bo jestem poza grupą. Myślenie o tym doprowadziło mnie do tego, że zaczęłam zastanawiać się, czy mój sposób spędzania czasu nie jest zbyt dziwny, czy chociażby to, że w piątkowy wieczór wolę obejrzeć sobie Netflixa i posłuchać muzyki nie jest stratą czasu. Uwielbiam spędzać czas ze samą sobą, moje ulubione czynności przynoszą mi więcej szczęścia niż kontakty międzyludzkie, a czasami czuję, że to nie w porządku, że marnuję swoje najlepsze lata na Netflixa, książki i inne tego typu rzeczy, zamiast tworzyć wspomnienia. Naprawdę gubię się w tych myślach, nagle mój introwertyzm wydaje mi się dziwny.
Czuję, że psychoterapeutka przekracza moje granice.
Czuję, że psychoterapeutka przekracza moje granice. Poinformowałam ją, że nie chce rozmawiać o danym temacie, mimo to ona dalej ten temat drążyła. To już nie pierwszy raz. Myślę nad zakończeniem terapii, bo już kilka razy po spotkaniu z terapeutką czułam się gorzej przez jej zachowanie. Ona twierdzi, że powinnam czasami przekroczyć daną granicę, by potem w rezultacie poczuć się lepiej. Ale z racji, że mam zaburzenia lękowe to często muszę przekraczać jakąś granice np: gdy boję się gdzieś pójść, ale mimo to i tak tam idę. Przez przekraczanie przez psychoterapeutkę moich granic czuję się źle i czasami mam nawet myśli samobójcze. Nie wiem, co robić, czy powinnam dalej dyskutować z terapeutką na temat jej zachowania czy zakończyć terapię?
Dzień dobry. Od 4 klasy technikum choruję na depresję, biorę leki, nie bardzo pomagają itp.
Dzień dobry. Od 4 klasy technikum choruję na depresję, biorę leki, nie bardzo pomagają itp. Ostatnio miewam wrażenie, że może zostałam źle zdiagnozowana, potrzebuję jakiejś specjalnej terapii czy coś. Pamiętam, że w dzieciństwie miałam nawyki układania wszystkiego w szereg, buty, kubki itp. I jeszcze, co pamiętam, to fakt, że powtarzałam po sobie to, co powiedziałam chwilę wcześniej. Czy ma to może jakieś znaczenie ? Moja dokładna diagnoza to depresja i lęki.
Jestem zawiedziona psychoterapeutką, walczę z lękami i nie dostałam narzędzi. Jest gorzej.
Dzień dobry, co zrobić by powiedzmy przełamać się do terapii na nowo? Od praktycznie 4 miesięcy chodziłam na terapię, wcześniej się poprawiło, a ostatnio jedyne co, to widziałam jak jest coraz gorzej. Mówiłam o tym od paru sesji, nie dostałam ŻADNYCH narzędzi przez cały proces i sama nie wiem jakim cudem lęki się wtedy na jakiś czas poprawiły. Przed świętami na sesji zostałam skrytykowana, poczułam się okropnie, ale już starałam się to puścić mimo uszu. Lęki miałam raz mniej ,a raz bardziej nasilone, więc oczywiście po przerwie o tym opowiedziałam, bardziej dokładnie podkreślając, że nie wiem jak sobie z tym radzić, licząc, że dostanę jakąś poradę co robić, by do lęku nie dochodziło. A usłyszałam: "Musisz iść do psychiatry, bo tu bez leków raczej nic nie zdziałamy". Rozumiem, że w niektórych przypadkach jest to potrzebne, ale raczej nie wtedy, gdy nawet nie miałam okazji poradzić sobie z lękiem poprzez jakieś ćwiczenia, jedyne co dawało mi jakieś poczucie, że się poprawia to samo to, że jestem pod opieką specjalisty. Tyle gorzej jak ten specjalista wypytuje jedynie o rzeczy niewygodne dla mnie, nieistotne a ja po miesiącu jedyne co wiem to, że mam lęki. Po tym, jak usłyszałam o psychiatrze to od razu nie mogłam nadal rozmawiać, resztę sesji terapeutka tak ciągnęła to mówiąc nadal o wizycie u lekarza. Od tego czasu jestem strasznie przygnębiona, czuję się w otoczeniu innych jakbym serio "wariowała". Wiadomo, kłopoty nie wybierają, ale ja zawsze się obwiniałam za taki lęk i uważałam inna od ludzi , a teraz to już w ogóle. Patrzę w lustro i zamiast myśleć o sobie jak zawsze, że jestem bardzo zabawną osobą i mam wokół siebie znajomych, to jedyne co mi przychodzi do głowy to: wariuję, sama się w to wpędziłam. Mam teraz straszną blokadę, boję się, że nikomu już nie zaufam, bo jedyne co widzi w moich problemach to wariactwo. Wiem, że mimo wszystko nadal potrzebuję do kogoś chodzić, ale już nawet nie wiem do kogo. Po ostatniej sesji lęk mi kompletnie zniknął, ale to chyba reakcja na szok. Co robić? Codziennie od sesji mam ochotę nie wychodzić z domu, bo czuję się źle ze sobą.
Utrata firmy (upadek banku). Roszczenia firm o zapłatę, problemy z urzędami (podejrzenie układów). Rozpad spółki i obciążenia z tym związane Komornicy (podejrzenie układy), rozpad rodziny, brak kontroli nad dzieckiem, utrata majątku (podejrzane układy). Latami problemy finansowe i zdrowotne. Wyjazd za granice, ponad kilkanaście lat. Obecnie kilka lat w kraju a problemy ciągną się dalej. Dalej wmieszany w problemy rodzinne. Brak zaufania prawa. Poszukuje konsultacji z psychologiem który zajmuje się takimi sprawami.
Gdzie uzyskać kompleksową diagnozę psychologiczną na NFZ?

Dzień dobry, 

gdzie można się udać w celu otrzymania kompleksowej diagnozy psychologicznej? Chodzi o wywiad, testy w kierunku ADHD, zaburzeń lękowych, zaburzeń osobowości. 

Chodzi o zdefiniowanie problemu i opinię psychologiczną. Zależy mi na tym, żeby wykonać to na NFZ. 

Pozdrawiam serdecznie

W trakcie trwania terapii pojawiają mi się flashbacki z przeszłości. Problem polega na tym, że nie potrafię powiedzieć o tym terapeucie
W trakcie trwania terapii pojawiają mi się flashbacki z przeszłości, a przy tym myśli samobójcze. Problem polega na tym, że nie potrafię powiedzieć o tym terapeucie, a jak widzi, że coś się dzieje i o to pyta, to neguję. Co zrobić z tą sytuacją?
Introwertyzm, zmęczenie i lęk przed relacjami - jak sobie radzić?

Dzień dobry, Jestem introwertyczką, mam 42 lata. Ostatnimi czasy ciężko mi samej ze sobą. Jestem potwornie zmęczona, nic mnie nie cieszy, nic mi nie potrzeba, nic mi się nie chcę. Czuję wewnętrzny niepokój, ciągle wszystko analizuje i myślę o wszystkim, zadręczam się. Jestem singielką, nie potrafię być z kimś, boję się, że skrzywdzę kogoś swoją niedoskonałością, nie potrafię się otworzyć, jestem wycofana. Męczy mnie obecność innych osób, najchętniej zwolniłabym się z pracy i przeleżała całe dni w łóżku, w ciszy i spokoju. To jest bardzo męczące i ciężko mi z tym. Co mam z tym zrobić, co jest ze mną nie tak ?

Co robi psycholog, gdy młody pacjent przyznaje się do zażywania substancji psychoaktywnych?

Mam 15 lat i ostatnio miałem chwile słabości u psychologa i przyznałem się do spożywania substancji psychoaktywnych, zaznaczam, ze nie nie jestem od nich uzależniony, nie szukałem rozwiązania problemów u psychologa, a jedynie chciałem się mu zwierzyć. Co w takiej sytuacji zrobi psycholog czy zgłosi to gdzieś służbą lub cokolwiek innego?