Left ArrowWstecz

Paraliżujący lęk przed podejmowaniem decyzji - jak sobie poradzić?

Cześć,

Nie wiem, od czego zacząć, bo mam taki chaos w głowie. 

Każda decyzja, nawet mała pierdoła, staje się dla mnie jak Mount Everest. Wybór nowej pracy, weekendowe plany, a nawet to, co zjem na obiad — wszystko to paraliżuje mnie do granic absurdu. Ciągle biję się z myślami: a co, jeśli to zły wybór?, a co, jeśli potem będę żałować? Zamiast czuć się spokojnie, czuję, jakbym była uwięziona w pętli niekończących się analiz i lęków.

Mam wrażenie, że to już nie jest normalne. 

Zastanawiam się, czy to jakiś rodzaj fobii, bo to zaczyna naprawdę wpływać na moje życie — i to w bardzo negatywny sposób. 

W pracy czuję, że stoję w miejscu, w domu jestem ciągle zmęczona tym myśleniem i analizowaniem, co oczywiście wpływa na moich bliskich.

Jak sobie z tym poradzić? Nie wiem, czy terapia to jedyne wyjście, ale chciałabym odzyskać jakoś kontrolę. 

Czy naprawdę można przestać tak się bać podejmowania decyzji, czy to wymaga długiego procesu? Błagam, podzielcie się czymś, co może pomóc. 

 

Kasia

User Forum

Katarzyna

3 miesiące temu
Dawid Rowiński

Dawid Rowiński

Szanowna Pani,

 

To zrozumiałe, że czuje się Pani przytłoczona i zdezorientowana. To, co Pani opisuje, to doświadczenie, które wiele osób przeżywa, zwłaszcza w obliczu niepewności i presji, jakie stawia przed nami życie. Pani odczucia mogą być związane z lękiem przed podejmowaniem decyzji, co jest zjawiskiem znanym w psychologii. Ważne jest, aby zrozumieć, że nie jest Pani sama w tym uczuciu. Wiele osób zmaga się z podobnymi myślami, które mogą prowadzić do paraliżu decyzyjnego.

To, co Pani przeżywa, może być frustrujące i wyczerpujące. 

Lęk przed podejmowaniem decyzji może wpływać na różne aspekty życia, w tym na pracę i relacje z bliskimi. 

Czasami, gdy czujemy się uwięzieni w pętli niekończących się analiz, może to prowadzić do poczucia stagnacji i zmęczenia. Ważne jest, aby dać sobie przestrzeń na zrozumienie tych emocji i zaakceptowanie, że niepewność jest częścią życia. Jeśli czuje Pani, że to, co Pani przeżywa, zaczyna wpływać na codzienne funkcjonowanie, warto rozważyć poszukiwanie wsparcia. Rozmowa z kimś, kto może pomóc w zrozumieniu tych uczuć, może być krokiem w kierunku odzyskania kontroli. 

Proszę pamiętać, że proces ten może zająć wiele czasu, ale jest to możliwe. Pani odczucia są ważne, a ich zrozumienie to pierwszy krok w kierunku zmiany. 

 

Z serdecznymi pozdrowieniami,

Dawid Rowiński

3 miesiące temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Odczuwam paniczny lęk przed sprawami związanymi z podejmowaniem decyzji.
Dzień dobry, moim problemem jest paniczny lęk przed załatwianiem jakichkolwiek spraw, np. urzędowych czy związanych ze szkołą dziecka, tych, które wiążą się z odpowiedzialnością i podejmowaniem decyzji. Gdy tylko czeka mnie taka sprawa, dostaję ataku lęku i paniki, że załatwię coś nie tak, że podejmę złą decyzję, a tym samym zaszkodzę sobie lub komuś innemu. Zastanawiam się, analizuję co będzie gdy...itd, od tych myśli zaczynam się źle czuć, zawroty głowy itd. Nie umiem juz nad tym panować, wstanie z łóżka w dniu, w którym muszę coś załatwić, to katorga....
W decyzjach hamuje mnie lęk przed oceną innych. Czy to normalne, jak sobie z tym poradzić?
Mam 17 lat, ostatnio znalazłam pracę, w której nie czuję się dobrze i chciałabym z niej odejść, jednak boję się to zrobić, bo mam wrażenie, że zawiodę wszystkich dookoła. Pracuje tam co prawda tylko miesiąc, ale już wiem, że nie jest to coś dla mnie. Odkąd pamiętam mam w głowie "zakodowane", że jeśli zrobię coś inaczej niż chcą tego inni, to ich zawiodę. Nie wiem z czego to wynika. Praca jest tylko aktualnym przykładem, ponieważ takich sytuacji jest dużo więcej. Ciągle mam z głowie pytania "czy mama się nie obrazi" , "czy powinnam to zrobić skoro inni tego nie chcą" mam wrażenie, że boję się żyć własnym życiem, bo to co powiedzą inni tak mnie martwi. Skąd to się wzięło? Jest to normalne?(chociaż w małym stopniu) Co mogę z tym zrobić?
Jak pokonać silny lęk przed porażką?

Czasami mam wrażenie, że mój strach przed porażką dosłownie rządzi moim życiem. Nawet proste rzeczy, które nie powinny być wielkim wyzwaniem, wywołują we mnie taki lęk, że najchętniej bym się w ogóle za nie nie zabierał. Zamiast działać, analizuję wszystko sto razy, wyobrażając sobie, co może pójść nie tak. 

I często kończy się na tym, że w ogóle nie próbuję, bo lepiej się wycofać, niż poczuć tę porażkę na własnej skórze.

To jest naprawdę męczące, bo czuję, że przez ten lęk stoję w miejscu, a nawet cofam się w życiu. Nie tylko w pracy, gdzie boję się podejmować decyzje czy zgłaszać pomysły, ale też w codziennych sytuacjach – relacje z ludźmi, próbowanie nowych rzeczy, wszystko wydaje się jakimś wielkim ryzykiem. I to mnie totalnie wykańcza, bo wiem, że tak nie da się żyć, a jednak ciężko mi to zmienić.

Nie wiem, czy to normalne, że takie myśli potrafią aż tak przejąć kontrolę, ale czuję, że potrzebuję jakiegoś narzędzia, żeby to ogarnąć. Jak zacząć działać, nawet jeśli coś nie jest idealne albo może się nie udać? Chciałbym odzyskać pewność siebie, poczuć, że mam wpływ na swoje życie i mogę coś osiągnąć, zamiast ciągle uciekać przed wyzwaniami. 

Jak radzić sobie z nasilającym się lękiem o zdrowie?

Czuję, że każdy drobny objaw – ból głowy, kaszel, cokolwiek – od razu wywołuje u mnie jakąś paranoję. Zaczynam myśleć o najgorszym, przeglądać internet, sprawdzać objawy, i kończy się na tym, że panikuję jeszcze bardziej. To się robi męczące, bo nie potrafię już normalnie funkcjonować, ciągle analizuję, ciągle się martwię, a ludzie dookoła chyba nie rozumieją, jak to jest. 

Nie wiem, jak to zatrzymać, ale chcę jakoś ogarnąć ten ciągły lęk. Co robić, żeby przestać tak się nakręcać?

Lęk przed otwartymi przestrzeniami - jak sobie pomóc?

Hej, mam pewien problem. 

Od jakiegoś czasu zmagam się z takim lękiem przed przestrzeniami otwartymi, że każda próba wyjścia z domu to dla mnie ogromny stres. Gdy tylko pomyślę, że muszę wyjść na zakupy albo spotkać się z przyjaciółmi w parku, ogarnia mnie panika. Czuję, jakby mój świat się kurczył, zamykając mnie tylko w czterech ścianach. Ten strach zaczyna coraz bardziej kontrolować moje życie i utrudnia normalne funkcjonowanie. Jak najlepiej zacząć ten proces leczenia, żeby stopniowo przełamywać ten lęk? Będę naprawdę wdzięczna za każdą poradę na temat tego, jak zapanować nad lękiem i odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Chciałabym zrozumieć, jak długo może trwać ewentualna terapia i jakie są szanse na trwałe pokonanie tego problemu. Naprawdę potrzebuję wskazówek, które pozwolą mi cieszyć się życiem...

Lęk przed starością - jak sobie radzić?

Zaczynam coraz częściej odczuwać wielki lęk związany z myśleniem o starości, który mnie paraliżuje. 

Gdy tylko pojawia się temat przemijania, czuję się bezsilny i zaniepokojony. Ten bezpośredni strach przed starzeniem się zaczyna naprawdę wpływać na moje codzienne życie. 

Unikam rozmów o przyszłości i staram się ignorować wszelkie oznaki zmian w moim ciele. Czasem wydaje mi się, że boję się nie tylko tych fizycznych przemian, ale i utraty kontroli nad swoim życiem. Czy takie uczucia są normalne?

Rozważam terapię, ale nie jestem pewien. 

Naprawdę pragnę odzyskać spokój ducha i cieszyć się życiem bez wiecznego lęku przed tym, co przyniesie przyszłość. 

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie rady i wskazówki.

Lęk przed decyzjami zawodowymi - co zrobić?

Mam wrażenie, że utknęłam w jakimś błędnym kole, bo każda decyzja zawodowa, nawet ta najmniejsza, wywołuje u mnie totalny stres. Serio, wysłanie maila albo zgoda na projekt potrafią być dla mnie jak misja niemożliwa. Boję się, że jedna zła decyzja może rozwalić wszystko – karierę, przyszłość, cały mój plan na życie! A przez to, zamiast działać, odwlekam wszystko, tracę czas i tylko nakręcam ten cały lęk.

Czuję, że to odbija się na mojej pracy i efektywności

Jak poradzić sobie z kryzysem egzystencjalnym i odnaleźć sens życia?

Mam takie dni, że często czuję się, jakby moje życie straciło sens, a wątpliwości dotyczące moich celów nie dają mi spokoju. Ten cały kryzys egzystencjalny sprawia, że rzeczy, które kiedyś robiłem z automatu, teraz wydają się bez sensu. 

Często myślę: 'po co ja to w ogóle robię?' i brak mi konkretnej odpowiedzi. Lęk przed nieznanym i brak poczucia spełnienia są teraz moją codziennością. Zastanawiam się, czy to po prostu normalny etap w życiu, czy potrzebuję wsparcia, żeby lepiej zrozumieć, co się ze mną dzieje. Naprawdę chciałabym dowiedzieć się, jak radzić sobie z tymi wątpliwościami i lękami, które są teraz moimi częstymi towarzyszami. 

Dodatkowo zauważyłem, że coraz częściej boję się wychodzić z domu, bo nie wiem, co mnie spotka. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale chyba boję się konsekwencji jakiś przeszłych zdarzeń, że karma wróci i coś mi się stanie

Lęk przed pustymi, otwartymi przestrzeniami - jak sobie radzić?

Ostatnio zauważyłem, że coś jest nie tak – puste, otwarte przestrzenie zaczęły wywoływać u mnie dziwny, wręcz paraliżujący lęk. Puste pola, ogromne parkingi, a nawet szerokie alejki w parkach – wszystko to sprawia, że czuję się, jakby mnie miało wciągnąć, jakbym tracił kontrolę nad rzeczywistością. Zaczyna to naprawdę przeszkadzać w codziennym życiu, zwłaszcza kiedy muszę podróżować samotnie przez takie miejsca.

Chciałbym też wiedzieć, czy mogę już teraz coś zrobić, zanim zdecyduję się na terapię.

Naprawdę zależy mi na odzyskaniu spokoju i normalnego funkcjonowania.