9 miesięcy temu przeżyłam krwotok wewnętrzny w głowie, od tamtego czasu mam problem z kontaktem z ludźmi
Anonim
Zobacz podobne
Od udaru zmagam się z trudnościami w mówieniu i rozumieniu języka. Każda rozmowa to wyzwanie – często nie mogę znaleźć właściwych słów, co strasznie mnie frustruje. Czuję, że to wpływa na moje relacje z ludźmi i pewność siebie. Czasem mam wrażenie, że łatwiej jest unikać rozmów, niż zmagać się z tym ciągłym stresem.
Szukam też ogólnych rad, jak nie poddawać się frustracji i próbować dalej, nawet kiedy wydaje się, że nic nie idzie tak, jak powinno. Co mam zrobić?
Witajcie, mam 42 lata i dopiero teraz po różnych historiach w moim życiu doszłam do wniosku, że mam ADHD. to nie jest przypuszczenie - jestem tego prawie pewna. Co więcej, jestem książkowym przykładem. Kiedy zaczęłam wczytywać się w objawy i odnosić do mojego życia to wszystko jest 1:1. Po dojściu do tych wniosków płakałam chyba z tydzień - raz z ulgi, że może nie jestem winna tego wszystkiego, co jest nie tak, raz z żalu nad straconym czasem. Poszłam do psyczy pytając mnie o wiek - jakby miała nadzieję, że się w końcu pomylę. Kiedy usłyszała, z czym przychodzę złapała nerwa i powiedziała, że teraz taka moda na to adhd. że nie twierdzi, że ja nie mam, ale teraz to wszyscy myślą że to hiatry, bo w naszej mieścinie ciężko się dostać do psychologa. A ona zrobiła ze mną wywiad 20-minutowy, 3 ramają. Nie zapytała mnie, jak mi się żyję, nie interesowało ją, że ja już tak dalej nie mogę, że przeszłam kilka razy przez nerwicę wg mnie właśnie przez adhd, że nie radzę sobie z rodzicielstwem, że biorę niepłatne nadgodziny w pracy, żeby nadrobić czas, kiedy nie mogłam się skupić, że jestem wyczerpana ciągłym chaosem i natłokiem myśli, bałaganem wokół siebie, stresem i napięciem. Dała mi namiar na klinikę w Krakowie i z satysfakcją stwierdziła, że są długie terminy. Byłam już w terapii właśnie z nerwicą i nigdy nie spotkała mnie tak destrukcyjna ocena ze strony specjalisty. Nie mam kasy, żeby ciągle chodzić prywatnie, więc moje pytanie: gdzie się udać, żeby przyspieszyć proces diagnozy, mieszkam 25 km od Krakowa na pd. Nie chcę już tracić czasu. Nie chcę trafić znowu na ignoranta.
Witam, chciałbym się poradzić, co robić, bo już sam nie wiem. Jestem osobą ze adhd/add mam też dysleksje. Mam problem z zapamiętywaniem i koncentracją, ale moim największym problemem jest czasami brak logicznego myślenia i podejmowania złych decyzji, np. potrafię próbować otworzyć drzwi, pomimo że są zamknięte na kłódkę, zaparkować w niedozwolonym miejscu, pomimo, że obok jest miejsce do parkowania albo odkręcić wodę w kranie, w którym cieknie woda, pomimo że parę minut temu ktoś mi powiedział, żeby wody nie odkręcać. Najgorsze jest to, że takie rzeczy przytrafiają mi się prawie codziennie chciałbym być chociaż trochę bardziej ogarnięty nie wiem co mógłbym zrobić, żeby sobie pomóc.
