Left ArrowWstecz

Jak pomóc synowi uwolnić się od toksycznego związku z kontrolującą dziewczyną?

Witam,jestem mamą 17 latka i tu jest problem,jakiś czas temu syn poznał dziewczynę rok młodsza,początkowo byłam zadowolona z pierwszej młodzieńczej miłości, ale pojawiło się Ale.Syn opuścił się w nauce,bardzo schudł (mieszka w bursie szkolnej)kieszonkowe jak się okazało wydawał na kwiaty i zachciewajki drugiej połówki, Dostałam informację od wychowawców że chodzi przygaszony,blady i że raczej związek mu nie służy.Zawsze byłam w dobrych relacjach z synem aż nagle niewiedzialam o nim nic,któregoś dnia usłyszałam rozmowę z jego dziewczyna która stwierdziła że jestem toksyczna bo powinnam nie każąc mu się uczyć,sprzatac i wykonywać obowiązków domowych bo,,Ona tak nie ma,,(dziewczyna jest z Ośrodka wychowawczego)po kilku kłótniach mój syn się otworzył i powiedział jaka jest prawda że ona mu zabrania,wyjsc,grać na komputerze i wiele innych rzeczy do tego jak chciał zerwać powiedziała że go zniszczy.On dalej tkwi w tej chorej relacji,jak mu przetłumaczyć że tak nie wygląda milosc.Pomijajac fakt że jestem złą matka bo kazalam w weekendy ograniczyć kontakt telefoniczny i pobyt z rodziną.Przepraszam że dlugo ale to i tak kropla w morzu mych obaw.
User Forum

Wiki

9 miesięcy temu
Jarosław Orzechowski

Jarosław Orzechowski

Dzień dobry, 

zacznijmy od tego, czy "zła matka" to taka, która szuka pomocy dla swojego dziecka, myśli o nim, nawet kiedy on wydaje się nie myśleć, chce jego dobra, szczęścia... Pytanie retoryczne, prawda? 

A co do zasadniczego pytania, to skoro Pani zdaniem on nie wie, jak wygląda miłość, to zachęcam, aby mu to Pani pokazywała i to w wersji bezwarunkowej (co nie wyklucza stawiania granic). Wiadomo, że miłość rodzicielska jest inna niż romantyczna, niemniej jeśli będzie Pani traktować go z miłością, to może w końcu zrozumie też, że związek w którym obecnie jest mu nie służy.  Ale gwarancji nie ma, bo to jednak jego wybory, a nasze naciski mogą sprawić, że wybierze na przekór. 

Pozdrawiam! 

9 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Justyna Papurzyńska-Parab

Justyna Papurzyńska-Parab

Witam,

Na początku chciałabym zaznaczyć, że syn sam udowodnił Pani, że jest Pani dobrą matką, otwierając się przed Panią i przyznając się do swoich problemów z dziewczyną. Pokazał Pani, że jest Pani godna zaufania, że potrzebuje Pani wsparcia i być może pomocy. 

Warto rozmawiać z synem w taki sposób, żeby podkreślać jego wartość, to, że należy mu się szacunek i że ważne są granice w relacjach z ludźmi. Warto też uświadomić go, jak wyglądają destrukcyjne, toksyczne relacje, jakie są ich przejawy i jak można się przed nimi bronić (np. kwestia manipulacji dziewczyny w obliczu zagrożenia zerwaniem).  Pani relacja z synem może być tą zdrową, wspierającą relacją, dzięki której syn uświadomi sobie, że nikt nie ma prawa traktować go w ten sposób, szczególnie w bliskim związku. 

Pozdrawiam,

Justyna Papurzyńska- Parab, psycholog

9 miesięcy temu
Karolina Maciejewicz

Karolina Maciejewicz

Cześć, 

 

Rozumiem, że martwisz się o syna i czujesz, że jego związek mu nie służy – widzisz, że się zmienił, jest przygaszony, zaniedbuje naukę i swoje potrzeby. To trudna sytuacja, zwłaszcza gdy masz wrażenie, że tracisz z nim kontakt i że relacja, w której tkwi, jest toksyczna.

 

Dla młodego człowieka pierwsza miłość bywa bardzo intensywnym doświadczeniem, a próby przekonania go, że to „nie jest miłość”, mogą niestety spowodować, że zacznie się jeszcze bardziej dystansować. Zamiast tego kluczowe może być pokazanie mu, jak wygląda zdrowa relacja – oparta na szacunku, wsparciu i równowadze. Możesz zadawać pytania, które pobudzą go do refleksji, np.:

 

- Czy czujesz, że możesz być sobą w tej relacji?

- Jak się czujesz po spotkaniach z nią – masz więcej energii czy czujesz się zmęczony i przytłoczony?

- Czy masz przestrzeń na swoje zainteresowania i potrzeby?

- Czy decyzje w związku podejmujecie razem, czy tylko jedna strona dyktuje zasady?

 

Jeśli zareagujesz zbyt stanowczo, np. kategorycznie zakazując kontaktu, może to wywołać opór i jeszcze mocniejsze związanie się z tą dziewczyną. Zamiast tego kluczowe jest otwarte, spokojne rozmawianie, pokazanie, że go słuchasz i że jego uczucia są ważne – ale jednocześnie delikatnie wskazywanie, co Cię niepokoi.

 

Dobrze, że starasz się zapewnić mu kontakt z rodziną i trochę dystansu od tej relacji – to może mu pomóc spojrzeć na sytuację z większej perspektywy. Jeśli widzisz, że jego stan się pogarsza, traci na wadze, izoluje się i jest emocjonalnie manipulowany, warto też rozważyć rozmowę z psychologiem. 🙂

mniej niż godzinę temu
komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Jak odbudować relacje z żoną i synem po 3 latach konfliktów w rodzinie?

Od 23 lat jestem w związku, od 20 w małżeństwie. 

Mamy 19-letniego syna. Ostatnie 3 lata to rozmowy bardzo często przechodzące w ostre kłótnie moje z synem o szkołę, o nałogi, maturę, zaniedbywanie obowiązków domowych i szkolnych, w końcu o jego stosunek do mnie i żony. W końcu "przelało się". 

Nie umiałem odczytać bardzo mocnych sygnałów od żony, która nie mogła poradzić sobie z tym, jak wyglądają moje relacje z synem. Z jej perspektywy było w tej relacji bardzo dużo nienawiści. Sprowokowana przez te powtarzające się sytuacje żona zaczęła widzieć mocniej złe cechy, których było w naszym związku więcej. Chodzi o moje częste granie w piłkę, które wiązało się z zostawianiem żony na 2-3 godziny w domu dwa lub trzy razy w tygodniu, moje takie "wsobne" złości na naszych zajęciach z tańca, o niewykazywanie przeze mnie radości z każdego nawet najmniejszego sukcesu syna. 

Kocham syna i kocham żonę, której miłość chcę odzyskać. 

Pragnę również odbudować zdrową relację z synem. 

Żona twierdzi, że już nic nie da się zrobić. Od kilkunastu miesięcy nie ma między żoną i mną kontaktu cielesnego. Wspieram żonę w jej staraniach o większą niezależność. I jestem bezradny. Nie wiem, co robić...

Syn jest w toksycznym, bardzo niezdrowym związku. Wiele razy mu podawałam przykłady złych zachowań ze strony partnerki. Co robić?
Syn jest w związku z toksyczną, narcystyczną dziewczyną. Dawałam mu wiele przykładów, ale on jakby był opętany i tkwi w tej niszczącej relacji, a ona go wykorzystuje w każdym temacie. Co można zrobić?
Syn pracoholik - jak matka może pomóc bez narzucania się?
Mój syn, w mojej i męża ocenie, jest pracoholikiem. Nie chce jednak o tym rozmawiać, wypiera problem. Najmniejsza aluzja na ten temat powoduje, że staje się nerwowy i kończy rozmowę. Przeczytałam kwestionariusz dotyczący cech pracoholika i niemal wszystko do mojego syna pasuje. Martwię się, bo jestem świadoma jakie są skutki tego uzależnienia. Zdaję sobie jednak sprawę, że syn jest dorosły, ma 30 lat i sam będzie ponosił konsekwencje swojego zachowania. Czy jedyne co powinnam zrobić to pracować nad sobą, żeby odpuścić i nie zamartwiać się przyszłością syna? Zastanawiam się co jest obecnie moim obowiązkiem jako matki, a czego robić nie powinnam.
Kryzys w rodzicielstwie i związku z narzeczonym. Pomocy!
Witam, mam pewien problem.. Od 6 lat jestem w związku z narzeczonym. Posiadam dziecko z poprzedniego związku (córkę - 10 lat) oraz syna z teraźniejszego związku(5lat), obecnie jestem w 3 ciąży. Na samym początku partner i moja córka dogadywali się, lubili, po czasie relacje ich się oddalały, narodził się syn, bardzo wymagający, często płakał w nocy, nie dawał się wysypiać, non stop na cycku. Teraz jest bardzo źle w domu, między córką a partnerem jest tragicznie, już nawet się nie lubią (mówi do niego tato, ale wie, że nie jest jej prawdziwym ojcem - biologicznego nie poznała), on jest dosyć surowy, daje kary za złe zachowania, wyzywa, przez co się ciągle kłócimy. Wiem, że ona robi źle i też krzyczę... Ja potrafię się nawet drzeć na dzieci, a one jakby miały mnie gdzieś, jego słuchają od razu... Chcę dobrze, a później jest jak jest... Moje relacje z partnerem są też ciężkie, kłócimy się. Rozważałam odejść, po czym okazało się, że jestem w ciąży i nie jest tragicznie, bo potrafimy się jakoś dogadywać. Jestem rozdarta, bo kocham narzeczonego, ale jak widzę jak moje dziecko cierpi to aż mnie ściska. Nie jest aniołkiem, mi pyskuje i czasem wyzwie mnie jak nie pozwolę jej na coś... Próbowałam dostać się do psychologa, ale nie ma terminów.. Córka jest pod kontrolą pedagoga w szkole, bo nie radziła sobie z emocjami, p. pedagog tak nagadała, że nam chciała założyć niebieska kartę... dużo wyolbrzymiła, ale prawda jest taka, że przez relacje jego z nią, to ja się z partnerem ciągle kłócę, ona też czuje się niekochana, nieakceptowana... chciałam iść na terapię, ale on nie chce na nią iść... mam dość. Proszę o pomoc, bo jestem już na skraju załamania nerwowego.
Jak poradzić sobie z trudnymi relacjami z toksyczną rodziną partnerki i uratować związek?

Rodzice mojej partnerki całe życie ją źle traktowali. Była przemoc fizyczna oraz psychiczna, wyrzucanie z domu i spanie na klatce, zostawianie pustej lodówki i ciągłe szantaże emocjonalne. Gdy zaczęliśmy się spotykać, oni mnie nie akceptowali, prawdę mówiąc poznałem ich dopiero po około 3 latach związku, bo zakazywali mi przychodzenia do ich domu. Po wyprowadzce partnerki z jej rodzinnego domu oni zaczęli Nas zapraszać i tak jakby mnie akceptować. Widzę, że to jest sztuczne i osobiście nie jestem w stanie zapomnieć im poprzedniego traktowania mnie, jak i traktowania mojej drugiej połówki. Oni nie widzą problemu, pomimo zwrócenia im o to uwagi. Moja partnerka natomiast twierdzi, że rodzicom należy się szacunek pomimo wszystko, pomimo tej wyrządzonej krzywdy (jej rodzeństwo doświadczyło tego samego i tak samo uważają). Wydaje mi się, że moja partnerka stara się z całej siły, abym ich polubił lub chociaż tolerował, nie jestem w stanie. Mamy o to ciągle okropne kłótnie, po których zastanawiam, się czy związek ma dalej sens, ponieważ chce kiedyś dzieci i nie chce, żeby miały kontakt z takimi ludźmi (są to alkoholicy, niestabilni emocjonalnie, którzy często stosują przemoc, szczególnie po alkoholu). O ile staram się to w jakiś sposób zrozumieć, to jestem już zmęczony i bezradny co mogę dalej z tym zrobić i czy to dalej ma jakąkolwiek przyszłość.

kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!