Left ArrowWstecz

Ojciec ma bardzo trudny charakter. Nie pije, ale stosował przemoc fizyczną oraz psychiczną wobec mamy, mnie i brata

Witam, postaram się najkrócej i najzwięźlej, jak to będzie możliwe. Ojciec ma bardzo trudny charakter. Nie pije, ale stosował przemoc fizyczną oraz psychiczną wobec mamy, mnie i brata, jest bardzo mściwy, jest straszliwym skąpcem i dusigroszem - główną wartością w jego życiu są pieniądze. W sumie to od niedawna mam świadomość, że była to przemoc psychiczna. Kiedy ktoś z rodziny robi nie po jego myśli, wtedy karze go nieodzywaniem i tak mu utrudnia życie, że w końcu ktoś musi wyjść z inicjatywą, żeby się pogodzić. On co najwyżej jedynie przemówi do osoby, którą wcześniej zmieszał z błotem, jeśli czegoś potrzebuje - i to tylko w zakresie tej potrzeby, po czym zwykle kontynuuje nieodzywanie. Nigdy nie wychodzi z inicjatywą pójścia na zgodę, nawet jeśli zwyzywa kogoś, zmiesza z błotem. Na dłuższą metę takie ciągłe płaszczenie się przed kimś, kto tak daje popalić, jest nie do zniesienia. Odkąd pamiętam, twierdzi, że ma depresję i nikt go nie rozumie, wszyscy go zostawiają samego. Bywało, że mama bała się spać w domu - groził śmiercią, czasem dawał do zrozumienia, a zdarzało się, że otwarcie mówił o wysadzeniu domu w powietrze z użyciem gazu z butli. Od dłuższego czasu nie mieszkam już z ojcem, więc mogłoby się wydawać, że problemu nie ma. Ciągle z nim żyje jednak moja mama, która jest dobrą kobietą, ale mam wrażenie, że właśnie przez to cierpi, bo pozwoliła mu na zbyt wiele. Bała się odejść od niego z uwagi na obawę o swoje życie - to człowiek nieobliczalny i strasznie mściwy, a w tej chwili, na stare lata twierdzi, że nie ma już sensu. Obecnie jest śmiertelnie wściekły na mnie, bo odmówiłem mu zainstalowania paneli fotowoltaicznych na przyczepce kampingowej, którą kupił, aby samemu jeździć nad morze, które uwielbia, a mama pilnuje domu, zresztą mają już po ok. 70 lat, mama choruje na przewlekłą białaczkę i nie chce z nim gdziekolwiek iść/jechać. Mówi, że najlepiej odpoczywa, kiedy go nie ma w domu. Sam od kilku lat buduję dom, gdzie większą część prac wykonuję własnoręcznie, a w przeciągu tych 10 lat był u mnie może z 5 razy, nigdy po to, żeby zwyczajnie odwiedzić. Mam wrażenie, że przez tą moją odmowę życzy mi wszystkiego, co najgorsze i ma mnie za najgorszego wroga. Do tego swojej siostrze (mojej cioci) opowiada ubarwione historie o tym, jakie to ma niedobre dzieci i żonę. Nie rozmawialiśmy z nikim o tych problemach w domu. Nadmienię, że w domu zawsze ma posprzątane (mama sprząta również w pokoju, w którym głównie przebywa - on nigdy nie pomaga), ugotowane (mama codziennie gotuje obiady i szykuje mu śniadania). Od dziesięcioleci skłócony był z moim bratem, nieustannie wyzywając go i szkalując do mnie i do mamy. Obecnie, po tym, jak odmówiłem mu wykonania pracy (fanaberii - ogniwa na przyczepie kampingowej), pogodził się z moim bratem i gwarantuję, że wyzywa mnie do brata od najgorszych. A odmówiłem z uwagi na to, jak zachował się po innej mojej przysłudze, bez której spokojnie mógł się obejść, ale pomagałem, a po której zwyzywał mnie od najgorszych, bo kiedy pomagałem mu w pracy na dachu, narzekał, że go kolana bolą, a ja się nic nie odezwałem - że mu nie współczuję - do mamy: "niech was piekło pochłonie"). Z bratem nie mam dobrego kontaktu - są do siebie bardzo podobni. Zresztą z żoną też mu się nie układa. Męczy mnie ta sytuacja strasznie. Z jednej strony bardzo źle się czuję, wiedząc, że tak niesprawiedliwie i kłamliwie upadla mnie do innych, co rodzi złość, jak również to, że jest to mój bądź co bądź ojciec i nie chciałbym mu tej starości uprzykrzać, jednocześnie chciałbym czuć odrobinę szacunku z jego strony... Kiedy próbowałem z nim jeszcze kilka lat temu rozmawiać, wyjaśnieć, to zawsze takie rozmowy kończyły się krzykiem z jego strony. Powiedział również otwarcie, że jest ojcem, więc kiedy ojciec stwierdzi, że czarne jest białe, to kiedy nie potwierdzę tego, to znak, że nie mam do ojca szacunku. Zupełnie nie wiem, jak postąpić dalej, nie mam pomysłu... Będę bardzo wdzięczny za fachową, merytoryczną pomoc...
User Forum

Andrzej

2 lata temu
Aleksandra Pawlak

Aleksandra Pawlak

Relacja z rodzicami jest ogromnie ważna w życiu każdego człowieka. Jak Pan słusznie zauważył rzutuje ona nie tylko na dzieciństwo, ale na całe życie. Niemniej jednak czasem bywa krzywdząca i trudna. Czasem w szczególnych wypadkach oddalenie się od rodzica, który zachowuje się krzywdząco jest najlepszym co można dla siebie zrobić. Niestety nie można oczekiwać zmiany od innych osób. To co może Pan zrobić, to zadbać o siebie. O swój komfort i własne szczęście. Rozumiem, że jest Panu trudno, że martwi się Pan o mamę i chciałby Pan by okoliczności się zmieniły. Warto jasno i bezpośrednio mówić o swoich oczekiwaniach. Jednocześnie warto rozważyć scenariusz, w którym niestety ojciec nie uwzględni Pana oczekiwań. Być może koniecznym będzie zaakceptowanie ojca takim jaki jest, a rozpoczęcie pracy nad poprawą swojego samopoczucia opierając się na innych ważnych dla Pana sprawach. 

2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Poszukiwanie wsparcia dla osoby z zespołem Aspergera: przemoc, terapia i prawnicza pomoc

Witam, jestem Kuba. Mam 29 lat choruje na autyzm. Mam pytanie takie, rodzice szukają ośrodka jakiegoś dla mnie dla osób też z Zespołem Aspergera, ale żaden ośrodek nie chce się zgłosić, by mi pomóc. Obecnie uczęszczam do jednego z Warsztatów Terapii Zajęciowej na terenie województwa Łódzkiego, ale nalegają tam, żebym zmienił placówkę też dla osób z Zespołem Aspergera lub żebym z ojcem swoim porozmawiał w tej sprawie bo widać że im bardzo zależy żebym był w innym miejscu niż ta placówka a w placówce tej dwa razy naruszona została moja nietykalność cielesna przez instruktora, a także przez panią psycholog, która boi się teraz tak jak ten instruktor, że wylecą z pracy dyscyplinarnie a też dochodzi tam do tego też, że też doznaje przemocy rówieśniczej tam. Nie wiem, co robić nie wiem. Mama bardzo boi się o moją przyszłość, co będzie jak jej zabraknie i co wtedy ze mną będzie, a obecny partner matki mojej nie chce mi w żaden sposób pomóc, bo uważa, że mam ojca od tego, a jeśli chodzi o ojca mojego to jestem zazdrosny o to, że ojciec mój kogoś poznał znowu, a ja nikogo nie mam, bo bardzo chciałbym poznać jakąś dziewczynę też z zespołem Aspergera, która by pokochała mój charakter, a w placówce, do której uczęszczam bardzo mi przykro jest, że mówią mi, że żadna dziewczyna nie będzie mnie chciała. Jeśli chodzi o inne sprawy to też zazdroszczę swojej kuzynce, że się żeni w sierpniu tego roku jak mój kuzyn, bo pewnie tak będzie, że zostanę sam do końca życia, na co już się godzę, z tym że nie każdemu pisane jest szczęście w miłości niektórym jest powołanie do życia w samotności a nie wiem czy takie coś istnieje bo jeśli ktoś nie podjął się celibatu kościelnego ani się nie ożenił to nie wiem czy coś takiego istnieje choć nie tracę nadziei że jeszcze przyjdzie czas że zakocham się w kimś na zabój i że gdzieś tam czeka na mnie moja przyszła żona a bardzo chciałbym się mimo autyzmu kiedyś ożenić. Proszę o pomoc i szukam prawnika jakiegoś wykwalifikowanego który by mi nieodpłatnie pomógł w sprawie pewnego gościa który mnie nagabuje i nachodzi i zastrasza a dwa razy już stanąłem w swojej obronie przed napastnikiem a są świadkowie tego zdarzenia i mogą to potwierdzić a boje się że pójdę do miejsca w którym nigdy bym się nie chciał znaleźć i boję że też zostanę ukarany za to. Proszę o pomoc w tej sprawie i gdyby się zgłosił jakiś prawnik który by mi pomógł bardziej niż moja kuzynka która studiuje prawo i która też mnie dziwnie traktuje to bym się bardzo cieszył a mieszkam w otoczeniu w którym nikt mi nie chce pomóc i zostałem sam a bardzo chciałbym oprócz dziewczyny poznać też jakiegoś kolegę też z Aspergerem bo jak mieszkałem do 2017 roku na Opolszczyźnie to miałem też kolegę takiego o imieniu Arek a bardzo chciałbym się z nim kiedyś spotkać i nawet do niego pojechać na Wakacje jak i fajnie byłoby gdyby zgłosiła się dziewczyna która by się zgodziła iść ze mną na wesele kuzyna mojego które będzie 30 sierpnia 2025 roku bo już chciałem taką jedną koleżankę zaprosić na nie ale nie wiem czy to wyjdzie a bardzo mi przykro że moja kuzynka Monika nie chciała mnie zaprosić na wesele swoje przez co ją jeszcze bardziej znienawidziłem tak jak pewną dziewczynę z placówki terapeutycznej do której uczęszczam ponieważ mi dokucza tak jak trzej uczestnicy z tej samej placówki przez co zacząłem mieć zaburzenia odżywiania i prawdopodobnie zacząłem chorować na anoreksję a wciąż się bronię przed pobytem w Szpitalu Psychiatrycznym w którym byłem w 2021 roku w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie a przez pewien incydent który wydarzył się w moim życiu w wigilię i przez to że depresja coraz bardziej się pogłębia mogę też tam wylądować bo nie wiem co robić a bardzo chciałbym pójść do innej placówki niż ta terapia zajęciowa w którą wszyscy z mojej miejscowości w której mieszkam od 2017 są wpatrzeni jak w obrazek a wiele razy rozmawiałem z ojcem żeby nad czymś pomyślał innym bo tylko w nim mam teraz oparcie wielkie i go bardzo potrzebuję a chciałbym kiedyś by serce mamy mojej i ojca mojego znów się połączyły i żeby ponownie złożyli przysięgę małżeńską a jeśli by to było niemożliwe to chciałbym by pojawił się ktoś kto rzeczywiście mnie pomoże i mamie mojej ktoś kto nie będzie wyzywał ojca mojego od najgorszych określeń tak jak to zrobił partner matki mojej bo wpadł w szał że pewien kandydat na prezydenta 2025 wygrał wybory przez co przelewał w pijackim szale wyzwał mojego ojca od najgorszych określeń a też chciałem wtedy stanąć w swojej obronie i rzuciłem się wtedy na niego przez co bardzo przepraszam a też z nim nie wytrzymuję nie raz psychicznie i boję się że też kiedyś dojdzie do tragedii bo także do tragedii nie raz mogło dojść z udziałem dziadka mojego który jest też niezrównoważonym człowiekiem i też jest bardzo agresywny nie raz w stosunku do mnie a kiedyś w dzieciństwie zrobił mi coś co powinna wiedzieć tylko zaufana osoba a marzę też o tym kiedy pojawi się ktoś kto będzie dla mnie trzecim dziadkiem . Pozdrawiam.

Wybuchy gniewu i krzyki przez sen. Co to jest?
Witam, często się denerwuję, często mam doła, często wybucham gniewem. Na nic ochoty nie mam, wszystko mnie praktycznie irytuje, mało tego - często krzyczę przez sen. Czy można mi doradzić co to oznacza?
Boję się, że nie poradzę sobie na psychoterapii przez zaburzenia funkcji poznawczych.
Boję się, że przez pustkę w głowie w sytuacjach społecznych i zaburzenia funkcji poznawczych, mogę sobie nie dać rady w psychoterapii. Czy moje obawy są uzasadnione?
Witam, mam na imię Daniela 24 lata i ostatnio zastanawiam się, o co chodzi w moich myślach
Witam, mam na imię Daniela 24 lata i ostatnio zastanawiam się, o co chodzi w moich myślach, ponieważ ostatnio oglądałam koszykówkę i kobieta została uderzona piłką, przez co wypadło jej oko. Po obejrzeniu tego mam chęci wyjąć sobie to oko i czuje bardzo duży dyskomfort, jakby mi przeszkadzało. Biorę leki Ketilept retard 300 mg i Oroes 10mg, ale nie przechodzi. Co to może być czy to zaburzenie, czy ciekawość bardzo proszę o pomoc ☹
Jestem zapisana na diagnozę autyzmu na NFZ, muszę czekać jeszcze długo. Jednakże, od dawna podejrzewam u siebie ADHD
Dzień dobry. Jestem zapisana na diagnozę autyzmu na NFZ, muszę czekać jeszcze długo. Jednakże, od dawna podejrzewam u siebie ADHD. Czy mogę udać się z tym do innego psychiatry? Czy wspomnieć o tym podczas spotkań mających na celu diagnozę autyzmu?
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!