Left ArrowWstecz

Nie wiem, czy wynająć mieszkanie.

Nie wiem, czy wynająć mieszkanie. Waham się, gdyż przed pójściem na mieszkanie mama złamała rękę. Do tej pory wymagała opieki, teraz lepiej sobie radzi. Innym powodem tego, iż obawiam się sama zamieszkać, jest samotne mieszkanie. Jednak moi rodzice mnie ograniczają - gdziekolwiek nie pojadę, dopytują, się gdzie jadę. Jeśli wrócę późną porą, to dopytują się, gdzie byłam tyle. Potrafią awantury robić. Nie jestem małym dzieckiem, mam 35 lat. Chcę rozpocząć kurs angielskiego, ale będzie to sceptycznie przyjęte, ponieważ pochodzę z klasy robotniczej i uważają, że po co mi te kursy. Podobnie do szkoły podyplomowej, do której chce iść, lecz obawiam się ich oburzenia. Mama próbuje mi wtrącać się, z jakimi ludźmi się zadaję. Jak kogoś nie polubi to gada mi, po co się z kimś koleguję. Nie wiem, co z tym mam zrobić. Wywołuje u mnie to bunt i konflikt, gdyż wydaje mi się, że powinna mieć mama swoje życie. Co zrobić?
Kaja Wróblewska-Wilczyński

Kaja Wróblewska-Wilczyński

Dzień dobry, jak sama słusznie Pani zauważyła, nie jest już Pani małym dzieckiem. W wieku 35 lat ma Pani prawo decydować o swoim życiu, miejscu zamieszkania, związkach, pracy, kursach, szkoleniach itd. (rozumiem, że nie jest Pani prawnie ubezwłasnowolniona?). Z jakiego powodu tak bardzo przejmuje się Pani opinią rodziców? To, że opisane sytuacje wywołują u Pani bunt jest naturalne. Podczas spotkania z psychologiem/psychoterapeutą będzie Pani mieć przestrzeń, aby przyjrzeć się sobie, swoim możliwościom, zasobom, popracować nad opisanymi przez Panią trudnościami. Pozdrawiam, Kaja Wróblewska - Wilczyński
2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

dobrostan

Darmowy test na dobrostan psychiczny (WHO-5)

Zobacz podobne

Jak wspierać nastolatka zmagającego się z nękaniem w internecie?

Nie wiem już, co mam robić. Mój syn przeżywa coś strasznego, bo jest nękany w internecie. To zaczęło się niby od głupich komentarzy, ale teraz… mam wrażenie, że to go przytłacza. 

On się zamyka w sobie, unika rozmów, a ja nie wiem, jak do niego dotrzeć. Czuję się tak cholernie bezradna, bo widzę, że to go boli, a nie wiem, jak mu pomóc. Jak mam rozmawiać, żeby nie poczuł się jeszcze gorzej? Boję się, że jeśli nie zrobię czegoś teraz, to będzie tylko gorzej. Co mam zrobić? Jak go wesprzeć, żeby poczuł, że nie jest sam? Mam ochotę wyrzucić mu telefon, żeby to wszystko się skończyło, ale wiem, że to tak nie działa. 

Jak chronić dziecko przed tym całym syfem, nie naruszając jego prywatności? 

Błagam, pomóżcie, bo boję się, że coś przeoczę i naprawdę nie dam rady sama.

Czy choroby psychiczne są dziedziczne? Czy dzieci niepoddane niewłaściwym zachowaniom rodzica i tak mogą zmagać się z psychiką?
Czy choroby psychiczne mogą być dziedziczone? Takie jak mitomania, kleptomania lub zaburzenia osobowości i zachowania dorosłych, np. zaburzenia preferencji seksualnych, transseksualność. Czy dzieci, które nie widziały niewłaściwych zachowań ojca mogą być narażone na problemy z własną psychiką?
Jak radzić sobie z postępującą demencją?
Kiedy usłyszeliśmy diagnozę, pierwszą reakcją było niedowierzanie. "To na pewno jakaś pomyłka." Ale lekarz nie miał wątpliwości. Demencja. Postępująca. Pierwsze, co zrobiłam, to zaczęłam czytać. Szukałam czegokolwiek, co mogłoby pomóc. Ćwiczenia umysłowe, zdrowa dieta, aktywność fizyczna – wszędzie powtarzano to samo. Więc zaczęliśmy: krzyżówki, spacery, wspólne gotowanie. Z początku było dobrze. Mama się śmiała, cieszyła się, kiedy udało jej się coś zapamiętać. Ale potem… potem przyszły dni, kiedy nie chciała nic robić. Patrzyła w okno, zmęczona, zrezygnowana. Czy to wszystko wystarczy? Czy naprawdę można coś zrobić, czy tylko oszukujemy się, że mamy kontrolę nad czymś, co i tak się wydarzy?
Mąż pracoholik zaniedbuje rodzinę. Brak bliskości i wspólnego czasu

Partner ciągle pracuje, bez wolnego, jedynie niedziela, o ile nie jest handlowa. Nie potrafi być może i nie chce ustawić z kierownictwem grafiku, tak, by móc mieć wolne max dwa dni dla mnie i naszych dzieci. Dzieci ciągle narzekają, że nigdzie czy nawet w wakacje nie wychodzimy, czy kino, basem itp. bo ojciec tylko praca i na niej się bazuje. Mi tylko nie wiem, czy chwali się czy zali, że zarobi 6 tys. Kiedy tłumaczę, że ma też kobietę, dom, on, że nic na to nie może poradzić, bo nie ma ludzi do pracy. Ciągle jestem sama od 8.00 do 18.00 bądź 21.00. Nie mam męża. Wracamy zawsze razem, bo chce, bym przyjeżdżała po niego do pracy, co mnie już męczy. Nie mam znajomych, dzięki mężowi, co tylko mam przynieś, podaj, pozamiataj i nie mam prawa mówić mu o pragnieniach, uczuciach itp. bo zaraz mówi, że jego się czepiam, ryje mu głowę i mówię, co ma robić. Owszem mi mówi przez telefon, że bardzo za mną tęskni za każdym razem, że chce przytulić się, ma ochotę na sex...ok co do czego jest po prostu tempo, bo oczywiście zaraz wymówki, że coś go boli, że niby marudzę, że jest mi czegoś mało, za mało. 

Nie dociera, że brakuje mi bliskości i jego obecności po każdym dniu bycia po prostu samej i gadaniu do psa. Mówię nie raz, aby rozpalił namiętność w łóżku, zaczepiał itp.,robi to owszem, ale jak można to ująć raz, dwa i idzie spać. Mówi, abym zaczepiała go do sexu w nocy, robię to i za każdym razem dostaje kosza, bo on śpi, bo jest zmęczony. Jednym słowem męża mam na noc, do spania, rannego picia wspólnie kawy, zero wyjść gdziekolwiek jedynie naokoło bloku z psem i puste zdjęcia robi, wstawia na fb posty, że miło czas z żoną itp. Jaki czas???? Kwiaty niespodzianki ot, tak mogę pomarzyć tylko na okazje. Nie wiem, co mam robić mecze się w takim związku, co w sumie co to za związek???? Uważa mąż, że mam znaleźć innego skoro mi nie pasuje, takie ma podejście. Co mam zrobić??? Jestem zniesmaczona. Nawet powiedziałam mężowi, że jest pracoholikiem. Nic Nie dociera, on jego praca kasa to życie a reszta na potem

Jak poradzić sobie po rozstaniu z partnerem i zabezpieczyć przyszłość dziecka?

Witam, partner zostawia mnie po 11 latach bycia razem, ja Mam 1/4 udziału w domu.. On chce ze mną iść do notariusza, abym sprzedała mu swoją część i chce napisać zapisek, że mogę mieszkać w tym domu jeszcze miesiąc, dopóki nic sobie nie znajdę nowego.. Mamy razem syna 5-letniego on w tej miejscowoci co jest dom, ma przedszkole i kolegów.. Jestem załamana, bo ja partnera kocham nadal, a on nie chce dać mi szansy, mówi, że może kiedyś do siebie wrócimy jak za mną zatęskni.. Ale ja już nie będę miała tego domu będę musiała coś wynająć a zarabiam mało.. I nie wiem, co z dzieckiem ja się nie chce zgadzać na opiekę naprzemienną, chciałabym, aby wyprowadził się gdzieś że mną..

problemy wychowawcze

Problemy wychowawcze - jak je rozpoznawać i skutecznie rozwiązywać?

Problemy wychowawcze to powszechne wyzwanie dla rodziców. Zrozumienie ich przyczyn i skutecznych metod rozwiązywania jest kluczowe dla rozwoju dziecka. Oto praktyczne wskazówki pomagające radzić sobie z trudnościami wychowawczymi.