Każdy etap rozwojowy stawia przed człowiekiem nowe wyzwania, obawy przed wyobrażanymi trudnościami, powoduje niepokój. Zmiany związane ze starością mogą powodować rozwój, ale i pewne ograniczenia, związane np. z trudnościami somatycznymi. Psychologiczną perspektywą starości jest na pewno korzystanie ze zgromadzonego już w trakcie życia doświadczenia i korzystanie z niego zgodne z możliwościami swojej osobowości.
Należy pamiętać, że rozwój człowieka jest procesem i że wbrew niektórym opiniom następuje także u osób starszych, o czym informuje zakres psychologii, tzw. psychologia biegu życia (psychologia life-span). Rozwój człowieka przebiega przez całe życie, a nie np. do 60-tego roku życia, ponieważ każdy, niezależnie od wieku, wykonując jakieś czynności czy podejmując decyzje, kieruje się wyborami w odniesieniu do swoich wartości.
Proces rozwoju człowieka to wszystkie zmiany rozwojowe, biologiczne, psychiczne i społeczne, ale także progresywne i regresywne, które cechują się brakiem stałości, a możliwą elastycznością oraz odniesieniem do wieku danej osoby i Jej możliwości. Dlatego też i w przypadku osób starszych należy pamiętać o psychologicznych aspektach rozwoju.
Często słyszy się stwierdzenie, że dana osoba jest stara, czuje się staro, rzadziej za to wypowiada się sformułowanie, że ktoś znajduje się w procesie starzenia się. Można by nawet pomyśleć, iż starość i proces starzenia się, to sformułowania tożsame. W rzeczywistości tak nie jest. Starość jest etapem rozwojowym człowieka, a nie słowem o znaczeniu pejoratywnym, a nawet powinno być postrzegane z większą dumą, gdyż informuje o kolejnym etapie rozwojowym osoby już z pewnym doświadczeniem i umiejętnościami.
Powołując się na klasyfikację Światowej Organizacji Zdrowia, zauważa się, że starość zaczyna się od 60. roku życia do ponad 90 lat i że w tym zakresie wyodrębniono wczesną starość (60-74 lata), późną starość (75-89 lat) oraz długowieczność (powyżej 90 lat). Co ciekawe można spotkać się ze stwierdzeniem, że jak osoba jest długowieczna, to cieszy się dobrym zdrowiem, a jak osoba jest stara, to już odczuwa dolegliwości bólowe. Jednak aby formalnie dojść do okresu długowieczności najpierw trzeba przeżyć starość.
Starzenie się jest związane ze starością, natomiast nie ma ściśle określanych granic wiekowych. Starzenie się jest nieuniknionym, niejednoznacznym, złożonym procesem, jednak o charakterze indywidualnym, na który nie mamy wpływu i dotyczy każdego człowieka. Podczas procesu starzenia się zachodzą nowe mechanizmy kompensacyjne i przystosowawcze, pomagające w jak najefektywniejszym funkcjonowaniu organizmu, nawet gdy dana osoba ma 90 lat. Może dochodzić do procesu starzenia się przedwczesnego, normalnego, a nawet zwolnionego. Kluczowe, aby dana osoba w jak największym stopniu była przygotowana na zachodzące zmiany i brała w nich udział, nie zostawiając ich biegowi lat.
Osoby, która znajduje się w procesie rozwojowym starości, dotyczy proces starzenia się i pod kątem metrykalnym, biologicznym i społecznym, ale także psychologicznym.
Od osób starszych można usłyszeć stwierdzenia typu „Jestem już taka stara, że już tego nie zapamiętam” albo „już tego nie pamiętam”. Natomiast faktem jest, iż osoby starsze, czyli znajdujące się w okresie klasyfikowanej ze względu na wiek rozwojowej starości, korzystają ze zgromadzonej wiedzy, rozwiązują trudności, potrafią rozplanować działania podczas danego dnia, podjąć w sposób świadomy decyzje. Trudności, które mogą pojawić się według norm to np. wolniejsze tempo wykonywanych czynności, trudności w zakresie wykonywania złożonych i bardziej skomplikowanych zadań, kłopoty dotyczące przyswajania nowych informacji, podzielności uwagi i jej koncentracji. Są to prawidłowe zmiany, zachodzące w sferze percepcyjno-motorycznej, charakterystyczne dla tego etapu rozwoju, czyli dla starości.
Pogorszenie w tych zakresach obserwuje się także ze względu na niekorzystanie z procesów poznawczych w momencie przejścia na emeryturę, gdyż wiele osób w tym wieku zaczyna podchodzić do poszczególnych czynności w sposób przede wszystkim bierny, a przecież jeśli z jakiejś części ciała nie korzystamy, zaczyna ona gorzej funkcjonować. To tak jakbyśmy mieli nogę w gipsie - po zdjęciu gipsu noga przeważnie jest słabsza i potrzebuje rehabilitacji. Z funkcji poznawczych korzystamy nieprzerwanie podczas całego dnia, ale także bardzo intensywnie podczas wykonywania obowiązków zawodowych.
Jeśli obowiązki zawodowe, które wiązały się z dużą ilością czasu spędzonego na zastanawianiu się, poszukiwaniu najlepszych rozwiązań i podejmowania decyzji, zamieniamy na oglądanie ulubionych seriali, podczas których informacje otrzymujemy, a nie poszukujemy ich, to trochę tak, jakbyśmy wysłali nasze funkcje poznawcze czy mózg częściowo na urlop. Tak jak z nogą w gipsie, która nie może być w pełni aktywna.
Jeśli z jakiejś naszej możliwości nie korzystamy, po czasie jest nam trudniej do niej powrócić. Gdy np. częste spacery zamieniamy na bierne spędzanie czasu, będąc zaproszonymi na dłuższy spacer, czujemy obawę, niepokój, a nawet złość, że możemy nie dać rady, co skutkuje odmówieniem udziału w takiej aktywności. Konsekwencją może być pojawienie się smutku, gdyż do tej pory w pieszych wycieczkach bardzo chętnie braliśmy udział. Tłumaczymy sobie np., że mając 70 lat, to już nie powinnyśmy chodzić na tak długie spacery, bo jesteśmy za starzy.
Natomiast, czy to, że coś jest nieuniknione, oznacza, że trzeba na to czekać? Czy jeśli mamy np. te 70 lat, czyli jesteśmy na etapie wczesnej starości i subiketywnie czujemy się po prostu dobrze ani nie otrzymaliśmy przeciwwskazań lekarskich dotyczących spacerów, to mamy z nich rezygnować? Rezygnując z nich tylko ze względu na nasz wiek, w rzeczywistości po prostu czekamy, aż takie przeciwwskazania rzeczywiście się pojawią, lub nie będziemy się już sami czuli na siłach.
Trzeba pamiętać, że niemożność wykonywania ulubionych czynności wywołuje u człowieka subiektywnie trudne emocje, takie jak stres i niezadowolenie, a wtedy człowiek wykazuje mniej chęci do wykonania kolejnych czynności. W konsekwencji może zacząć pojawiać się rezygnacja. Korzystniej nawet w przypadku pojawiania się trudności w zakresie wykonania danej czynności nie rezygnować z niej całkowicie, a np. dokonywać modyfikacji, tak jak np. osoby dorosłe dokonują modyfikacji długości urlopu ze względu na zobowiązania zawodowe. Ważne, aby całościowo nie rezygnować i doceniać siebie za to, co udało się zrobić, nie przyjmując tego zawsze jak coś oczywistego. Tak samo, jak do czasu pandemii wychodzenia do kina, na basen, czy nawet do sklepu było czymś powszechnym, czego nie postrzegano w kategorii zadowolenia, że jest taka możliwość. Dlatego należy w każdej czynności dostrzegać powód do zadowolenia i wdzięczności oraz indywidualny sukces, gdyż dokonaliśmy zaplanowanej czynności bez trudności.
Zmiany w procesie starzenia się, dotyczące wycofania się i aktywności są zjawiskiem w pełni obserwowanym i normalnym, ponieważ dotyczą sił zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Dlatego np. nie warto zakładać, że jeśli osoba starsza zrezygnowała raz z udziału w uroczystości rodzinnej po godzinie 24.00, to więcej razy nie będzie chciała w ten sposób spędzić czasu. Może okazać się, że raz będzie aktywnie reagować na takie propozycje, a raz będzie wycofywać się, w zależności od jej indywidualnego samopoczucia w określonym czasie. Na zmiany w zakresie fizycznym osoba starsza najczęściej nie ma wpływu. I ona i jej otoczenie mają za to wpływ na to, w jakim stopniu trudności fizyczne i/lub somatyczne wpłyną na jej odczucie w stosunku do konkretnej sytuacji. Każdy z nas, w tym osoby starsze, daną trudność czy niedogodność mogą przyjąć jako wyzwanie lub jako porażkę. Często w sposobie myślenia pojawiają się błędy, które prowadzą m.in. do generalizacji, co nie jest korzystne dla psychicznego odbioru danej rzeczywistości. Trudności fizyczne czy somatyczne są w procesie starzenia czymś nieuchronnym. Dlatego warto dla komfortu psychicznego, poprzez np. wypracowanie skutecznych dla danej osoby technik, przyjąć je jako element funkcjonowania, a nie jako przeszkodę nie do przeskoczenia, powodującą wycofywanie się z aktywności.
Tak jak na trudności fizyczne, ze względu na ich normalne występowanie w procesie starzenia osoba starsza ma znikomy wpływ, to podejście życzliwe, egocentryczne, egoistyczne lub współpracujące zależy od niej samej. Można np. usłyszeć, że dana osoba zawsze była miła, a gdy ma już 70 lat, nie da się z nią normalnie funkcjonować. To, czy dany człowiek starszy jest życzliwy, wynika nie tylko z jego cech charakteru, osobowości i integracji psychicznej, ale także z tego, jak radzi sobie ze starością i nowymi trudnościami, z którymi przyszło mu się zmagać.
Są osoby, które niechętnie proszą o pomoc, do tej pory starając się jej sami udzielać. W momencie pojawienia się trudności wolą wycofać się ze znanego dotąd funkcjonowania, niż poprosić kogoś o wsparcie. Tym bardziej że przeciwności mogą mieć charakter tymczasowy, zwłaszcza jeśli są wcześnie zdefiniowane i wcześnie podjęte zostaną działania farmakologiczne i/lub terapeutyczne. Jak w każdym procesie chorobowym im później postawiona jest diagnoza, tym proces chorobowy, somatyczny i psychiczny może być bardziej zaawansowany. To wydłuża proces leczenia, a chore osoby starsze nie czując poprawy, widzą mniejszą celowość swoich działań.
Często starsze osoby zaczynają dokonywać bilansu swojego życia, starając się znaleźć uzasadnienie dla podjętych wcześniej decyzji życiowych lub po prostu czując potrzebę autorefleksji nad własnym życiem. Takie działanie ma celowość w przypadku gotowości osoby starszej i gdy np. prowadzi do akceptacji zmian, których doświadcza w procesie starzenia. W przypadku, gdy powrót do wcześniejszych doświadczeń i podjętych decyzji powoduje niezadowolenie, może dojść do obniżenia nastroju oraz rezygnacji z podejmowania decyzji w procesie starości.
Przygotowanie do starości powinno odbywać się wieloaspektowo, bo można przygotować się intelektualnie, biologicznie, społecznie czy psychologicznie do procesu starzenie. Starzenie się nie przebiega z dnia na dzień, więc przygotować się do niego, zanim poczuje się pierwsze symptomy.
Występują różne teorie samego procesu starzenia się, np.: teoria zegarowa (powstała jako wynik obserwacji dynamiki rozwoju i zaniku elementów układu dokrewnego), teoria immunologiczna (zauważono, że z wiekiem układ odpornościowy jest mniej sprawny), czy teoria wolnych rodników - jest to niewątpliwie najbardziej popularna metoda starzenia się, traktująca o tym, że proces starzenia się wynika z nagromadzenia w komórkach organizmów zniszczeń spowodowanych działaniem wolnych rodników powstających w toku metabolizmu.
Funkcjonują też postawy społeczne wobec procesu starzenia się, które także postrzegane są w kategorii teorii. Najkorzystniejszą z nich jest postawa dobrego przystosowania się do starości (zwane też postawą konstruktywną, określaną jako przyzwyczajeniową z realiami otaczającego świata), która wyraża się w pozytywnym spojrzeniem na starość, brakiem kompleksów, realistyczną samooceną, umiejętnością współżycia z innymi oraz prawidłowym komunikowaniem się i wypracowania takiej postawy, dzięki której osoba starsza dostrzega jak najwięcej możliwości, a jak najmniej konsekwencji negatywnych. Takiej właśnie postawy warto życzyć wszystkim osobom starszym.
Pozostałe postawy wyrażają niekorzystne przystosowanie do procesu starości. Są to np.: postawa zależności (charakteryzuje się bezradnością, uzależnieniem od pomocy innych, ograniczonymi kontaktami społecznymi spowodowanymi obawą przed utratą bezpieczeństwa i spokoju), postawa wrogości (jest związana z brakiem realizmu, niechęcią do ludzi młodych, obarczaniem winą za swoje niepowodzenia innych osób, dostrzeganiem w starości samych negatywnych stron, wrogim usposobieniem spowodowanym lękiem przed starością i śmiercią), postawa obronna (przejawia się zagłuszaniem objawów starości przez nadmierną aktywność, udowodnieniem za wszelką cenę swoich sił witalnych, idealizowaniem przeszłości i braku krytyki co do własnej osoby), czy postawa wrogości skierowanej na samego siebie (obejmuje niechęć do samego siebie, przypisywanie winy za niepowodzenie tylko sobie, brak zainteresowań i osamotnienie. Osoby prezentujące tę postawę często popadają w stany depresyjne, a śmierć traktują jak wybawienie od złej doli, jaką wiodą).
Starość jest procesem rozwojowym z definicji rozpoczynającym się od 70 roku życia, a starzenie się jest nieuniknionym procesem, jednak nie warto traktować tego procesu jako podstawy do odbierania sobie już praw do zadowolenia. Zdarzyć się może sytuacja, w której np. osoba 70-letnia stwierdza, że jej marzeniem jest pojechać w Bieszczady, jednak twierdzi też, że przecież niedługo umrze, w związku z czym taka wycieczka nie ma sensu i nie informuje o swoich pragnieniach otoczenia. Potem jednak w wieku 96 lat ma wyrzuty do siebie i innych, że w te Bieszczady nie pojechała.
Każdy z nas ma potrzeby, które realizujemy poprzez konkretne działania i to niezależnie od tego, czy mamy 5, 35, czy 70 lat. Odwołując się do podanego przykładu: to tak jakby mieć potrzebę 26 lat i jej nie zaspokoić. Ważne w realizacji potrzeb przez osoby starsze jest to, żeby informowały one o własnych potrzebach innych, nie rezygnowały z ich realizacji, podchodziły do kontaktu z innymi z życzliwością i gotowością do efektywnej współpracy, a nie egoistycznie i egocentrycznie, aby w ten sposób osoby bliskie (rodzina, znajomi) rozumiały sposób postępowania osoby starszej i aby czuły z jej strony współpracę.
Samopoczucie osoby starszej wpływa na nią samą, ale także na osoby z jej otoczenia. Tak samo, jak samopoczucie osób z otoczenia na samopoczucie osoby starszej. Czy mamy 10, 30, 40, 60, czy 70 lat warto dla komfortu psychicznego realizować swoje plany, które powstały w oparciu o nasze potrzeby.
Bibliografia:
D. Hastings. Chory w domu. Wskazówki - porady - zalecenia. Warszawa 1997. Wydawnictwo Świat Książki.
M. Cybulski, N. Waszkiewicz. Psychogeriatria. Warszawa 2017. Wydawnictwo lekarskie PZWL.
Komentarze (0)