
Sąsiadka choruje na schizofrenię, utrudnia mi funkcjonowanie. Jak z nią rozmawiać? Co zrobić?
Abcde
Agnieszka Wloka
Dzień dobry,
Rozumiem zdenerwowanie, tyle, że daleka byłabym od diagnozowania kogoś. Nie jestem w Pana/Pani sytuacji, więc nie jestem zdenerwowana, stąd pomysł na dojście do sąsiadki troszkę łagodniej, troszkę z jakąś pomocną dłonią… - ale to już w Pani/Pana gestii, bo być może u niej chodzi o zwyczajną samotność, którą sobie jakoś wypełnia.
Druga możliwość to rozmowa z sąsiadami i faktycznie ustalenie czy tylko Pani/Panu jest ciężko, czy jednak większość z Was myśli podobnie - możecie wtedy skontaktować się z Waszym zarządcą nieruchomości albo bezpośrednio z Ośrodkiem Pomocy Społecznej w mieście.
Trzecia możliwość to zawsze 112 i wezwanie, bo nie wiemy czy ta osoba jest chora, czy tylko się awanturuje…
Agnieszka, psycholog

Zobacz podobne
Mam wrażenie, że ludzie wokół mnie mają ukryte intencje, nawet jeśli ich w ogóle nie znam, typu na spacerze/ w sklepie. Kiedyś to olewałem, teraz mam wrażenie, że to ja robię z siebie idiotę publicznie. Natomiast czuję, jakby mnie obserwowali i życzyli źle. Nie wiem skąd to się bierze. Nie wiem do kogo się z tym udać?
