Depresja poporodowa czy nasilenie wcześniejszej depresji, pomimo leków?
Mika123

Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry,
ciężko odpowiedzieć jednoznacznie na Pani pytanie. Może to być depresja poporodowa, może to być nasilenie, ale także prawdopodobne jest też występowanie jednego i drugiego.
Istotne w tej całej sytuacji jest to, aby psychiatra na bieżąco wiedział o wszystkich Pani trudnościach a także reakcjach organizmu na dodatkowy lek.
Czy oprócz leczenia farmakologicznego myślała Pani o włączeniu równolegle konsultacji psychologicznych / psychoterapeutycznych?
Narodziny dziecka oprócz tych pozytywnych aspektów, generują wiele trudności dla świeżo upieczonych mam. I nie ma tu dużego znaczenia kondycja psychiczna przed narodzinami. Wchodzimy w nową rolę społeczną. A to w praktyce przekłada się na nieprzespane noce, kolki, nieustający płacz dziecka, ciągłe zmienianie pieluchy, totalny brak czasu dla siebie i wiele, wiele innych przeszkód. Dlatego tak ważne jest to, aby w takich momentach szczególnie zadbać o siebie.
Życzę dużo spokoju :)

Justyna Czerniawska (Karkus)
Dzień dobry,
opisane przez Panią objawy mogą być wynikiem różnych schorzeń. Może być to depresja poporodowa ale również stany lękowe, czy depresja. Wspomina Pani, że jest pod opieką psychiatry, być może warto poruszyć ten temat na wizycie i rozwiać swoje wątpliwości? Polecam również skorzystanie nie tylko z leczenia farmakologicznego, ale również z wizyty u psychologa lub psychoterapeuty.
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam, jestem mamą 2,5 l chłopca i aktualnie jestem w 6 miesiącu ciąży. Z synem zaczęliśmy odpieluchowanie, ale niestety nie idzie nam, to jak trzeba, próbujemy drugi tydzień i syn zamiast do nocnika to zrobi siusiu i kupkę w spodnie, a następnie chce siadać na nocnik, jak jest już po fakcie i nie wiem, co mam dalej z tym zrobić czy po prostu przez cały dzień nie naciskać, żeby usiadł wcześniej, tylko poczekać aż sam zrozumie czy jakoś go inaczej zachęcać, już brakuje mi cierpliwości i siły.
Drugie pytanie, jakie mam, to czy nieleczona depresja i stany lękowe wpływają jakoś na dziecko, które noszę pod sercem?
Czy lepiej może uda się po leki do specjalisty?
Dziękuję za odpowiedź pozdrawiam