
Nie potrafię podjąć decyzji, czy chcę mieć dziecko
Misia
Dorota Żelazo
Dzień dobry, Misia.
Słyszę Twoje obawy i jak piszesz nie zrozumie o co chodzi? chodzisz z pytaniem w poszukiwaniu odpowiedzi.
Mimo możliwości masz sporo obaw jak to będzie, wiele scenariuszy. To co słyszę na pierwszym planie to presja, czasu, siebie, otoczenia i różne wizje, scenariusze, to, że ma coś być, coś na co nie wiesz czy jesteś gotowa lub czy wogóle chcesz, piszesz, że dla Ciebie jest to decyzja o macierzyństwie.
Myślę, że warto przyjrzeć się i zaopiekować własnymi potrzebami, tym co na ten moment jest dla Ciebie ważne, piszesz o tym. Często odpowiedzi wtedy przychodzą, te właściwe dla nas. Potrzebny jest czas na odkrywanie siebie, odkrywanie co leży u źródła tych obaw i trudności w podjęciu decyzji.
Z mojego doświadczenia w pracy z rodzicami starającymi się o dziecko, jest to jedna z ważniejszych odpowiedzi, której warto w sobie poszukać, na pytania, które przychodzą.
Pozdrawiam
Dorota Żelazo
psycholog, psychoterapeuta
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Aleksandra Bolik
Dzień dobry. Osiąganie gotowości do bycia rodzicem, to dynamiczny proces. Przebiega w bardzo zindywidualizowany sposób. Samo pragnienie bycia rodzicem, to jeszcze nie gotowość. To wspaniale, że jest Pani tak świadomą osobą, próbującą dbać o swoje potrzeby i poczucie bezpieczeństwa. W przypadku macierzyństwa i rodzicielstwa nikt nie jest w stanie dać na nic gwarancji. Dlatego oprócz wspomnianej potrzeby, pragnienia dobrze jest poczuć właśnie gotowość, czyli: "Tak, jestem gotowa i mogę wymienić więcej argumentów za, niż przeciw. Tak, jestem gotowa zmierzyć się z tym doświadczeniem, jestem ciekawa nowej roli i zmotywowana do wypełniania obowiązków z niej wynikających". Dobrze jest mieć świadomość tego, że bycie rodzicem, to nie tylko sielanka. Z drugiej strony dobrze jest dopuścić do siebie myśl, że może to być także piękna i satysfakcjonująca przygoda. Wchodząc w każdą relację jesteśmy obarczeni jakimś ryzykiem. Pytanie, na ile jesteśmy w stanie sobie pozwolić doświadczać i co ewentualnie blokuje nas przed doświadczaniem. Nie każdy z samego pragnienia przechodzi do gotowości bycia mamą czy tatą. Proponuję omówić wątpliwości ze specjalistą.
Pozdrawiam serdecznie i życzę trafnych dla Pani wyborów.
Aleksandra Bolik
Psycholog dzieci, młodzieży, rodziców i dorosłych znajdujących się na drodze do rodzicielstwa
Anita Konarska
Dzień dobry,
Pani obawy odnośnie macierzyństwa są zupełnie naturalne. Posiadanie dziecka kończy pewien etap w małżeństwie, ale rozpoczyna kolejny, który może być dla pary bardzo scalający więzi rodzinne. Dziecko w pierwszych miesiącach życia jest bardzo wymagające, warto więc w pomoc przy nim zaangażować męża a także teściów, którzy mieszkają obok. Dzięki temu zyska pani w ciągu dnia swoją przestrzeń na bycie samą ze sobą (spacer, wędrówkę po lesie czy inną aktywność). Większość kobiet już na etapie ciąży czuje się mocno związana z maluchem, rodzi się między nimi silna więź i instynkt macierzyński (tak działa biologia). Z własnego doświadczenia wiem, że dzieci bardzo często przewartościowują nasze życie i pomimo trudów związanych z macierzyństwem stanowią ogromną siłę napędową do zmian i rozwoju.
Jeśli lęk związany z macierzyństwem nadal będzie pani utrudniał podjęcie decyzji może warto byłoby rozważyć konsultację z psychologiem, który pomoże pani uporać się z trudnymi emocjami.
Pozdrawiam
Anita Konarska
Psycholog i mama 2-jki dzieci
Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry,
proszę dać sobie czas, którego ma Pani bardzo dużo, ponieważ po 1) mąż nie naciska, że dziecko ma być tu i teraz, a dodatkowo sugerował, że zrozumie każdą Pani decyzje, po 2) nie goni Panią zegar biologiczny, nie wkracza Pani za chwilę w okres menopauzy, na zastanowienie się w ostateczności ma Pani jeszcze dobrych parę lat ;)
I tak, ma Pani rację - decyzja o potomstwie to poważna sprawa. Wiele radości i wiele wyrzeczeń. Są małżeństwa, które decydują się na duże potomstwo, są takie, które mają jedno dziecko, a bywają i też takie, które dzieci nie mają. I każdy z tych wariantów jest dobry ;) Jest to kwestia bardzo indywidualna.
Proszę sobie nie określać daty na podjęcie decyzji, bo to powoduje, że im bliżej jest Pani tego terminu, tym czuje się Pani bardziej przytłoczona.
Naciski i sugestie ze strony rodziny oraz bliskich proszę puścić mimo uszu :)
Ściskam!
Katarzyna Kania-Bzdyl

Zobacz podobne
Jestem w związku parterem od 1.5 roku. Nie zgadzamy się w kwestii posiadania dzieci. Ja chcę , on nie. On jest po rozwodzie ( żona go zdradziła i zostawiła go po 10 latach, on był w szoku bo myślał, że wszystko u nich gra), nie miał dzieci, bo , jak to na początku naszej znajomości przedstawił - była żona nie chciała mieć, on chciał, ale zgodził się na jej warunki.
Po paru miesiącach znajomości mi powiedział, że on jednak nie chce mieć dzieci. Miałam pretensje, że wprowadził mnie w błąd , on na to, że wcale nie mówił mi, że teraz chce dzieci, tylko, że kiedyś chciał. Pytałam dlaczego nie chce, bo przecież lubi dzieci, on na to, że jest za stary (38 lat) i nie chce być biedny.
Przez parę miesięcy zwodził mnie mówiąc, że teraz nie chce, ale może mu się zmieni. Ustaliliśmy razem, że pójdzie do psychologa porozmawiać, z czego wynika jego niechęć do posiadania dzieci i czy można jakoś nad tym popracować. Poszedł, po 2 wizytach powiedział, że pani psycholog powiedziała, że jego niechęć do posiadania dzieci nie wynika z żadnych lęków i jest świadomą i przemyślaną decyzją i nie ma sensu, żeby dłużej o tym rozmawiać. I tak mi to oznajmił.
Miał łzy w oczach, kiedy powiedziałam mu, że w takim razie to koniec. Jednak stwierdziłam, że spróbuję trochę pobyć z taką myślą i zobaczyć czy to dla mnie okej.
No, ale wraca to do mnie co jakiś czas, nie umiem się z tym pogodzić. Mam 39 lat i czuję, że marnuje ostatnia chwilę na to, żeby założyć rodzinę. Mam też żal do partnera o to, że mnie wprowadził w błąd, że mnie zwodził, nie wiem też czy wierzyć w to, że był u tej psycholog, bo jak dla mnie powinien przynajmniej przerobić temat swojego taty, który był antyprzykładem ojca. Boje się, że będę żałować, że z nim zostałam, w momencie, w którym miałam jeszcze szansę założyć rodzinę z kimś innym. A z drugiej strony dobrze się dogadujemy i ciągle liczę na to, że on zmieni zdanie. Mam też taką myśl, że jestem dla niego niewystarcząca skoro kiedyś z byłą żoną chciał mieć dzieci, a teraz ze mną nie chce.

Okres dojrzewania - co warto wiedzieć o zmianach i wyzwaniach
Okres dojrzewania to wyjątkowy i wymagający etap zmian fizycznych, emocjonalnych i społecznych. Zrozumienie tych procesów jest kluczowe dla nastolatków, ich rodziców i opiekunów, by lepiej radzić sobie z wyzwaniami i wspierać rozwój młodego człowieka.