Autyzm wysokofunkcjonujący u 15-latka: problemy z wychodzeniem do szkoły średniej i blokada
Witam jestem mamą chłopca 15lat, który ma autyzm wysokofunkcjonujący. Teraz zaczął szkołę średnią, do której nie chodzi. Od 4 miesięcy syn nie wychodzi w ogóle z domu, ma jakąś blokadę, a ja nie znam przyczyny, pytam, ale nie odpowiada. Czy to z czasem minie?
Monika

Joanna Łucka
Pani Moniko,
Rozumiem, że jako mama, jest Pani zaniepokojona sytuacją syna. Okres 4 miesięcy w kontekście wyłącznie się z dotychczasowej aktywności lub obowiązków to długi czas. Jeśli nie są Państwo pod opieką psychiatry oraz psychoterapeuty, to zdecydowanie zachęcam do umówienia się na wizytę jak najszybciej.
Bardzo ważne jest rozpoznanie, z czego obecnie wynika trudność syna w wybraniu się do szkoły, ale także do innych miejsc. Rozumiem, że spektrum autyzmu jest diagnozą bazową, natomiast niejednokrotnie neuroróżnorodności towarzyszą także inne diagnozy wtórne, czyli będące wynikiem trudności wynikających z 1 diagnozy. W taki sposób zaburzenia lękowe oraz depresyjne mogą występować u osób w spektrum.
Bez poznania przyczyny obecnych trudności syna, nie jest możliwe określenie, ile takie samopoczucie oraz jego skutki mogą potrwać. To ważne by przyjrzeć się im zarówno w gabinecie psychiatrycznym jak i psychologicznym/psychoterapeutycznym. Jeśli szukałaby Pani konsultacji prywatnie, proszę zwrócić uwagę na opis specjalisty i posiadane kompetencje w zakresie pracy z pacjentami w spektrum autyzmu. Być może dobrym pomysłem byłoby udanie się w pierwszej kolejności do lekarza psychiatry, który pokieruje Państwo do polecanego psychologa lub psychoterapeuty.
Jeśli natomiast wsparcia poszukiwać Pani będzie na NFZ, proszę pamiętać, że do lekarza psychiatry nie potrzebuje Pani skierowania, natomiast do psychologa owszem - takowe może Pani wystawić lekarz rodzinny. Który oczywiście może polecić Pani, gdzie udać się do lekarza psychiatry - w razie trudności w poszukiwaniach. Może Pani także skorzystać np. z tej strony www:https://www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/informacje-o-swiadczeniach/ochrony-zdrowia-psychicznego-dzieci-i-mlodziezy/
Jeśli chodzi o dodatkowe wsparcie, to polecam zapoznanie się z działalnością oraz materiałami Akademii Różnorodności, prowadzące psycholożki mają także profile na mediach społecznościowych, gdzie można znaleźć wiele wartościowych treści. https://www.instagram.com/karolina_ziegart_sadowska?igsh=MTY5czgwNWUxdnVxeA==
Życzę Pani i synowi wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam serdecznie
Joanna Łucka
psycholożka i psychoterapeutka w trakcie certyfikacji

Adam Gruźlewski
Pani Moniko,
wycofanie osoby ze spektrum autyzmu, szczególnie po przejściu do szkoły średniej, może nie minąć samoistnie. To prawdopodobnie reakcja na przeciążenie, lęk społeczny lub trudności z adaptacją w nowym środowisku.
Brak odpowiedzi syna może wynikać z trudności w nazwaniu i wyrażeniu emocji. Zamiast czekać, doradzałbym skorzystanie z profesjonalnego wsparcia. Psycholog lub terapeuta specjalizujący się w autyzmie pomoże zidentyfikować konkretną przyczynę blokady, nauczyć syna strategii radzenia sobie z lękiem i opracować plan bezpiecznego powrotu do funkcjonowania.
Pozdrawiam serdecznie
Adam Gruźlewski
psycholog, psychotraumatolog

Aleksandra Wincz- Gajda
Dzień dobry,
Pani Moniko, jeśli syn od czterech miesięcy nie wychodzi z domu, a nie ma obecnie pomocy psychologicznej lub psychoterapeutycznej, to jest to bardzo pilne, by o tę pomoc się postarać. Nie wolno tej sprawy zbagatelizować. Wraz ze specjalistą trzeba ustalić przyczyny tej sytuacji, ustalić, co syna męczy- jakie myśli, uczucia, zachowania. Następnie zaś rozpocząć pracę. Oczywiście, zmiana szkoły może stanowić czynnik silnie stresujący i powodować kryzys. Jednak z pewnością syn potrzebuje teraz pomocy.
Można poszukać pomocy nieodpłatnie w lokalnym Centrum Zdrowia Psychicznego lub skorzystać z usług prywatnego gabinetu.
Pozdrawiam serdecznie,
Aleksandra Wincz- Gajda
psycholog, psychoterapeuta

Sylwia Harbacz-Mbengue
Pani Moniko,
z dużym prawdopodobieństwem sytuacja sama nie ulegnie zmianie. Nawet dla osoby wysokofunkcjonującej zmiana otoczenia wiąże się ze stresem. Jak Pani pewnie wie, syn może mieć problemy z wyrażaniem potrzeb i uczuć, stąd nie udziela odpowiedzi.
Zalecam pilny kontakt ze specjalistą.
Pozdrawiam
Sylwia Harbacz-Mbengue
Psycholog

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Od udaru zmagam się z trudnościami w mówieniu i rozumieniu języka. Każda rozmowa to wyzwanie – często nie mogę znaleźć właściwych słów, co strasznie mnie frustruje. Czuję, że to wpływa na moje relacje z ludźmi i pewność siebie. Czasem mam wrażenie, że łatwiej jest unikać rozmów, niż zmagać się z tym ciągłym stresem.
Szukam też ogólnych rad, jak nie poddawać się frustracji i próbować dalej, nawet kiedy wydaje się, że nic nie idzie tak, jak powinno. Co mam zrobić?
Witam, mam pytanie w sprawie niepełnosprawności intelektualnej w stopniu lekkim.
Podczas ostatniego spotkania z moim przyjacielem postanowił on wyjawić mi swój sekret, że jest niepełnosprawny umysłowo w stopniu lekkim. W pierwszej chwili pomyślałem, że sobie żartuję, ponieważ lubi żartować z różnych rzeczy, ale po chwili pokazał mi orzeczenie z poradni psychologiczno pedagogicznej.
Byłem w ogromnym szoku, ponieważ znamy się od przedszkola i nigdy przez myśl mi nie przeszło, że jest niepełnosprawny.
W ogóle po nim tego nie widać ,potrafi na każdy temat rozmawiać, żartować, ma również bardzo dobrą pamięć. Pamięta różne sytuacje, incydenty z przeszłości oraz posiada również prawo jazdy, które zdał za pierwszym razem, gdy ja niemiłosierne się męczyłem i potrzebowałem dodatkowych godzin jazdy. Pracuje on jak każdy normalny człowiek.
Moje pytanie brzmi, czy w ogóle możliwe jest, żeby osoba w stopniu lekkim mogłaby zdać prawo jazdy za pierwszym razem i czy ten stopień niepełnosprawności wpływa jakoś na życie i funkcjonowanie w społeczeństwie?
Moim zdaniem przypadku mojego przyjaciela nastąpiła błędna diagnoza.
Czemu odkąd pamiętam nie chce mi się nic robić, tylko leżeć i oglądać, np. seriale i tak dzień w dzień? Czasem odczuwam chęć wyjścia, ale na chwile i potem wolę wrócić do domu i leżeć. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek było inaczej, tak samo z motywacja nie mam na nic, i nie jest mi z tym źle i nie chce mi się szukać celu, nawet jeśli mnie przytłacza to, że nie ma sensu w życiu. Np. też mam dwie poprawki w sierpniu i muszę się uczyć, ale nie mam motywacji i wiem, że mogę nie zdać, ale nie czuję strachu, żadnego napięcia, czuję po prostu, że jak nie zdam to nie zdam i tyle, nie nauczę sie szybko, bo nie będę umiała na siłę, ale też nie przyciskam sie, bo mnie to nie obchodzi. Też np. często nie dbam o higienę, bo zapominam i leżę ciągle i jestem zmęczona cały czas, ale też nie czuje sie źle ani że chce zmienić coś. Mam też brak emocji, w takim sensie, że ich nie odczuwam, choć pewnie są we mnie, świadomie ich w ogóle nie czuję, tak samo lęki - ja mam reakcje w ciele, ale nie czuję ich ani nawet nie mam myśli lękowych/emocjonalnych. I nie mam potrzeby uzyskania pomocy czy zmian. Czemu tak jest? Mam 18 lat.
Jak radzić sobie z ADHD (zaburzenie hiperaktywności z deficytem uwagi)? Proszę o jakieś sposoby
Co mam robić, gdy nie chce mi się żyć? 13 lat temu przy mnie zmarł mi Tata, mam niedoczynność tarczycy i problemy neurologiczne. Jak miałam 3 Miesiące, zachorowałam na Zapalenie opon mózgowych i od tego czasu mam problemy ze zdrowiem? Proszę o jakąś wskazówkę, a dodaje, że u Psychoterapeuty I Psychologa już byłam to bardzo frustrujące, gdy nie można żyć normalnie.
Witam, jestem Kuba. Mam 29 lat choruje na autyzm. Mam pytanie takie, rodzice szukają ośrodka jakiegoś dla mnie dla osób też z Zespołem Aspergera, ale żaden ośrodek nie chce się zgłosić, by mi pomóc. Obecnie uczęszczam do jednego z Warsztatów Terapii Zajęciowej na terenie województwa Łódzkiego, ale nalegają tam, żebym zmienił placówkę też dla osób z Zespołem Aspergera lub żebym z ojcem swoim porozmawiał w tej sprawie bo widać że im bardzo zależy żebym był w innym miejscu niż ta placówka a w placówce tej dwa razy naruszona została moja nietykalność cielesna przez instruktora, a także przez panią psycholog, która boi się teraz tak jak ten instruktor, że wylecą z pracy dyscyplinarnie a też dochodzi tam do tego też, że też doznaje przemocy rówieśniczej tam. Nie wiem, co robić nie wiem. Mama bardzo boi się o moją przyszłość, co będzie jak jej zabraknie i co wtedy ze mną będzie, a obecny partner matki mojej nie chce mi w żaden sposób pomóc, bo uważa, że mam ojca od tego, a jeśli chodzi o ojca mojego to jestem zazdrosny o to, że ojciec mój kogoś poznał znowu, a ja nikogo nie mam, bo bardzo chciałbym poznać jakąś dziewczynę też z zespołem Aspergera, która by pokochała mój charakter, a w placówce, do której uczęszczam bardzo mi przykro jest, że mówią mi, że żadna dziewczyna nie będzie mnie chciała. Jeśli chodzi o inne sprawy to też zazdroszczę swojej kuzynce, że się żeni w sierpniu tego roku jak mój kuzyn, bo pewnie tak będzie, że zostanę sam do końca życia, na co już się godzę, z tym że nie każdemu pisane jest szczęście w miłości niektórym jest powołanie do życia w samotności a nie wiem czy takie coś istnieje bo jeśli ktoś nie podjął się celibatu kościelnego ani się nie ożenił to nie wiem czy coś takiego istnieje choć nie tracę nadziei że jeszcze przyjdzie czas że zakocham się w kimś na zabój i że gdzieś tam czeka na mnie moja przyszła żona a bardzo chciałbym się mimo autyzmu kiedyś ożenić. Proszę o pomoc i szukam prawnika jakiegoś wykwalifikowanego który by mi nieodpłatnie pomógł w sprawie pewnego gościa który mnie nagabuje i nachodzi i zastrasza a dwa razy już stanąłem w swojej obronie przed napastnikiem a są świadkowie tego zdarzenia i mogą to potwierdzić a boje się że pójdę do miejsca w którym nigdy bym się nie chciał znaleźć i boję że też zostanę ukarany za to. Proszę o pomoc w tej sprawie i gdyby się zgłosił jakiś prawnik który by mi pomógł bardziej niż moja kuzynka która studiuje prawo i która też mnie dziwnie traktuje to bym się bardzo cieszył a mieszkam w otoczeniu w którym nikt mi nie chce pomóc i zostałem sam a bardzo chciałbym oprócz dziewczyny poznać też jakiegoś kolegę też z Aspergerem bo jak mieszkałem do 2017 roku na Opolszczyźnie to miałem też kolegę takiego o imieniu Arek a bardzo chciałbym się z nim kiedyś spotkać i nawet do niego pojechać na Wakacje jak i fajnie byłoby gdyby zgłosiła się dziewczyna która by się zgodziła iść ze mną na wesele kuzyna mojego które będzie 30 sierpnia 2025 roku bo już chciałem taką jedną koleżankę zaprosić na nie ale nie wiem czy to wyjdzie a bardzo mi przykro że moja kuzynka Monika nie chciała mnie zaprosić na wesele swoje przez co ją jeszcze bardziej znienawidziłem tak jak pewną dziewczynę z placówki terapeutycznej do której uczęszczam ponieważ mi dokucza tak jak trzej uczestnicy z tej samej placówki przez co zacząłem mieć zaburzenia odżywiania i prawdopodobnie zacząłem chorować na anoreksję a wciąż się bronię przed pobytem w Szpitalu Psychiatrycznym w którym byłem w 2021 roku w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie a przez pewien incydent który wydarzył się w moim życiu w wigilię i przez to że depresja coraz bardziej się pogłębia mogę też tam wylądować bo nie wiem co robić a bardzo chciałbym pójść do innej placówki niż ta terapia zajęciowa w którą wszyscy z mojej miejscowości w której mieszkam od 2017 są wpatrzeni jak w obrazek a wiele razy rozmawiałem z ojcem żeby nad czymś pomyślał innym bo tylko w nim mam teraz oparcie wielkie i go bardzo potrzebuję a chciałbym kiedyś by serce mamy mojej i ojca mojego znów się połączyły i żeby ponownie złożyli przysięgę małżeńską a jeśli by to było niemożliwe to chciałbym by pojawił się ktoś kto rzeczywiście mnie pomoże i mamie mojej ktoś kto nie będzie wyzywał ojca mojego od najgorszych określeń tak jak to zrobił partner matki mojej bo wpadł w szał że pewien kandydat na prezydenta 2025 wygrał wybory przez co przelewał w pijackim szale wyzwał mojego ojca od najgorszych określeń a też chciałem wtedy stanąć w swojej obronie i rzuciłem się wtedy na niego przez co bardzo przepraszam a też z nim nie wytrzymuję nie raz psychicznie i boję się że też kiedyś dojdzie do tragedii bo także do tragedii nie raz mogło dojść z udziałem dziadka mojego który jest też niezrównoważonym człowiekiem i też jest bardzo agresywny nie raz w stosunku do mnie a kiedyś w dzieciństwie zrobił mi coś co powinna wiedzieć tylko zaufana osoba a marzę też o tym kiedy pojawi się ktoś kto będzie dla mnie trzecim dziadkiem . Pozdrawiam.