Left ArrowWstecz

Jak gwałt w wieku nastoletnim wpływa na dalsze życie kobiety?

Jak gwałt w wieku nastoletnim wpływa na dalsze życie kobiety?
User Forum

Mad

4 miesiące temu
Maria Sobol

Maria Sobol

Dzień dobry,

Gwałt w wieku nastoletnim to doświadczenie, które może bardzo głęboko wpłynąć na dalsze życie kobiety – zarówno emocjonalnie, jak i relacyjnie. W tym wieku dopiero kształtuje się poczucie tożsamości, granic i bezpieczeństwa, dlatego tak silna trauma może zachwiać poczuciem własnej wartości, zaufaniem do ludzi i światem.

Wiele kobiet po takim doświadczeniu mierzy się z lękiem, poczuciem winy, wstydem, trudnościami w relacjach intymnych, depresją czy objawami PTSD. Czasem skutki pojawiają się od razu, a czasem dopiero po latach – w trudnych sytuacjach lub w bliskich relacjach.

Każda reakcja po takiej przemocy jest zrozumiała. Wsparcie psychoterapeuty może pomóc powoli odzyskać poczucie bezpieczeństwa, sprawczości i zaufania – do siebie i świata. Tego typu przeżycia nie muszą na zawsze definiować życia, ale warto dać sobie przestrzeń i pomoc, by je przepracować.

Z ciepłymi pozdrowieniami,
Maria Sobol 
psychoterapeutka integracyjna

4 miesiące temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Natalia Krawiec-Jokiel

Natalia Krawiec-Jokiel

Witam Mad, 


Gwałt to niezwykle brutalny akt przemocy, naruszający absolutnie każdą granicę drugiego człowieka. Jest sytuacją traumatyzujacą ofiarę, mającą wyraźny wpływ na jej dalsze funkcjonowanie. Z uwagi na tego typu doświadczoną traumę, może pojawić się zaburzenie w postaci PTSD, tzw. zespół stresu pourazowego, jest on wynikiem doświadczenia pojedynczego wydarzenia traumatycznego, czego objawem mogą być np. koszmary senne, flashbacki, nadmierne reagowanie emocjonalne na bodźce skojarzeniowe. Jeśli jednak osoba jest wielokrotnie narażana na tak traumatyczne wydarzenia może pojawić się stan w postaci cPTSD, czyli stanu psychicznego, w którym osoba jest narażona na wielokrotnie powtarzane traumatyczne wydarzenia, co może prowadzić do trudności w relacjach interpersonalnych, zaburzenia obrazu siebie, trudność w autoregulacji napięcia emocjonalnego. Ze względu na fakt, iż każdy z nas posiada indywidualnie wypracowane mechanizmy obronne, tak trudne wydarzenie nie musi „być widoczne”. Niemniej jednak na bazie traumy, która w odpowiednim momencie i odpowiedni sposób nie została poddana profesjonalnej opiece, mogą pojawić się konsekwencje zdrowotne w postaci np. stanów depresyjnych, stanów lękowych, zaburzeń osobowości itp. ale również trudności w relacjach interpersonalnych, szczególnie relacjach romantycznych, izolacja społeczna. Dlatego tak ważne jest podjęcie oddziaływań terapeutycznych przez osoby z doświadczeniem gwałtu. Jeśli Ty bądź osoba z Twojego otoczenia padłeś/padłaś ofiarą gwałtu, niezwłocznie należy ten fakt zgłosić odpowiednim służbom i podjąć działania pomocowe. Warto zgłosić się o wsparcie do miejsc dedykowanych pomocy ofiarom przestępstw, są to m.in. Ośrodki Interwencji Kryzysowej, gdzie bezpłatnie udzielania jest pierwsza pomoc psychologiczna.  
Pozdrawiam serdecznie

Natalia Krawiec-Jokiel 

4 miesiące temu
Martyna Nowicka

Martyna Nowicka

Dzień dobry,
 

Doświadczenie gwałtu w wieku nastoletnim ma często głęboki wpływ na dalsze życie kobiety zarówno w sferze emocjonalnej, jak i relacyjnej. W tym wieku dopiero kształtuje się tożsamość, obraz siebie, granice, zaufanie do innych ludzi i świata. Taka trauma potrafi te fundamenty poważnie naruszyć.

 

Wśród najczęstszych konsekwencji psychicznych można wyróżnić: 

- zespół stresu pourazowego (PTSD) - powracające wspomnienia, koszmary senne, unikanie sytuacji przypominających o traumie, napięcie emocjonalne

- obniżone poczucie własnej wartości - ofiary często odczuwają wstyd, winę i przekonanie, że „coś z nimi było nie tak”, nawet jeśli racjonalnie wiedzą, że nie ponoszą winy

- trudności w relacjach intymnych i seksualnych - mogą pojawić się lęk przed bliskością, unikanie seksu, trudności w zaufaniu partnerowi

- depresja, stany lękowe, samookaleczenia lub zachowania autodestrukcyjne 

- problemy z koncentracją, nauką, pracą - zwłaszcza jeśli doświadczenie nie zostało ujawnione lub zbagatelizowane  

Warto zaznaczyć, że każda osoba reaguje inaczej. Niektóre kobiety latami funkcjonują pozornie "dobrze”, tłumiąc emocje, które mogą wrócić np. po porodzie, w związku, czy podczas innej stresującej sytuacji życiowej.

 

Kluczowe znaczenie ma uzyskanie specjalistycznego wsparcia. Psychoterapia zwłaszcza o podejściu traumy (np. terapia EMDR, terapia poznawczo-behawioralna) może pomóc przepracować to doświadczenie, odzyskać poczucie bezpieczeństwa, godności i sprawczości.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Martyna Nowicka 

4 miesiące temu
Dorota Żurek

Dorota Żurek

Dzień dobry, jest to bardzo traumatyczne przeżycie, które może w różny sposób wpływać na obecne życie.  Wszystko zależy m.in. od wieku ofiary, relacji ze sprawcą, reakcji otoczenia, dostępności wsparcia oraz późniejszej terapii. Osoby po takich doświadczeniach mogą chorować na depresję, stany lękowe, napady paniki, PTSD (zespół stresu pourazowego), mogą odczuwać brak zaufania do ludzi, izolować się, czy mieć trudności z tworzeniem bliskich związków. Choć skutki gwałtu mogą być bardzo głębokie, wiele kobiet dzięki profesjonalnej pomocy wraca do zdrowia psychicznego i emocjonalnego. Dlatego tak ważne jest podjęcie psychoterapii oraz wsparcie bliskich. 

 

Pozdrawiam,

Dorota Żurek- psycholog 

4 miesiące temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Droga Mad,

 

przestępstwo seksualne typu gwałt może wpłynąć na wiele obszarów:

 

1) osoba dotknięta tą sytuacją może ulec wiktymizacji. Proszę poczytaj o tym zjawisku. 

2) może wpłynąć również destrukcyjnie na poczucie tożsamości oraz spowodować utratę bezpieczeństwa. 

3) obniżeniu może ulec jej poczucie własnej wartości. 

4) kobieta może dokonywać różnego rodzaju autoagresji (np. samookaleczenia), kierować do siebie złość i poczucie winy (skutkiem mogą być zaburzenia depresyjne)

5) pewnemu "spaczeniu" może ulec jej późniejsze życie seksualne i ogólne patrzenie na swoją seksualność

6) może mieć chęć wymierzenie osobistego rodzaju zadośćuczynienia oprawcy ("chęć zemsty")

 

i wiele, wiele innych. 

 

Jeśli znasz tą osobę, proszę zasugeruj jej rozpoczęcie terapii z psychologiem. Jest to konieczne.

 

pozdrawiam,

 

Katarzyna Kania-Bzdyl

4 miesiące temu
dobrostan

Darmowy test na dobrostan psychiczny (WHO-5)

Zobacz podobne

Jak ufać sobie, gdy nie pamiętamy przeszłości? OCD a depresja lękowa.
Jak w depresji lękowej ufać sobie, ale odnośnie swojej dalekiej przeszłości, jak lata podstawówki, z której pamiętamy niewiele, same epizody, więc skąd mamy wiedzieć, że, np. wracając ze szkoły do domu po prostu wracaliśmy, a nie, np. zabiliśmy kogoś po drodze.
Od dawna, jeśli nie nawet odkąd pamiętam, mam problem z relacjami, lękiem. Mam dopiero 16 lat
Dzień dobry, od dawna, jeśli nie nawet odkąd pamiętam, mam problem z relacjami, lękiem. Mam dopiero 16 lat, poznaję świat, ale to mocno utrudnia mi życie. Mianowicie zawsze jak kogoś poznaję, bądź nawet przy bliskich, czuję się jakby ludzie mieli mnie porzucić, mam wrażenie, że ich zanudzam, męczę czy cokolwiek. Czuję się praktycznie cały czas ciężarem dla innych, choć świadomie wiem, że tak nie jest. Również nie potrafię nawiązać relacji z ludźmi, ciągle się obawiam, że ta osoba sobie żartuje i mnie zostawi. Prawdopodobnie wiem, skąd może się to brać (matka mnie porzuciła jak byłam mała, a ojciec powiedział mi jak miałam 7 lat, że jeśli się nie zmienię to porzuci nas tak samo jak ona), jednak nie wiem, jak sobie pomóc. Te myśli są strasznie natrętne i ciągle wracają. Również mam olbrzymie wahania emocjonalne, o drobną rzecz potrafię się popłakać i czuję się od razu beznadziejnie, choć wcześniej było dobrze. I czasem w ułamku sekundy z dobrego stanu wpadam w takie coś, zdarza się, że mam wtedy myśli samobójcze (ale tylko myśli, nie zrobię tego nigdy, bo poza tym czuję sens życia, kocham pomagać i nie ma mowy o depresji, to tylko w danej chwili tak myślę, jak jestem pod wpływem emocji). Kompletnie nie panuję nad sobą, jak wpadam w złość to na całego, w smutek, radość i wszystko tak samo. W danej chwili żyję tylko tą emocją i potem dopiero jak to mija, analizuję swoje zachowanie i żałuję pewnych czynów. Również miewam ataki paniki, czuję się wewnętrznie osamotniona. Niby mam ludzi mi bliskich, ale nie czuję w nikim wsparcia, czuję się niezrozumiała i samotna. I to nie tak, że cały czas, tylko wiem, że to we mnie siedzi i w losowych momentach ze zdwojoną siłą się ujawnia. Też mam niezdrowe zachowania na tle nerwowym, nieświadomie obgryzam paznokcie, wyrywam je, obgryzam skórki do krwi, zdrapuję strupki paręnaście razy (mam od tego dużo blizn, bo od małego tak robię) i nie potrafię z tym przestać, bo robię to nieświadomie. Nie wiem, podejrzewam u siebie borderline, ale nawet jeśli, to nie wiem jak sobie z tym pomóc. Również mam co jakiś czas wrażenie bycia śledzonej, zamykam oczy jak wchodzę do ciemnych pomieszczeń, bo boję się, że coś tam jest a jeśli zaatakuje, to chociaż tego nie zobaczę, śmieję się z tego potem, ale i tak jest to przerażające w danej chwili. I trochę ponad miesiąc temu zaczęłam zbyt intensywnie reagować na nagłe głośne dźwięki, a zwłaszcza wrzaski, krzyki. Jak nauczyciel uderzy dłonią o stół, to już staję się nerwowa, czuję łzy w oczach i nie umiem ich powstrzymać. I potem przez resztę dnia jestem mocno rozchwiana emocjonalnie i co chwilę bez powodu lecą mi łzy. Już nie mówiąc o krzykach, nawet nie bezpośrednio na mnie. Wydaje mi się, że może być to trauma, wychowałam się w trochę ciężkich warunkach, wrzaski, policja to była norma jak byłam w przedszkolu, a po rozwodzie rodziców tato bardzo często krzyczał i unosił się o byle co, zdarzała się delikatna przemoc psychiczna, fizyczna (już teraz nie, kocham go, ale i tak skutki się teraz odbijają. A, i mam wrażenie, że mogę mieć parentyfikację). Bardzo proszę o jakąś radę, bo to wszystko mnie wyniszcza. I dziękuję za pomoc.
Czy świadomość tego, że w domu nie było tak, jak być powinno daje szansę, że nie będziemy powielać schematów?
Czy świadomość tego, że w domu nie było tak, jak być powinno daje szansę, że nie będziemy powielać schematów i nie będziemy szukać podświadomie środowiska, do którego nasz układ nerwowy się przyzwyczaił? Wydaje mi się, że chęć zmian na "lepsze i zdrowsze" połączone z rozbudowaną świadomością i pracą nad sobą, a tym samym możliwością łapania się na tych "negatywnych" działaniach i schematach są ogromnym krokiem przybliżającym nas do wyzbycia się ich. Co jednak z kwestią podświadomości? Czy mimo naszych szczerych chęci podświadomość i tak może płatać nam figle i dążyć do tych niewłaściwych wzorców?
Gnębiona córka, niemożność zakończenia sytuacji, co robić?
Witam serdecznie. Jest początek listopada, urodziny córki, zaproszone koleżanki, świetna zabawa i dogadywanie. Po urodzinach zaprosiła wspólną koleżankę i zaczyna się... Od połowy listopada 2022 roku córka ma problem z koleżanką z klasy (obecnie 5 klasa) . Zaczęło się niewinnie od jakichś drobnych uwag i przeszło do obrażania, drwienia typu - Boże, ale Ty jesteś głupia, skarżysz a moja mama i tak wierzy mi, a nie Tobie i Twojej mamie, debilka, kujonka, nienawidzę Cię itd. ( z naszej niewiedzy sytuacji odbija się to zmianą zachowania i wylewaniem frustracji w domu) Po rozmowie z córką i dotarciu do tego, co jest powodem takiego zachowania, idę na rozmowę z mamą i naszymi córkami z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Pierwsze moje pytanie zabrzmiało, co się stało i czy moja M. ją może jakoś obraziła, że tak zaczęła traktować M. - Odpowiedź brzmiała " NIE , ale jej nie lubię (gdzie znają się od malucha. Były nocki,wspólne zabawy)po dłuższej rozmowie i przyznaniu się przez nią do wyzwisk i dokuczania, jej mama powiedziała do mojej córki, że nie może tak brać wszystkiego do siebie i , że życie jeszcze Ją doświadczy, ale porozmawia z dzieckiem i wyjaśni zasady, że tak nie wolno. Za każdym razem, gdy moja M. wracała ze szkoły, pytałam, jak się sprawy mają i czy jest już jakaś poprawa, odpowiedź brzmiała " Nie, jest chyba nawet gorzej"? Niestety rozmowa która się odbyła nie przyniosła żadnych skutków, a nawet mam wrażenie, że nasiliła konflikt . Gdy córka przechodzi obok- Ta mierzy Ją wzrokiem, gdy córka rozmawia z koleżankami -Ta odciąga Je i mówi " chodźcie, nie zadawajcie się z Nią, bo jest głupia i skarży" Tłumaczę córce,że może jest zazdrosna o coś lub kogoś? Może Ją obraziła? Ale odpowiedź brzmiała zawsze NIE. Może wpływ na zachowanie ma to, że Jej rodzice kilka lat temu się rozwiedli? Nie wiem. Ale mówiłam, że córka ma Ją ignorować i nie odzywać się. Ostatni tydzień wakacji tego roku uświadomił mnie, że problem jest większy niż się wydaje. Koleżanki były na nocce u nas i zapytałam jak tam dziewczyny się dogadują (bo może rzeczywiście coś przeoczyłam w zachowaniu M.) Odpowiedziały, niestety, że tamta dziewczynka zawsze prowokuje i nie tylko obraża moją M. ale także własną kuzynkę i inne dziewczynki a nawet dostawała za takie zachowanie uwagi w szkole, choć głównie przytoczę, co mówi o mojej córce i Jej przyjaciółce do innych("po co One ścięły włosy? Wyglądają teraz jak mop do podłogi" ," ale A. wygląda jak wieloryb" " jak nie dostanę pochwały albo dobrej oceny z W-F u to chyba będę ryczeć, żeby dostać dobra ocenę", " M. to się musi wszystkim chwalić " ," Ona chyba nawet gaci nie pierze, jak dostanie nowe ciuchy, bo zaraz ubiera się w nie, żeby się przechwalać" ) Ostatnio ich grupka umówiła się na rowery i mówię, że może, by warto wyciągnąć rękę i zaprosić ją też. To był mój błąd. Na wycieczce silnie zaznaczała swoją obecność a ku końcowi wycieczki mojej M. spadł koszyk z bagażnika i nie mogąc sobie poradzić mówi" może byś mi pomogła?" a ta dziewczynka do mojej córki " masz ręce, co się tak gapisz, wydłubię Ci kiedyś te oczy" i wstawiła się E. I mówi "daj już spokój z tym zachowaniem, nie podoba się nam, że tak traktujesz M. Doszło do tego, że dziewczynka obraziła się jeszcze na nie i naskarżyła swojej mamie, że to moja córka zaczyna, że się tak odzywa obraźliwie do niej. Dziewczynki zgodziły się potwierdzić złe zachowanie tamtej, ale jak zadzwoniłam zapytać, co się wydarzyło na wycieczce, mama oznajmiła do mnie z podniesionym tonem, że Jej córka wyjaśniła, jak to wygląda i moja M. Wszystko zaczyna od początku. To, co dziewczynki opowiadały mi tamta dziewczynka zrzuciła na M., żeby się wybielić a jak mówiłam, że większość dzieci z klasy może potwierdzić złe zachowanie jej córki to stwierdziła, że nie ma takiej potrzeby, bo wierzy w zaparte swojej córce(ręce opadają), zastanawiam się nad kupnem dyktafonu i udowodnieniu Jej winy lub o spotkaniu rodziców z wychowawcą, by coś z tym zrobić ale boję się, że sytuacja przyniesie odwrotny skutek. Co robić? Naprawdę jestem już zmęczona i trochę zdesperowana. Obawiam się, że dziewczynka nie zapanuje nad sobą i dojdzie do rękoczynów (jest bardzo impulsywna). Proszę o pomoc i radę. Mama gnębionej Córki.
Dzień dobry. Dzisiaj zmarła mi mama
Dzień dobry. Dzisiaj zmarła mi mama , którą bardzo kochałem i dopiero dzisiaj zrozumiałem, że nie czuję smutku. W ogóle, nie potrafię płakać, zamiast tego siedzę cały czerwony i boli mnie głowa. Jakieś 15 lat temu za dzieciaka, gdy zmarła mi babcia to czułem się tak samo, gdy wszyscy płakali, ja siedziałem tak jakby nieobecny, chociaż będąc bardzo mały pamiętam, że płakałem. Nie wiem, co jest ze mną nie tak. Czy da się to naprawić?
trauma

Trauma - co to jest i jak sobie z nią radzić?

Trauma psychiczna to głębokie zaburzenie emocjonalne o długotrwałym wpływie na życie. Zrozumienie jej przyczyn, objawów i metod radzenia sobie jest kluczowe dla zdrowienia. Artykuł omawia, czym jest trauma, jak wpływa na psychikę i jak sobie z nią radzić.