
- Strona główna
- Forum
- zaburzenia nastroju
- Od kilku dni nie...
Od kilku dni nie wiem co się ze mną dzieje. Nie mogę się na niczym skupić, nie widzę w niczym sensu. Nie odczuwam żadnych emocji. Staram się wychodzić do znajomych z nadzieja ze to przejdzie ale jest tylko gorzej. Czuje presję ze po świętach będę musiał wrócić do pracy, na studia a nie mogę sobie poradzić ze swoją głową. To uczucie bezsilności, braku celu, bezsensowności nie pozwala mi się ma niczym skupić, nie mogę uczyć się na zbliżająca sesje. Zapisałem się do psychologa ale mie wiem jak sobie z tym teraz poradzić
Patryk
3 lata temu
Arkadiusz Parker
Dzień dobry,
nie wiem czy Pana pytanie jest nadal aktualne (wiadomość z przed miesiąca). Stan, który Pan opisuje zapewne jest/był obciążający i podjął już Pan pierwszy (mam nadzieję skuteczny) krok, by sobie z nim poradzić. Ważne jest szczere i otwarte rozmawianie z psychologiem-psychoterapeutą o tym co Pan przeżywa. Mam nadzieję, że wkrótce zacznie Pan czuć się lepiej.
Pozdrawiam serdecznie
Arkadiusz Parker
2 lata temu

Zobacz podobne
Witam. Mam 28 lat i zmagam się z depresją. Pomimo tabletek nadal czuję.. obojętność. W stosunku do rzeczywistości oraz partnera. Większość rzeczy robię mechanicznie, ponieważ wiem, że muszę. Gdyby nie poczucie obowiązku w ogóle bym nic nie robiła, a chciałabym to zmienić. Chciałabym korzystać z życia, cieszyć się każdym dniem i czerpać radość w związku. Jak uzyskać to? Co mogłoby mnie do tego zmotywować, by wywołać w sobie poczucie szczęścia?
Czy mam zespół serotoninowy? Psychiatra niedostępny.
Dzień dobry. Od ponad roku leczę się na nerwicę, depresję, lęki. Choruje na nadciśnienie oraz mam insulinooporność, przyjmuję leki rano Indapen, wieczorem Ebivol pół tabletki i Sedam 3 jedną tabletkę. Leczę się u psychiatry, który po raz kolejny nie trafił z lekiem. Zmieniałam juz 4 razy w ciągu roku. Teraz mam Sedam biorę go od 4 miesięcy, chyba przestał działać - nasiliły się ataki paniki, lęki, skacze ciśnienie, mam duszności i drżenie ciała no i bardzo mi jest zimno. Boję się czy to tylko lek przestaje działać, czy to zespół serotoninowy? Proszę o pomoc, bo mój lekarz jest niedostępny.
Brak motywacji i chęci do działania poza pracą - jak pokonać lenistwo?
Jestem facetem lat 35. W zasadzie całe moje dorosłe życie zmagam się z brakiem chęci? lenistwem? Nawet nie wiem jak to nazwać. Ale do rzeczy. Pracuję dość dużo bo na dwa etaty, ale nie jestem jakoś nadmiernie zmęczony. Praca jak praca. Jedną lubię, druga to bardziej ze względów finansowych. Zarabiam około 10-12 tyś miesięcznie. Nie mamy żadnych zobowiązań finansowych. Żona też zarobi dobrze wiec ogólnie nie narzekam na poziom życia. Mam 2 super córeczki. Można by pomyśleć, że sielanka. Ale jest jeden problem. Robie tylko to co muszę czyli idę do pracy i wykonuje ją sumiennie. Jak wrócę do domu to najlepiej schowałbym się sam w pokoju z telefonem i tyle. Nie mam ochoty zrobić niczego w domu, pomóc żonie przy dzieciach. Nic. Najlepiej jakbym mógł siedzieć sobie sam i niczego nie musiał robic. Rano jak wstanę to też nie chce mi się isć do pracy. Jak mam np wolny dzień w tygodniu i jestem sam w domu bo dzieci w szkole a żona w pracy to potrafię przeleżeć cały dzień na kanapie na telefonie nie robiąc sobie nawet jedzenia. Nie raz nawet nie umyje się wieczor bo mi się nie chce. Do pracy tez mi się niechce wstać bo nie przepadam za nią- ide tam tylko ze względu na kase. pojawiają się jednak pewne wyjątki. Jak wiem, że czeka mnie coś fajnego to jest inaczej. Bardzo lubie mecze i np. jak jest dzien meczowy Polaków to budzę się sam wcześniej rano, mam ochote wstać i nie mogę się doczekać. To samo było jak miałem jechac kupic auto albo inna rzecz. Ale są to wyjątki. Kilka do kilkunastu dni w roku. Reszta to jest męczarnia. Chciałbym zrobić wiele rzeczy ale najzwyczajniej mi się nie chce. Jak mam np. wolny poniedziałek to w niedzielę po południu jest spoko. Planuje sobie co jutro porobię a koniec końców nie zrobię nic tylko przeleżę cały dzień. Co jest ze mna nie tak? Co robie albo zrobiłem zle? Mam tAK męczyć się do końca zycia? Od czego zacząć?
Dzień Dobry, Chciałabym zadać pytanie dotyczące leku Seronil
Dzień Dobry,
Chciałabym zadać pytanie dotyczące leku Seronil,
Obecnie przeżywam kryzys psychiczny związany z podjęciem nowej pracy, nie mam na nic siły, pojawiają się myśli głeboko depresyjne i tracenie poczucia sensu, lęki, nadużywanie alkoholu i wywoływanie wymiotów, niska samoocena, kiedyś przypisano mi Seronil, jednak bałam się go brać, obecnie czekam na wizytę na nfz a pomocy potrzebuję na już, wzięłam Seronil już 4 dzień 10mg, czy mogę kontynuować? czy lepiej nie brać? Boję się że jestem uzależniona od alkoholu, i że mam bulimię, i że sama nie dam rady z tym wszystkim. Pomocy
Jestem na pełnej abstynencji od alkoholu, przyjmuję leki. Towarzyszy mi w życiu lęk, nerwy, zazdrość i ogromny brak siły do życia.
Dzień dobry,
Jestem trzeźwą alkoholiczką. Przyjmuje 600 egzysta i 2 tabl. Kwetaplex na noc. Mam straszne problemy z tym,że się boję. Boję się o wszystko. Nie potrafię panować nad zazdrością i nerwami. A sił do życia coraz mniej... Zła jestem o to wszystko na siebie. Chcę być normalna. Mieć siły na obowiązki domowe.. Dać sobie spokój z zazdrością i iść przez życie bez tego zaciśnięcia na sercu. Uśmiechać się i umieć się cieszyć... Już niczego nie umiem. Czuję, że to życie jest gdzieś obok mnie.


