Jak związek z osobą o narcystycznym zaburzeniu osobowości może ewoluować w terapii?
GT

Emilia Wojewódzka
To bardzo ważne pytanie, które świadczy o tym, że jest Pan gotowy do pracy nad sobą i bierze odpowiedzialność za swój wpływ na bliskich. Sam fakt, że jest Pan w procesie psychoterapii i chce przestać ranić innych, stanowi już istotny krok w kierunku zmiany.
Narcystyczne zaburzenie osobowości nie oznacza, że jest się z natury złym ani skazanym na krzywdzenie innych. Oznacza raczej, że nauczył się Pan określonych wzorców funkcjonowania, które teraz można zacząć rozpoznawać, rozumieć i stopniowo modyfikować. Tak jak ich rozwinięcie zajęło pewien czas, tak również zmiana będzie wymagała czasu, cierpliwości i zaangażowania. Można jednak wypracować nowe sposoby rozumienia siebie i funkcjonowania w relacjach. Warto pamiętać, że nie istnieją uniwersalne, gotowe rozwiązania bez zrozumienia swojego zachowania.
W zależności od nurtu psychoterapeutycznego, w którym prowadzona jest Pana terapia, a także od trudności, które są rozpoznawane i omawiane w relacjach, terapeuta pomoże Panu określić najważniejsze obszary do pracy. Wspólnie będziecie poszukiwać sposobów pracy nad nimi - w odpowiednim tempie i z uwzględnieniem Pana możliwości oraz gotowości do zmiany.

Ewa Poleszuk
Witam serdecznie,
Tak, istnieją konkretne sposoby, by lepiej kontrolować swoje zachowania, zmniejszyć negatywny wpływ zaburzenia narcystycznego na związek i budować zdrowsze relacje. Terapia to podstawa, ale są też inne narzędzia i strategie, które możesz stosować równolegle, by szybciej i skuteczniej zmniejszać napięcia w relacjach.
Jednym z problemów w NPD jest impulsywność emocjonalna (np. szybka złość, chłód, wycofanie). Metoda STOP:
Stop – zatrzymaj się, nie reaguj od razu.
Take a breath – oddychaj głęboko.
Observe – co czujesz? Co czujesz naprawdę (np. zranienie, odrzucenie)?
Proceed – dopiero teraz zdecyduj, jak odpowiedzieć.
To tylko jeden przykład metody, może będzie pomocny dla Ciebie.
Pozdrawiam.

Justyna Bejmert
Dzień dobry,
To, że Pan dostrzega wpływ swojego zachowania na związek i podjął decyzję o powrocie na terapię, jest bardzo ważnym krokiem. Praca nad narcystycznym zaburzeniem osobowości wymaga czasu, ale możliwe jest ograniczenie zachowań, które ranią bliskich. W sytuacjach silnych emocji warto nauczyć się robić krótką przerwę zanim się zareaguje - kilka oddechów, chwilowe odejście lub zapisanie swoich myśli może pomóc odzyskać kontrolę. Uważne słuchanie partnerki, bez przerywania czy tłumaczenia się, bywa trudne, ale buduje zaufanie. Refleksja po każdej trudnej sytuacji, nawet w formie krótkich notatek, pomaga lepiej zrozumieć własne reakcje i stopniowo je zmieniać. Dobrze też zadać sobie pytanie, czy w danej chwili ważniejsze jest, by mieć rację, czy by tworzyć bliskość. To pozwala zmienić sposób komunikacji. W rozmowach z partnerką może Pan mówić o tym, że się Pan uczy i że jest to proces. Lepiej dzielić się tym, jak wygląda praca nad sobą, niż składać deklaracje. Sama terapia daje solidne podstawy, ale to codzienne decyzje i sposób traktowania drugiej osoby budują zmianę. Pana gotowość, by nad tym pracować, jest dobrym fundamentem.
Z pozdrowieniami,
Justyna Bejmert
Psycholog

Maciej Woropaj
Dzień dobry! Własna psychoterapia to bardzo dobra i odpowiedzialna decyzja. Tą decyzją komunikujesz partnerce, że jesteś gotów i chcesz wziąć odpowiedzialność za Waszą relację. Jednak piszesz też o sposobach polepszenia związku, a związek to dwie osoby i do polepszenia relacji jest też potrzebna gotowość tej drugiej osoby. Myślę, że niezależnie od twojej indywidualnej pracy, mógłbyś zaproponować partnerce psychoterapię par. W czasie wspólnej pracy łatwiej byłoby Wam poznać Wasze perspektywy na relację, potrzeby, obawy, sposoby lepszego rozumienia siebie. Pozostaje pytanie, czy partnerka ma taką wolę i determinację w sobie. Z tego, co piszesz aktualnie potrzebuje ona spokojnej i bezpiecznej przestrzeni dla siebie, więc ważne żebyście bez presji wspólnie rozważyli, czy np. wspólna terapia par jest dobrym dla Was obojga rozwiązaniem, czy i kiedy będzie na nią odpowiedni czas dla Was obojga. Wzajemna uważność na potrzeby drugiej osoby, szczerość i delikatność to według mnie ważna podstawa na ten czas dla Was.

Aleksandra Wincz- Gajda
Dzień dobry,
Czy rozważaliście Państwo psychoterapię pary? Myślę, że w opisywanej sytuacji byłaby ona najkorzystniejszą sugestią. W atmosferze zaufania i bezpieczeństwa podczas sesji psychoterapii pary pojawia się przestrzeń, by powiedzieć i nawzajem wysłuchać o uczuciach pojawiających się wobec zachowań partnera. Można na chwilę "ubrać buty partnera" i wyobrazić sobie jego perspektywę. Można też opowiedzieć o swoich myślach, odczuciach i potrzebach. Obecność psychoterapeuty stanowi "bufor bezpieczeństwa". Jego zadaniem jest dzielić czas na dwie osoby i pilnować, by perspektywa obu stron była równie ważna. Myślę, że to naprawdę dobre warunki dla pracy nad związkiem.
Pozdrawiam serdecznie,
Aleksandra Wincz- Gajda
psycholog, psychoterapeuta

Anna Martyniuk-Białecka
Witaj GT,
Dziękuję Ci za szczerość. Już sam fakt, że masz wgląd w swoje trudności, wróciłeś na terapię i szczerze pytasz, jak nie ranić bliskich – to bardzo dużo, chciałam to docenić. W narcystycznym zaburzeniu osobowości (NPD) często największym wyzwaniem jest właśnie uznanie problemu i chęć zmiany – a Ty już ten pierwszy krok zrobiłeś.
Czy można polepszyć związek -tak, ale wymaga to pracy na kilku poziomach: samopoznania, emocjonalnej regulacji, komunikacji i konkretnej zmiany zachowań. Zmiana nie będzie natychmiastowa, ale są narzędzia, które mogą pomóc zmniejszyć ryzyko ranienia innych i poprawić relację już teraz Co możesz robić, żeby nie ranić partnerki (i innych)?
Oto kilka przykładowych:
1. Świadoma autorefleksja – pauza przed reakcją
Ćwicz zatrzymywanie się, zanim zareagujesz automatycznie (szczególnie w konfliktach).
Pytaj siebie:
"Co teraz czuję?"
"Czy to jest reakcja proporcjonalna?"
"Czy chcę teraz wyładować złość, czy spróbować zrozumieć?"
2. Nazwij schematy swojego działania
Osoby z NPD często stosują nieświadomie mechanizmy jak: dewaluacja partnera, złość projekcyjna, unikanie winy.
Rozpoznawanie ich w czasie rzeczywistym i przyznawanie się do nich (nawet w myślach) to krok w stronę autoregulacji.
Przykład:
„Mam ochotę ją poniżyć, bo poczułem się gorszy. To nie jest jej wina, to moje zranienie się odezwało.”
3. Ucz się empatii – przez konkretne ćwiczenia
Zadaj sobie pytanie:
"Jak ona może się teraz czuć? Jak ja bym się czuł, gdyby ktoś tak do mnie mówił?"
Spróbuj też ćwiczenia:
"Trzy rzeczy, które ona mogła przeżyć dziś trudnego."
"Co ją mogło zranić w tej sytuacji?"
Empatii można się nauczyć poznawczo, nawet jeśli nie przychodzi automatycznie.
4. Stwórz „plan ratunkowy” na trudne sytuacje
Z partnerką (lub samodzielnie) ustal:
Jakie sytuacje są ryzykowne (np. krytyka, porażka, zazdrość)?
Jak możesz się wtedy wycofać z interakcji, np. „Potrzebuję 10 minut zanim porozmawiamy”.
To daje Wam poczucie bezpieczeństwa.
5. Komunikacja naprawcza
Uznawaj krzywdę, nawet jeśli nie rozumiesz do końca, dlaczego coś ją zabolało.
"Wiem, że cię zraniłem. To nie było ok. Pracuję nad tym."
Unikaj tłumaczenia się w stylu: "Ale ty też…"
Zamiast tego: "Chcę zrozumieć, co było trudne z mojej strony."
Wsparcie z zewnątrz
Oprócz terapii indywidualnej dobrze działają też grupy wsparcia dla osób z osobowościami borderline/NPD – online lub na żywo.
Książki do pracy własnej:
"Wstyd. Ukryty wróg" – Joseph Burgo
Rozbroić narcyza. Jak radzić sobie z osobą zapatrzoną w siebie? - Wendy Behary
Pozdrawiam serdecznie
psycholog Anna Martyniuk-Białecka

Martyna Jarosz
Dzień dobry,
To, że powrócił Pan na terapię, świadczy o gotowości do podjęcia odpowiedzialności oraz poszukiwania sposobów na poprawę. W takiej sytuacji, oprócz pracy terapeutycznej, warto wdrażać równolegle konkretne działania, które mogą pomóc zmniejszyć ryzyko ranienia innych i poprawić jakość relacji.
Kolejnym ważnym obszarem jest empatia. Ćwiczenie aktywnego słuchania i zadawanie partnerce pytań o jej emocje, zamiast zakładania, że zna Pan już odpowiedź, może znacząco wpłynąć na pogłębienie Państwa relacji. W momentach napięcia warto praktykować tzw. „pauzę emocjonalną”: zatrzymać się, wziąć głęboki oddech i świadomie opóźnić reakcję. Dobrym rozwiązaniem może być również wspólne ustalenie z partnerką sygnałów bezpieczeństwa, które pomogą przerwać eskalującą rozmowę, zanim dojdzie do konfliktu.
W ramach terapii może Pan poruszyć ze swoim psychologiem temat metod takich jak:
- DBT (terapia dialektyczno-behawioralna), koncentrująca się na regulacji emocji, tolerancji dyskomfortu i uważności
- MBT, czyli terapia mentalizacji, wspierająca rozumienie zarówno własnych, jak i cudzych stanów psychicznych
- terapia schematów, pomagająca zrozumieć wzorce zachowań wyniesione z dzieciństwa.
Każde z tych podejść może wspierać Pana w drodze do większej kontroli nad własnym zachowaniem oraz budowania bardziej satysfakcjonujących relacji.
Pozdrawiam
Martyna Jarosz

Magdalena Iwaszkiewicz
Po pierwsze, bardzo współczuje tej sytuacji.
Wielkim sukcesem jest już to, że uznał Pan istnienie swojego zaburzenia. To dosyć niespotykane wśród osób z narcystycznym zaburzeniem osobowości. Ma ono niestety implikacje neurologiczne, zatem pewne emocje będą trudne lub wręcz niemożliwe do przeżywania. W drodze terapii pozna Pan swoje mechanizmy, schematy, przekonania i zasady, jakimi się kieruje i to pozwoli lepiej zrozumieć Pana funkcjonowanie oraz je korygować, uczyć się nowych reakcji.
Trzeba jednak pamiętać, że dla drugiej strony funkcjonowanie w związku z taką osobą może być trudne i ma ona prawo zadbać o siebie.
Jeśli partnerka mimo wszystko chciałaby walczyć o relację, to myślę, że terapia par będzie dobrym punktem wyjścia, aby zrozumieć lepiej dynamikę związku i relacje między wami oraz to, co Pan przeżywa w tym momencie.
Pozdrawiam serdecznie, wytrwałości!

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Cześć, mam dość nietypowy i niepokojący problem w moim małżeństwie, który wywołuje u mnie coraz większy niepokój.
Od kilku miesięcy moje życie seksualne z żoną stało się bardzo dziwne. Zaczęło się od tego, że zauważyłem, że podczas stosunku zaczynam widzieć… inne twarze, nie mojej żony, ale zupełnie obcych osób. Na początku myślałem, że to tylko moja wyobraźnia, ale z biegiem czasu te obrazy stały się coraz bardziej wyraźne i zaczęły towarzyszyć mi przy każdej próbie zbliżenia. Czasami nawet słyszę w głowie ich głosy, które komentują to, co się dzieje. To nie tylko przeszkadza w relacjach z żoną, ale zaczynam czuć, jakby moje ciało miało dwa umysły – jeden, który chce być z żoną, a drugi, który domaga się, żebym miał relacje z kimś innym. To zjawisko stało się tak intensywne, że w pewnym momencie zacząłem udawać przed żoną, że wszystko jest w porządku, ale w rzeczywistości mam wrażenie, że moje pragnienia seksualne nie są już kontrolowane przeze mnie. Zaczynam mieć poczucie, że nie jestem w pełni obecny w moim małżeństwie, a moje ciało robi rzeczy, których nie chcę. Czy to oznacza, że mam jakieś zaburzenia tożsamości, czy może coś głęboko niepokojącego dzieje się z moimi pragnieniami? Jak poradzić sobie z tym, że czuję, jakbym miał dwie osobowości w jednym ciele?