Wstecz

Partner nie chce dzieci, a ja tak. Rozstaliśmy się, ale nie wiem do końca co zrobić.

Jestem w związku parterem od 1.5 roku. Nie zgadzamy się w kwestii posiadania dzieci. Ja chcę , on nie. On jest po rozwodzie ( żona go zdradziła i zostawiła go po 10 latach, on był w szoku bo myślał, że wszystko u nich gra), nie miał dzieci, bo , jak to na początku naszej znajomości przedstawił - była żona nie chciała mieć, on chciał, ale zgodził się na jej warunki. 

Po paru miesiącach znajomości mi powiedział, że on jednak nie chce mieć dzieci. Miałam pretensje, że wprowadził mnie w błąd , on na to, że wcale nie mówił mi, że teraz chce dzieci, tylko, że kiedyś chciał. Pytałam dlaczego nie chce, bo przecież lubi dzieci, on na to, że jest za stary (38 lat) i nie chce być biedny. 

Przez parę miesięcy zwodził mnie mówiąc, że teraz nie chce, ale może mu się zmieni. Ustaliliśmy razem, że pójdzie do psychologa porozmawiać, z czego wynika jego niechęć do posiadania dzieci i czy można jakoś nad tym popracować. Poszedł, po 2 wizytach powiedział, że pani psycholog powiedziała, że jego niechęć do posiadania dzieci nie wynika z żadnych lęków i jest świadomą i przemyślaną decyzją i nie ma sensu, żeby dłużej o tym rozmawiać. I tak mi to oznajmił. 

Miał łzy w oczach, kiedy powiedziałam mu, że w takim razie to koniec. Jednak stwierdziłam, że spróbuję trochę pobyć z taką myślą i zobaczyć czy to dla mnie okej. 

No, ale wraca to do mnie co jakiś czas, nie umiem się z tym pogodzić. Mam 39 lat i czuję, że marnuje ostatnia chwilę na to, żeby założyć rodzinę. Mam też żal do partnera o to, że mnie wprowadził w błąd, że mnie zwodził, nie wiem też czy wierzyć w to, że był u tej psycholog, bo jak dla mnie powinien przynajmniej przerobić temat swojego taty, który był antyprzykładem ojca. Boje się, że będę żałować, że z nim zostałam, w momencie, w którym miałam jeszcze szansę założyć rodzinę z kimś innym. A z drugiej strony dobrze się dogadujemy i ciągle liczę na to, że on zmieni zdanie. Mam też taką myśl, że jestem dla niego niewystarcząca skoro kiedyś z byłą żoną chciał mieć dzieci, a teraz ze mną nie chce.

Zielarka

5 dni temu
Monika Marszałek

Monika Marszałek

Dzień dobry, 

Rozumiem, że znajduje się Pani teraz w bardzo trudnym momencie, pełnym emocji i niepewności. Decyzja o posiadaniu dzieci oraz rozmowy wokół tego tematu mogą wywoływać wiele silnych uczuć – od lęku po frustrację. To zupełnie naturalne, że balansuje Pani pomiędzy swoimi wartościami a relacją, którą buduje z partnerem.

Najważniejsze, aby w tym procesie pozostała Pani wierna swoim wartościom. Każdy z nas ma inne priorytety i potrzeby, a posiadanie dzieci to jedna z najważniejszych decyzji w życiu, dlatego kluczowe jest, aby była ona zgodna z Pani pragnieniami. Ważne jest także, byście jako para byli w stanie otwarcie rozmawiać o tym, co jest dla Was istotne – zarówno o wartościach, jak i o obawach. Takie rozmowy mogą pomóc zrozumieć, czy Wasze podejście do tej kwestii jest zbliżone, a jeśli różne – na ile jesteście w stanie zaakceptować te różnice.

To, co Pani teraz przeżywa – poczucie wprowadzenia w błąd, strach przed żalem w przyszłości, jak i wątpliwości co do tego, na ile jest Pani dla partnera wystarczająca – są zrozumiałe. Warto jednak pozwolić sobie na szczere rozmowy z partnerem, abyście mogli wspólnie zrozumieć, co jest dla Was najważniejsze i na ile każde z Was jest w stanie zaakceptować decyzje drugiej strony. Taka otwarta komunikacja może pomóc Wam zbudować silniejszą podstawę – niezależnie od tego, co zdecydujecie w kwestii przyszłości.

Proszę pamiętać, że to Pani najlepiej wie, co jest dla Pani najważniejsze i co przyniesie Pani poczucie spełnienia w dłuższej perspektywie. Warto zaufać swoim uczuciom i wartościom, nawet jeśli droga do odpowiedzi może być trudna.

Jeśli czuje Pani potrzebę rozmowy lub przepracowania tych silnych emocji, spotkanie z psychologiem może okazać się dla Pani bardzo pomocne.

Życzę dużo siły i odwagi,

Monika Marszałek

wczoraj

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne