Left ArrowWstecz

Jak rozpoznać różnice między bulimią a anoreksją przy niedowadze?

Jak rozróżnić bulimie od anoreksji, jeśli i tak mam niedowagę, a nie objadam się jakoś bardzo?
User Forum

Natalia

w zeszłym miesiącu
Urszula Małek

Urszula Małek

Kluczowa różnica to sposób kontrolowania wagi: anoreksja to głównie restrykcyjne ograniczanie jedzenia i silny lęk przed przybieraniem na wadze, podczas gdy bulimia wiąże się z napadami objadania się i późniejszymi zachowaniami kompensacyjnymi (np. wymiotami, nadmiernym ćwiczeniem). Można mieć niedowagę i bulimię, jeśli występują epizody objadania się i kompensacji. Jeśli masz wątpliwości, warto skonsultować się ze specjalistą.

 

Życzę wszystkiego dobrego,

Urszula Małek

w zeszłym miesiącu
Iwona Kaźmierczak

Iwona Kaźmierczak

Natalia, anoreksja i bulimia różnią się w zakresie zachowań związanych z jedzeniem i postrzeganiem ciała. 

W anoreksji osoba intensywnie ogranicza jedzenie, mimo znacznego spadku wagi, oraz ma silny lęk przed przytyciem, często z zaburzoną percepcją własnego ciała. W bulimii natomiast dochodzi do napadów objadania się, po których następują próby pozbycia się jedzenia (np. wymioty czy stosowanie środków przeczyszczających). Jeśli masz niedowagę, ale nie doświadczasz napadów objadania się ani nie stosujesz metod kompensacyjnych, może to wskazywać na inne trudności, np. lęk przed przytyciem. Warto skonsultować się z psychoterapeutą, który pomoże rozpoznać, co dokładnie dzieje się w Twoim przypadku.  

Super, że pytasz o siebie i dbasz o swoje zdrowie – to już pierwszy krok ku zrozumieniu i poprawie. 

w zeszłym miesiącu
Aleksandra Siwek

Aleksandra Siwek

Anoreksja charakteryzuje się np. Restrykcyjną dietą, wręcz głodową, dążeniem do bardzo szczupłej sylwetki (niestety w oczach osoby z anoreksją zawsze jest ona za duża), ćwiczeniami, by przyspieszyć proces chudnięcia. 

Bulimia natomiast polega na łapczywym objadaniu się, po którym osoba zwraca to, co zjadła. 

Jeśli nie zwracasz tego, co spożyjesz to możliwe, że mowa o anoreksji jednak sama niedowaga nie sprawia, że jest to anoreksja. Anoreksja i bulimia to zaburzenia psychiczne, które wymagają opieki medycznej i psychologicznej. Nie mam zbyt wielu informacji o tobie, by wypowiedzieć się dokładniej. 

Jednak jeśli obawiasz się, że może być to któraś z tych opcji najlepiej skontaktować się z lekarzem nawet pierwszego kontaktu lub psychologiem. Razem ze specjalistą ustalicie, jaka jest dokładnie przyczyna i co można zrobić. 

 

Życzę powodzenia. 
Psycholog Aleksandra Siwek

w zeszłym miesiącu
Justyna Czerniawska (Karkus)

Justyna Czerniawska (Karkus)

Dzień dobry,

diagnostyka różnicowa między anoreksją a bulimią może być trudna, o ile nie występują typowe objawy dla danego zaburzenia.

Anoreksja: drastyczna utrata masy ciała, obsesyjne kontrolowanie masy ciała (częste ważenie się lub mierzenie konkretnych partii ciała), liczenie kalorii, lęk przed przyrostem masy ciała. 

Bulimia: masa ciała może być w miarę stabilna, ale będzie pojawiać się objadanie a później kompensacja w postaci np. prowokowania wymiotów lub głodówki w celu pozbycia się spożytych kalorii. 

Myślę, że w celu postawienia trafnej diagnozy warto udać się do specjalisty (lekarza psychiatry lub psychoterapeuty).

 

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna Czerniawska - psycholog, psychoterapeuta 

w zeszłym miesiącu
Karolina Maciejewicz

Karolina Maciejewicz

Hej, 

 

Natalia, Twoje pytanie jest bardzo ważne i dobrze, że je zadajesz. Anoreksja i bulimia to zaburzenia odżywiania, które mogą mieć podobne cechy, ale ich główna różnica polega na sposobie kontroli jedzenia i mechanizmach kompensacyjnych.

 

W anoreksji (jadłowstręcie psychicznym) dominuje silna potrzeba kontroli masy ciała, często poprzez restrykcyjne ograniczanie jedzenia. Osoby z anoreksją mogą mieć intensywny lęk przed przytyciem, nawet jeśli mają już niedowagę.

 

Bulimia (żarłoczność psychiczna) natomiast charakteryzuje się epizodami objadania się – jedzenia dużych ilości jedzenia w krótkim czasie – po których pojawiają się mechanizmy kompensacyjne, takie jak prowokowanie wymiotów, nadmierna aktywność fizyczna czy nadużywanie środków przeczyszczających. Można mieć niedowagę i jednocześnie bulimię, jeśli te zachowania często się powtarzają.

 

Jeśli nie masz typowych napadów objadania się, ale zauważasz u siebie restrykcje w jedzeniu, silne myśli o wadze i ciele, napięcie wokół jedzenia lub inne mechanizmy kontroli, warto to omówić ze specjalistą. 

w zeszłym miesiącu
Anastazja Zawiślak

Anastazja Zawiślak

Zarówno anoreksja, jak i bulimia to zaburzenia odżywiania, ale różnią się mechanizmem działania i sposobem kontroli wagi.   

🔹 Anoreksja polega głównie na restrykcyjnym ograniczaniu jedzenia, intensywnym liczeniu kalorii, obsesyjnej kontroli masy ciała i silnym lęku przed przytyciem. Osoby z anoreksją często unikają posiłków, stosują skrajne diety, intensywnie ćwiczą, a ich samoocena jest silnie związana z wagą.  

🔹 Bulimia charakteryzuje się napadami objadania się, po których następują zachowania kompensacyjne, czyli takie jak wymioty, stosowanie środków przeczyszczających, posty czy nadmierne ćwiczenia. Nie oznacza to jednak, że musisz jeść ogromne ilości jedzenia – czasami napady są mniejsze, ale i tak wywołują poczucie winy i potrzebę „pozbycia się” kalorii.  

Jednak pamiętaj, że sama niedowaga nie jest objawem ani anoreksji, ani bulimii. Jeśli martwi Cię twoja waga może warto w pierwszej kolejności skonsultować się z lekarzem internistą, a następnie dietetykiem klinicznym. 
To, co najważniejsze, to nie tylko diagnoza, ale Twoja relacja z jedzeniem, ciałem i emocjami. Jeśli jedzenie wiąże się z dużym stresem, poczuciem winy czy potrzebą kontroli, warto skonsultować się z psychoterapeutą. Zaburzenia odżywiania nie zawsze wyglądają książkowo, ale zawsze wymagają uwagi i wsparcia. 

 

Jeśli masz wątpliwości, warto poszukać pomocy, by odzyskać zdrową relację z jedzeniem i swoim ciałem. 

Anastazja Zawiślak

Psycholog

w zeszłym miesiącu
Dorota Mucha

Dorota Mucha

Dobry wieczór,

Jeśli chodzi o takie różnice to: 

Bulimia i anoreksja to zaburzenia odżywiania, które różnią się pod względem myślenia i emocji  

1. Anoreksja – objawia się silnym lękiem przed przytyciem. Wiąże się często z odmawianiem jedzenia albo jedzeniem bardzo mało oraz z nadmiernym kontrolowaniem swojej wagi.

2. Bulimia – osoba z bulimią też boi się przytyć, ale nie potrafi powstrzymać się od jedzenia. Najpierw je bardzo dużo naraz (napady objadania się), a potem czuje ogromne poczucie winy i chce się tego jedzenia pozbyć (np. poprzez wymioty, leki przeczyszczające lub intensywne ćwiczenia). Często jej waga jest w normie, więc trudniej zauważyć problem.  

Czy zauważyła Pani u siebie takie trudności/zachowania? 

Myślę, że warto zaczerpnąć konsultacji. 

 

Pozdrawiam serdecznie,

Dorota Mucha  

w zeszłym miesiącu
Martyna Jarosz

Martyna Jarosz

Bulimia i anoreksja to dwa różne zaburzenia odżywiania, które mają pewne wspólne cechy, ale różnią się w kluczowych aspektach. Anoreksja charakteryzuje się skrajnym ograniczeniem przyjmowania pokarmu i intensywnym strachem przed przybraniem na wadze, co prowadzi do znacznej niedowagi. Bulimia natomiast obejmuje epizody niekontrolowanego objadania się, po których następują zachowania przeczyszczające, takie jak wymioty czy stosowanie środków przeczyszczających. Jeśli masz niedowagę, ale nie objadasz się, bardziej prawdopodobne jest, że masz do czynienia z anoreksją. Warto jednak skonsultować się z psychologiem zajmującym się zaburzeniami odżywiania, aby uzyskać dokładną diagnozę i odpowiednie wsparcie.

w zeszłym miesiącu
Piotr Wesołowski

Piotr Wesołowski

Natalio,

widzę, że martwisz się o swoje zdrowie, a zadbanie o nie jest elementem prawidłowego funkcjonowania. Anoreksja i bulimia to poważne zaburzenia odżywiania, które różnią się objawami, najprościej mówiąc:

Anoreksja – osoby chore skrajnie ograniczają jedzenie, boją się przytyć i często mają bardzo niską wagę, mimo że widzą siebie jako otyłe.

Bulimia – charakteryzuje się napadami objadania się, po których następują zachowania kompensacyjne, takie jak wymioty, stosowanie środków przeczyszczających czy nadmierne ćwiczenia.

Kluczowa różnica: w anoreksji osoba stale ogranicza jedzenie i traci na wadze, a w bulimii występują okresy objadania się i „pozbywania” jedzenia, ale waga zazwyczaj pozostaje w normie.

Zarówno anoreksja, jak i bulimia wymagają leczenia psychologicznego (np. terapia poznawczo-behawioralna), a często również wsparcia lekarzy i dietetyków. 

Jeśli podejrzewasz u siebie jedno z tych zaburzeń, warto skonsultować się ze specjalistą. 

 

Piotr Wesołowski

Psycholog

w zeszłym miesiącu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Droga Natalio,

trudno jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie, ponieważ w Twojej historii jest zbyt mało informacji, aby potwierdzić lub wykluczyć zaburzenie odżywiania, jakim jest bulimia czy anoreksja. W celu rozwiania Twoich wątpliwości zachęcam do podjęcia konsultacji z lekarzem psychiatrą.

 

Pozdrawiam,

Katarzyna Kania-Bzdyl

w zeszłym miesiącu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Czy anoreksja, która wróciła po ciąży, jest możliwa do zwalczenia tylko za pomocą terapii psychologicznej i psychotropów?
Czy anoreksja, która wróciła po ciąży, jest możliwa do zwalczenia tylko za pomocą terapii psychologicznej i psychotropów?
Jak rozpoznać u siebie zalążki depresji lub ją zauważyć?
Jak rozpoznać u siebie zalążki depresji lub ją zauważyć?
Choruję na łagodną postać anoreksji bulimicznej.
Choruję na łagodną postać anoreksji bulimicznej. Jestem na diecie ustalonej przez dietetyka, którą musiałam przerwać z powodu grypy żołądkowej. Jak wrócić powoli do tej diety? Lęk przed jedzeniem nasiliły się. Szykuję jedzenie, nałożę na talerz, a potem część i tak odkładam z powrotem. Nie jestem też w stanie jeść takich porcji, jak wcześniej. Sprawa bardzo świeża. Martwię się też, aby nie włączył się lęk przed brakiem jedzenia, co wieże się z silnym napięciem i chęcią do nadrobienia tego.
Anoreksja - czy decyzja o podjęciu leczenia jest dobra?
Wychodzę z anoreksji. Jestem na etapie szybkiego przybierania na wadze. Coraz częściej pojawiają się silne napady lęku, uczucie wyobcowania, uczucie zagrożenia, coś w stylu"odrealnienia", co powoduje jeszcze większy lęk. Podjęłam decyzję, że faktycznie chcę wyjść z anoreksji, a ta decyzja spowodowała pogorszenie stanu psychicznego. Ciężko chwilami się w tym odnaleźć. Jakby mózg nie współpracował z emocjami, ciałem, które jest coraz cięższe. Ciężej się chodzi, schyla... Dużo sprzeczności. Czy to normalne? Czy decyzją z przybieraniem na wadze była błędną decyzją na ten moment?
Mam problem z odżywianiem, jem mało, a nagle zaczynam jeść dużo
Mam problem z odżywianiem, jem mało, a nagle zaczynam jeść dużo, nie pytanie tego kontrolować. Często również zdarza się, że nie odczuwam głodu, a mimo to jem, i to jest silniejsze ode mnie. Jak z tym poradzić sobie?
TW. Zaburzenia odżywiania- anoreksja.
Dzień dobry. Przepraszam, że ośmieliłam się napisać. Nazywam się Dominika, mam 23 lata . Przepraszam, że zawracam głowę.Zmagam się z zaburzeniami odżywiania. Od urodzenia choruje na Zespół Turnera, czyli taką chorobę genetyczną, która powoduj, że byłam niższa niż inne dzieci w szkole podstawowej przez co dzieci wyśmiewały się ze mnie, docinały mi , odrzucały mnie- ja nie wiedziałam co robić i poszłam po pomoc do dorosłych, co było błędem, bo zaczęły nazywać mnie też " Skarżypyta" . Więc po prostu próbowałam nie zwracać uwagi ,w szkole nie reagować, a w domu się wypłakać. Bo bardzo bolały mnie ich słowa "Krasnal po co Ty żyjesz, skoro nikt w klasie Cię nie lubi " " Jesteś tak niska, że Cię do buta można schować" itp. W wieku 10 lat pomyślałam, że jestem nie tylko niska, ale i wyglądam grubo, ( choć BMI miałam w normie), ale nie umiałam się odchudzać, lubiłam słodycze, po prostu nosiłam maskujące ubrania , zakrywałam się w swetrach . Później było w gimnazjum. Osoby były miłe, ale były problemy w domu- alkoholizm , awantury ,wyzwiska z strony Partnera/ Mamy również pod moim adresem, ciągłe pretensje . Aż pod koniec gimnazjum schudłam 2 kg, choć nic nie robiłam w tym kierunku, by schudnąć, jadłam jak zwykle, chodziłam do szkoły. Bardzo się ucieszyłam, że udało mi się schudnąć, mimo że nic specjalnego nie robiłam. Zaczęłam się panicznie bać, że te 2 kg co schudłam wrócą, więc zaczęłam uważać na to co jem , pilnowałam by jeść regularnie, by nie podjadać nic kompletnie, nic pomiędzy posiłkami. Nigdy nie było tak, że nic nie jadłam ,jadłam, ale nie podjadałam pomiędzy posiłkami, nawet kęsa ani cukierka ani nic pomiędzy posiłkami. Później zaczęłam kontrolować, by nie było smażone tylko pieczone, by zupa nie była zabielana, zaczęłam ćwiczyć po szkole, później jeszcze czasem w łazience kilka przysiadów przy okazji itd.No i schudłam kolejne kilka kg . Mama zaczęła się na mnie złościć, krzyczeć co ja wyprawiam, że " jestem sucha ", że mam anoreksję .Ja powiedziałam, że nie mam anoreksji, bo jem a anorektyczki nie jedzą ( bo nigdy nie było tak, że nic nie jadłam, ja jadłam jestem słabeuszka, nie mam silnej woli). Ale Mama zaprowadziła mnie na siłę do lekarki, która powiedziała, że mam dwa tygodnie na przytycie 1 kg albo zostaje w szpitalu. Byłam załamana,nie chciałam przytyć,nie chciałam do szpitala czułam się jak w pułapce. No i trafiłam do szpitala zwykłego . Byłam tam tydzień na kroplówkach.Tam wzięto psychiatrę na konsultacje, który miał staż. Porozmawiał ze mną, a za dwa dni po rozmowie z moją Mamą i teoretycznie ze mną ( miałam 16 lat, więc moje zdanie raczej mało kogo interesowało) wywieźli do psychiatryka . Mówili, że tam będzie szkoła, terapia itd. Ale słowem nie wspomnieli, że szkoła i terapia jest na części terapeutycznej, a najpierw każdy jest na " diagnostyczno- interwencyjnym" zwanym przez Pacjentów "Ostrym". Tam nie było szkoły ,tylko była sala dwuosobowa, wszystkie rzeczy przeszukane ,zabrane wszystko, co szklane, co ze sznurkiem, łańcuszek z Matką Bożą, telefon, misia, wszystko tylko ubrania bez sznurków można było mieć, wszędzie kamery zero prywatności, jeśli chciało się zadzwonić do bliskiej osoby ,to trzeba było pójść do dyżurki pielęgniarek- tam był taki telefon mały, gdzie można było wykręcić numer, ale trzeba było rozmawiać w dyżurce przy Pielęgniarkach, więc o swobodnej rozmowie z Mamą nie było mowy . Nawet nie wiedziało się, która jest godzina, bo nie było zegarka jedynie po posiłkach można było oszacować, która godzina . Płakałam, cały czas byłam w szoku- to było więzienie . Byłam tam trzy dni i później mnie przeniesiono na terapeutyczny . Tam była szkoła ,taka budka " telefon do Mamy" wszędzie kamery . Tam byłam 3 tygodnie bo ze stresu i szoku jeszcze 2kg schudłam. Po wyjściu ze szpitala na początku było tak, jak wcześniej, później zaczęłam mieć napady objadania wieczorem ( bardzo mi za to wstyd i brzydzę się sobą przez to też). I tak przez jakiś czas . W tym okresie bałam się stanąć na wagę. Oczywiście przytyłam niestety po tych napadach. Lekarze się cieszyli, a ja jak się dowiedziałam, ile ważę to się załamałam. Napady ustąpiły, ja byłam załamana wagą. Próbowałam różnych metod, by schudnąć z desperacji woda z sokiem z cytryny z rana , zmuszanie się do ćwiczeń, woda z łyżeczką octu jabłkowego, bo podobno przyspiesza metabolizm, herbatki ,regularne posiłki bez podjadania . Minęły dwa lata . Mama się zdenerwowała poszła do psychiatryka na konsultacje za moimi plecami beze mnie, ale Jej lekarz powiedział, że bez Pacjentki nic nie może. Mama nalegała aż zgodziłam się na badania na 10 dni .No i wytrzymałam nawet trochę dłużej, ale było okropnie. Podpisałam kontrakt ( to był mój błąd) . I robili mi tak, że mam pół godziny na zjedzenie, jeśli nie zdążyłam zjeść posiłku w pół godziny to mi miksowali np. zupę z drugim daniem czy zupę mleczną z bułką i kazali to zmiksowane zjeść. Ja płakałam, błagałam, czułam się fatalnie cały czas w stresie, że jak nie zdążę to mi zmiksują, a Oni mi miksowali . Pewnego dnia na kolacji jedna taka niemiła Pani pielęgniarka podeszła do mnie, wyrwała mi łyżkę z ręki powiedziała :" Ja Cię nauczę szybciej jeść" zaczęła mnie karmić, mówiła " otwieraj szerzej gębę " ( przepraszam za słownictwo, ale takiego słowa użyła) . Powiedziała też, że powinna dziewczyny z sali zawołać, by patrzyły jak mnie karmi . Przepłakałam cały wieczór, a na drugi dzień rano spakowałam się i wypisałam na własną prośbę . Mama mnie zabrała, ale była niezadowolona, że mnie mało utuczyli . I tak minęło kolejne półtora roku i Mama mnie oddała do psychiatryka . Byłam tam 4 miesiące na początku było w miarę, a później znów było okropnie . Zabrali mi kontakt z bliskimi ,z Mamą, z Narzeczonym, z Babcią, bo przez miesiąc nie tyłam i nie zdążyłam zjeść w pół godziny, za plecami zwiększyli mi kalorie bez poinformowania, ja usłyszałam niechcący jak pielęgniarki szeptały, że mam inaczej kalorie i tak się dowiedziałam. Był covid, na oddziale nie można było wyjść z sali ,a ja nie miałam nawet jak zadzwonić do Bliskich - było okropnie. Już miałam dość, postanowiłam sobie, że jak minie covid, to się wypiszę, jeśli sami mnie nie wypiszą. No i wypisali mnie w końcu . Miałam traumę po tych wszystkich psychiatrykach, zaczęłam panicznie bać się psychiatrów ,nie chciałam rozmawiać z psychiatrami ,panicznie bać się pielęgniarek ( takich szpitalnych, nie takich co idę na chwilę do przychodni , pobiorą krew i do domu. We wszystkich pobytach szpitalu w moim życiu trafiłam na może 4 miłe Panie Pielęgniarki, które naprawdę były miłe, reszta nie ) . To był mój ostatni pobyt w psychiatryku, ten 4 miesiące, było to w 2021 roku . Później w 2023 roku Mama wysłała mnie na 5 tygodniowy turnus, bo schudłam. Byłam na tym turnusie, było bardzo ciężko, ale lepiej niż w psychiatryku- były zajęcia muzykoterapia lub relaksacja. Płakałam bardzo a lekarze mówili, że jeszcze więcej by chcieli bym ważyła, co mnie przerażało. No ale turnus się skończył. Jakoś się pogodziłam z tym, że tyle ważę, innego wyjścia nie mam . Uwielbiam uczuci,e gdy widzę mniej na wadze, ale nie chcę już być więcej kłopotem dla Mamy ,Narzeczonego, którego jakimś cudem mam, nie chcę ich denerwować, bo Oni nie rozumieją tego uczucia przy spadku wagi i krzyczą bardzo na mnie, jeśli spada waga . I tak od wyjścia z Ośrodka, czyli od 30 Września mam katering dietetyczny na określone kalorie i piję nutridrinki. Liczę to skrupulatnie, by nie przekroczyć tej liczby kalorii i nie zjeść ani kalorii więcej. Ciągle mam wyrzuty sumienia, obrzydzenie do siebie, wyzywam siebie, że jestem obżartucha obrzydliwa bez silnej woli , więc chodzę dużo, by spalać, bo Mama mi kiedyś pokazała filmik o anorektyczce - zaczęłam się porównywać, że ja jem ,że ja nie jestem taka chuda l więc ja stwierdziłam, że nie mam anoreksji, bo jem tak dużo, brzydzę się sobą bo ja nigdy nie potrafiłam nic nie jeść, że ja jestem przy tych Osobach Obżartucha Obrzydliwa okropna bez ksztyny silnej woli i ciągle mnie męczy to obrzydzenie do siebie i nienawiść do siebie. Jedynie pociesza mnie fakt, że mimo że jem , że czuje się taką Obżartucha Obrzydliwa bez silnej woli, to jak narazie od wyjścia z Ośrodka nie przytyłam jak narazie. W Innych Ludziach staram się zawsze widzieć coś pięknego, dobrego i czuje się ciągle gorsza od wszystkich , czuje się najgorsza .Jeszcze raz przepraszam, że ośmieliłam się napisać, jeśli nie będzie się chciało nikogo tego czytać to zrozumiem pozdrawiam serdecznie Dominika
Jak wspierać przyjaciółkę z zaburzeniami odżywiania?

Jak mogę pomóc mojej bliskiej przyjaciółce, u której zauważyłam mocno niepokojące zachowania związane z odżywianiem? Coraz częściej unika wspólnych posiłków, narzeka na swoje ciało i obsesyjnie koncentruje się na kaloriach. Martwię się, że mogą to być oznaki zaburzeń odżywiania, ale nie wiem, jak delikatnie poruszyć ten temat, żeby nie poczuła się źle.

Czy ktoś mógłby podpowiedzieć, jak najlepiej rozmawiać w takiej sytuacji? Jak mogę ją wesprzeć w szukaniu pomocy? 

Boję się, że bez wsparcia jej stan może się pogorszyć, a naprawdę mi na niej zależy.

Mdłości, utrata apetytu i spadek wagi - czy przyczyny mogą być nerwowe i czy warto odwiedzić psychiatrę?

Dzień dobry, od ponad miesiąca mam ciągle mdłości, utratę apetytu i spadek wagi. Zrobiłem badania w kierunku chorób przewodu pokarmowego i tam raczej jest wszystko dobrze. Chciałbym zapytać, czy te objawy mogą być na tle nerwowym i czy wskazana byłaby wizyta u psychiatry w takim wypadku?

Bulimia: nie tylko wymioty - jak rozpoznać różne oznaki i granice zaburzenia?
Zawsze myślałem, że bulimia to tylko wymioty. Ale im więcej o tym czytam, tym bardziej rozumiem, że może wyglądać inaczej – przeczyszczanie, nadmierne ćwiczenia, głodówki po napadach jedzenia. Czasami ktoś latami zmaga się z tym problemem, a nikt tego nie zauważa, bo na zewnątrz wygląda „normalnie”. To sprawia, że trudno ją rozpoznać, a jeszcze trudniej przyznać przed sobą, że coś jest nie tak. Czy jeśli nie prowokuję wymiotów, to znaczy, że to nie bulimia? Gdzie przebiega granica?