Wstecz

Zawsze byłam ofiarą. W domu najmłodsza a właściwie w całej ogromnej rodzinie

Zawsze byłam ofiarą. W domu najmłodsza, a właściwie w całej ogromnej rodzinie. Ojciec i matka gnębili mnie, wyśmiewali, bywało bicie, zero możliwości zaufania, a najgorsze było wyśmiewanie przy rodzinie albo wyśmiewanie, że nie dotrzymali słowa. W domu walczyłam o siebie, a nie rozwijałam się, więc za mądra nie wyrosłam. Takie drwiny i kpiny doprowadziły, że wyszłam z domu dopiero niedawno i nie radziłam sobie w życiu. Za późno przerobiłam rzeczy z psychologiem i teraz jest OK, ale wraca mi jedna kwestia... Gdy szukałam pracy jako 20-latka, to byłam naiwna. Poszłam na rozmowę o pracę i okazało się, że w tym miejscu ma się odbyć rozmowa, a nie że się pracuje... Już teraz bym wiedziała, jak się zachować, ale brnęłam dalej. Chciałam jak najlepiej wypaść, więc uśmiechałam się i odpowiadałam na pytania. Okazało się być to sprzedażą e-papierosów i facet siedział przede mną z laptopem i pytał, jakbym się zachowała w danej sytuacji. I to, co zrobił, nie miało żadnego związku z pytaniem, bo coś powiedział i wielki buch dymu dmuchnął mi dosyć wolno w twarz. Zdezorientowana udawałam, że nic się nie stało. Mam kilka takich sytuacji, gdzie teraz wiem, że nawet nikt nie odważyłby się złe zachować, bo mam swoje granice, ale wspominam z żalem do siebie. Pamiętam ciągle to upokorzenie, jakby drwinę i nic nie robienie sobie z tego u tego faceta. Nawet nie pamiętam firmy do końca, ale to jest dramat dla mnie...

Ola

2 miesiące temu
Katarzyna Waszak

Katarzyna Waszak

Dzień dobry! 

Tak, jak Pani napisała, ważne jest dbanie o swoje granice. Pomaga w tym z pwenością wiara w swoje możliwości, znajomość mocnych stron i korzystanie z zasobów. 

Napisała Pani, że ma żal do siebie w sytuacjach, gdy przekraczano Pani granice. Tymczasem warto dać sobie prawo do złości do osób, które je przekraczały. Złość jest ludzką siłą i energią (nie mylmy z agresją), która pozwala zadbać o siebie, realizację potrzeb, odmówić, gdy na coś nie mamy ochoty. Jeśli są sytuacje, o których uporczywie Pani rozmyśla i stanowią powód cierpienia, warto skontaktować się z psychoterapeutą i popracować nad tym. Powodzenia 

w zeszłym miesiącu
Natalia Galus

Natalia Galus

Pani Aleksandro, 

Rzeczywiście w życiu wielu z nas zdarzają się frustrujące sytuacje, w tym te, które wspominamy z żalem do samych siebie. Sugerowałabym skorzystać z pomocy psychologicznej i/lub psychoterapeutycznej po to, aby popracować nad pewnością siebie, samooceną oraz odnaleźć skuteczną strategię działania w sytuacjach trudnych. 

Z pozdrowieniami i życzeniami powodzenia, 

Natalia Galus 

w zeszłym miesiącu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne