Ból przywraca mi trudne wspomnienia i uczucia. Co zrobić, by uzyskać ten efekt, ale w zdrowy sposób?
SzkodaGadać

Aleksandra Działo
Dzień dobry, myślę, że warto rozważyć kontakt ze specjalistą, który ma doświadczenie w terapii samouszkodzeń. Można stosować różne techniki zastępcze, które będą mniej destrukcyjne dla Pańskiego zdrowia i dla behawioru zwierzęcia. Zanim uda się znaleźć takiego specjalistę, można spróbować prowadzić dzienniczek przez wybrany okres czasu, np. tydzień i poobserwować kiedy, w następstwie jakich sytuacji występuje u Pana ta potrzeba rozładowania. Może to dać istotne wskazówki do pracy nad emocjami. Pozdrawiam ciepło,

Agnieszka Stetkiewicz-Lewandowicz
Dzień dobry,
z tego co Pan pisze, pomimo stosowanej farmakoterapii odczuwa Pan stres, emocje, z którymi trudno sobie poradzić. Bardzo dobrze, że szuka Pan pomocy, bo takie próby “przerzucenia” bólu psychicznego na fizyczny jak Pan zauważył dają krótkotrwałą ulgę, a mogą prowadzić do efektów szkodliwych dla zdrowia. Sugerowałabym porozmawiać z lekarzem prowadzącym o tych nowych objawach oraz rozważyć psychoterapię.
Pozdrawiam

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam. Chciałam zapytać, jak żyć z niepewnością.
Leczę się na nerwicę lękową od dziecka. Pamiętam wiele sytuacji, w których nie wiedziałam, czy coś komuś zrobiłam złego, czy nie. Odwracałam się za ludźmi itp. Mam w głowie milion takich sytuacji, ale zawsze szlam na przód, co daje mi sile wierzyć w to, że wtedy musiałam coś czuć, w takim sensie, że może jednak miałam to poczucie, że nic jednak nie robię złego.
Tak czy siak, ta niepewność jest wykańczająca.
Wyleczyłam się ze strachu lekami, w takim sensie, że teraz się nie boję, idąc ulica i mijając ludzi, że im coś robię, ale za nic nie jestem w stanie przypomnieć sobie, jak było kiedyś.
Dlaczego odpuszczałam, żyłam dalej nie uciekałam przed policja, co w ogóle czułam, kim byłam, czy wtedy to tez była tylko choroba pamiętam np. skutek ze szlam i się balam, ale nie mogę dać teraz gwarancji, że wtedy faktycznie tylko szlam.
W zasadzie na nic nie mogę dać gwarancji, do tego stopnia, że nawet jak by ktoś powiedział, że od dziecka zabiłam wiele ludzi to ja nie czułabym się za to w tym momencie odpowiedziałam, bo ja nie wiem nic, pamiętam 1 % życia. Pomaga mi tylko bezgranicznie ufanie sobie, ale ja nie wiem, tak na prawdę, jak było
Mam problem z lękiem przed lataniem i to wyraźnie wpływa na moje życie zawodowe i osobiste. Sama myśl o nadchodzącej podróży samolotem powoduje u mnie niepokój, a czasami nawet panikę. Zdarza się, że jeszcze przed lotem doświadczam fizycznych objawów, takich jak szybkie bicie serca czy pocenie się. Czy myślicie, że może to być związane z jakimiś zaburzeniami lękowymi? Szukam sposobów na zmniejszenie tego lęku. Wiem, że unikanie lotów może tylko pogorszyć sytuację, więc staram się tego nie robić, ale każdy przelot to dla mnie duże wyzwanie. Jakie działania mogę podjąć, żeby stopniowo oswoić ten strach?
Będę wdzięczna za wszelkie rady.